5/5
03-02-2025 o godz 17:24 przez: marta Zelmańska
Historia, która żyje i oddycha w murach podcieniowego domu Urzekła mnie już od pierwszych stron.  Autorka umiejętnie łączy fikcję literacką z rzetelną wiedzą historyczną. Jest to opowieść o powojennych losach osadników przybywających na Żuławy – krainę piękną, ale naznaczoną trudną przeszłością. To historia ludzi szukających nowego początku. Ludziach mierzących się z niepewnością, tęsknotą i bolesną pamięcią wojny. Jest też coś, co spodobało mi się najbardziej! Oryginalny narrator – stary dom podcieniowy. To on jest świadkiem przeszłości i teraźniejszości, jest aktywnym uczestnikiem opowieści.  Jego ściany przechowują wspomnienia dawnych mieszkańców, a on sam – niczym mądry starzec – komentuje rzeczywistość, opowiada o swoich poprzednich właścicielach i ich losach, a także obserwuje tych, którzy teraz próbują uczynić go swoim domem. Wiążą się z tym ciekawe i często zabawne zdarzenia. Odniosłam wrażenie, że dzięki temu zabiegowi, historia nabiera niezwykłej głębi, a my, czytelnicy dotykamy przeszłości ukrytej w drewnianych belkach i cegłach. W fantastyczny sposób został ukazany trudny proces adaptacji osadników, ich lęki i nadzieje, a także zmagania z surową, ale i fascynującą przyrodą Żuław.  Co też zwrociło moją uwagę, to to, że  można niemal poczuć zapach wilgotnej ziemi, usłyszeć szum wiatru przemykającego przez szczeliny domów i poczuć zimowy chłód, albo potaplać się w błotnistej, zalanej ziemi.  Ja bardzo lubię współodczuwać, a nie każdemu autorowi udaje się to w tak wyraźny sposób przekazać.  No i bohaterowie! Mamy tu wysyp różnorodnych charakterów! Jednych polubimy, innych... nie, ale nudy nie ma! Ta powieść zostanie w mojej pamięci na długo. Jest jednocześnie piękną opowieścią i lekcją historii "mojego" domu- Żuław
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2025 o godz 22:41 przez: ola_lifestyle
Sięgając po „Dziki Zachód” Sylwii Kubik, nie spodziewałam się, że ta książka tak mocno mnie poruszy. Już od pierwszych stron czułam niepokój i smutek bohaterów, którzy zostali wyrwani ze swoich domów i zmuszeni do ucieczki w nieznane. Ich historia naprawdę wciąga – czułam, jakbym tam była i przeżywała to razem z nimi. Książka świetnie pokazuje brutalną rzeczywistość przesiedleńców z Wołynia – ich codzienną walkę o przetrwanie, ból po stracie bliskich i niepewność, co przyniesie jutro. Nowe miejsce, w które trafiają, wcale nie jest ziemią obiecaną, tylko pełne trudności i zagrożeń. Autorka nie owija w bawełnę, tylko opowiada o tych wydarzeniach wprost, pokazując, jak skomplikowana i często bolesna była ta historia. Mega ciekawym zabiegiem jest narracja Domu Loewena – to on opowiada część tej historii. Brzmi nietypowo, ale działa świetnie! Dom, który przez lata widział wszystko, co działo się w jego murach, dodaje tej opowieści głębi i niezwykłego klimatu. Mimo ciężkiego tematu książkę pochłonęłam w błyskawicznym tempie. Bohaterowie są tak realni, że nie da się nie przeżywać ich losów, współczuć i denerwować się wraz z nimi. To historia, która zmusza do refleksji i pokazuje, jak kruche jest to, co dziś uznajemy za pewnik. Polecam każdemu, kto lubi książki, które nie tylko wciągają, ale też skłaniają do myślenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-03-2025 o godz 16:32 przez: kasiat_24
"Dziki Zachód" to pierwszy tom nowej serii Sylwii Kubik Osadnicy na Żuławach. Po zakończeniu wojny i traumatycznych przeżyciach, mieszkańcy Wołynia muszą opuścić swoje ukochane ziemie i domostwa oraz ruszyć na zachód w poszukiwaniu przyszłości. Jest to długa podróż w ciemno, pociągiem, w niełatwych warunkach. Na miejscu czeka ich rozczarowanie bo co innego obiecywano a co innego zastali na miejscu. Tam gdzie trafiają, od razu mają pod górkę. Zrujnowane i ograbione domy, ziemia nie nadająca się pod uprawę a do tego bandy szabrowników, przed którymi trzeba mieć się na baczności. Czy zdołają odnaleźć się w nowych warunkach? Uwielbiam takie historie, gdzie fikcja literacka przeplata się z prawdziwymi wydarzeniami. Autorka plastycznym językiem opowiada o przesiedleńcach, którzy rzuceni na głęboką wodę, muszą ułożyć sobie życie. Nie obejdzie się bez kłótni ale również pomocną dłoń wyciągnie inny człowiek. Bardzo ciekawa jest również historia, którą opowiada stary dom podcieniowy wybudowany przez Petera Loewena. Autorka odwzorowana ją dokładnie jak przebiegała, wcześniej poznając ją od właścicielki Domu Podcieniowego w Marynowanych. Z racji tego, że uwielbiam stare domy, musiałam go sobie wygoglować i powiem Wam, że jest piękny. Bardzo chciałabym kiedyś pojechać na Żuławy i zobaczyć to cudo osobiście.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-03-2025 o godz 13:49 przez: Ilona
Wołyń...koniec wojny...ale co to oznacza dla mieszkańców??Teraz to już nie Polska...oni nie mają do wyboru...muszą opuścić to co kochali przeżywszy przedtem piekło...Wyruszają więc w daleką podróż w nieznane ...na Ziemie Odzyskane....tam obiecują im raj...Nijak jednak ma się to do rzeczywistości Pierwsi osadnicy zastają chaos i muszą radzić sobie sami Tak zaczyna się ich nowe życie. Autorka w sposób bardzo obrazowy pokazuje sytuację tych,którzy zmuszeni byli szukać innego miejsca do życia Nieznany świat oferuje im nie to o czym marzyli.Poniemiecki dobrobyt był tylko w opowieściach Przesiedleńców czeka dużo pracy ,strach i obrazy,których nie sposób zapomnieć Bohaterowie powieści są wykreowani bardzo wyraźnie i choć nie wszyscy budzą sympatię to można zrozumieć dlaczego tak jest.Los doświadcza ich na każdym kroku.Powieść napisana jest tak realistycznie,że czytelnik odczuwa wszystkie trudy i uczucia bohaterów na sobie a także ma przed oczami widok Żuław tamtych czasów. Znakomity jest w tym wszystkim dom gawędziarz Jego opowieść oddaje spojrzenie na przybyszy z drugiej strony ale też pokazuje swoją historię i obraz tego co działo się na tych terenach Pasjonująca lektura dająca dużo emocji i wiedzy Polecam i już nie mogę doczekać się dalszego ciągu
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2025 o godz 19:09 przez: Anna
Serwus Jak tam Wasze nastawienie na nadchodzący tydzień? Marcjanna wróciła do przedszkola po prawie dwóch tygodniach w domu. Ciekawa jestem na ile... Udało mi się przeczytać w weekend ,,Dziki Zachód" Osadnicy na Żuławach Sylwii Kubik. Witoldowi Kaszniukowi wraz z żoną Wandą i sześciorgiem dzieci udaje się przeżyć rzeź wołyńską. Po zakończeniu wojny wraz z innymi zostają zmuszeni do opuszczenia swojego domu i udania się na zachód, na ziemie odzyskane. Razem z nimi jedzie matka Wandy Galina Kabaszna. Koniec wojny był początkiem wielkiej zmiany w życiu mieszkańców Wołynia, ale i nie tylko. Musieli opuścić ziemie, które kochali i ruszyli w nieznane aby zacząć wszystko od nowa. Nowe miejsce okazuje się bowiem nie aż tak dostatne jak im obiecywano, a szaber trwa w najlepsze. Czy uda im się zbudować dom na nowo? W miejscu, które przypomina im Dziki Zachód? Muszę przyznać, że bardzo podobała mi się ta powieść, autorka przybliżyła nam jak wyglądały wysiedlenia po II wojnie światowej, ile ludzi zmuszonych zostało do opuszczenia ziemi, na której żyli. Czekam na drugi tom aby poznać dalsze losy bohaterów Współpraca barterowa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-02-2025 o godz 19:50 przez: _book_kate
Skończyłam czytać i nie mam słów. Nie wiem co napisać, by wyrazić emocje które mną wstrząsnęły podczas czytania. Przerażenie? Niedowierzanie? Smutek? Żal? Złość? Odrobina nadziei? Często książki z historią w tle mają to do siebie, że są bardzo przejmujące, ale ta historia wybija się znacząco na tle innych. Jest tak bardzo prawdziwa i wstrząsająca. Niejednokrotnie zatykałam ręką buzię, by zagłuszyć jęk i zaciskałam mocno oczy, by wyzbyć się wyimaginowanego obrazu sytuacji. . Ludność zamieszkująca Wołyń zostaje przesiedlona na Żuławy. Rozpoczyna się ich walka o przetrwanie. Muszą walczyć z szabrownikami, z rosyjskimi żołnierzami, z Polakami, a i między sobą trwają boję . Czy mam ale? Zdecydowanie! Ta książka to tom 1, czyli? Czyli kończy się w takim momencie, że wołam: chcę tom 2 na już 🔥 Jak można zostawić czytelnika w takim momencie? . Pani Sylwio, coś wspaniałego♥️♥️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji