5/5
03-02-2022 o godz 08:46 przez: alexx
„Za zbrodnię musi być kara! Inaczej cały ten świat się rozpadnie. Tak upadały największe cywilizacje. Prawo łagodniało, pojawiało się przyzwolenie dla zboczeń i totalnej rozpusty. Po czym przychodził silniejszy sąsiad i nie miał kto z nim walczyć”, czyli Michał Śmielak powraca w kontynuacji Znachora. Autor zaintrygował mnie Znachorem i choć sama książka nie bardzo przypadła mi do gustu, to widząc w zapowiedziach kontynuację tamtego kryminału, postanowiłam dać jej szansę. W międzyczasie autor wydał Wynki, które podobały mi się dużo bardziej niż jego debiut, dlatego byłam dobrej myśli. Ksiądz sprzedający fałszywe medaliki o cudownych właściwościach zostaje spalony żywcem przed swoim kościołem. Okoliczności zbrodni jasno wskazują na powrót Inkwizytora, mordercy, który według policji nie żyje od dwóch lat… W tym samym czasie uzdrowiciel celebryta Jan Sarna dostaje list świadczący o tym, że dotychczasowy porządek został zakłócony, a morderca rozpoczyna kolejny krwawy cykl. Szybko okazuje się, że w tej rozgrywce czas jest najcenniejszą walutą, gdyż z dnia na dzień i bez żadnego ostrzeżenia stosy ponownie zaczynają płonąć. Jak to możliwe, że niesławny Inkwizytor wrócił i wkroczył ponownie na ścieżkę zbrodni? A może za morderstwo odpowiedzialny jest jego naśladowca? Na uzdrowicieli, znachorów i wróżbitów pada blady strach. Zaczynają się łowy. Inkwizytor to kontynuacja Znachora, dlatego myślę, że przed lekturą tego tomu warto zapoznać się z początkiem tej historii. Już wiedziałam, czego można się spodziewać po bohaterach oraz jak bardzo autor lubi mieszać w głowie i zaskakiwać czytelnika. Ponownie znajdziecie tutaj wiele historycznych ciekawostek oraz sporo czarnego humoru. Nasz antagonista to piekielnie mądry człowiek, który po trupach dąży do celu. Jest brutalny i dokładny w tym, co robi. Oprócz niego mamy również znachorów, uzdrowicieli, a także wróżbitów. Pełna paleta barwnych bohaterów. Dużo się tutaj dzieje, autor nawet na moment nie zwalnia, przez co nie ma czasu się nudzić. Mimo że książka liczy nieco ponad 500 stron, to Śmielak tak umiejętnie wodzi czytelnika za nos, że do samego końca próbujemy dowiedzieć się, o co tak naprawdę tutaj chodzi. Inkwizytor trzyma w napięciu i na pewno jest to bardzo dobra kontynuacja Znachora. Cieszę się, że zdecydowałam się ją przeczytać, ponieważ w moim odczuciu jest o wiele lepsza niż jej poprzedniczka. Autor nie boi się podejmować kontrowersyjnych tematów, a jego specyficzny humor bardzo przypadł mi do gustu. Inkwizytor to dobry kryminał, w którym ciągle coś dzieje. Dzięki lekkiemu stylowi autora czyta się go błyskawicznie. Pozytywnie mnie zaskoczyła ta książka i będę wypatrywać kolejnych powieści spod pióra tego autora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-03-2022 o godz 13:17 przez: MariolaSD
Z niecierpliwością czekałam na kontynuację "Znachora" - powieści, w której autor odwołał się do motywu średniowiecznych polowań na czarownice. Powołując do życia postać  psychopaty, biorącego na cel różnorakiej maści hochsztaplerów, samozwańczych znachorów czy cudotwórców, żerujących na ludzkim nieszczęściu i niedoli, stworzył intrygującą fabułę z zaskakującymi zwrotami akcji, solidną, lecz nie przytłaczającą dawką wiedzy historycznej oraz specyficznym poczuciem humoru. "Inkwizytor", czyli drugi tom tej serii to pozycja równie atrakcyjna co poprzednia, choć moim zdaniem nieco odmienna, jeśli chodzi o klimat. Wprawdzie mamy tutaj bohaterów znanych ze "Znachora", w tym głównego reżysera okrutnych przedstawień ku przerażeniu gawiedzi, jednak akcja nie odwołuje się już tak mocno do rysu historycznego, a skupia głównie na pogoni za sprawcą, deptaniu mu po piętach i próbach zapobieżenia realizacji okrutnego scenariusza kolejnych zbrodni. Jest więc jak dla mnie nieco mniej mrocznie, co nie znaczy, że tytułowy inkwizytor złagodniał - wymierzane przez niego kary za oszukiwanie ludzi dotkniętych nieuleczalną chorobą nie straciły bynajmniej na pomysłowości i okrucieństwie. Postaci, w tym także nowe, nadal uderzają wyrazistością i autentyzmem. Uwielbiam lekkość pióra Michała, specyficzne poczucie humoru czy częste stosowanie obrazowych, sugestywnych porównań i metafor. Każdy z tych zabiegów stosowany jest z rozmysłem, pełną świadomością celu, jaki ma wywołać u czytelnika. Nawet nagromadzone wulgaryzmy (których zwykle jestem zdecydowaną przeciwniczką) u Michała brzmią jak najbardziej na miejscu, nie są wymuszone, wklejone na siłę. Czy czarny charakter serii zostaje w końcu schwytany? Nie odpowiem na to pytanie, nie pozbawię Was przyjemności dociekania prawdy. Mam tylko focha w kwestii wątku Weroniki - nie tak to sobie wyobrażałam Drogi Michale! 🤯 Cóż, nic nie poradzę, to Ty rozdajesz karty w tej intrydze. 😉 Wspomnę jeszcze, że mój afekt do serii Śmielaka wynika też z tego, że jej akcja rozgrywa się w znacznej mierze w miejscach dość dobrze mi znanych. Jestem pewna, że przy kolejnej wizycie na sandomierskim czy zamojskim rynku, a już szczególnie w zamojskim zoo, sceny z "Inkwizytora" staną mi jak żywe przed oczyma. Podsumowując - sięgajcie, czytajcie, przeżywajcie! Polecam serdecznie😘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-02-2022 o godz 14:40 przez: MojKsiążkowyRaj
"Inkwizytor" to kontynuacja thrillera "Znachor", autorstwa Michała Śmielaka. Uzdrowiciel, Jan Sarna otrzymuje tajemniczy list, który nie pozostawia złudzeń - to on tym razie będzie kończył listę Inkwizytora. Mężczyzna nie czekając ani chwili dłużej, zwraca się o pomoc do funkcjonariuszy policji. Powołany zostaje specjalny zespół, który ma złapać seryjnego mordercę. Na jego czele stoi prokurator Olgierd, który z pomocą Marka, Henryka i Krzyśka, spróbują namierzyć Inkwizytora za nim pozabija wszystkich ze swojej nowej listy... "Inkwizytor" to mroczny thriller ukazujący brutalną walkę między dobrem a złem i wymierzaniem sprawiedliwości przez samozwańczego Inkwizytora, który nie cofnie się przed niczym, by ukarać tych, którzy w jego oczach na to zasłużyli. Może zabrzmi to banalnie, ale czytając książkę, najbardziej nie mogłam się doczekać, kolejnych poczynań Inkwizytora (🙈) brzmi strasznie, ale co poradzę.🤷‍♀️ Byłam ciekawa, co tym razem szykuje dla swoich ofiar. Choć słowo ofiara może być tu nie na miejscu, bo w końcu w jego oczach są to winni ludzie, którzy muszą ponieść konsekwencje za popełnione czyny. Kary jakie szykuje dla swoich "wybranków" zawsze są wyszukane, zainspirowane wydarzeniami z przeszłości, jedynie z tą różnicą, że interpretuje je na swój własny sposób. Tak więc, w niektórych momentach jego poczynania potrafią zaszokować. Warto też zaznaczyć, że z każdą kolejną książką widzimy, że warsztat pisarki autora jest na coraz wyższym poziomie, a wątki jeszcze bardziej dopracowane. Na dodatek autor zdążył nas już przyzwyczaić, że w fabułę wplata ciekawe wątki i autentyczne wydarzeń, które miały miejsce na przestrzeni lat - dla mnie to fajne urozmaicenie i dopełnienie całej książki. Podsumowując, trochę szkoda, że ta historia się w taki, a nie w inny sposób zakończyła (mini spojler), mam tu na myśli śmierć jednego z bohaterów, ale nie zdradzam, o którego konkretnie chodzi, by dalej nie spojlerować. Chociaż zdaję sobie sprawę, że czasem trzeba uśmierć postać, aby historia była jeszcze bardziej autentyczna i miała lepszy wydźwięk. Na koniec dodam, bo sądzę, że to już przesądzona sprawa, że możemy spodziewać się kolejnej części, co niezmiernie mnie cieszy, bo już zdążyłam się zżyć z bohaterami.🪓😈
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-03-2022 o godz 23:31 przez: madziolaaaaa_czyta
Muszę przyznać, że dawno już nie czytałam tak rewelacyjnego thrillera. No, ale czego innego mogłam się spodziewać po Michale Śmielaku? Jego "Wnyki" wywarły na mnie wrażenie, ale "Inkwizytor" wprost zachwycił. Po dwóch latach od rzekomej śmierci słynnego Inkwizytora z I części pt. "Znachor", spalony żywcem zostaje ksiądz, sprzedający rzekomo cudowne medaliki. Wezwani na miejsce policjanci od razu zauważają związek z morderstwami sprzed lat. Tymczasem znany uzdrowiciel i celebryta, Jan Sarna, zgłasza się do Henry'ego z listem z pogróżkami. Staje się jasne, że Inkwizytor powrócił i szykuje dla nich kolejne krwawe żniwo. Do pierwszego spektakularnego wykonania wyroku przez Inkwizytora dochodzi w telewizji, podczas programu na żywo, a głównym bohaterem tegoż zostaje nie kto inny, jak najsłynniejszy wróżbita w całym kraju, Albert Czerski. Na oczach milionów widzów po prostu płonie żywcem.. Do życia powołana zostaje na powrót jednostka Sabat, w której główne skrzypce grają Henry, Marek Sztorca i jego brat Krzysztof. Dołącza do nich jeszcze kilka osób i wspólnymi siłami ruszają do ofensywy na seryjnego mordercę. Jednak on ciągle jest krok przed nimi, umiejętnie lawiruje i unika zdemaskowania. Kolejna ofiara ginie w niezwykle drastyczny sposób..pożarta w zoo przez lwy. Niesamowicie wciągający thriller i to już od pierwszych stron. Misternie skonstruowana fabuła, przerażające zbrodnie i szybka akcja to niewątpliwie atuty tej historii. Książka trzyma w napięciu i nie sposób jej tak po prostu odłożyć. W głowie od razu pojawiają się analizy i próba odkrycia tożsamości tajemniczego kata. Ogromnym plusem są tutaj dygresje historyczne, opowieści o średniowiecznych czarownicach palonych na stosach bądź innych złoczyńcach wieszanych lub ścinanych za swoje czyny. Pełnokrwiści, świetnie wykreowani bohaterowie, ciekawe dialogi i naprawdę szybkie tempo, stanowią mocny punkt tego thrillera. A zakończenie? Z jednej strony przewidywalne( wszak zbrodniarz musi zostać ukarany), ale z drugiej.. Majstersztyk! Czekam na ciąg dalszy
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2024 o godz 09:30 przez: aniabex
„Najcenniejszy jest czas. Jeśli brakuje ci pieniędzy, możesz pożyczyć, ukraść, zarobić, wygrać w kasynie. Czasu jednak nikomu nie ukradniesz, nijak go nie zarobisz, nie możesz liczyć na wygraną”. Czytaliście „Znachora” Michała Śmielaka? Oto zacny ciąg dalszy. Wracamy zatem na renomowaną imprezę o charakterze publicznym, sponsorowaną przez tak zwanych znachorów, uzdrowicieli, szamanów, jasnowidzów, czarownice, szeptuchachy czy innych władców mocy tajemnej.. ostatnie deski ratunku w chorobie, tych stojących nad przepaścią życia, zrezygnowanych, zdesperowanych, przerażonych, pragnących, by KTOŚ udzielił im „kredytu z nadziei”.. podarował bezcenny czas. Zmawianie, szepranie, odczynianie – w XXI wieku? Tak, tak. To się jeszcze dzieje i dziać będzie, dopóki znajdą się ci naiwni, zaślepieni, łatwowierni. Ale jest KTOŚ, kto przejrzał karty tych „wybranych”, odgadł, co się kryje za „kurtyną tajemnicy” podobno nadprzyrodzonych zdolności. I teraz tan KTOŚ, „sługa ludu i głos sumienia zamieniony w krzyk sprawiedliwości”. Łowca. Sędzia. Kat. INKWIZYTOR. W imię prawdy postanowił po raz kolejny zadeptać kłamstwo.. krzywdę okupić zbrodnią. Ma „pióro zatankowane śmiercią i nim podpisuje wyroki”. Ma też wypracowane standardy i używa szumnych słów. Zabija „w miarę z sensem”, a jego pokręcona logika wywołuje „ciekawy paradoks przyczynowo- skutkowy”. Jego przekaz jest jasny, niepozostawiający złudzeń. A „dzieła” – to performance najwyższej próby, zaawansowane przedsięwzięcia, ogarnięte logistycznie i wzbogacone o absolutnie zjawiskowe elementy tworzące to niecodzienne show.. ekstremalne, znane i nielubiane niegdyś metody, bezczelnie, brutalnie, okrutnie i przede wszystkim skuteczne. Zatem, „polowanie na czarownice” runda 2 – czas start! Michał Śmielak niezawodnie zaskakuje i funduje swoim czytelnikom nieszablonowo stylową rozrywkę pełną emocji, powodującą szybsze bicie serca, zaskakującą, niekiedy wywołującą uśmiech, ale też dającą przestrzeń do ciekawych przemyśleń. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-02-2022 o godz 19:06 przez: aga.czyta.wszedzie
Pomimo zapewnieniu społeczeństwa, że Inkwizytor już nikomu nie zagraża, w niespodziewanym momencie pojawiają się informacje o kolejnych morderstwach. Znany uzdrowiciel Jan Sarna otrzymuje list podobny do tych, które uprzednio otrzymywał Jakub. Rozpoczyna się ponowny pościg za szaleńcem, który okazuje się, obrał nieco inny plan działania. Jego lista osób zasługujących na karę jest dużo krótsza, jednak nie łagodnieje w kwestii wymierzania domniemanej sprawiedliwości. Metody Inkwizytora stają się coraz odważniejsze i jeszcze bardziej przerażające. Krzysiek, wraz z zespołem przeznaczonym do złapania kata, muszą zmobilizować się do działania. Już wiecie, że pierwsza części pochłonęła mnie do reszty i byłam bardzo zadowolona z lektury. W przypadku drugiego tomu, musiałam nieco przemyśleć sytuację przed wyrażeniem swojej opinii. Sądziłam, że "Inkwizytor" okaże się jeszcze lepszy, jednak było nieco inaczej. Tu akcja toczy się dużo wolniej, kroki stawiane przez funkcjonariuszy są ostrożniejsze, a próba złapania mordercy coraz bardziej przypomina zabawę w kotka i myszkę, gdzie kot ma zdecydowaną przewagę. Czasami miałam wrażenie, że ekipa działa na ślepo, mając nadzieję, że Inkwizytor się po prostu potknie i wpadnie w ich ręce. Co więcej, ofiar było dużo mniej przez co zmniejszyła się ilość fragmentów wywołujących gęsią skórkę. Czytam, czytam, aż dochodzę do drugiej połowy książki, gdzie akcja przyspiesza i zaczyna się dziać dużo więcej. I tu oddycham z ulgą, bo całość została uratowana, więc spokojnie mogę przyznać, że ponownie jestem pełna podziwu. Może początek był nieco mozolny, ale później akcja rusza z kopyta. Był natomiast moment, gdzie musiałam odłożyć na chwilę książkę i ochłonąć, bo niespodziewanie z kart powieści został usunięty bohater którego naprawdę polubiłam! Mam nadzieję, że po takim zakończeniu Michał Śmielak jednak zlituje się nad czytelnikami i da nam więcej. Wychodzę na zachłanną? A co mi tam, przywiązałam się do tych bohaterów!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2023 o godz 13:39 przez: krzychu_and_buk
Po INKWIZYTORA sięgnąłem dzięki BT @kryminalny_nauczyciel , zresztą tak samo jak po pierwszą część pod tytułem ZNACHOR. Tak, to jest kontynuacja, więc polecam czytać w kolejności. Spotkałem tutaj tych samych bohaterów co w części pierwszej, choć w późniejszym czasie – ponad rok po zdarzeniach, które wydarzyły się w ZNACHORZE. I znów się zaczęło. Od pierwszych stron Autor "dogodził" moim zakamarkom umysłu, które kochają dreszczyk emocji związane z gonitwą za psychopatycznym mordercą. Bardzo realistycznie napisana opowieść, którą krok po kroku układałem sobie w głowie, jak "puzzle z nieokreślonej liczby elementów bez końcowego obrazka". "Czy życie jest proste jak lina zwisająca z wbitego w sufit haka, czy też nieco bardziej skomplikowane, niczym misternie zawiązana pętla na jej końcu? " Czy tę książkę dało się czytać łatwo i prosto? Otóż nie. Dla mnie historia zbudowana przez Autora, choć jest fikcją literacką, przeniosła mnie w ciemne sfery człowieczeństwa. Tak dałem się wkręcić, że raz stawałem się Inkwizytorem – wchodziłem w mroczne zakamarki jego umysłu knując kolejne makabryczne przedstawienie..., by za moment stać się jednym z członków grupy Sabat, czując się "jak dusza zmierzająca tunelem w stronę światła, pragnąć dotrzeć" jak najszybciej do rozwiązania zagadki. Spotkanie INKWIZYTOREM było dla mnie cudowną ucztą czytelniczą, którą niespiesznie acz ze smakiem konsumowałem. Klimatyczna. Mroczna. Krwawa. Emocjonująca... z Zakończenie mnie zaskoczyło tak jak lubię, wbijając w fotel. "Po takich rzeczach mózg powinien odmówić współpracy na dobre kilka dni i powrócić do słusznej służby dopiero po rozsądnej dawce psychotropów". I tak też było ze mną w tym przypadku. Polecam! Czytajcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-07-2024 o godz 22:13 przez: lap_za_ksiazke
Inkwizytor powrócił. Błędne było założenie policji, że za wszystkim stał Jakub. Kolejna lista celów, a na jej końcu najbardziej znany znachor w kraju. Czas rozpocząć odliczanie. Krzysiek, już jako ekspert, pomaga policji w rozwiązaniu sprawy. Wraz z bratem, który prowadzi całą akcję, są na tropie inkwizytora. Ten jednak jest zawsze krok przed nimi. Czyżby mieli kreta? Czy zdarzą, nim kolejni ludzie stracą życie? Inkwizytor to drugi tom książki i nie ma opcji, żeby zacząć od tej części. Konieczna jest znajomość Znachora. Krzysztof dorósł, a przynajmniej mam takie wrażenie. Po tym co przeszedł nie jest już tym samym facetem. Jest bardziej nieufny, ale i mniej wrażliwy na zło i cierpienie. Muszę przyznać, że bardzo polubiłem styl autora. Podobają mi się jego opisy, ale najbardziej dialogi. Lubię taki humor. Nareszcie poznamy tożsamość tajemniczego inkwizytora. Jego motywy, sposób działania oraz historię, od czego to wszystko się zaczęło. Odpowiadając na pytanie, które zadałem na początku. Wdzięczność. To dzięki niej inkwizytor działa tak sprawnie. To dzięki niej ma tylu przychylnych ludzi obok siebie. Wreszcie to dzięki niej może liczyć na pomoc innym. Książka trzyma w napięciu i choć poznajemy tożsamość sprawcy to dalej toczy się walka z czasem. Czy zdążą? Czy uda się go złapać? Na te pytania poznacie odpowiedź czytając książkę. A zakończenie? No cóż, może policja znowu się pomyliła? Ode mnie 8/10 i czytajcie bo pan Śmielak ma świetny styl. Jeszcze wrócę do jego twórczości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-02-2022 o godz 12:33 przez: zaczytana,kociara
Nie pozwolisz żyć czarownicy. Księga Wyjścia 22,17 Ksiądz sprzedający fałszywe medaliki o cudownych właściwościach zostaje spalony żywcem przed swoim kościołem. Okoliczności zbrodni jasno wskazują na powrót Inkwizytora, mordercy, który według policji nie żyje od dwóch lat… W tym samym czasie uzdrowiciel celebryta Jan Sarna dostaje list świadczący o tym, że dotychczasowy porządek został zakłócony, a morderca rozpoczyna kolejny krwawy cykl. Szybko okazuje się, że w tej rozgrywce czas jest najcenniejszą walutą, gdyż z dnia na dzień i bez żadnego ostrzeżenia stosy ponownie zaczynają płonąć. Jak to możliwe, że niesławny Inkwizytor wrócił i wkroczył ponownie na ścieżkę zbrodni? A może za morderstwo odpowiedzialny jest jego naśladowca? Na uzdrowicieli, znachorów i wróżbitów pada blady strach. Zaczynają się łowy. Po Znachorze przyszedł czas na Inkwizytor. Inkwizytor zdecydowanie wypadł o wiele lepiej niż Znachor, fabuła dopracowana w każdym calu, zaskakuje w najmniej spodziewanych momentach, a czarny humor , który tutaj nas nie opuszczał na krok tylko podsycił i dodał smaczku tej powieści. Książka zapewni wam mocne wrażenia, dynamiczna i rozwojowa akcja oraz wzrastające stopniowo napięcie dodatkowo podkręca atmosferę i klimat lektury. Poziom kryminalny w tej powieści jest na wysokim poziomie, a całość wypadła intrygująco. Inkwizytor zapewni wam żywiołową, szaloną przygodę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2022 o godz 17:32 przez: magdaandbooks
Zimowe otoczenie pasuje do tej książki, bo najlepiej czytać ją pod kołdrą, albo w miejscu, w którym czujemy się bezpiecznie. Książka ta Was nie oszczędzi i zatrzęsie waszym spokojem 🖤🖤🖤 🖤 Inkwizytor 📖 Michał Śmielak Nie tak dawno pisalam was w samych superlatywach o pierwszym tomie cyklu, czyli o Znachorze. Czy tym razem autor utrzymał tamten wysoki poziom? O tak, powiedziałabym, że nawet nabrał rozmachu, tak jak nasz tytułowy Inkwizytor. Książka mnie poruszyła jeszcze bardziej, bo jednak spora część bohaterów była mi znana, a pisarz nie oszczędza tu ani bohaterów, ani czytelnika i daje nam popalić. Jeśli można tak pisać o książce, w której trup ścieli się gęsto, a morderca wchodzi na wyżyny w wymyślaniu najokrutniejszych usmierceń, to napisze, ta książka jest genialna. Nie dam jej mamie do czytania, bo poziom okrucieństwa jest bardzo wysoki, ale już znajomych będę tymi książkami uszczęśliwiać. Serio to kawał świetnej, bardzo mocnej literatury. Warstwa kryminalna też bogato rozpudowana i niezwykle wciągająca. Gorąco polecam 🖤🖤🖤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-01-2022 o godz 12:59 przez: Anonim
To doskonały kryminał. Arcyciekawy, wielowymiarowy i tak pysznie rozpisany, że jak zaczniecie czytać to przepadniecie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-04-2022 o godz 20:00 przez: Magdalena
Świetna kontynuacja Znachora, polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji