"Pewnego razu w Wenecji "to moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdy Knedler, ale mam nadzieję, że nie ostatnie. Jest to piękna historia idealna na wakacje. Para studentów Ania i Janek od jakiegoś czasu zamieszkali ze sobą. Ona pochodzi z bogatej rodziny, on raczej z przeciętnej. Kochają się, a mimo to pojawia się między nimi jakaś bariera, której nie mogą usunąć. Janek zaczyna fascynować się ich sąsiadką Wiolą, z którą zaczął od jakiegoś czasu rozmawiać. Pewne wydarzenia powodują, że ta dwójka razem wyjeżdża do Wenecji. Po tym co tam się wydarzy nic nie będzie takie samo. Mimo, że bardzo dobrze się rozumieją i obydwoje coś czują do siebie, choć nie wiedzą do końca co , nie mówią o tym. Co tam tak naprawdę się wydarzy? Kto wróci, a kto nie z wakacji? Czy po wszystkim co tam się wydarzy Janek będzie z Anią? Czy losy Wioli i mężczyzny jeszcze się połączą? Tego i wiele więcej dowiecie się z tej pięknej wakacyjnej historii. Jest to bardzo piękna romantyczna opowieść, nieco melancholijna. Więc jeśli chciałabyś poznać klimat panujący w Wenecji lub planujesz tam pojechać, bądź o tym marzysz i lubisz tego typu historie to ta książka jest właśnie dla Ciebie. Mimo się bardzo podobała i szczerze bardzo polecam. Dziękuję serdecznie Wydawnictwu Mando za egzemplarz do recenzji. #pewnegorazuwwenecji #magdaknedler #magdaknedler❤️ #mando #wydawnictwomando #wydawnictwomando❗ #współpracarecenzencka #współpracabarterowa #wenecja #wenecja🎭 #wenecja🇮🇹 #recenzja2023 @magdaknedler @wydawnictwomando
Janek pochodzi z biednej rodziny. Marzył o studiach, podróżach, pisaniu, a nawet śpiewaniu. Jego mama była salową i też marzyła ... O byciu pielegniarką. Niestety nie udało się. Była bardzo dobrym człowiekiem. Uwielbiała czytać książki o miłości. Pięknie szyła i szydełkowała. Wszyscy ją uwielbiali. Janek miał też ojca. Strasznego człowieka. Nie raz podnosił rękę na niego i jego matkę. Dokuczał mu. Śmiał się i mówił, że do niczego nie dojdzie. Bardzo się mylił bo Janek wyjechał na studia , które skończył, dostał dobrą pracę. Wprawdzie nie był to szczyt jego marzeń , ale zawsze coś. Zakochał się w Annie i właśnie zamieszkali razem. Na dobry początek zrobili parapetówkę i właśnie wtedy gdy poszedł przeprosić sąsiadów że jest głośno. Poznał sąsiadkę Violę i od tamtej pory spotykali się na klatce i dużo rozmawiali o życiu. Janek był nią zafascynowany i czuł że nie jest mu obojętna, a on jej. " WAKACJE, MIŁOŚĆ I NAJPIĘKNIEJSZE MIASTO ŚWIATA '" Anna wiedziała , że marzeniem Janka jest zobaczyć Wenecję. I właśnie już niedługo tam pojadą, ale niestety pewne sprawy zaważyły i Anna musiała zostać. Zaproponowała żeby wziął na jej miejsce kogoś innego. I on bierze Violę. CZY TYLKO W WENECJI MOŻNA ODKRYĆ KOGO SIĘ KOCHA NAPRAWDĘ ? Cudowna historia. Taka która zostaje w pamięci i jeszcze jakiś czas siedzi w głowie - szczególnie wtedy gdy spaceruję z psem. Lubię sobie myśleć o rożnych rzeczach, marzyć i myśleć o dobrej książce . Polecam ❗❗💚
To nie było moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Myślałam, że wiem czego się spodziewać. Jakże się myliłam. To jednocześnie tak bardzo inna pozycja, tak różniąca się od pozostałych jej pióra, a z drugiej strony ma kilka cech wspólnych. Przede wszystkim jest dojrzała, głęboka i pełna refleksji. O tym, że czasami miłość nie wystarczy i o tym, że miłości nie można zastąpić żadnym innym uczuciem. To historia o tym jak trudno dopasować się do społeczeństwa, a jednocześnie o tym że trzeba się jakoś w nie wpasować. Wymagania. Nasze życie to ciągłe wymagania i próba odnalezienia swojego miejsca na tym świecie pełnym pułapek. Każdy z nas ma jakąś historie do opowiedzenia, na coś czeka, o czymś marzy, czegoś od kogoś oczekuje… Autorka próbuje pokazać jak ważne jest nasze dzieciństwo, młodość, relacje z bliskimi i dawne traumy. Tak naprawdę to taka analiza psychologiczna bohaterów, głęboka i dotkliwa, surowa i wręcz okrutna. Życie nie jest sprawiedliwe i nic dwa razy się nie zdarza. To o tym jest ta książka. Piękna! 8⭐️. To w zasadzie historia trzech osób. Janka, Ani i Wioli. Każde z nich ma własny, spory bagaż doświadczeń. Potrafią jednak kochać. Ania i Janek starają się być dobrą parą, mają poukładane życie i szerokie plany na przyszłość. Ich życiem nie rządzi przypadek. Wtem Janka zaczyna fascynować sąsiadka. Zrządzenie losu sprawia, że we dwójkę wyjeżdżają do Wenecji. Żadne nie wróci z tej wycieczki takie samo.
Rose i James zostają wplątani w aranżowane małżeństwo. Aby pomóc rodzicom utrzymać dobrze prosperującą firmę, James gotowy jest wziąć nawet ślub. Jednak między tym dwojgiem od początku pojawia się nić porozumienia. James jest bohaterem, który dość szybko się otwiera i tym samym zaskakuje. Natomiast Rose przeżyła tak wiele, że ciężko jej otworzyć się przed mężem. Każdy dotyk przyprawia ją o ataki paniki. Każdy miły gest ze strony Jamesa, przypomina jej zagrożenie. Rose przeszła przez olbrzymią treume. Czy James będzie w stanie jej pomóc? Na początku książki jest zaznaczone, że to pozycja tylko dla czytelników 18+. Są sceny brutalne i na pewno trzeba mieć tego świadomość. Myślę jednak, że ta historia doskonale wypadłaby u młodzieży. Poza kilkoma mocnymi fragmentami, napisana jest naprawdę w uroczy i cudowny sposób. Czyta się ją błyskawicznie, pochłonęłam ją w jeden wieczór i nieustannie zachwycałam się zachowaniem James'a. Rose również skradła moje serce, ogromnie jej współczułam i chciałam dla niej wszystkiego co najlepsze. Szczerze też przyznam, że długo bałam się, że ich relacja będzie słodka i cukierkowa, taka aż za bardzo. Jednak przyszedł taki moment gdzie zmieniło się wszystko. To jedna z tych książek, które trafiają błyskawicznie do serca czytelnika, a do głównych bohaterów chce się wracać. Uwielbiam ich i całym sercem zachęcam Was do lektury, jest idealna na letni czas! ☀️
Dzięki Magdzie Knedler mogłam przenieść się do miasta gdzie z każdego zakątka wydziera się romantyzm, miejsca gdzie wszystko jest inne, kolorowe, piękne. Jednak początek książki to Wrocław i najpierw tam zabrała mnie autorka. Janek i Anka są parą, pochodzą z dwóch różnych światów, on z ludzi którzy wiążą koniec w końcem, ona dziewczyna która nie musi się martwić o pieniądze, rodzice dbają żeby miała wszystko, niestety nic za darmo, musi iść ścieżką, którą jej obrali. Pewnego dnia Janek poznaje Wiolę, jest nią zafascynowany, starsza od niego kobieta sprawia, że nie przestaje o niej myśleć. Splot zdarzeń sprawia, że to z Wiolą, nie z Anką Janek jedzie do Wenecji, chłopak liczy na romans, jednak kobieta ma w głowie swój plan. Ta książka to nie jest romans, to opowieść o skomplikowanych uczuciach, cała trójka żyła tak naprawdę w zawieszeniu i nikt nawet nie starał się żeby zrobić jakiś krok w stronę swojego szczęścia. Najbardziej wyrazistą postacią była dla mnie Wiola, miała w sobie to coś, co fascynowało, przyciągało, kobieta miała swój bagaż doświadczeń i nie kierowała się chwilowymi kaprysami. Całą historię poznajemy oczami Janka i Wioli, możemy zagłębić się w to co czują i ich oczami chłonąć Wenecję. Ogromy plus dla autorki, za tak piękne opisy Wenecji. Nie jest to łatwa książka, to nie opowieść o zdradzie, a o losowym ciągu zdarzeń, który może spotkać każdego z nas.
Trafiacie czasami na książki, których czytanie należy dawkować? Które potrzebują czasu i nie można czytać ich pospiesznie? Ja tak właśnie miałam z książką „Pewnego razu w Wenecji”. Wenecja. Miasto, które przyciąga turystów jak magnes. Przepięknie położone, obfitujące w zabytki i kuszące pięknymi widokami. To właśnie między innymi tu toczy się akcja najnowszej książki Magdy Knedler „Pewnego razu w Wenecji”. Autorkę, a właściwie jej twórczość, miałam możliwość poznać dzięki takim książkom jak „Łączniczka” czy „Narzeczone Chopina” i to właśnie wtedy oczarował mnie styl literacki jakim się posługuje autorka, sposób kreacji bohaterów i wnikliwość z jaką przedstawia ich portrety psychologiczne. I chociaż najnowsza książka Magdy Knedler jest zdecydowanie inna od poprzedniczek, to i tu nie zabrakło tej wnikliwości oraz emocji, które towarzyszą nam podczas czytania. To historia mocno refleksyjna, bo pod wierzchnią warstwą skrywa dużo więcej. Nie sugerujcie się piękną okładką, bo to może być bardzo mylące. Rozterki, które towarzyszą bohaterom, pragnienia, czy decyzje podejmowane impulsywnie, to wszystko składa się na powieść, która porusza, ukazuje inne strony wydawać by się mogło udanego związku, samotność i potrzebę akceptacji. To historia, którą cieżko zaklasyfikować. Złożona opowieść o życiu, ludziach i związkach oraz emocjach im towarzyszących. Polecam.
"On jest dla mnie ucieczką, to na pewno.Jest oknem, przez które mogę wyjrzeć. Innym krajobrazem innym ukształtowaniem terenu. Mam wrażenie, że z nim nic nie dzieje się naprawdę i dlatego wszystko można" Mieliście kiedyś wątpliwości ? Czy decyzje przez Was podjęte były dobre ? Czy osoba z którą jesteście, to ta którą naprawde kochacie ? Przepiękna, szczera opowieść o miłości. Co mnie w tej książce najbardziej ujęło? Pokazuje prawdziwych ludzi, wszystkie bielsze odcienie bieli. Ludzi prawdziwych, nieidealnych, ze skazami, popełniających błędy. Żyjących wbrew sobie. Pokazuje również miłość, która koniec-końców wcale nie jest prosta, która czasem, potrzebuje czasu ;), aby dojrzeć i zrozumieć kto jest tym - "na zawsze" 'Pewnego razu w Wenecji to książka o bardzo trudnej sztuce wyboru, o decyzjach, które czasami przychodzą z wielkim bólem i o tym, dlaczego zawsze warto stuchać swojego serca Zgodnie z Wenecją w tytule... Ja przez tą ksiażkę dosłownie przepłynęłam. Na pewno sięgnę po inne tytuły autorki Książka jest wyjątkowa, obdarza Nas emocjami, popijanymi winem z torebki na moście zgubionych marzeń... Poplyńcie tą "gondolą".. .. warto #recenzjaksiazki #recenzja #czytambolubię #kochamksiążki #bookstagram #wspaniałapowieść #wenecja @wydawnictwomando @magdaknedler
Lubicie piękne okładki? Ja nie ukrywam, że to one przyciągają mnie do książki. Tak też było z "Pewnego razu w Wenecji". Piękna, nostalgiczna, niezwykła...a jaka była ta historia...no cóż... Janek i Ania to młodzi ludzie, którzy od pewnego czasu ze sobą mieszkają. Ale Janka zainteresowała tajemnicza sąsiadka. I zrządzeniem losu, wyjeżdżają oboje do Wenecji, magicznego miasta na wodzie. Jak ten wyjazd zmieni ich życie, czego doświadczą, to już sami przeczytajcie. Wenecja mnie zachwyciła, oczarowała, zauroczyła. Z ogromnym zaciekawieniem czytałam o jej zabytkach i pięknie. Ale Janka nie polubiłam. Według mnie to niedojrzały młody człowiek, który tak naprawdę nie wie czego chce. Taki co to chce zjeść ciastko i mieć ciastko. I żadna miłość tego nie tłumaczy. Zresztą wydaje mi się, że to była raczej fascynacja niż miłość. Ale to tylko moje odczucia. Nie jest to książka, w której przepadłam. Nie wiem czy z powodu wieku, bo Janek to bardzo młody, niedojrzały jeszcze mężczyzna...może... W każdym razie jego dylematy i rozterki nie do końca do mnie trafiły...a jeśli już, to raczej mnie wkurzał niż mu kibicowałam. No cóż, może to nie był dobry czas na tę książkę...albo jestem na nią za stara... Ani nie polecam, ani nie odradzam. Może Wy ją inaczej odbierzecie.
25-07-2023 o godz 09:50 przez:
Magdalena Byra-Kuśmierz
Ania i Janek są parą i mieszkają ze sobą od jakiegoś czasu. Pomimo uczucia, jakie między nimi istnieje, chłopaka zaczyna fascynować tajemnicza sąsiadka - Wiola. Zaskakujące zrządzenie losu sprawia, że wyjeżdża on z kobietą do Wenecji. Ich wspólny pobyt w tym magicznym mieście na zawsze odmieni ich życie… . . „Pewnego razu w Wenecji” to najnowsza powieść autorstwa Magdy Knedler. Zupełnie inna, niż te, które do tej pory przeczytałam - póki co znam same z wątkiem historycznym w tle Autorki, ale równie ciekawa i intrygująca. . Dostajemy tutaj cały wachlarz emocji. Od niespełnionej miłości, przez rozczarowanie, odrzucenie, po tęsknotę, smutek i żal… Ale gdzieś tam znajdzie się także miejsce na szczęście. Na zamknięcie pewnego rozdziału, pozostawienie tego co było, za sobą i za nowe życie, z czystą kartą, z nowymi, lepszymi możliwościami. . Powieść intryguje, wciąga, momentami zaskakuje. Pokazuje, że warto brać życie za rogi i nie być biernym, nie bać się własnych decyzji, gdyż niejednokrotnie nieme przyzwolenie przynosi nam największy ból i rozczarowanie… . Książka idealna na długie letnie wieczory. Zabierze nas do Wenecji, która zauroczy, otworzy przed sobą swoje zakamarki i zachęci do odwiedzenia!
,,Pewnego razu w Wenecji" od @wydawnictwomando to moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdy Knedler. Muszę przyznać, że brdzo mnie zaskoczył cały pomysł na książkę - jej fabułę oraz sfery emocjonalne człowieka, których dotyka. Anna i Janek są już ze sobą od dłuzszego czasu, zamieszkali razem i snują plany na wspólną przyszłość. W życiu Janka zaczyna jednak coraz więcej miejsca zajmować ich tajemnicza sąsiadka - Wiola, którą chłopak postanawia poznać. Mimo kilkuletniej różnicy wieku między nimi rodzi się nić porozumienia i sympatii. Małe zawirowania w życiu Anny sprawiają, że Janek wyjeżdża na wymarzone wakacje do Wenecji z Wiolą. Wspólny wyjazd odkrywa całą gamę ich emocji i sprawia, że ich życie bardzo się zmienia... Wciągająca, pełna hipnotyzujących fragmentów powieść o szukaniu szczęścia, niespelnionej miłości .... pięknej relacji z babcią, którą poznajemy dzięki historiom Wioli. Bardzo mnie to rozczuliło ... Wydawca: @wydawnictwomando Data premiery: 12.07.2023 #mando #wydawnictwomando #pewnegorazuwwenecji #wenecja #wlochy #italy #venice #książkanadziś #czytam #knedler #czytaniejestsexy
Janek i Ania są parą od kilku lat. Wprowadzają się do kawalerki, żyją szarą codziennością. Planują wyjazd do wymarzonej Wenecji. Jednak chłopak coraz więcej myśli poświęca ekscentrycznej sąsiadce. Dziwnym splotem zdarzeń, Janek jedzie do bajkowego miasta, nie z Anią, a właśnie z sąsiadką Wiolą. Pomysł na fabułę z pozoru wydaje się nieskomplikowany. Możemy myśleć, że z Janka to niezły łotr, ale.. no właśnie. Bohaterowie są na etapie życia, gdzie dopiero kończą studia, tkwią w zawieszeniu, nie wiedzą jak odnaleźć się w dorosłości. Wiola od pierwszego wejrzenia jest dla niego fascynująca, na dodatek jest starsza o kilka lat. Kobieta żyje wspomnieniami swojej pierwszej miłości a wycieczka przypomina jej o babci. Na tytułową Wenecję trochę musimy poczekać, ale warto - naprawdę warto. Sama przemierzałam te same włoskie uliczki. Klimat tego miejsca jest oddany bardzo dobrze. Autorka doskonale nakreśliła historię każdego z bohaterów, możemy poznać ich przeszłość, sposób w jaki dorastali. Zrozumieć ich postępowanie z punktu psychologicznego.
Piękna, wzruszająca, nieco smutna, ale bardzo życiowa historia. Niby o miłości, ale to nie jest romans. To opowieść o trudnych wyborach, złamanych sercach i szukaniu swojej drogi do szczęścia. Przy tym jest niezwykle klimatyczna, osadzona w Wenecji, jednym z najbardziej romantycznych miejsc na świecie. Nie sądziłam, że aż tak mnie wciągnie i pochłonie. Mimo tego, że akcja toczy się dosyć leniwie, ma to coś, co sprawia, że chce się tylko więcej. Bohaterowie są wyraziści, ale jednoczenia łatwo się z nimi utożsamić. Każda z postaci przeżywa swój osobisty dramat, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że nie ma łatwych decyzji, a każdy wybór sprawi, że i tak ktoś będzie cierpiał. Tak bowiem już jest z tą niespełnioną miłością, zwykle ktoś musi cierpieć, by szczęściem cieszył się ktoś inny. Polecam gorąco. Chętnie zobaczyłam jej ekranizację.
Głównym bohaterem jest Janek, młody student. Jest w związku z Anną, z którą mieszka razem w Wrocławiu. Tworzą zgodny związek. Jest jednak zafascynowany sąsiadką Wiolą. Wiola jest polonistką. Marzeniem Janka są podróże. Postanawia jechać do Wenecji. Jednak Anna krótko przed wyjazdem rezygnuje z niego że względu na egzaminy. Janek proponuje wyjazd Wioli, która się zgadza. Co z tego wyniknie? Jak się potoczy dalej ta historia? To nie jest typowa opowieść o miłości. To historia, która mogłaby wydarzyć się każdemu. Wzbudziła we mnie wiele emocji od smutku, współczucia po radość. Książkę czyta się bardzo łatwo i przyjemnie, akcja toczy się pomału. Pięknie opisany obraz Wenecji, łatwo było sobie wyobrazić to miejsce, jakbym naprawdę tam była. Ta powieść zostanie w mojej pamięci jeszcze na długo. Polecam zabrać tą książkę na wakacje.
Nieprzeciętna, kameralna, fascynująca – powieść zanurzona w gestach dwóch uwrażliwionych intymności. Pewnego razu w Wenecji to podróż pełna niedopowiedzianych myśli, także słów skradających się szeptem do okna utrwalonej definicji – historia tylko pozornie romantyczna, w swej delikatności przede wszystkim nieprzejrzysta, zajmująca i nadzwyczaj przenikliwa, wyraźnie prowadzona samotnością nienasyconego serca. Magda Knedler kolejny raz otwiera wachlarz malowniczej włoskiej scenerii, aby w jej zmysłowym i z pewnością sensualnym charakterze, ukształtować zachwyt nad tajemniczością nieśpiesznie prowadzonych zdarzeń.