5/5
14-05-2022 o godz 15:13 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-09-2021 o godz 15:36 przez: Kasper | Zweryfikowany zakup
Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-05-2023 o godz 19:06 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
KOCHAM
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-08-2024 o godz 14:09 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2015 o godz 13:50 przez: Sosna
Kilka słów na początek album ten jest wystawiany w bardzo korzystnej cenie,
możliwe że głównie dlatego go kupiłem, lecz jednocześnie mogło to być to że
już od jakiegoś czasu szykowałem się na jakikolwiek album NIRVANY. Mimo że
na okładce albumu znajduje się najzwyczajniejsze na świecie zdjęcie przerobione
w negatywie to możliwe ma to wprowadzać w typowy klimat z lat 80-tych, na zdjęciu
znajdują się czterej członkowie zespołu, właśnie czterej dla przeciętnego
słuchacza wyżej wymienionego zespołu wyda się to dziwne, i chcąc uzyskać
odpowiedź na to pytanie wyszukałem w biografii zespołu takie informacje, czwartym
członkiem składu z pierwszej płytki był Jason Everman a został nim prawdopodobnie
dla tego że zasponsorował wydanie owej płyty (informacja ta również widnieje na
odwrocie opakowania albumu), i mimo że nie nagrał żadnej ścieżki w tym albumie
to jego nazwisko i podobizna widnieje na opakowaniu ze względy by poczuł się w
zespole jak w domu (krótko potem koncertował z nimi koncerty promujące ,,BLEACH'')
Dość o przeszłości tego zespołu wam napisałem by wprowadzić was w klimat
tamtejszej atmosfery, czas na recenzje utworów.
BLEW muzycznie zlewa się z głosem Kurta, w refrenie jest już lepiej słuchać
skład w zespole, kawałek zaskakuje nieudanym screamem wokalisty.
FLOYD THE BARBER zaczyna się dosyć ciężkimi riffami co w całokształcie piosenki
daje bardzo wygustowany efekt kawałek bardzo mi się podoba.
ABOUT A GIRL - hymm tutaj czuć to co w kawałkach z Nevermind taki świetnie złożony
grunge.
SCHOOL, słychać tu świetnie zaczynający się riff który świetnie komponuje się z
wokalem, słychać tu również niemal punkową solówkę.
LOVE BUZZ taki kawałek do słuchania podczas jechania autostradą właśnie tak mi
się skojarzył, bas świetnie prowadzi cały kawałek, co świetnie komponuje się
z solówkami.
PAPER CUTS a tu się zaczyna w ten sposób jakby to miałby być jakiś doom albo
progresywny thrash, zaciekawiający kawałek, mój faworyt z płyty.
NEGATIVE CREEP a tu świetne ciężkie riffy, bardzo dobre, a wokal chwilami brzmi
jakby to był Lemmy z Motorhead'a, tak czy siak kawałek mógłby trwać bez końca
ale wyciszenie utworu mi to uniemożliwiło.
SCOFF kawałek do pogo, tak czy siak świetne riffy, można nawet porównać je do
dobrych riffów the Offspring'ów.
SWAP MEET a tu gatunek balansuje na granicy grungu i progresu refren przybliża
ten pierwszy gatunek ale zwrotki są mocno progresywne.
MR. MOUSTACHE nagrany najgłośniej jak można by było słychać to na tej płycie,
nie mówie nie kolejny kawałek do pogo nie jest zły, jest co najmniej świetny.
SIFTING tu również słychać ciężkie brzmienie widać, Black Sabbath był rówinież
świetną inspiracją dla twórczości NIRVANY.
BIG CHEESE tu nagłaśniające dźwięki składają się w kolejną mieszankę ciężkości i
grungu.
DOWNER tu głośno słychać punkowy styl, znacznie przyśpieszyło tempo, a wokal
skupiał się głównie na tych samych nutach, i kończy się typowo punkowął perkusją.

Utwory nie trwają za długo by słuchaczowi się nie znudziło a jednocześnie nie miał dość.
Kurcze bardzo dobra płyta w miarę tego jak utwory przemijały tym były lepsze.
Gorąco polecam na prezent pod choinkę!
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
21-12-2019 o godz 00:00 przez: AnitaRybicki | Empik recenzuje
Debiutancki album, to od niego wszystko się zaczęło. Zdecydowanie można być zdziwionym, że już przy takim albumie ktoś ich zauważył. Nie odznaczał się wyjątkowością w dużym stopniu. Szybka i ogromna kariera świeżo powstałego zespołu jak i gatunku muzycznego. Chłopaki z Seatlle, stali się szybko pionierami nowego trendu. To był prawdziwy głos pokolenia. Niestety nie każdy wytrzymał takiego skoku kariery i otaczających negatywów sławy. Wraz z samobójstwem wokalisty i gitarzysty Kurta Cobaina zespół przestał istnieć. Po latach melodie stały się legendarne, a album wyjątkowym. To właśnie prawdziwy grunge. Który początkowo szokował, a następnie został pokochany przez pokolenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
18-06-2024 o godz 13:30 przez: Bartosz
Uważam że to najlepszy album nirvany
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji