Syn Dathomiry. Star Wars. Darth Maul (okładka  miękka, wyd. 01.2024)

Sprzedaje empik.com : 40,99 zł

40,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Bookland : 41,46 zł

Sprzedaje KsiegarniaBAJ : 52,94 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 53,37 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Przecięcie na pół przez Obi-Wana Kenobiego i odrzucenie przez dawnego sithańskiego mistrza, Dartha Sidiousa, to za mało, żeby pokonać Dartha Maula. W istocie jedynie go to wzmocniło na tyle, żeby stanął do walki z całą galaktyką... wraz z armią Mandalorian!

Po utworzeniu Kolektywu Cienia – organizacji przestępczej złożonej z Huttów, Czarnego Słońca, Mandalorian i budzących grozę Braci Nocy – Maul wypowiada wojnę Sidiousowi i jego generałom, hrabiemu Dooku i generałowi Grievousowi. Opowieść stanowi adaptację niewyprodukowanych odcinków serialu „Wojny klonów” i finałowy rozdział sagi o Maulu.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1427104133
Tytuł: Syn Dathomiry. Star Wars. Darth Maul
Seria: Star Wars
Autor: Barlow Jeremy , Juan Frigeri
Tłumaczenie: Drewnowski Jacek
Wydawnictwo: Story House Egmont
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 144
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-01-31
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-01-31
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 250 x 10 x 160
Indeks: 58705452
średnia 4,7
5
100
4
19
3
5
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
23 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
1/5
01-02-2024 o godz 08:25 przez: Łukasz | Zweryfikowany zakup
Ok teraz kilka słów prawdy dlaczego daję jedną gwiazdkę. Otóż sam komiks nie oferuje zbyt wiele treści jak ostatnio dało się zauważyć w komiksach z tego uniwersum dialogów jest nie wiele przez większość stron przelatuje się szybciej niż Skywalker swoim x-wingiem przez gwiazdę śmierci. Ponadto za cenę 54.99 dostajemy aż 7 stron kafelków z ilustracjami wszystkich obecnie wydanych komiksów Marvel Star Wars do tego ponad trzydzieści stron ilustracji głównego bohatera dwa kilkustronicowe mini komiksy które są potrzebne za przeproszeniem jak świni siodło. Przeczytanie tego zeszytu zajmuje mniej niż pół godziny i Egmont postanowił wypchać go sztucznie nadzieniem, które spokojnie można było umieścić w oddzielnym zeszycie jako zbiór grafik ale żeby konsument zapłacił ponad pięć dych trzeba było to wepchnąć w jeden zeszyt jak dla mnie kpina i policzek dla klienta osobiście czuje się oszukany.
Czy ta recenzja była przydatna? 5 4
5/5
05-06-2024 o godz 18:56 przez: Wiktor | Zweryfikowany zakup
To świetny komiks i wyjaśnia to czego clon wars nie zdążyły
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
22-05-2025 o godz 17:05 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajny komiks dialog w niektórych miejscach nie jest najlepszy i brakowało mi tu walk np grievous kontra maul Na końcu komiksu jest jakaś mini historyjka której nie trzeba było tam dać mogła tam być jakaś walka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2024 o godz 00:33 przez: Franciszek | Zweryfikowany zakup
Świetne uzupełnienie historii Maula przedstawionej w serialu Wojny Klonów. Niesamowite nagromadzenie "złoli" w jednym komiksie, ale tego właśnie było tu trzeba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2024 o godz 13:05 przez: K | Zweryfikowany zakup
Piękne rysunki i dobra fabuła. Obowiązkowa pozycja dla fanów Wojen klonów. Jak ktoś nie oglądał serialu Wojny Klonów może być trochę zagubiony
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2024 o godz 06:46 przez: Szymon Król Łęgowski | Zweryfikowany zakup
Jeden lepszy z komiksów w czasach wojen klonów. Polecam szczególnie dla fanów serialu, znajdą tu wiele nawiązań i radochy😁
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2024 o godz 19:28 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra pozycja. Polecam z czystym sumieniem, sporo smaczków dla koneserów uniwersum SW.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2025 o godz 00:04 przez: Mateusz | Zweryfikowany zakup
Bardzo ciekawa historia , dopełnia wojny klonów.Brakowało mi tego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-01-2025 o godz 08:59 przez: Bartosz | Zweryfikowany zakup
Polecam fanom Dartha Maula Naprawdę miło się czytało
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2024 o godz 06:58 przez: Miłosz | Zweryfikowany zakup
Świetny nic dodać nic ująć
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-11-2024 o godz 11:15 przez: Mikołaj | Zweryfikowany zakup
Przyjemny kawałek komiksu
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-03-2024 o godz 16:20 przez: Bartłomiej | Zweryfikowany zakup
Super!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2024 o godz 07:11 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-09-2025 o godz 16:07 przez: Franciszek | Zweryfikowany zakup
Tuff
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-04-2024 o godz 10:48 przez: CzasoStrefa.pl
Darth Maul to znany antagonista z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Pojawiając się w Mrocznym Widmie, a potem w Wojnach Klonów stał się, mimo swojej nikczemności, uwielbianą przez wielu postacią. Jako że również należę do fanów Maula, nie mogłam przejść obojętnie obok tego komiksu. Jednak czy było warto po niego sięgnąć? Zabrak przeszedł naprawdę dużo. Szkolenie na sitha, które zapewne do najprostszych nie należało, pojedynek z Obi-Wanem, z którego tylko w połowie wyszedł cało, stoczenie się w odmęty szaleństwa… ale na to zaradziła wiedźma z Dathomiry, Matka Talzin. Jego matka. Darth Maul przepełniony nienawiścią do swojego byłego mistrza, Jedi i w sumie to prawie do wszystkiego, zakłada syndykat o nazwie Kolektyw Cienia, podporządkowując sobie nawet Huttów. Wraz z mandalorianami, którzy postanowili do niego dołączyć, znalazł się na celowniku Dartha Sidiousa. Imperator zabił braci Maula, a jego samego wziął do niewoli. Chce bowiem dostać się do kogoś znacznie potężniejszego. Do Matki Talzin. Darth Maul ucieka z pomocą sojuszników, ale jest pod stałą obserwacją Generała Grievousa i Hrabiego Dooku. Co było nie tak? Warto wspomnieć, że komiks ukazał się na amerykańskim rynku w 2014 roku, więc ma już prawie 10 lat. Prawdę mówiąc, spodziewałam się dowiedzieć czegoś więcej na temat głównego bohatera. Czuję niedosyt. Liczyłam na więcej wspomnień z przeszłości, jakichś wewnętrznych przemyśleń czy coś… Mimo to zabrak został ukazany w mój ulubiony sposób. W miarę zrównoważony, szanujący sojuszników, a także pełen gniewu i wściekłości na wrogów. Akcja pędziła, przez co komiks sprawiał wrażenie skrótu wydarzeń. Sama fabuła miała potencjał, ale została tak skompresowana, że okazała się niesatysfakcjonująca. Bohaterowie nie mieli szansy na rozwój. Sama pozycja jest oczywiście pewnego rodzaju klasykiem wśród komiksów gwiezdnowojennych. Jeremy Barlow oparł scenariusz na niezrealizowanych odcinkach Wojen Klonów. Zeszyt również uzupełnia pewne luki z wyżej wspomnianego serialu. Juan Frigeri jako autor rysunków wypadł naprawdę dobrze. Ilustracje idealnie obrazowały akcję i emocje towarzyszące bohaterom. Kolory nadane przez Chrisa Scalfa, również robiły wrażenie. W wydaniu umieszczono wiele okładek alternatywnych, którym zawsze lubię się przyglądać. Więcej na: CzasoStrefa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-02-2024 o godz 10:57 przez: Radosław
POPKulturowy Kociołek: Akcja albumu rozpoczyna się w momencie, kiedy Maul jest więźniem Dartha Sidiousa na Stygeon Prime. Z drobną pomocą udaje mu się jednak uciec. Staje się to bodźcem dla Sidiousa i hrabiego Dooku do opracowania planu zwabienia bezcielesnej Matki Talzin. Mocno nie doceniają oni jednak siły Maula, który po ponownym połączeniu się ze swoim podziemnym imperium Kolektywem Cieni, wypowiada wojnę Separatystom. W ten sposób rozpoczyna się konflikt, który odciśnie swoje piętno na całej galaktyce. Zaserwowany w Star Wars: Darth Maul – Syn Dathomiry scenariusz rozgrywa się na naprawdę wielu płaszczyznach. Tytuł z jednej strony stanowi kontynuację pewnych wydarzeń z serialu Wojna Klonów. Autor odnosi się tu zarówno do wątków czy pewnych faktów z różnych sezonów (min. czwarty i piąty), co powinno skłonić fana serii do sprawdzenia komiksu. Z drugiej zaś strony album można traktować jako całkowicie osobny byt, ukazujący zupełnie nowe i nieznane wydarzenia. Do mocnych stron albumu na pewno trzeba zaliczyć samą akcję. Historia jest bardzo dynamiczna i nie ma tu momentów, które mogłyby powodować znużenie. Na każdej stronie dzieje się coś ważnego, co potrafi mocno zaangażować czytelnika i trzymać go w napięciu do ostatniego kadru. Całkiem sprawnie autor radzi sobie również z ukazaniem silnych i nie zawsze jednoznacznych bohaterów. Szczególnie dotyczy to samego Maula, który w innych poświęconych mu dziełach Marvela często był dość „płaski”. Nie należy jednak od tego elementu komiksu oczekiwać niczego nadzwyczajnego. Album jest bowiem zdecydowanie zbyt krótki, aby móc należycie wykorzystać potencjał tytułowego bohatera, co niestety w niektórych scenach da się mocniej odczuć...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-01-2024 o godz 13:39 przez: Oliwka
Jako fanka "Gwiezdnych Wojen", byłam mega podekscytowana, kiedy dostałam w ręce "Syna Dathomiry"! Ta książka to coś więcej niż kolejna historia z galaktyki – to głębokie zanurzenie się w życie jednego z najbardziej badassowych złoczyńców, Dartha Maula. I wow, nie zawiodłam się! Po pierwsze, historia Maula po przegranej z Obi-Wanem i odrzuceniu przez Sidiousa jest niesamowita. To nie tylko o zemście, ale też o tym, jak pokonać własne słabości i wrócić silniejszym. Jestem totalnie pod wrażeniem, jak Maul przekształcił swoją porażkę w siłę i zaczął tworzyć własne imperium złożone z najstraszniejszych postaci w galaktyce. Co mnie najbardziej urzekło, to te wszystkie relacje z innymi postaciami. Szczególnie interakcje z Mandalorianami! To było jak oglądanie mojego ulubionego serialu, ale z dodatkiem jeszcze więcej akcji i dramatu. I grafika! Każda strona jest jak dzieło sztuki. Sceny walki są tak intensywne, że czułam, jakbym była tam razem z nimi. Rysunki Maula są niesamowite, idealnie oddają jego charakter i ten jego creepy wygląd. To, co naprawdę mnie zaskoczyło, to jak ta książka zmieniła moje postrzeganie Maula. Zawsze widziałam go jako mega złego gościa, ale teraz widzę też jego determinację, inteligencję i jak bardzo jest skomplikowany. Bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-01-2024 o godz 13:43 przez: Przemek
Komiks "Syn Dathomiry" z uniwersum "Gwiezdnych Wojen" oferuje wizualnie imponujące doświadczenie, które z pewnością przyciągnie uwagę fanów serii. Grafika w tym komiksie jest wyjątkowa – od wyrazistych, dynamicznych scen walki do szczegółowo zilustrowanych postaci i środowisk. Każda strona komiksu emanuje energią i emocją, co jest szczególnie widoczne w scenach akcji. Rysunki Dartha Maula są szczególnie godne uwagi; jego charakterystyczny wygląd, wraz z intensywnymi czerwono-czarnymi kolorami i agresywną postawą, został oddany z niesamowitą precyzją. Dodatkowo, sposób, w jaki ilustracje oddają atmosferę i ton różnych ustawień w uniwersum "Gwiezdnych Wojen", zasługuje na uznanie. Od mrocznych, niebezpiecznych scenerii przestrzeni kosmicznej po bardziej osobiste ujęcia postaci, grafika w "Synie Dathomiry" jest zawsze w pełni zaangażowana w opowiadanie historii. Podsumowując, wizualny aspekt "Syna Dathomiry" jest niewątpliwie jednym z najmocniejszych elementów tego komiksu. Dla fanów "Gwiezdnych Wojen", zarówno tych starych, jak i nowych, ten komiks oferuje prawdziwą ucztę dla oczu, będąc zarazem wiernym stylowi i estetyce, która zdefiniowała tę serię przez dekady.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-02-2024 o godz 15:12 przez: Mateusz
Mam spory sentyment do oryginalnej trylogii (jak i do „Mrocznego Widma”), i przyznam że podszedłem do "Syna Dathomiry" z pewnym sceptycyzmem. Jednakże, lektura ta okazała się być fascynującym i godnym dodatkiem do sagi – i szkoda, że takim krótkim, bo historia aż się prosi o jej większe rozpisanie i rozbudowanie. Co szczególnie doceniam, to sposób, w jaki autor odzwierciedla klasycznego ducha "Gwiezdnych Wojen" – walkę dobra ze złem, złożoność postaci, a także epicką skalę konfliktów. Niektóre sceny przedstawione w komiksie, są godne najlepszych momentów z oryginalnych filmów. Komiks skierowany jest raczej do nowego pokolenia fanów, ale każdy powinien znaleźć w nim coś dla siebie. "Syn Dathomiry" nie tylko poszerza uniwersum, ale też oddaje hołd jego korzeniom, oferując starym fanom szansę na powrót do ukochanej galaktyki, pełnej nowych przygód i starych znajomych. Podsumowując, to godny uwagi dodatek do sagi "Gwiezdnych Wojen", który z radością polecam zarówno starszym, jak i młodszym fanom serii. To przypomnienie, dlaczego pokochałem to uniwersum – za jego nieograniczoną wyobraźnię i niezmienną zdolność do opowiadania porywających historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
01-02-2024 o godz 14:47 przez: JArek
Ten komiks wzbudza mieszane uczucia. Jako fan "Gwiezdnych Wojen", oczekiwałem zarówno ekscytującej akcji, jak i głębokiego rozwoju postaci, lecz niestety, ta historia pozostaje nieco za tymi oczekiwaniami. Plus, jest dosyć krótka. Po pierwsze, fabuła nie wnosi zbyt wiele nowego do ogólnie znanego kanonu. Grafika w komiksie jest solidna, ale bez momentów, które naprawdę zapadają w pamięć. Sceny walki, choć dobrze zilustrowane, czasami brakowało im dynamiki i emocjonalnego wpływu, który oczekuje się od "Gwiezdnych Wojen". Co do samej postaci Dartha Maula, choć jego determinacja i pragnienie zemsty są dobrze przedstawione, brakuje głębszego wglądu w jego wewnętrzny świat i motywacje. Dla postaci o takim potencjale, Maul wydaje się być nieco jednowymiarowy. Podsumowując, "Syn Dathomiry" to komiks, który ma swoje momenty, ale ogólnie rzecz biorąc, nie dorównuje innym tytułom w uniwersum "Gwiezdnych Wojen". Dla zagorzałych fanów Maula i tych, którzy chcą uzupełnić swoją wiedzę o tym uniwersum, może to być ciekawa lektura, ale dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż tylko kolejnej opowieści o Sithach, może okazać się średnio satysfakcjonujący.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego