Ludobójstwo w Afryce (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 37,99 zł

37,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 42,66 zł

Sprzedaje KsiegarniaBAJ : 42,71 zł

Sprzedaje Matfel : 47,57 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Pod wodami zatoki Lüderitz (Namibia) nurkowie odkryli, że shark island otaczają ludzkie kości i zardzewiałe stalowe kajdany. Ludzie, których zmuszono do ich noszenia, a których szczątki leżą pod wodą, zostali niemal całkowicie wymazani z namibijskiej i światowej historii. Nazwy ludów, do których należeli – Hererowie, Witbooiowie Nama, Nama z Bethanie – dla większości ludzi spoza Namibii nic nie znaczą.

12 maja 1883 roku niemiecka flaga została podniesiona na wybrzeżu Afryki Południowo-Zachodniej, współczesnej Namibii, co zapoczątkowało budowę niemieckiego imperium kolonialnego w Afryce. Wraz z przybyciem sił kolonialnych rozpoczęły się brutalne represje, które przerodziły się w otwartą wojnę eksterminacyjną. Tysiące rdzennych mieszkańców zostało zabitych lub wypędzonych na pustynię, gdzie czekała ich śmierć. Do 1905 roku ocalałych umieszczono w obozach koncentracyjnych, gdzie byli systematycznie głodzeni i zmuszani do pracy na śmierć.

Lata później ludzie i idee, które stały za czystkami etnicznymi w Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej, wpłynęły na formowanie się partii nazistowskiej.

Ludobójstwo Hererów i Nama było celowo ukrywane przez niemal stulecie. Odkrycie grobów ofiar, ponowne ujawnienie tej historii podważają przekonanie, że nazizm był jedynie aberracją w historii Europy.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1567653483
Tytuł: Ludobójstwo w Afryce
Podtytuł: Niemieckie zbrodnie kolonialne
Autor: Olusoga David , Erichsen Casper W.
Tłumaczenie: Tarczyński Piotr
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 528
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-02-26
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 140 x 35
Indeks: 72707685
średnia 4,6
5
12
4
8
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
16 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
10-03-2025 o godz 12:27 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
„W Namibii przeszłość zdaje się pojawiać w własnej woli.” Wstrząsająca mroczna historia, lekcja, z której powinniśmy wyciągać wnioski, a jednak zamiast niedopuszczenia do powtórzenia się, stała się źródłem i inspiracją dla niemieckich działań w Europie czterdzieści lat później. To, co działo się na afrykańskim lądzie, rzezie, masakry, masowe egzekucje, obozy koncentracyjne, w wykonaniu niemieckich kolonizatorów, przerażają i budzą sprzeciw. Hererowie i Nama, ludy niemal całkowicie wybite, w imię marzenia o potędze kolonialnej, darwinizmu społecznego, ekstremum ultranacjonalizmu i rasowego fanatyzmu. Ze zgrozą czyta się o „szlaku łez”, Shark Island przesiąkniętej śmiercią, cmentarzyskami w przybrzeżnych wodach i pustynnych piaskach. Publikację zdecydowanie warto uwzględnić w planach czytelniczych. Niemiecka Afryka Południowo-Zachodnia. Bestialstwo Niemców nie znało granic. Bezwzględność wobec czarnoskórych, bezduszność w skazywaniu na katorżniczą pracę, uwłaczające badania medyczne i rasowe, przemysł handlu częściami ciał. Niemiecka patologia czystości rasowej, frenologii i eugeniki. Marzenia o Mittelafrice. Perfidna rozwinięta kultura zaprzeczania faktom motywowanego rasowo ludobójstwa, zgarniania ziem i przeinaczania zdarzeń z historii, pisanie alternatywnej rzeczywistości wygodnej wizerunkowo. Wydarzenia, między innymi w Lüderitz, w latach tysiąc dziewięćset pięć tysiąc dziewięćset dziewięć, pod panowaniem cesarza Wilhelma II, stały się kluczowe dla dziejów dwudziestego wieku, wzorcowe dla kolejnych eksterminacji. Wynaleziono obóz zagłady, niemal całkowicie zgładzono dwa rdzenne ludy Namibii, z pozostałych uczyniono niewolników, stworzono podstawy nazizmu. Dziś mało kto pamięta o kluczowej roli, jaką kolonialni żołnierze Drugiej Rzeszy odegrali w narodzinach Trzeciej. Tytuł starannie przygotowany merytorycznie, przyjazna narracja, adekwatne uszczegółowienie, dbałość o nakreślanie tła sprzyjającego zrozumieniu myśli i prezentacji. Wnika się w niego z ogromnym zainteresowaniem. Pozwala czynić historyczne parabole, odpowiednio kojarzyć fakty, uchwycić kontekst afrykańskiej tragedii czystek etnicznych jako źródła europejskiej zagłady ludności żydowskiej i słowiańskiej po czterech dekadach. Przybliża okoliczności, zdarzenia, daty, miejsca i osoby powiązane z powstaniem niemieckiej kolonii w Afryce, niemieckich zbrodni na czarnym lądzie, powstania podstaw tego, co później jeszcze perfidniej rozwinął niemiecki naród podczas drugiej wojny światowej. Sporo wiedzy, którą warto znać, by lepiej zrozumieć nawet współczesne czasy. Uwzględnia bibliografię i indeks nazwisk. Żałuję jedynie braku w książce ilustracji i map, wygodniej byłoby, bez poszukiwania w internecie, podążać za treścią.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2025 o godz 03:02 przez: Karola92
Historia kroplami krwi spisana "Jakież zadziwiające szaleństwo: zabijać ludzi dla ich dobra." Lew Tołstoj Południowo-Zachodnia Afryka, małe miasteczko Lüderitz, otoczone z jednej strony wodami południowego Atlantyku, a z drugiej wydmami pustyni Namib, stało się świadkiem horroru, który był fundamentem dla zbrodni XX wieku podczas II wojny światowej. Horrorem, o którym mało kto już pamięta, a który rzuca inne światło na historię Europy jak i świata. W reportażu tym, autorzy kreślą przed nami początki wielkich i szalonych planów Niemiec posiadania zamorskich kolonii na wzór Imperium Brytyjskiego czy Ameryki, zapewnienia swym rodakom Lebensraumu, poszerzania terytorium i pozycji Niemiec w Europie i świecie. Wielkich i szalonych planów, które od maja 1883 roku od kolonialnych marzeń spełnianych bez względu na koszty, karmionych fanatycznymi poglądami wyższości rasy białej nad innymi, czystością rasy, aryjskiej krwi, wyższości panów nad podległymi im sługami, niewolnikami, przekształciły się w cień. Cień, który objął Europę i świat XX wieku na długie lata, cień nazizmu. Reportaż ten przedstawia przed czytelnikiem niemieckie zbrodnie kolonialne dokonane na rdzennych plemionach Namibii, zbrodnie, które do niedawna pozostawały pilnie strzeżoną tajemnicą. To, co miało być budową niemieckiego imperium kolonialnego w Afryce, poprzez narastające brutalne represje, przeradzające się z czasem w masową eksterminację plemion Hererów, Nama, zakończyło się ludobójstwem rdzennych mieszkańców na Shark Island, w obozach koncentracyjnych, głodzonych na śmierć, wyniszczanych przez niewolniczę pracę ponad ludzkie siły, poprzez znęcanie się i zabijanie dla przyjemności. To, co skrywają wody wokół Shark Island, było wstępem, zapowiedzią wydarzeń II wojny światowej, Holokaustu i masowych morderstw dokonanych na Żydach, Polakach i innych narodowościach. Przed lekturą tego reportażu temat kolonializmu był mi mało znany, i myślałam, że nic w historii ludzkości nie jest w stanie mnie już przerazić i spowodować, że zimny dreszcz przejdzie mi po plecach, a po lekturze czuję w sobie czarną pustkę, smutek, żal, wstyd za tych, którzy mieli odwagę, czelność nazywać się ludźmi, a jednocześnie dopuszczać się takich czynów. W imię czego? A po głowie błąkała mi się myśl, że nie ma gorszej istoty na ziemi od człowieka. Reportaż ten, to poruszająca i wstrząsająca lektura. Przywracająca pamięć prawie już zapomnianym ofiarom przerażających zbrodni i oddająca im zarazem hołd. Pasjonaci historii będą usatysfakcjonowani. Polecam ! A za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Filia na Faktach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-03-2025 o godz 14:31 przez: mommy_and_books
" [...] To, czego dokonali w Namibii niemieccy zarządcy i niemieckie wojska, jest dziś zapomnianą kartą historii, ale naziści doskonale o tym pamiętali. [...]" Szczerze, to nic nie wiedziałam o niemieckich zbrodniach kolonialnych, dlatego postanowiłam przeczytać reportaż pod tytułem "Ludobójstwo w Afryce" autorstwa Davida Olusoga i Caspera W. Erichsena. Chciałam poszerzyć swoją wiedzę. Jest to tragiczna i bardzo makabryczna historia, w której ginie mnóstwo afrykańskich dzieci, kobiet i mężczyzn, między innymi z ludów Herera i Nama. Dzięki tej książce dowiecie się, dlaczego do tego doszło i kto, tak naprawdę za to odpowiada. Czy winni tych haniebnych zbrodni zostali ukarani? Czy raczej zostali za to odznaczeni? Poznając tę prawdę, nie mogłam w nią uwierzyć. Niektórzy tutaj powinni zostać skazani na śmierć z wycieńczenia. To byłaby odpowiednia dla nich kara, za to, czego się dopuścili. Poznacie tutaj również człowieka, który uważany jest za ojca współczesnego zoo. Dlaczego? Co takiego zrobił? W działaniach kolonialistów widziałam podobieństwo do późniejszych działań Hitlera i nazistów. Tu niemieccy osadnicy i niemieckie wojska mordowali czarnoskóre ludy, a w czasie drugiej wojny światowej chcieli całkowicie pozbyć się Żydów. Czyżby naziści wzorowali się ma kolonialistach? Dobrze, że prawda o tym, co wydarzyło się między innymi na Shark Island — w najgorszym niemieckim obozie koncentracyjnym (śmierci) w Afryce Południowo-Zachodniej, wyszła na jaw. Między innymi dzięki ciężkiej pracy autorów Davida Olusoga i Caspera W. Erichsena świat dowiedział się o tym zapomnianym ludobójstwie. Dzięki tej książce i niechlubnej historii Niemiec wiem, że im niestety nie można ufać. Między innymi ludy Hererów i Nama im zaufali i jak skończyli? Jest to bardzo wstrząsająca historia, która wyciska łzy. Do tej pory jestem w ogromnym szoku. Tutaj buzują bardzo silne emocje, dlatego nie dałam rady przeczytać tej książki za jednym razem. Poświęciłam jej kilka dni. Było warto. Reportaż "Ludobójstwo w Afryce" autorstwa Davida Olusoga i Caspera W. Erichsena jest godny polecenia wszystkim dorosłym czytelnikom. Okładka jest bardzo wymowna i przejmująca. Uważam, że autorzy wykonali świetną robotę. Ku przestrodze — o niemieckich zbrodniach kolonialnych nigdy nie powinniśmy zapomnieć. Czy higiena rasowa w XXI wieku ma takie samo znaczenie, jak to miało miejsce na początku XX wieku? Nie zabrakło tutaj także informacji o Drugiej i Trzeciej Rzeszy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-05-2025 o godz 22:23 przez: Anonim
Książka zaczyna się od procesu w Norymberdze. Nazistowscy mordercy, czekają na proces za zbrodnie, których się dopuszczali. Niektórzy czekają na wykonanie wyroku, a jedynym słusznym jest kara śmierci. Inni chcą "odejść z godnością" więc wybierają samobójstwo. "Ludzie", którzy o godności nie mają pojęcia.... Przekonani o swojej wyższości i przewadze rasy aryjskiej nad żydowską czy słowiańską. Ci, którzy chcieli pozyskać przestrzeń do życia dla Niemców, tylko "zapominali wspomnieć", że chcą to osiągnąć przez eksterminację narodów wschodu. Ci, którzy mordowali przez pracę, doświadczenia naukowe, głodzenie, a "bezużytecznych" pakowali w komory gazowe... A co, gdyby naród niemiecki zaczął swoje działania znacznie wcześniej? Jakieś 50-60 lat... w zupełnie innym miejscu, na zupełnie innej ludności? Mało kto wie, że Niemcy cesarza Ottona i Wilhelma prowadziły politykę kolonialną w Afryce południowo-zachodniej. Mało kto wie, że "tatuś" TEGO Göringa właśnie tam dopuszczał się pierwszych wielkich zbrodni, choć daleko mu do poczynań syna. Na początku swojej obecności w Afryce, Niemcy niby nieśmiało próbowali negocjować z miejscową ludnością, żeby tamta im się podporządkowała i oddawała ziemię. Ale nie dotrzymywali żadnych porozumień. A rdzenna ludność nie była tak głupia, jak się im wydawało. Rody Herero i Nama, bo o nich mowa, była inteligentna, piśmienna, świetnie sobie radziła gospodarczo. Ale jak postawili się Niemcom, Ci postanowili ich zniszczyć. To właśnie tam, w czarnej Afryce powstały pierwsze obozy koncentracyjne i obozy zagłady. To tam postanowiono o eksterminacji całego narodu. To tam zakazano niemieckim żołnierzom mieszania się z czarnymi kobietami i płodzenia dzieci, z czego zrodziła się wyższość narodu aryjskiego nad innymi ludźmi. Nadludzie i podludzie... tyle o tym słyszeliśmy, ale mało kto wie, że przed Europą, Niemcy niszczyli ludy Afryki. Różnica jest tylko taka, że za II wojnę światową zostali rozliczeni, a za zbrodnie w Afryce nie... Niszczenie dokumentów i fałszowanie historii. Dopiero teraz nieliczni potomkowie Herero i Nama, którzy ocaleli, domagają się zadośćuczynienia. Książka niezwykła i pouczająca. Pokazuje jak bardzo Europa jest zapatrzona w siebie, zapominając o reszcie świata. Książka, która pokazuje historię, o której mało kto wie. Trudna, ale zdecydowanie powinna trafić do ludzi różnych narodów!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2025 o godz 14:18 przez: Jacek
Człowiek uczy się całe życie, powiem Wam. Z każdym dniem, miesiącem dowiaduje się czegoś nowego. Książki dały mi ogromną wiedzę na tematy, o których w swoim życiu nie usłyszałbym nigdy. Tematy, które nie są często poruszane, tematy, które dzięki autorom ujrzały światło dzienne, które zostały przypomniane, albo odkryte. Niektórzy powiedzą, ale po co zaprzątać sobie głowę czymś, co nie jest nam aktualnie potrzebne do życia. Ja powiem, że właśnie jest, by stać się człowiekiem, który pamięta zło, który staje się mądrzejszy, wrażliwszy, który wychodzi z pomocą do drugiego człowieka nauczony historią, który nie krzywdzi, bo krzywd zostało wyrządzone już wiele. Nie oszukujemy się, z roku na rok jest coraz gorzej. Historia, jaka by nie była, przestaje mieć znaczenie. Siła jest właśnie w książkach. To one nie pozwolą nam zapomnieć, kreują nas na ludzi, którzy nie zapomną i nie pozwolą, by coś podobnego miało miejsce, uczą szacunku i przypominają wartości. Ostatnio przyszła do mnie książka pt. ,,Ludobójstwo w Afryce" Davida Olusoga i Caspera W. Erichsena, która zszokowała mnie. Jest to książka o zapomnianych zbrodniach kolonialnych poprzedzających Holocaust, które były celowo ukrywane przez niemal stulecia. W momencie, kiedy zaczęto znajdować ludzkie kości, zardzewiałe kajdany, groby ofiar, historia ta nabrała znaczenia i ujrzała światło dzienne. Ta książka mrozi krew w żyłach. Obrazuje nam tragiczną historię Namów i Hererów zaczynając od momentu podniesienia niemieckiej flagi w 1883 roku na wybrzeżu Afryki Południowo-Zachodniej, współczesnej Namibii przez brutalne represje, przymusową tułaczkę przez pustynię, gdzie ludzie tracili życie z wycieńczenia, wojny eksterminacyjne i masową śmierć w męczarniach obozów koncentracyjnych, gdzie byli systematycznie głodzeni i zmuszani do pracy. Najgorsze jest to, że historia ta została zapomniana. Jednak znalezione dowody nie pozwalają o niej nie mówić i stąd mamy możliwość czytać o tych zbrodniach w tejże książce. Autorzy mocno wpływają swoim piórem na czytelnika. Zmuszają do refleksji. Zostawiają przestrzeń do przemyśleń. Ta historia boli, bo tragedia ludzi zawsze boli. Polecam Wam tę pozycję. Potis.nam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
27-02-2025 o godz 15:40 przez: Anonim
“Dla potomków ofiar ludobójstwo nie jest jakimś odległym wspomnieniem, ale otwartą raną, która ma wpływ na ich codzienną egzystencję”. Nigdy nie interesowałam się kolonializmem, ta książka otworzyła mi oczy na wydarzenia, o których nie za dużo wiedziałam. Autor, pisząc o niemieckim kolonializmie, daje odczuć, że inne państwa nie ustępowały Niemcom w swych makabrycznych czynach. W maju 1883 roku na wybrzeżu Afryki Południowo-Zachodniej, dzisiejsza Namibii zawisła niemiecka flaga. Rozpoczął się kolonializm tamtejszych obszarów i represje na rdzennych mieszkańcach. Z czasem brutalność przybierała na sile, bicie, głodzenie, praca ponad siły, przymusowe tułaczki przez pustynię. Doszło do ludobójstwa na ludach Herero i Nama, oddziały niemieckie dosłownie zmasakrowały wioski, głównie przebywające tam kobiety i dzieci. Ci, co przeżyli, trafili do obozów koncentracyjnych. Opisy walk są straszne i nasuwają myśl o tych z niedalekiej przeszłości. Reportaż pozwala zrozumieć pewne rzeczy. To tu początek miała chora ideologia o czystości rasy. Ludzie, którzy uważali się za lepszych, brali w tym udział. Ci, co wspierali holokaust w Afryce, stali się późniejszymi elitami hitlerowskiego nazizmu. Przez lata ukrywano wiele prawd, zapomniano czy umiejętnie tuszowano. W końcu dowody zbrodni ujrzały światło dzienne. Pod wodami zatoki Luderitz w Namibii nurkowie dokonali makabrycznego odkrycia. Dawna wyspa Shark Island otoczona była ludzkimi szkieletami i przytwierdzonymi do nich stalowymi kajdanami. Nie była to łatwa lektura, nieraz musiałam wspomóc się „wujkiem Google” sporo dat, nazwisk, nazw, trudnych, nieznanych mi słów. Wartościowa, potrzebna, mroczna, chwilami przerażająca książka. Nie da się jej przeczytać na raz, wzbudza silne emocje, dawkowałam ją sobie. Skłania do refleksji, do czego zdolny jest człowiek, by zniszczyć, unicestwić drugiego człowieka. Ogromna dawka wiedzy, która niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Jeżeli interesujecie się choć trochę historią, bardzo polecam. Warto! Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-05-2025 o godz 17:32 przez: mucha_w_ksiazkach
Czy macie książki, które sprawiają ból czytając? Pod wodami zatoki Lüderitz (Namibia) nurkowie odkryli, że shark island otaczają ludzkie kości i zardzewiałe stalowe kajdany. Ludzie, których zmuszono do ich noszenia, a których szczątki leżą pod wodą, zostali niemal całkowicie wymazani z namibijskiej i światowej historii. Nazwy ludów, do których należeli – Hererowie, Witbooiowie Nama, Nama z Bethanie – dla większości ludzi spoza Namibii nic nie znaczą. To nie jest książka, którą się czyta. Nie jest lekturą, która sprawdzi się na leniwe popołudnie. Książka, której każda strona wywołuje ból i przeżywa się z zaciśniętym gardłem. Historia, która rozdziera ciszę, która przez dekady otulała jedną z najokrutniejszych zbrodni XX wieku. Planowe wyniszczenie ludów Herero i Nama przez Niemców w Nambii na początku 1900 roku. Historia zepchnięta na margines, jakby była zbyt wstydliwa nawet dla podręczników. Kiedy generał Lothar von Trotha wydał rozkaz eksterminacji, nie pozostawiał wątpliwości. Każdy Herero miał zostać zabity. Dzieci, kobiety i starcy zostali zepchnięci na pustynie, gdzie umierali z pragnienia. Opis w jaki sposób radzili sobie, aby przeżyć łamie serce. Ci, którym udało się przeżyć zostali zabrani do pierwszych obozów koncentracyjnych. Autor nie oszczędza czytelnika. Prowadzi przez pustynię pełną trupów po archiwum wypełnionych dokumentami, które cuchną pogardą i chęcią wymazania całych narodów. Książka, która zajęła mi sporo czasu, aby przez nią przejść. Nie dlatego, że była kiepska, ale była tak bolesna. Nie ma tu miejsca na ulgę. Znajdujemy tu dokumenty, świadectwa i głosy rozpaczy, które brzmią donośniej niż niejeden krzyk. To akt oskarżenia wobec systemowego zapomnienia, europejskiej wyższości i kolonialnej buty. Książka nie składa laurki, ale jest krzykiem – głębokim, surowym tych, których próbowano wymazać i których historia właśnie się upomina.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-03-2025 o godz 13:12 przez: Izolda
O niemieckich obozach koncentracyjnych w Polsce i innych krajach europejskich wiemy wiele. Jest to w programie nauczania i jest niezwykle ważną, tragiczną częścią naszej historii. Uczymy się też o tym jaką rolę odgrywały wielkie odkrycia geograficzne i jakie były konsekwencje kolonizacji. To, czego jednak nie uczą nas w szkole to fakt, że Niemcy też kolonizowali tereny zamorskie. Konkretnie Afrykę. I że właśnie tam, dużo wcześniej niż Hitler doszedł do władzy powstały obozy koncentracyjne i walka o czystość rasową. David Olusoga i Casper W. Erichsen napisali ciekawy i szokujący reportaż o niemieckich zbrodniach kolonialnych. O ludobójstwie ludów Mama i Herera milczano wiele lat. Do dziś jednak widać ślady ich eksterminacji. Prawda wyszła na jaw, gdy w Zatoce Luderlitz dokonano makabrycznego odkrycia. W wodach wokół Shark Island znaleziono ludzkie szkielety skute kajdanami. Zresztą szkielety znajdowały się nie tylko tam. Kolonizacja Afryki Południowo-Zachodniej, czyli terenów współczesnej Namibii rozpoczęła się 12 mają 1883 r. Rdzenni mieszkańcy byli mordowani, głodzeni, wysyłani na pewną śmierć na pustyni. A do 1905 (!!!) r. umieszczano ich także w obozach koncentracyjnych. Nie wspominając o eksperymentach naukowych (sic!), które były okrutne, niemoralne i niehumanitarne. Autorzy ukazują także ogromną agresję w stosunku do kobiet i dzieci. Ten reportaż zaskakuje, szokuje, skłania do refleksji a jednocześnie wyjaśnia wiele z historii Europy w XX. w. Autorzy ukazują także sam proces kolonizowania Afryki i wiele związków przyczynowo-skutkowych. To książka bogata w informacje, ale też emocje. Trudna i potrzebna. Ważna. To czego mi, jako laikowi zabrakło to zilustrowania, grafiki. Chętnie zobaczyłabym jakieś mapy, wykresy, zdjęcia miejsc, strojów. Nic makabrycznego, a po prostu ułatwiającego lekturę. Współpraca reklamowa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-02-2025 o godz 12:48 przez: Sandra Smolińska
Lubicie historie? Słuchajcie! Człowiek tyle lat uczy się w szkole, tyle informacji sam szuka a i tak historia tego świata potrafi zaskoczyć. Wydaje Wam się, że wiecie kiedy powstał nazizm, wydaje się człowiekowi, że wie że ta chora ideologia Hitlera rozpętała II WŚ i doprowadziła do śmierci wielu milionów ludzi. Teraz pokiwam głowa i powiem nie, nie, nie… (Ok może 10% ludzi wie, ale nie więcej) „Ludobójstwo w Afryce. Niemieckie zbrodnie kolonialne.” Autorstwa Davida Olusoga i Casper W. Erichsen, to książka która oświeciła mnie, że mało jeszcze wiem! To historia o ludach Afryki które pod koniec XIX wieku miały otrzymać pomoc i wsparcie Niemiec. Ten potężny kraj z Europy i ci biali ludzie, chcieli budować kolonie, a weszli między rdzennych mieszkańców, powodując brutalne represje. Śmierć poniosło tysiące niewinnych kolonialnych mieszkańców, a na początku XX wieku tych co przeżyli zamknięto w obozach koncentracyjnych. (To był 1905 rok, czyli wiele lat przed II WŚ). Te akty barbarzyństwa były tuszowane, do czasu aż zaczęto w Afryce odkrywać dowody tych zbrodni. Ta książka to potężna dawka wiedzy tego jak lud niemiecki uważany się za lepszych i potężniejszych zbudował chorą ideologię, która była w nich lata! Stachu pomyśleć jak gdzieś to jeszcze mają zakorzenione. Jeśli ktoś lubi historie i chce poznać twarde fakty to ta książka będzie doskonałym wyborem. Jest w niej sporo dat, nazw i nazwisk czyli coś do czego ja kompletnie nie mam głowy, ale dzięki tej książce wiem więcej! Polecam, mocna i dobra książka, która wielokrotnie zaskoczy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-03-2025 o godz 16:14 przez: katarzynapierala1989
Książka Ludobójstwo w Afryce jest wstrząsająca i otwiera oczy na wiele wątków historycznych. Niemieckie zbrodnie kolonialne były ukryte przed światem. Teraz zyskujemy wiedzę na ten temat, rzuca to nowe światło na historię rasizmu. Hitler, Trzecia Rzesza, eksterminacja Żydów. Wszystko to było czarną stroną w historii ludzkości. Wydawałoby się, że bardziej bestialskich czynów nie można się dopuścić. Okazuje się jednak, że nie był to pierwszy raz, gdy Niemcy dali upust swojej makabrycznej polityce. Pod koniec XIX wieku, w czasach kolonializmu, także niemieckie społeczeństwo miało aspiracje, by zaanektować ziemię na innym kontynencie. Marzyli o imperium kolonialnym. Niemcy postawili sobie za cel eksterminację rdzennej ludności w Afryce Południowo-Zachodniej. Rasizm w czystej postaci był motorem sił kolonialnych. Żyli na tamtejszych ziemiach Hererowie i Nama. Podczas bytności Niemców na tych terenach zostały utworzone obozy koncentracyjne Etappenkomando. Tak jak Żydzów podczas II Wojny Światowej, tak i wtedy w nieludzkich warunkach wyniszczano mieszkańców. Ludzie umierali z głodu i przepracowania. Poza obozami koncentracyjnymi dopuszczano się zabijania, gwałcenia-bez zachowania zasad wojennych. Podobny los spotkał Nama na wyspie Shark Island. Ludzie umierali, by biali kolonizatorzy mogli przejąć całkowicie teren. Niebywałym jest, czego dopuszczono się na terenach Afryki Południowo-Zachodniej. Książka ta, to obowiązkowa pozycja nie tylko dla miłośników historii, ale dla każdego, kto chce poznać losy kolonialnej polityki Niemiec.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-02-2025 o godz 19:27 przez: Małgorzata
„Ludobójstwo w Afryce. Niemieckie zbrodnie kolonialne” autorstwa Davida Olusoga oraz Caspera W. Erichsena to wstrząsająca opowieść o zapomnianych przez historię zbrodniach kolonialnych, które poprzedziły Holokaust. Książka ukazuje brutalność represji wobec rdzennych ludów, morderstwa pod osłoną nocy, głodzenie czy niewolniczą pracę - lektura wciąga czytelnika w przerażającą refleksję nad ludzką naturą. Poznajemy tragiczną historię Namów i Hererów począwszy od podniesienia niemieckiej flagi w 1883 roku, przez brutalne represje, przymusową tułaczkę przez pustynię, wojny eksterminacyjne i masową śmierć w męczarniach obozów koncentracyjnych. Po latach ludobójstwo, które było celowo ukrywane zostaje wydobyte na światło dzienne w momencie gdy pod wodami zatoki Luderitz w Namibii nurkowie odkrywają, że wyspę shark island otaczają ludzkie kości i zardzewiałe stalowe kajdany. Stal się zachowała, kości pozostały natomiast historia wielu istnień została niemal całkowicie wymazana z namibijskiej i światowej historii… Książka nie tylko dostarcza czytelnikowi wiedzy, ale wzbudza silne emocje i skłania do refleksji. Treść jest przygnębiająca, jednak bardzo wartościowa zwłaszcza dla ludzi, którzy chcą poznać nie tylko tą jasną stronę historii. Pozwala zrozumieć historię nie tylko Afryki, ale również całej Europy, skutki kolonializmu które zauważalne są także w obecnych czasach. „Nie ma piękna, jeśli w nim leży krzywda człowieka. Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija. Nie ma dobra, które na nią pozwala”. T. Borowski
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-02-2025 o godz 09:28 przez: Małgorzata Poznańska
Czytacie reportaże? Ja dawno nie sięgałam po ten rodzaj literatury, muszę sporo nadrobić. "Ludobójstwo w Afryce" to trudny i bolesny temat otwierający oczy na historię niemieckich zbrodni kolonialnych. Wydarzenia te były wstępem do Holokaustu. Nigdy nie pojmę idei wojny, zabijania i nienawiści... Autorzy obrazują brutalność niemieckich represji. Poznajemy tragiczną historię Namów i Hererów, skazanych na przymusową tułaczkę przez pustynie, ich eksterminacje i śmierć. W Afryce powstają pierwsze obozy koncentracyjne, gdzie umierają w męczarniach rdzenni mieszkańcy. Przez długie lata historia ta była ukrywana, aż do momentu odkrycia ludzkich kości i stalowych kajdan, które otaczały Shark Island. Odkrycie dało nowe światło na przerażającą przeszłość. To tam działał najstraszniejszy obóz, gdzie gwałty były codziennością a wykorzystywanie seksualne wręcz celebrowano. Istnieje nawet kilka retuszowanych zdjęć z tamtego okresu czasu. Niewolnicza praca, głód i zimno prowadziły do dramatycznej śmiertelności. "Od więźniów zesłanych na Shark Island oczekiwano tylko jednego - żeby umarli" - to określenie można odnaleźć w oficjalnych raportach. Nie dziwię się, że Niemcy z pomocą Brytyjczyków chcieli zatuszować przeszłość. Jednak Hererowie, Nama, Owambo, San i Darma mieli swoje własne historie, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Książka wstrząsa. Wybudza z letargu. Pokazuje jak chora ideologia może niszczyć ludzkie życie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-02-2025 o godz 16:00 przez: Martyna
❓ Sięgacie po książki typowo historyczne? Ja przyznam, że rzadko sięgam po takie książki i żałuję. #ludobójstwowafryce to książka bardzo bolesna, ukazująca jak Niemcy potraktowali afrykańskie ludy - wybijając je pod osłoną nocy, głodząc czy zmuszając do niewolniczej pracy. Nie jest to łatwa i przyjemna lektura, a raczej skłaniająca do refleksji, pozwalająca cieszyć się, że nas to nie dotknęło osobiście. Namibia - to tutaj w roku 1883, Niemcy wznieśli swoją flagę , co zapoczątkowało budowę niemieckiego imperium kolonialnego. Afryka Południowo - Zachodnia nie miała szans na odparcie ataku. Tysiące rdzennych mieszkańców zostało zabitych lub wygnanych na pustynię, na której nie mieli szans, by przeżyć. Przez ponad 20 lat ocalałych umieszczano w obozach koncentracyjnych, gdzie zmuszano ich do pracy i głodzono ich. Przez niemal sto lat ukrywano te zbrodnie przed światem, a kiedy postanowiono zbadać tę historię, zaczęto wątpić, że nazizm był jedynie aberracją w historii Europy. Autorzy tej opowieści postarali się, by czytelnik się wciągnął i odczuł krzywdy, jakie były zadawane niewinnym ludziom. Nie była to łatwa lektura, dlatego, że zawierała mnóstwo dat i trudnego słownictwa. Jeśli lubicie historię - spodoba się Wam. Polecam 🙂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-04-2025 o godz 14:50 przez: Radosna
Zwykło się mawiać, że historię piszę zwycięscy i choć niemieccy zwierzchnicy w kolonii próbowali napisać na nowo relacje z krwawych wydarzeń wykorzystując pozycję siły i instrumenty propagandowe, nie osiągnęli swojego celu. Książkę ,,Ludobójstwo w Afryce. Niemieckie zbrodnie kolonialne" można podzielić na dwie części. Pierwsza opisująca ambicję kolonialne mocarstw i niemieckie dążenia w wyścigu o wpływ, które rozpoczęły się dla tego państwa w 1883 r., a dekadę później doprowadziły do zbrodni wymierzonych w rdzenne ludy. W drugiej części autorzy umiejscawiają wydarzenia z Afryki w kontekście szerzącej się idei rasowej, darwinizmie i nacjonalistycznych postaw w II Rzeszy. Kolonialne ambicje i bezwzględne praktyki niemieckich przedstawicieli nie były odosobnione w epoce Imperializmu. Wielka Brytania, Holandia Francja, Belgia również rozszerzały swoje wpływy kosztem rdzennych mieszkańców. To bardzo ważna i trudna książka, która przeraża okrucieństwem i ignorancją najeźdźców. Warto ją przeczytać, ponieważ przypomina o zapomnianych przez Europę wydarzeniach oraz pomijanych ofiarach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-02-2025 o godz 10:59 przez: Natiraf
Wczorajsza premiera. Książka opisująca okrucieństwa do jakich doszło w Afryce. 12 maja 1883 roku. Współczesna Namibia. Początek budowy niemieckiego imperium kolonialnego w Afryce. Książka opisująca historię ludobójstwa plemion Hererów i Nama. Co łączy ukrywane przez niemal stulecia ludobójstwo tych plemion ze zbrodniami Trzeciej Rzeszy? Czy tu możemy doszukiwać się źródeł XX-wiecznego Holocaustu? Książka pokazująca jak powstał i czym był nazizm. Książka przedstawiająca rządy i tradycje kolonialne, stereotypy rasowe. Zaciekawił mnie opisywany również w książce temat "państwa rasowego", gdzie życie miało koncentrować się wokół rasy. Odmienna "obca" rasa, badania rasowe. Państwo, którego celem była rasowa czystość narodu niemieckiego i "Hitler przekonany o własnym geniuszu bardziej niż kiedykolwiek"... Ostatni żyjący Hererowie i Nama urodzeni w niemieckiej niewoli znają historie opowiadane przez swoich przodków... Jeśli i Wy chcecie poznać przerażającą tragedię afrykańskiej ludności przeczytajcie tę książkę. Ludobójstwo w Afryce. Niemieckie zbrodnie kolonialne. Polecam...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-03-2025 o godz 13:20 przez: Patrycja Wilczyńska
Jest to świetnie napisana książka, która przedstawia, jak powstawał nazizm, jednocześnie obalając mit, że swoje zalążki miał podczas I Wojny Światowej, bowiem tak naprawdę jego początki miały miejsce już w latach 80 XIX wieku w odległej nieznanej dotąd Afryce Południowo-Zachodniej. Ta książka pozwala spojrzeć szerzej na światową historię. Odkrywa dotąd nieznane, a już na pewno nie tak powszechne fakty o kolonizacji Afryki nie tylko przez Niemców, ale również Wielką Brytanię, czy Francuzów. Jest to ciekawa lektura, a jej klimat rodem z takich gier jak "Cywilizacja" powoduje, że ciężko się od niej oderwać. Nie umniejsza to jednak okrucieństwa, jakiego dopuszczali się ludzie względem innych ludzi. I nie jest też przez to lekka, dlatego musiałam ją sobie dawkować. Podsumowując, jest to książka, która zostaje w człowieku długo po jej skończeniu. Na pewno warto ją znać, więc jeżeli tylko czujecie się na siłach, to polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego