Upał (okładka  miękka, wyd. 06.2024)

Super

⭐RECENZJA⭐ Powieść "Upał" to kolejny już tom serii "Cykl meteo" od autora Marcin Ciszewski. Polubiłam tą część, jak i inne. Książka napisana jest bardzo dobrym językiem oraz przejrzystym stylem. Każda strona czyta się wręcz sama. Troszkę przeszkadzało mi, że niektóre opisy były zbyt długie i jakoś wydawało mi się, że nie koniecznie były potrzebne. Ale luzik, przeczytałam, przyjęłam i poszłam dalej. Historia daje nam kolejną katastrofę meteorologiczną, a chodzi tu o skrajny upał, który atakuje z ogromną siłą. Na domiar złego w mieście Warszawa ma odbyć się mecz Polska - Niemcy, który może przynieść za sobą kolejną katastrofę. Chodzi tutaj o mnóstwo kibiców na ulicach miasta, którzy niekoniecznie chcą być spokojni zarówno przed meczem, jak i po. W tej fabule cały czas coś się dzieje, mam akcje i jej zwroty, wiele wątków, które na końcu łącza się w całość, dając rewelacyjny obraz całej lekturze. W niektórych fragmentach, gdy był opis tej fali upałów, topiłam się wręcz 🥵 Nie lubię, gdy jest aż tak gorąco, więc współczułam każdej postaci, że musi się w nim męczyć 😅 Nasz główny bohater podinspektor Jakub Tyszkiewicz znów ma ciężkie zadanie. Musi stworzyć bezpieczeństwo nadchodzącej rozgrywce, a na domiar złego, ktoś chce stworzyć piekło na ziemi. Niestety nie wiadomo kto, więc Tyszkiewicz musi za wszelką cenę dowiedzieć się kto, co, gdzie, jak, dlaczego, żeby stawić czoła wrogom. On jest postacią, która zawsze dąży do wytyczonego celu, mimo że nieraz wygląda na to, że to nic nie da. Ma w sobie wiele siły oraz odwagi, a także coś takiego, co przyciąga czytelnika do niego. Zarówno jego kreacja, jak i innych bohaterów jest dobra, mają w sobie to, co postacie mieć powinny, a mianowicie te ludzkie uczucia oraz emocje. Czujemy to wszystko od nich, co daje im taki realizm. A wróg publiczny w tejże książce jest intrygujący oraz taki fascynujący. Przyciąga do siebie, chce się go poznać i w sumie trochę się mu kibicuje, a przynajmniej ja to robiłam 😅 O kurka, przyznałam się do tego, że podobała mi się postać tego kogoś, kto grał tutaj te złe skrzepce 😂 Ups 🤭 Zakończenie satysfakcjonujące, dające furtkę na kolejną część 🤭 Trochę pomieszałam kolejność tomów, ale nie moja wina, że nie ogarniam życia 😅 ale udaję również, że tego nie było 😂 Polecam Wam ten tom, jak i inne, o których już pisałam 😜 🥵 Współpraca barterowa z @skarpaawarszawska 💚

Jak czujecie się w sprawach informatycznych? Przyznam, że ja wymiękam. 😅 Na szczęście są na świecie osoby, które potrafią posprzątać nawet po mnie. Czy jednak zawsze czynią dobro? Oczywiście, że nie... Zbliża się mecz Polski i Niemiec. Na stadionie będą dziesiątki tysięcy osób, w tym głowy państwa. Brzmi jak idealny cel dla terrorystów, prawda? Nim do niego dochodzi, w Warszawie pojawiają się osoby, które zagrażają bezpieczeństwu wielu ludzi. Na ulicach pojawiają się ładunki wybuchowe. Podkomisarz Jakub Tyszkiewicz ma pełne ręce roboty! I to w jakim towarzystwie... Do sprawy zostaje przydzielony tłumacz w spódnicy, choć temperamentem przewyższa nie jednego mężczyznę. Ich duet stanie przed bardzo trudnym zadaniem, ponieważ do wiadomości publicznej nie może dojść prawda. Czy stadion stanie w płomieniach? Czy władzom uda się opanować zamach? Dobre to było, wiecie? 😁 Lubie Podkomisarza Tyszkiewicza. Imponuje mi swoim światopoglądem i przebiegłością. Jego sprawy zawsze są bardzo interesujące. Wciągają bez pamięci i trzymają w swoich sidłach. Autor idealnie manipulował faktami, bawiąc się naszymi zmysłami. Pokazał nam także pracę służb specjalnych od podszewki. Przyznam, że pojawiło się kilka faktów, o których nie miałam zielonego pojęcia. Tym razem Marcin Ciszewski skupia się na polu zawodowym głównego bohatera, szczędząc nam akcji na polu prywatnym. Chociaż nie ograniczając ich całkowicie.

Podziwiam ekipy zabezpieczające imprezy masowe! Nie wyobrażam siebie jaki to musi być stres, kiedy trzeba zapewnić bezpieczeństwo tysiącom ludzi podczas międzynarodowego wydarzenia! Pamiętacie jeszcze, że ponad 10 lat temu miała miejsce w Polsce impreza pod tytułem Mistrzostwa Europy w piłce nożnej? Taaak, to musiało być wyzwanie z organizacyjnej strony! Marcin Ciszewski umiejscawia Jakuba Tyszkiewicz właśnie w takich okolicznościach! Mało tego, nasz podinspektor dostaje od premiera specjalne przywileje i na czas ME mają mu bezdyskusyjnie podlegać wszystkie możliwe służby! Taaaaak... Oczywiście, wszyscy go po tym pokochają, prawda? Ekipa Jakuba wpada na pewne tropy, jeszcze przed rozpoczęciem meczu Polska-Niemcy. Próbują połączyć kropki i zapobiec najgorszemu. W międzyczasie w Warszawie następuje wybuch, w wyniku którego ginie kilka osób. Czy to przedsmak tego co czeka wszystkich podczas meczu? Czy służbom uda się namierzyć tajemniczą fundację i jej ludzi zanim Ci zrealizują swoje plany? A to wszystko w skwierczacym upale! Autor po raz kolejny wciąga nas w wir wydarzeń, którymi rządzą: wielka polityka, ekipa Jakuba, terroryści i trochę przypadku. Dla wielbicieli kryminałów z domieszką polityki i wartką akcja, jest naprawdę łakomy kąsek! Bardzo lubię ta serię i już się cieszę na kolejne spotkanie z jej bohaterami!

Stadion Narodowy - czy to idealne miejsce dla terrorystów? Zapraszam do lektury "Upału". To znakomita powieść, która wciąga czytelnika od pierwszych stron i nie puszcza aż do ostatniej. Autor stworzył powieść sensacyjną z błyskawiczną akcją osadzoną w Warszawie w czasie przygotowań do meczu Polska-Niemcy. Akcja zaczyna się dwa dni przed zaplanowanym meczem. Podinspektor Jakub Tyszkiewicz jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo kibiców i VIP-ów na stadionie w czasie meczu. Dwa dni przed meczem służby zatrzymują terrorystę. Autor doskonale buduje napięcie, pokazując działania służb specjalnych. Książka z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom mocnych wrażeń, którzy cenią sobie dobrze skonstruowaną fabułę i trzymające w napięciu wątki. Nie czekaj więc dłużej! Sięgnij po kryminał, gwarantuję dobrą lekturę! To pozycja, którą warto mieć na swojej półce w biblioteczce!

Upał to książka bardzo spójna i logiczna, co sprawia, że czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Autor zadbał o odpowiednią dawkę adrenaliny dla czytelników i tak pokierował ich uwagą, że ośmielę się dać głowę, iż nie tylko ja nie mogłam się oderwać od lektury. Akcja jest szybka i bardzo zwarta – tu po prostu cały czas się dzieje, a gotowość bojowa różnych grup policjantów jest wręcz namacalna. Bardzo, bardzo dobrze napisana powieść, którą się czyta na jednym oddechu, a czasem nawet ten oddech wstrzymuje. Bo nie ma co się oszukiwać – wizja ataku terrorystycznego na Warszawę raczej nikomu nie przypadnie do gustu, a wyścig z czasem, którego jesteśmy świadkami, jest napisany niemal jak reportaż. W zasadzie można powiedzieć, że czytelnik jest świadkiem wydarzeń. Jednym słowem: takie książki chcę czytać częściej! Pełna recenzja w serwisie W Roli Mamy

Jaka nowość jak powieść ''Upał'' kupiłem w 2012 wydawnictwo Znak.