Patryk Kamiński dziesięć lat spędził w zamknięciu, więziony przez nieznanego sprawcę. Po wyjściu na wolność staje się sławny i robi karierę w mediach, dzięki znanej youtuberce, a zarazem narzeczonej, Dianie Mazur. Młodzi żyją w przeświadczeniu, że nic już im nie grozi z rąk porywacza i seryjnego mordercy, byłego przyjaciela Patryka, Jędrka Sokołowskiego. To, że Patryk nie zabił Jędrka będzie się na nich mściło. Jak się okazuje wkrótce Jędrek zostaje uwolniony z więzienia, w którym przetrzymywał go kolega. Kto mu pomógł? Nie wiadomo. Para będzie go ścigać, aby on ich nie uprzedził i się nie mścił. Ta sytuacja rozpoczyna ciąg następujących po sobie zdarzeń, które zapierają dech w piersiach, nie pozwalają ani na moment spokojnie odetchnąć. Atmosfera robi się gęsta i niebezpieczna, trudno jest przewidzieć zachowania zarówno Jędrka, jak i Patryka. Każdy z nich żywi wobec drugiego uraz i liczy na szybką zemstę. Ale również każdy z nich jest niesamowicie przebiegły i cwany. Który z nich okaże się sprytniejszy? Który będzie bardziej odporny na stres i ból? Zapomniany. W matni strachu to kontynuacja cyklu Zapomniany Adriana Bednarka. Autor ma swój charakterystyczny i wyjątkowy styl, jego bohaterowie są twardzi i skomplikowani, z poranioną psychiką, trudną przeszłością i mnóstwem przeżyć. Z takim balastem kroczą przez życie, które nie jest usłane różami, szukają swojego miejsca, przystani i ukojenia. Nie jest im to dane, przed nimi piętrzą się niezliczone kłopoty. Bednarek słynie jeszcze z mocnych i brutalnych scen, ociekających krwią, bulwersującymi widokami. Nie boi się odkrywać przed czytelnikiem zła we wszelakiej postaci, zła czynionego przez jednego człowieka drugiemu. Tworzy skomplikowane i trudne relacje, jego bohaterowie to często czarne charaktery. Ale nie zawsze to odstrasza odbiorcę i odrzuca. Czasami, pomimo swoich przywar, czujemy do nich nić sympatii. Nie oznacza to, że akceptujemy ich zachowania, absolutnie. Ale potrafimy cieplej na nich spojrzeć i próbować wytłumaczyć ich zachowanie, sami szukamy odpowiedzi na pytania, dlaczego jest w nich tyle złości i buntu, gdzie one mają swoje źródło. Ale po głębszym wniknięciu w ich psychikę i zaprzyjaźnieniu się z nimi, wiele się nam wyjaśnia. Zapomniany. W matni strachu to szokujący i przerażający thriller psychologiczny. Autor wiele miejsca poświęca wewnętrznym rozterkom bohaterów, pokazuje nam obraz ich walki z otoczeniem, poszukiwania własnego „ja”. Bohaterowie starają się pokonać wewnętrznego demona, który prowokuje ich do złych czynów. Walczą z tym, ale nie zawsze odnoszą zwycięstwo, nie zawsze potrafią zwalczyć tkwiące w nich motywacje do złego. Mnóstwo w tej powieści samotności i bólu, nienawiści i walki o miłość. Nie brak wyrachowania i zdrady, upokorzeń i zawistnych zachowań. Gdy biorę do ręki powieść Bednarka to z góry zakładam, że emocje będą szalały, a ja będę próbowała je okiełznać. Podobnie było w tym przypadku. Wachlarz odczuć był tak rozległy, że nie sposób ich wszystkich zdefiniować i zapanować nad nimi. Emocje wzięły górę, targały mną, a ja się im poddawałam. Satysfakcja ogromna. Odczuwam niedosyt, że przygoda dobiegła końca. Czy zakończenie mnie usatysfakcjonowało? Mam mieszane odczucia … Ale na pewno mnie nie zaskoczyło, na tak bogaty finał na liczyłam … Jeżeli jeszcze nie znasz twórczości Adriana Bednarka, to najwyższy czas zacząć nadrabiać zaległości, nie będę reklamować, sam się przekonaj. Jestem pewna, że po lekturze pierwszej powieści zadasz sobie pytanie, dlaczego tak późno po nią sięgnąłem ...
„Zapomniany W matni strachu” to druga część historii Patryka Kamińskiego, który smaku groszku to chyba nie zapomni do końca życia. Jeśli jeszcze nie czytaliście pierwszej części, to koniecznie musicie nadrobić, bo może być Wam ciężko w połapaniu się przy niektórych wątkach. Adrian Bednarek swoimi książkami, nieraz pomieszał mi w głowie. Za każdym razem, sama jestem zaskoczona, że jego historie tak bardzo mi się podobają, pomimo tego, że główni bohaterowie do normalnych nie należą. I właśnie to wyróżnia autora, spośród wszystkich innych thrillerowców. Jego psychopatów nie sposób nie polubić, pomimo czynów jakich się dopuszczają. Tak samo było w przypadku „Zapomnianego”. Każda postać występująca w tej historii, ma zdecydowanie nie po kolei w głowie, przez co każda strona książki jest nie lada zagadką dla czytelnika. Tutaj nie wiadomo czego można się spodziewać, a każdy jest tu do tego stopnia nieobliczalny, że nieraz na moich plecach pojawiły się ciarki. Pierwszy tom wciągnął mnie całkowicie, było w nim masę wstrząsających i makabrycznych wydarzeń, a niektóre opisy do najsmaczniejszych nie należały. Tym razem, mam wrażenie, że akcja się trochę uspokoiła i było zdecydowanie mniej makabry, ale pomimo to niektóre wydarzenia doprowadzały mnie do wstrzymywania powietrza w płucach. Jędrek Sokołowski ucieka ze swojego więzienia. Kto mu w tym pomaga, dobrze wiecie jeśli czytaliście pierwszą część (jesteście zdecydowanie krok dalej niż nasi główni bohaterowie :P ) O momentu jego ucieczki, życie Patryka i Diany staje pod znakiem zapytania. Oboje będą bali się o swoje życie, jednakże to nie zatrzyma ich przed odnalezieniem go i doprowadzeniem sprawy do końca. Bo przecież gdyby nie Patryk i jego „miękkie serce”, nie byłoby problemu w ogóle. Czy uda im się odnaleźć Jędrka – seryjnego zabójcę, zanim on znajdzie ich? I czy Diana będzie w stanie wybaczyć Patrykowi kłamstwo? Myślę, że tytuł idealnie odwzorowuje zawartość tej książki. Autor w głównej mierze skupił się na emocjach głównych bohaterów. Strach, który im towarzyszy, odczuwany jest dosłownie na każdej stronie, przez co czytelnik również odczuwa niepokój i niepewność tego, co za chwilę się może wydarzyć. Jeśli o mnie chodzi, to szczerze… były momenty które mi się dłużyły i z niecierpliwością wyczekiwałam, aż zacznie się w końcu coś dziać :/ spodziewałam się czegoś podobnego do klimatu pierwszej części, gdzie wynaturzeń jest zdecydowanie więcej. Ale oczywiście nie mówię, że książka mi się nie podobała, bo autor w świetny sposób poprowadził całą fabułę, wprowadził fragmenty przerażające i szokujące (ale było ich mniej niż w jedynce), a zakończenie było ogromnie zaskakujące. Jednakże nie pogardziłabym, jeśli byłaby bardziej „obrzydliwa”, a poziom niedowierzania osiągnąłby punkt krytyczny :P Pomimo wszystko jestem usatysfakcjonowana z lektury i całą dylogię gorąco Wam polecam!
23-03-2022 o godz 12:05 przez:
Katarzyna Czarnecka
Jeśli lubisz czytać dobre thrillery, mocne, takie które przyprawiają ciarki na plecach, to sięgnij po tę serię. "Zapomniany. W matni strachu" jest drugim, a jednocześnie ostatnim tomem dylogii. A co w drugiej części? Nie zdradzę nic spoza opisu z tyłu książki, więc możesz czytać dalej spokojnie. Patryk Kamiński nie jest już anonimowy, może nawet rzec, że robi karierę medialną. Związek z youtuberką Dianą trwa nadal i wygląda na to, że życie zaczyna mu się układać. Jest jedna skaza na tym związku, Patryk nie przyznał się swojej kobiecie, że nie zabił Jędrka... Wiadomo było, że wszystko nagle rozpadnie się jak przysłowiowy domek z kart. Okazuje się, że jakimś tajemniczym sposobem, seryjny morderca uciekł z kryjówki, gdzie zamknął go Patryk. Rozpoczyna się morderczy wyścig z czasem, ale także strachem, o to, kto kogo pierwszy dopadnie.... Przede wszystkim Patryk z Dianą nie wiedzą kto wypuścił mordercę i przede wszystkim jakie plany ma Jędrek wobec nich. "Żeby przetrwać, musiał pokonać wszystkie słabości swojego organizmu." Druga część jest bardziej... straszna. Tytuł "W matni strachu" zdecydowanie pasuje idealnie do tej książki. Razem z Patrykiem czułam takie podenerwowanie, w ogóle mam wrażenie, że książkę czytałam na tzw. wdechu, czułam się jak w matni strachu. Dosłownie miałam dreszcze, bo znając pióro autora, nie byłam pewna jak skończy się tak historia. Strach to główne uczucie, jakie można odczuć przy lekturze. Z kart powieści czuć strach Partyka i Diany, którzy oglądają się za siebie; strach jest obecny w życiu Jędrka, który ucieka i nie chce być rozpoznany. Cieszę się, że autor tak szybko napisał dokończenie "Zapomnianego" i zazdroszczę tym, przed którymi jeszcze jest ta lektura. Nie sądziłam, że II tom może wywołać we mnie tyle różnych skrajnych emocji. Widziałam, że będzie mi się podobało, ale żeby aż tak!? "Uwielbiał je. Czternastki, piętnastki, czasami szesnastki. Delikatne ciałka, zwykle dziewicze. Małe piersi, chude nogi, wciąż nierozkwitła kobiecość." Dylogia Zapomnianego to książki, które zasługują na miano prawdziwych thrillerów, a nie książek z elementami thrillera. Napięcie jakie towarzyszy czytelnikowi nie mija z każdą czytaną strona, a raczej się pogłębia i nasila. Nie da się nudzić czytaj książki Bednarka. Jeśli czytacie moje recenzje to wiecie, że dla mnie Adrian Bednarek jest jedyny w swoim rodzaju. Z ogromną radością promuję jego twórczość i jego bohaterów, jakich tworzy. Tylko ten autor potrafi tak mnie zafascynować psycholami, że sama się sobie dziwię, komu kibicuję w danej powieści. Jak dla mnie jest autorem nr 1 wśród thrillerów, sięgając po jego książki wiedz, że czeka cię prawdziwa uczta literacka, ciarki na plecach i taka pewna...fascynacja bohaterami, nawet jeśli masz do czynienia z seryjnym mordercą.
⭐RECENZJA⭐ Czy z ofiary można stać się mordercą? 🤔 Tego nie wie nikt. Piotr Kamiński nie jest już "Zapomnianym". Mężczyzna, który właśnie spędził ostatnie dziesięć lat w niewoli, robi karierę medialną. Piotr nie wie, co drzemie w nim i nie ma pojęcia, kiedy zło się obudzi. Jedynie może się tego domyślać. Diana, kobieta która mu towarzyszy, też nie wie do czego jest zdolny. Ta dwójka staje przed sytuacją, która może dla nich skończyć się dobrze bądź źle. Jak to wszystko się potoczy? 😱 "Zapomniany. W matni strachu" to drugi tom serii "Zapomniany". Pierwszy tom podobał mi się i ten również utrzymał jego poziom oraz napięcie. Czasem się zastanawiam, czy pisarz @adrian_bednarek_pisarz ma coś w sobie takiego, że tak mu wychodzi tworzenie popapranych postaci 🙊🙈 Oczywiście ja nic nie insynuuje, poważnie 🙈🙊 Po prostu tak głośno myślę 😅 Niemniej jednak to nie zmienia faktu, że autora uwielbiam i jest w Top 3 moich ulubionych polskich pisarzy! To chyba dobrze rokuje, nie? 😝 Cała fabuła jest kontynuacją z pierwszego tomu, dlatego najpierw trzeba przeczytać pierwszą część, żeby rozumieć o co chodzi w drugim. Adrian ma dar lekkości pióra oraz świetny styl, który się ubóstwia i dzięki niemu nie czuć uciekających stron podczas czytania. Thriller, który może być lekki oraz przyjemny? Tak! To właśnie książki Adriana! Historie oraz postacie tworzone przez pisarza nie są normalne, nie są zwyczajne, ale wyróżniają się spośród innych bohaterów, wyróżniają się spośród innych książek wchodzących na rynek wydawniczy 😎 Mogę śmiało napisać, że autor umie tworzyć psychopatów, których można lubić i kibicować im, mimo ich dziwnych, popapranych czynów 🙊🙈 Kurde! Zaraz powiecie, że to ze mną jest coś nie tak 😅 No, ale właśnie w czytaniu lektur, chodzi o to, żeby się relaksować, spędzać świetny czas, lubić postacie i tutaj właśnie tak było 😝 Wydaje mi się, że jestem zupełnie normalna, czyż nie? 😅 Fabuła w książce troszkę zwolniła, w porównaniu do pierwszego tomu, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało 😉 Mniej makabry, mniej szoku, jednak autor utrzymał formę i akcja toczyła się swoim torem, a niektóre jej zwroty powodowały, że wdech zapierał się w piersi 🙈🙊 Czasem myślałam, że gałki oczne wyjdą mi z orbit 😳, a z mózgu zrobi się papka 🤯 No szok! 😁 Jeśli chodzi o zakończenie to powiem Wam, moi Mili, że takiej końcówki się nie spodziewałam 🙊 Miałam nadzieję, że główny bohater ogarnie to wszystko inaczej i potoczy się to kompletnie w inną stronę, jednak Adrian inaczej to rozegrał 😈 Co podobało mi się bardzo, bo wywołało reakcję "wow" 😲 Polecam z całego serca zarówno tę serię, jak i o Oskarze 😁💪🏻 Jednotomówki też polecam! 💪🏻😁 Miłego i zaczytanego dnia Kochani! 😘 😱 Współpraca z @wydawnictwo_zaczytani @wydawnictwo_novaeres 💚 😱
Pamiętacie lekturę Zapomnianego? Ależ to było dobre! Ależ przerażające! Adrian Bednarek przyzwyczaił nas, że jego książki wytyczają nowe granice, w dodatku potrafią szokować i budzić skrajne emocje, ale wspomniana historia była dla mnie do tej pory najmocniejszą jaka wyszła spod jego pióra. Nic więc dziwnego, że zdecydowałam się na ciąg dalszy w nadziei, na kolejne porządne zatrzęsienie kontrowersyjnych wydarzeń. Drugi tom jest ścisłą kontynuacją części pierwszej, więc jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać losów Patryka Kamińskiego - odsyłam Was do początku. Przypominam jednak, że to seria dla czytelników o mocnych nerwach, przekładająca się w wyobraźni na bardzo szczegółowy obraz. Jednocześnie chwalę autora za dopracowanie i wykorzystanie potencjału, bo ta seria broni się sama. Zarówno pierwszy jak i drugi to trzymają wysoki poziom thrillera pozbawionego wszelkich hamulców, który pokazuje bezlitosny świat ludzi pozbawionych skrupułów. Patryk przestał być już anonimowy. Przetrzymywany w zamknięciu przez dziesięć lat aktualnie zajął się medialną karierą u boku Diany, youtuberki. Nie spodziewa się jednak, że już za rogiem czeka na niego kolejne niebezpieczeństwo, ponieważ seryjny morderca uciekł z więzienia i ponownie czyha na Patryka. Pojawia się też tajemniczy pomocnik Jędrka oraz lęk przed ponownym zamknięciem. Czy pukająca do drzwi przeszłość okaże się tragiczna w skutkach? Największym atutem tej serii jest kreacja bohaterów. Silne postacie z krwi i kości budzą sympatię i intrygują swoją niecodzienną historią. Autor przykłada dużą wagę do szczegółów, które z kolei przekładają się na wiarygodność pomimo wszechobecnej tragedii i brutalności. Prawda jest jednak taka, że wszystko w tej lekturze wydaje się być na swoim miejscu od odpowiedniego klimatu, przez zwroty akcji po ekscytujący finał, więc nie sposób się oderwać od czytania nim nie zamkniemy ostatniej strony. "Zapomniany. W matni strachu" budzi lęk i sprawia, że nasze szare komórki pracują na najwyższych obrotach. To lektura intensywna, niebanalna i niosąca ze sobą wiele skrajnych emocji, ale czy każda powieść Adriana Bednarka nie jest właśnie taka? Jeśli lubicie thrillery z pazurem i nie straszne jest Wam przekraczanie granic to całą serię gorąco polecam! Mroczna, uzależniająca, przerażająco wiarygodna.
W idealnym świecie czytałabym serie tom po tomie, ale w praktyce to niemożliwe, a autorzy tego nie ułatwiają, bo najpierw zapowiadają trylogię, a potem nie mają oporów, by dopisywać kolejne części. Pewnie doskonale wiecie, kogo mam na myśli. Ale żeby nie było, że tylko narzekam, to akurat fakt, że po latach powstała kontynuacja mojego naukochańszego cyklu z Kubą Sobańskim, wprawił mnie w euforię. I skoro doszliśmy w ten sposób do Adriana Bednarka, to muszę przyznać, że z lekturą "Zapomnianego" specjalnie czekałam na wydanie drugiego tomu, by móc przeczytać je razem, ale po pierwszym zwyczajnie wymiękłam. Potrzebowałam przerwy, sięgnęłam po dwie inne książki, a jedna była nawet zupełnie spoza kręgu moich "normalnych" zainteresowań, to pomogło mi uspokoić się po ekstremalnych emocjach, które zaserwował mi ulubiony autor za pośrednictwem Patryka Kamińskiego i przystąpić do poznawania jego dalszych losów z chłodną głową. Żałuję, że nie mogę się odnieść do treści tej powieści, zwłaszcza że podobała mi się bardziej niż pierwsza część, ale nie chcę nikomu jej zaspojlerować, a nie dałoby się tego niestety uniknąć, skupiając się na wydarzeniach z tego tomu, co widać po opisie, w którym moim zdaniem zdradzono za dużo. Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, by sięgnąć po tę książkę jako pierwszą, bo to zdecydowanie jedna z tych historii, które trzeba poznać od początku, by móc w pełni docenić to, co przygotował autor. O ile pierwszy tom miał w sobie w moim odczuciu coś z horroru, zahaczał o naprawdę ekstremalne przeżycia bohaterów i momentami był zwyczajnie obrzydliwy, to ten przypominał mi te porywające thrillery, które sprawiły, że zachwyciłam się kiedyś twórczością Adriana Bednarka. Przyczepiłabym się jedynie do zakończenia, bo uważam je mimo wszystko za szczęśliwe i jak na mój gust zbyt otwarte. Z drugiej strony, świadczy to o tym, że autor ciągle się rozwija i próbuje nowych rozwiązań, a to zawsze jest warte docenienia, nawet jeśli nie jest to kierunek, który nam się podoba. "Zapomniany. W matni strachu" to kolejna świetna książka w dorobku Adriana Bednarka. Nie będzie to moja ulubiona seria, bo Kuba Sobański jest nie do przebicia, ale będę ją dobrze wspominać, bo doświadczyłam dzięki niej nowych czytelniczych emocji. Moje 9/10.
„Żeby przetrwać, musisz pokonać wszystkie słabości swojego organizmu.” Kontynuacja „Zapomnianego” otrzymała podtytuł „W matni strachu” i jest to jak najbardziej trafny zabieg, gdyż strach jest emocją, która towarzyszy bohaterowi, ale też nam, przez niemal całą fabułę. To, co pan Bednarek przeniósł ze swojego umysłu na karty swej powieści, jest jeszcze bardziej pokręcone i przerażające niż w części pierwszej. Świat wykreowany w obu tomach ociera się o absurd, gdyż trudno uwierzyć, by opisane sytuacje mogły wydarzyć się w rzeczywistości. Widać, że w swoich fantazjach twórczych autor poszedł na całość, tworząc sceny i postacie przyprawiające o dreszcz, i to dosyć spory, emocjonalny. Zarówno to, co dzieje się w tej historii, jak i postacie biorące udział są nakreślone bardzo wyraźnie, mocno i bez pruderii. Pan Adrian Bednarek po raz kolejny udowodnił, że zasługuje na mistrza tworzenia postaci z pokręconymi, chorymi umysłami, totalnie popapranych i bezwzględnych. Doskonale potrafi nakreślić atmosferę strachu, utrzymując czytelników w niepewności, co się za chwilę wydarzy i w jakim kierunku pomknie fabuła. Słowo „pomknie” jest tutaj jak najbardziej na miejscu, gdyż takie tempo ma to, co dzieje się w tej powieści. Opisy są szokujące, wstrząsające, przerażające, niedające odetchnąć od nadmiaru zdarzeń. Do poznania serii o Zapomnianym trzeba nastawić swój umysł na wysokie tory wytrzymałości, by móc przebrnąć przez kolejne epizody. Nawet, jeżeli na chwilę mamy możliwość złapać oddech, to wyczuwa się, że wkrótce wydarzy się coś, co może nam się nie spodobać. Warto znać pierwszą część, gdyż wątki mają tu swój dalszy bieg i tworzą skomplikowaną, wielowątkową siatkę zdarzeń, w której niczego nie możemy być pewni. Autor swoimi opisami wkrada się w umysły swoich bohaterów, odziera ich z ludzkich odruchów, pokazując, że w każdym człowieku istnieje jakaś cząstka zła. Wszystko zależy od tego, jak bardzo jesteśmy gotowi oprzeć się jego wpływowi. Jedno zło pociąga za sobą kolejne i nigdy nie przynosi niczego dobrego. Pokazuje, że w obliczu ekstremalnych okoliczności, gdy trzeba walczyć o życie, znika człowieczeństwo. Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu ZACZYTANI Cała recenzja na Oaza Recenzji
Szczypta bólu, mnóstwo dramaturgii, trochę cierpienia... doprawione napięciem, przeplatanym samotnością bohaterów. Oto "Zapomniany. W matni strachu"- bezpośrednia kontynuacja "Zapomnianego". Nie radzę czytać bez znajomości części pierwszej. Żeby poczuć "tę melodię" musicie razem z bohaterami przeżyć niewyobrażalne piekło części pierwszej - strach, głód, tęsknotę, stanowiącą "żywą definicję ludzkiej wytrzymałości". Wejść w to "królestwo obłędu" Pana Zapomnianego, by zobaczyć najgorszy test charakteru, który okrada z duszy, a pozostawia zamiast niej ziejącą pustkę. . Ta część to ci sami bohaterowie, których relacja jest jak "nieuleczalna choroba", a oni sami od początku do końca "mentalnie uszkodzeni" i pozbawieni ludzkich odruchów. W tej części nie ma już takiego szaleństwa, nie ma też pędzącej akcji, nie ma także tej nieprzewidywalności. Chociaż po bohaterach można spodziewać się nadal wszystkiego, a oni serwują nam notorycznie próbki swoich możliwości. Paradoksalnie ucieczka na wolność nie jest dla nich równoczesna z ucieczką od samotności. Na wolności, zarówno Patryk, jak i Jędrek, wydają się być dalej zamknięci w lochu, ale ludzkiej samotności. Tematem przewodnim poprzedniej części był GŁÓD- niewyobrażalny, otępiający zmysły, powodujący zezwierzęcenie człowieka. W tej części dominuje STRACH- niepewność, poczucie zagrożenia, osamotnienia, braku zaufania. Bohaterowie znowu stają przed koniecznością zaspokojenia jednej z podstawowych potrzeb człowieka- potrzeby bezpieczeństwa. Znowu jest walka, wzajemne psychologiczne podchody, toksyczność relacji. Ale mimo wszystko jednak w bardziej ludzkiej odsłonie, niż w części pierwszej. Autor znowu szokuje opisami lubieżności jednego z bohaterów w stosunku do "Cukiereczków", ale tych momentów szokujących jest chyba mniej. Jest oczywiście brutalność, psychopatyczne zachowania, szokujące decyzje oraz obraz skrzywienia bohaterów. W odbiorze jest to jednak nieco lżejsze, nie tak odrażające, a całość jakby bardziej melancholijna... Ta część jest nieco inna, ale tak samo dobra... Atuty- świetna psychologia postaci, pokręcona fabuła oraz zakończenie, które sprawiło, że książka wypadła mi z rąk... Bednarka niezmiennie polecam :)
26-04-2022 o godz 20:20 przez:
Izabela Wyszomirska
"Zapomniany. W matni strachu" jest kontynuacją historii człowieka postawionego w obliczu zniewolenia i śmierci głodowej. Otwarte zakończenie pierwszej części spowodowało u mnie głód, by poznać dalsze losy Patryka. To, co tym razem spotkałam na kartach powieści, tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że Adrian Bednarek jest jednym z tych autorów, który jak nikt inny potrafi wejść w głowę swojego bohatera i wydobyć z niej to, co siedzi najgłębiej ukryte. 🔥 Autor z niezwykłą precyzją kreśli portrety psychologiczne bohaterów. A ci w swoim szaleństwie, wręcz obłędzie, nie cofną się przed niczym, byleby tylko osiągnąć swoje cele. Pragnienie zemsty jest obsesyjne. Czytając, kolejny raz moje emocje poszybowały w górę. Postaci za nic mają drugiego człowieka, jego uczucia i dobro. Za wyrządzone krzywdy chcą dokonać odwetu i samemu wymierzyć karę. Są tak źli, iż wydaje się, że bardzuej się już nie da. Jednak czytelnik wbrew temu próbuje jakoś usprawiedliwiać ich postępki. Widzimy jak traumatyczne wydarzenia z przeszłości mają ogromny wpływ na przyszłe relacje międzyludzkie. Takie osoby z dużym prawdopodobieństwem nigdy nie będą w stanie normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Strach, niepewność, stan permanentnego zagrożenia - czy da się tak żyć? 🔥 Nic w tej książce nie jest oczywiste. Zło przybiera najróżniejsze formy. Pełno tu kontrowersji. To, co moralne, niekoniecznie idzie w parze z tym, jak człowiek w danej sytuacji powinien się zachować. 🔥 W tym tomie doświadczymy mniej brutalności, a i sama akcja jest spokojniejsza, przynajmniej na początku, bo później nabiera tempa, jednak w żadnym stopniu nie rzutuje to na odbiór książki. Do tego momentu obserwujemy przemiany, jakie zachodzą o bohaterach. 🔥 "Zapomniany. W matni strachu" to szokujacy, mroczny thriller psychopatycznych umysłów, w którym prym wiedzie strach, chęć zemsty, intrygi, kłamstwa i tajemnica. To powieść o bólu, osamotnieniu, zbytniej ufności, naiwności, a może i uśpionej czujności, nienawiści, uzależnieniu, dewiacjach seksualnych. Jeśli jesteście ciekawi, gdzie przebiega granica między dobrem a złem - sięgajcie śmiało! Ja ponownie mam mętlik głowie...
Autora chyba nie muszę przedstawiać. Dla tych którzy nie znają Adriana Bednarka (w co wątpię) przedstawiam jednego z moich ulubionych autorów, którzy sprawiają takie ciarki na plecach, że głowa mała. Kończąc książkę masz ochotę walnąć nią o ścianę krzycząc „kurka wodna Nieee, noooo” przy tym tytule było tak samo. Przed wami drugi tom serii „Zapomniany. W matni strachu „którego już teraz z całego serca polecam. W pierwszym tomie poznałeś min. Patryka Kamińskiego, którego w jednej chwili całe życie zmieniło się o 180 stopni. Aby poznać szczegóły zachęcam po sięgniecie „Zapomniany „i lepiej nie czytaj tego, co właśnie piszę, bo dowiesz się więcej i koniec z niespodzianką jaką jest treść i zaskoczenie. Wiele razy miałam w głowie to, ile trzeba siły i determinacji, aby pokonać strach, panikę będąc zamkniętym i poniżanym do niewyobrażalnej skali cierpienia, ale i wiary, że będzie się wolnym. Drugi tom w niczym nie jest gorszy od pierwszego i uważam, że jest lepszy, ponieważ autor doskonale mącił między bohaterami do takiego stopnia, że nie wiedziałam do samego końca kto i jak. Najgorsze jest to, że muszę czekać na trzeci tom i mam bardzo dużą nadzieję, że nie będę musiała długo czekać. W tej części mocno intryguje mnie Hania coś mi w niej nie pasuje i uważam, że coś kombinuje oraz że jeszcze pokaże pazurki, ale mogę się mylić. Kolejną osobą, która mocno rozwaliła mi głowę to Diana. To co się stało to był sztos, ale w sensie zakończenia, lecz kochani nie mogę napisać co i jak. Jedno wiem po tym co się stało z Jędrkiem wiem jedno, że lepiej doprowadzić pewne sprawy do końca i nie mieć skrupułów, bo później może być za późno. Intryga za intrygą, niepowodzenia, nieprzespane noce, odzyskanie ukochanej/nego ucieczka i wiele innych sytuacji, które nie pozwolą odłożyć książkę chodź na chwilę, ale to tylko na plus. Mój podziw i wielki szacunek za styl dla autora. Polecam i zachęcam, bo warto. Za swój egzemplarz dziękuje Wydawnictwu Zaczytani to był dla mnie zaszczyt móc poznać kolejną świetną książkę autora.
Książka „Zapomniany. W matni strachu” Adriana Bednarka to druga część cyklu o Zapomnianym. Autor ponownie przypomina o tym jak łatwo z ofiary stać się oprawcą. W poprzedniej części Patryk Kamiński i Diana Mazur odkryli, że Jędrzej Sokołowski jest mordercą i to przez niego Patryk spędził dziesięć lat w zamknięciu. Kamiński przygotował dla Jędrka podobny loch do tego, w którym sam był zamknięty. Nie był jednak w stanie zabić swojego dawnego przyjaciela. Jędrzej Sokołowski ucieka, a Patryk i Diana zachodzą w głowę kto go wypuścił. "Pamiętaj, że jeśli nic nie zrobisz , to nic się nie zmieni." Ucieczka Sokołowskiego wywołuje lawinę różnych zdarzeń. Diana zrywa zaręczyny z Patrykiem z uwagi na to, że przez niego nie będzie mogła czuć się już bezpieczna. Patryk z kolei za wszelką cenę próbuję skontaktować się z Hanią - swoją nastoletnią miłością. Kiedy po wielu latach do takiego spotkania w końcu dochodzi Patryk z Hanią wyznają sobie wszystko ze względu na łączącą ich relację. Traktują się tak jak by nadal był 2005 rok i nic się w tym czasie nie wydarzyło. Z kolei Jędrek nie cofa się przed niczym i za wszelką cenę stara się osiągnąć to co sobie zaplanował. Po trupach do celu i to dosłownie. "Nie chodzi ci o ryzyko, tylko o zemstę. Zemsta zaślepia, lepiej wybaczyć". Po rozstaniu Diany z Patrykiem każde z nich na własną rękę próbuje odnaleźć Sokołowskiego. Jak to się mówi w kupie siła więc nie współpracując ze sobą nie są już tacy mocni. Czy uda im się zapomnieć o pewnych wydarzeniach i zaczną ze sobą współpracować? Kto zginie, aby ktoś inny mógł przeżyć? "Dawni sojusznicy stają się twoimi wrogami". Musze przyznać, że od początku książki aż do końca towarzyszył mi strach i pytanie co będzie dalej? Autor od początku do końca doskonale poprowadził fabułę przedstawiając wszystkie wydarzenia z perspektywy różnych bohaterów. Książkę czyta się bardzo szybko. Ma tylko jedną wadę, jak wiele świetnych historii - zdecydowanie za szybko się kończy. Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Zaczytani.
"Żeby przetrwać, musisz pokonać wszystkie słabości swojego organizmu". To dopiero moje drugie spotkanie z twórczością pana Adriana, ale jest ono dość MOCNE. Ponowne spotkanie z Zapomnianym wyryło we mnie ogromny ślad, który tak łatwo nie zejdzie, a śmiem twierdzić, że pozostawi bliznę na zawsze. Autor ponownie wtrącił mnie do królestwa obłędu, w którym traciłem poczucie czasu i rzeczywistości; do lochu – miejsca, które zabiera pamięć i pozbawia ludzkich odruchów. Czytając książkę miałem wrażenie jakby w mojej głowie paliło się ognisko; traciłem własną wolę, stawałem się rzeczą sterowaną przez psychopatę; w mojej głowie tworzyły się wizje okrucieństwa; "czułem się, jakby ktoś okradł mnie z duszy, zostawiając w jej miejscu całkowitą pustkę". Nie wiem czy Pan Adrian miał taki zamysł pisząc tę książkę, ale ja bardzo emocjonalnie do niej podszedłem. Czytając Zapomnianego doświadczałem jej wszystkimi zmysłami, każdy nerw mojego ciała czuł tę całą grozę, moje serce łomotało jak szalone. Cierpiałem razem z bohaterkami i bohaterami. Chciałem im pomóc wyjść z tej matni zła i strachu i pozwolić wreszcie spokojnie żyć. Miałem dość całego zła tego świata! Po zakończeniu czytania moje myśli były chaotyczne, powstawały jakby w transie pod wpływem dopiero co zakończone i opowieści. Całym sobą czułem to całe zło – zbliżało się, czaiło, pełzło... Wokół mnie panowała nieprzenikniona cisza. Wiedziałem, że muszę jak najszybciej znaleźć inne, lepsze wrażenia, o których będę mógł spokojnie rozmyślać; skupiłem więc swoją uwagę na palącej się obok mnie świecy– jej płomień, tak łagodnie falujący, powoli mnie uspokajał, wyciszał. A moje myśli zaczęły wędrować byle dalej, byle odpocząć i nabrać dystansu do przeczytanej historii, do siebie, do życia... Za mną kolejna, wspólna z autorem przygoda. Czas spędzony z bohaterami i bohaterkami książki na pewno nie był czasem straconym, a wytwory Pana Adriana wyobraźni zdecydowanie pozwoliłem i oderwać się od otaczającej mnie rzeczywistości. Dziękuję Autorowi.
Atutem powieści są niewątpliwie starannie wykreowani bohaterowie, naturalni, a jednocześnie ułomni w swych poczynaniach. Źli do szpiku kości, ale mimo to szukamy usprawiedliwienia dla ich postępowania. Patryk i Jędrek dawni przyjaciele, a dziś najgorsi wrogowie. Jeden zły a drugi jeszcze gorszy. Hania i Daria dwie kobiety tak różne, ale czy na pewno, bo gdy ich mroczna strona się ujawnia, już nie są tak odmienne. A może każdy człowiek ma swoją ciemną stronę, tylko jeszcze o tym nie wie? Granica między dobrem a złem przesuwa się w głowie czytelnika, bo Adrian Bednarek umiejętnie miesza w naszych uczuciach i zmusza do zastanowienia się, czy to jest na pewno złe? Język potoczny, plastyczny, którym posługuje się autor, sprawia, że książkę się połyka, a natężenie wydarzeń nie pozwala się od niej oderwać. Drastyczne sceny zadowolą miłośników takich wrażeń, dla mnie za mocne. Kolejna książka Adriana Bednarka i jestem zachwycona fabułą i to, z jaką ciekawością przewracałam kolejne strony, choć to nie mój ulubiony gatunek. Okrutni bohaterowie w swych poczynaniach, pochłoną nas bez reszty, wciągną w swoje intrygi. Męczą się ze swoją psychiką, walczą między tym, co powinni zrobić, a tym, co jest moralne. Zło jest tu w kilku odcieniach czerni i nic nie jest takie oczywiste. Wyczuwalny strach i oglądanie się za siebie charakteryzuje tę historię. Trwoga towarzyszy postaciom aż do końca. Bardzo dobry thriller psychologiczny, ta druga część równie dobra, ale polecam koniecznie w zestawieniu z pierwszą, będzie łatwiej zrozumieć motywy działania postaci i to jak ich postępowanie zmienia się pod wpływem wydarzeń. Człowieka umysł jest jednak nieodgadniony, tak bardzo chory, a jednoczesnej pełen determinacji, by przeżyć. Wciągająca fabuła, psychopatyczni i niezrównoważeni bohaterowie, strach, zemsta. Historia uwydatnia całą paletę nikczemnych emocji, które panoszą się, odsłaniając słabe umysły ludzkie.
„Zapomniany. W matni strachu”, czyli kontynuacja „Zapomnianego”, THRILLERA ROKU 2021 oraz zdobywcy ZŁOTEGO KOŚCIEJA 2021. Znane towarzystwo: Patryk, Jędrek, Diana i Hania, nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, a ich historia przerwana w krytycznym momencie w końcu staje się kompletna.. „Pan Zapomniany” Patryk Kamiński, chłopak, który stał się „mentalnie uszkodzonym człowiekiem” przez to, że spędził dziesięć długich lat w zamknięciu, przeżył głód, odwodnienie, omamy, tkwił w całkowitej pustce czasowej przetrzymywany przez nieznanego sprawcę, dziś nie jest już anonimową osobą. Mężczyzna przeżył piekło i wrócił do żywych. Aktualnie wytrzymałość to jego drugie imię. Teraz życie Patryka to kariera „dziwaka celebryty”. Medialny grand prix u boku youtuberki Diany Mazur. Dobra passa zaburzyła jednak jego czujność i osłabiła instynkt samozachowawczy. Ludzki odruch, słabość czy apatia, zwał jak zwał – w każdym razie strategiczny „błąd”, który powstrzymał go przed zabiciem Jędrka Sokołowskiego, wkrótce zbierze swoje żniwo. Jędrzej, seryjny morderca, wielbiciel „Cukiereczków”, cudem ucieka z przygotowanego dla niego więzienia. Obdarty z człowieczeństwa mężczyzna, który sięgnął dna, teraz próbuje się od niego odbić i wrócić na szczyt. Poukładać sobie nową rzeczywistość. Jego oczy są pełne nieprzeniknionego mroku, a umysł żądny zemsty. Patryk i Diana muszą go odnaleźć, zanim on odnajdzie ich. Nie wiedzą kto i dlaczego pomógł mu uciec. Wiedzą tylko, że ta gra na życie i śmierć musi mieć swój finał. „Zapomniany. W matni strachu” to kolejna dawka uzależniających emocji w autorskim stylu Adriana Bednarka. Zakręcona, klimatyczna historia o bestiach na wolności i bestiach na smyczy. O strachu, który determinuje podejmowanie decyzji. Nie tyle spacer, co sprint po totalnie sfermentowanej ludzkiej psychice. Ta książka to świetna „markowa” rozrywka dla wielbicieli gatunku. Polecam.
Patryk Kamiński nie jest już anonimowym „Zapomnianym”. Mężczyzna, który spędził dziesięć lat w zamknięciu, przetrzymywany przez nieznanego sprawcę, robi teraz karierę medialną u boku youtuberki Diany Mazur. Nie podejrzewa, że ludzki odruch, jaki powstrzymał go przed zabiciem Jędrka Sokołowskiego, już wkrótce przyniesie opłakane skutki. Seryjny morderca ucieka bowiem z przygotowanego dla niego więzienia, a Patryk i Diana muszą go odnaleźć, zanim on odnajdzie ich. Nie wiedzą jednak kto i dlaczego pomógł mu uciec… Bednarek, jak nikt inny potrafi kreować popapranych psychopatów i budować wielopiętrową intrygę. W miarę czytania odsłaniamy prawdę warstwa po warstwie, a i tak na końcu czeka zaskoczenie. Autor konstruuje skomplikowane postaci, dokładnie buduje ich profil psychologiczny, składa ich życie misternie niczym origami. U żadnego ze znanych mi autorów, a czytam naprawdę dużo, nie spotkałam się z takim pietyzmem pod tym względem. W tej opowieści mamy okazję zaobserwować, jak traumatyczne przeżycia wpływają na przyszłość Patryka, który z ofiary musiał stać się myśliwym. Jakie konsekwencje ma ocalenie jednego życia kosztem drugiego? Kto zasługuje na śmierć? Dostałam nieoczywiste odpowiedzi na powyższe pytania i tym bardziej jestem pod wrażeniem geniuszu Autora. Jakiej trzeba wyobraźni, żeby stworzyć TAKĄ historię 👌Wszystkim bohaterom tej powieści Bednarek poświęcił uwagę po równo. Tu nie ma postaci ważniejszych i bardziej rozwiniętych niż inne. Patryk, Diana, Jędrek, Hania - każde z nich jest wyraźną osobą. Łatwo sobie wyobrazić, że chodzą ulicami, oddychają, załatwiają swoje sprawy. Jednak nagromadzenie takich niebezpiecznych osobowości w jednym miejscu zawsze gwarantuje kłopoty. I o to chodziło. Tu nie ma nudy ani przez chwilę, a kolejne strony uciekają nie wiadomo kiedy żeby jak najprędzej dowiedzieć się: co, kto, komu i dlaczego. Polecam 👌 Ocena: 4/5
Znacie twórczość Adriana Bednarka? Jaka jest Wasza ulubiona książka tego autora?❤️ Nawet nie wiecie jak bardzo czekałam na tę premierę! Co prawda fizycznie książki nadal nie mam😅 ale uratowało mnie niezawodne Legimi (❤️) i w końcu mogłam poznać ciąg dalszy historii Patryka, Jędrka i Diany. I może jeszcze jednej osoby😉 Po raz kolejny autor w ciągu kilkuset stron potrafi sprawić, że kilka razy zmienimy zdanie co do tego kto jest dobrym, a kto złym charakterem. Mimo że wydaje się to oczywiste, chwilami zaczynamy mieć co do niektórych osób wątpliwości. No cóż, czego oczekiwać od mistrza mieszania czytelnikom w głowach🙈 To był istny rollercoaster emocji. Z początku czujemy niepokój, jakbyśmy niedawno usłyszeli w wiadomościach, że na wolności jest seryjny morderca. Złapałam się nawet na tym, że częściej oglądałam się w ciągu dnia za siebie, dopóki nie dotarłam do pewnego etapu w książce. Niepokój nie zniknął wtedy jak rozbita bańka mydlana, nadal mi towarzyszył, ale tym razem był to niepokój o los bohaterów. Naprawdę trzymałam za nich kciuki i byłam ogromnie ciekawa, jak to wszystko się zakończy. A jak się zakończyło... Muszę przyznać, wbiło mnie w fotel, od pewnego momentu sama nie wiedziałam czy powinnam wierzyć w to, co czytam. Przemiana pewnych bohaterów tak mnie zaskoczyła, że aż szukałam jakiegoś podstępu. Przez ostatnie kilkadziesiąt stron nie chciałam odkładać telefonu, bo bałam się, że autor nagle zmieni zdanie i wszystko jednak jeszcze bardziej się skomplikuje. Ale nie oszukujmy się - gdybym miała do wyboru łatwe zakończenie i koniec dylogii lub skomplikowanie życia bohaterom jeszcze bardziej - no cóż, przykro mi Patryk, ale chyba wszyscy wiemy co bym wybrała😅 Bawiłam się przy tej książce świetnie, jeżeli jeszcze nie znacie "Zapomnianego", to koniecznie musicie poznać tę serię❤️
Dzisiaj mam dla was opinię o najnowszej książce Adriana Bednarka 😈 "Zapomniany. W matni strachu" to kontynuacja "Zapomnianego", który osiągnął tytuł Thrillera roku 2021. Czytaliście? 😈 "Zapomniany" pochłonął mnie do reszty. To był sztos, ale wszystkie książki ze świramii u Adriana takie są. 🤭 Po bardzo ciekawym i niespodziewanym zwrocie akcji, które zakończyło się dla czytelnika nie w tym momencie co powinno, chciałam jak najszybciej sięgnąć po kontynuację. I udało się. Ciekawość wygrała, a po drugą część sięgnęłam od razu jak tylko do mnie przyszła. Poznajemy tu dalsze losy Patryka Kamińskiego, który nie jest już anonimowym "Zapomnianym". Patryk przez 10 lat był przetrzymywany przez "ducha". Dzięki Dianie Mazur, która jest znaną youtuberką robi karierę medialną. Jędrek Sokołowski był kiedyś przyjacielem Patryka, ten jednak nie miał odwagi go zabić, dlatego teraz musi być bardzo ostrożny, ponieważ ktoś pomógł Jędrkowi uciec z więzienia, które przygotował dla niego przyjaciel. Ktoś pomógł uciec Jędrkowi, czy Diana wraz z Patrykiem zdołają go odnaleźć? Druga część zaczyna się dosyć spokojnie, jednak bez obaw, bo cały czas trzyma w napięciu. Autor stopniowo dawkuje nam emocje, ale to strach odgrywa tu główną rolę. Historię poznajemy z perspektywy kilku bohaterów Patryka, Diany, Hani i Jędrka. Każda postać została świetne wykreowana, nie jesteśmy w stanie przewidzieć co zrobią i jakie decyzje zostaną przez nich podjęte. Dopiero gdzieś od połowy historia nabrała tempa, zaczęło się robić coraz ciekawiej. W tej części mocniejszych brutalnych scen jest dużo mniej, ale przy tych psychopatach nie mogło ich zabraknąć. Byłam bardzo ciekawa zakończenia. Autorowi poraz kolejny udało się mnie zaskoczyć. Seria sztosik 🔥😈🔥 Polecam! Współpraca z Wydawnictwem Zaczytani
Kto z Was czytał pierwszy tom, ten zapewne nie obejdzie się bez lektury drugiego i ostatniego zarazem. Po zapoznaniu się z poprzednimi książkami @adrian_bednarek_autor (Inspiracja, Obsesja, Fascynacja, Zapomniany), wiedziałam czego mogę spodziewać się po powyższym tytule. Jest to mocna, mroczna historia, prowadząca czytelnika przez meandry ludzkiej psychiki, trzymająca nieustannie w napięciu. Koniecznie sięgnijcie najpierw po pierwszy tom. "Zapomniany. W Matni strachu" to kontynuacja niezwykłego thrillera, który zdobył tytuł thrillera roku 2021 oraz Złoty Kościej 2021. Opowiada on o Patryku Kamińskim, który po 10 latach życia w zamknięciu, chce wrócić do normalności i ułożyć sobie życie z Dianą, znaną youtuberką. Łączy ich mroczny sekret i problem w postaci Jędrka Sokołowskiego, którego Patryk miał się pozbyć. Zanim jednak Patryk pozbył się ludzkich odruchów i skrupułów, Uwięziony Jędrek znika, stając się śmiertelnym zagrożeniem dla Diany i Patryka. W tomie drugim mamy nieco mniej brutalności, przerażających, budzących wstręt opisów na rzecz akcji, trzymającej w napięciu. Dominuje nieustający strach, czający się za każdym rogiem. "Kiedy nie potrafisz zabić mordercy, sam stajesz się ofiarą". Czy jednak zemsta lub strach o własne życie mogą usprawiedliwiać każde posunięcie? Książka może sprawić, że będziecie przed spaniem dwukrotnie sprawdzać czy drzwi aby napewno są zamknięte. 😉 Dziś już mogę chyba napisać, że jestem kolejną fanką twórczości Adriana Bednarka. Historia o Zapomnianym zostanie na długo w mojej głowie. Za niezapomniane emocje podczas lektury dziękuję nie tylko autorowi, ale również @wydawnictwo_zaczytani - książki takie jak ta przypominają mi co najbardziej kocham w czytaniu. 🖤 Polecam! 🔥
Mrok, strach, przerażenie - POWRACAJĄ!!! Patryk Kamiński pokazał swoją twarz, już nie jest anonimowy. Razem z Darią Mazur robi karierę w mediach. Wszyscy mogą teraz poznać historię „Zapomnianego”. A co z Jędrkiem Sokołowskim, seryjnym mordercą? Ten wymyka się z „więzienia”, w którym tak naprawdę powinien zakończyć swój żywot. Czy przygotował zemstę? Czy odegra się na licealnym kumplu? I kto w ogóle ułatwił mu ucieczkę? Po pierwszej części serii wiedziałam jakich emocji mogę się spodziewać podczas lektury… tutaj były one zwielokrotnione, kotłowały się we mnie nieustająco! Nie ma ani jednej chwili na oddech… czytelnik zostaje rzucony w wir tych najgorszych, najpodlejszych doznań bo taki właśnie jest wykreowany przez autora świat. Czytasz, momentami aż przechodzą Cię dreszcze i w głębi duszy masz tylko nadzieję, że nigdy na Twojej drodze nie stanie taki zwyrodnialec jak Sokołowski… Boisz się?… I słusznie. Nie tylko on jest okrutny… Tu każdy bohater walczy o to, żeby przetrać. Sposób w jaki tego dokona może być, co więcej taki będzie - bezlitosny, bezwzględny, potworny… Jesteś gotowy na taką dawkę wrażeń? Jeśli tak - nie zwlekaj… koniecznie wsiąknij w ich umysły. Czy w finale postąpiłbyś podobnie? Czy byłbyś w stanie nosić na barkach do końca życia to co bohaterowie? Zakończenie zaskakuje i to mocno, ale nie odbiorę Ci tej przyjemności i nic nie zdradzę... Wiedz tylko, że w okolicach Częstochowy możesz natrafić na prawdziwe bestie… To książka, od której trudno będzie Ci się oderwać. Pamiętaj tylko, że nie ma tu owijania w bawełnę, jest konkret i to brutalny. Sam autor zaznaczył, że podczas tworzenia historii najbardziej zapamiętał - strach- i Ty też będziesz go czuł…
„Zapomniany. W matni strachu” to powieść dwutomowa, którą przede wszystkim trzeba czytać chronologicznie. Jedna seria, ci sami bohaterowie, a jednak zupełnie inne emocje. Dużo emocji! Jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności autora i tego, w jak ciekawy sposób potrafi poprowadzić fabułę, że czytając nie jesteśmy w stanie nawet na chwilę oderwać się od lektury. Sama nie wiem czego się spodziewałam, ale z pewnością po raz kolejny zostałam pozytywnie zaskoczona. Od samego początku czułam adrenalinę i czekałam na rozwój wydarzeń. Zakończenie poprzedniego tomu podsyciło moją ciekawość i bardzo chciałam się dowiedzieć, co będzie dalej. Jak zakończy się tak historia. Czy wszyscy dostaną zasłużoną karę? Patryk, Jędrek, Hania i Diana. Czworo bohaterów. Każde z nich pogruchotane psychicznie. Nie wiadomo co można usprawiedliwić, a czego nie można przebaczyć. Komu współczuć, a komu kibicować na finiszu… Czy w tej historii jest w ogóle możliwe dobre rozwiązanie? Ta część była według mnie zupełnie inna. O ile w tamtej części mogę pokusić się o stwierdzenie, że były w niej obżydliwe sceny rodem z horroru, o tyle tutaj mamy do czynienia z prawdziwym rasowym i mrocznym thrillerem. Takim, dzięki któremu zagłębiamy się w psychikę bohaterów. Współodczuwamy strach i brniemy przez najczarniejsze zakątki ludzkiego umysłu. Widzimy jak niektóre wydarzenia potrafią wpłynąć na człowieka zupełnie go zmieniając. Autor potrafi namieszać czytelnikom w głowach i sprawić, że sami będziemy doszukiwać się drugiego dna, ponieważ kochamy te mroczne i nieprzewidywalne pióro Bednarka. Jak dla mnie rewelacja i trochę mi żal, że to już koniec.