A jeśli nigdy cię nie zapomnę? (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 29,69 zł

29,69 zł
koniec promocji za:
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Bookland : 40,92 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 50,82 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 52,78 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Trzy dni, by się zakochać. Sześć lat, by spróbować zapomnieć i ułożyć sobie życie na nowo.
Ellie nigdy by nie przypuszczała, że zakocha się podczas podróży po Europie. Ale nie spodziewała się też, że spotka mężczyznę takiego jak Ash. Okazało się jednak, że trzy upalne dni w Lizbonie wystarczyły, aby stworzyć nierozerwalną więź – na tyle głęboką, że oboje zrezygnowali ze swoich planów i umówili się na ponowne spotkanie w Madrycie. Jednak Ellie zjawia się na miejscu spóźniona, a Asha nigdzie nie ma.
Sześć lat później Ellie dostaje wymarzoną pracę jako ogrodniczka w rozległej, pięćsetletniej posiadłości w Walii, należącej do zamożnych arystokratów. Wśród wysokich żywopłotów i barwnych kwiatów odnajduje upragniony i tak potrzebny jej spokój. Ale ta idylla zostaje przerwana, gdy w jej życiu znów pojawia się Ash. A kiedy staje się jasne, dlaczego nie spotkali się w Madrycie, jej serce pęka na nowo – gdy zdaje sobie sprawę, co to, czego właśnie się dowiedziała, oznacza dla ich wspólnego losu.
Jednak Ellie i Ash nigdy nie potrafili oprzeć się sobie nawzajem, i kiedy pomiędzy nimi zaczyna znów iskrzyć, życie Ellie staje w płomieniach. Nadszedł czas, by podjąć najważniejszą w życiu decyzję…

Wielbicielki Kristin Hannah, Jojo Moyes, Colleen Hoover i Nicholasa Sparksa, a także serialu „Bridgertonowie”, zakochają się bez reszty w tej cudownie romantycznej, gorącej powieści Paige Toon.

Cudowna historia miłosna!
Beth O’Leary

Zapierająca dech w piersiach niezapomniana opowieść o przeznaczeniu, rodzinie, wszechświecie i miłości. Toon pisze w czarujący sposób!
Robin Lee

Chwytające za serce mistrzowskie połączenie dramatu i romansu, od którego nie sposób się oderwać.
Milly Johnson

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1629645212
Tytuł: A jeśli nigdy cię nie zapomnę?
Tytuł oryginalny: What If I Never Get Over You
Autor: Toon Paige
Tłumaczenie: Stefaniuk Małgorzata
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 416
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-09-10
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 135
Indeks: 74630905
średnia 4,6
5
87
4
32
3
4
2
2
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
76 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
24-10-2025 o godz 09:09 przez: between.books_pl | Zweryfikowany zakup
Historia Ellie i Asha, którzy poznają się na urlopie w Lizbonie, między nimi od razu zaczyna iskrzyć. Spędzają ze sobą trzy cudowne dni, które na zawsze zmieniają ich życie. Uwielbiam twórczość tej autorki. Po jej książki sięgam w ciemno. Jedne historie podobają mi się bardziej, inne troszeczkę mniej. Tu postanowiłam podzielić opinię na minusy i plusy. 😁 Druga część historii podobała mi się bardziej niż pierwsza. *Nie do końca wierzę w miłość, która narodziła się w ciągu 3 dni. Trzydniowa znajomość, która sprawia, że kobieta cierpi z miłości i żalu przez kolejne 6 lat. *Moim zdaniem w książce pojawił się zbyt duży przeskok czasowy, który został potraktowany po macoszemu. Brak perspektywy Asha. Perspektywa Ellie ukazana tak naprawdę w kilku akapitach. To minusy. Teraz przejdźmy do plusów. 😊 *Bardzo ciekawie wykreowani bohaterowie, w których widzimy zachodzącą przemianę. To bohaterowie, którzy kierują się w życiu mądrością, ale też dobrem innych, którzy nie zgadzają się na szantaż, na niesprawiedliwość, tacy, którzy stawiają na siebie. *Motyw straty, cierpienie, presja najbliższego otoczenia- bo u autorki nigdy nie może być prosto. 😊 *Malownicze scenerie. *Styl pisania, który wciąga od pierwszych stron. *Historia miłosna, która chwyta za serce. *Otwarcie poruszony temat terapii, normalizowanie tego w książkach uważam za coś super, bo terapia jest czymś normalnym. 😊 *Pełna wzruszeń, wciągająca, dająca nadzieję, że prawdziwa miłość pokona wszelkie trudności, że zawsze znajdzie drogę. *Piękna oraz kojąca duszę i serce. ❤️ Ilość plusów jak zwykle przewyższa minusy w przypadku książek tej autorki. Zawsze będę Wam polecała jej twórczość. Koniecznie sięgnijcie, na pewno nie będziecie żałować. 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-09-2025 o godz 15:15 przez: Iwona | Zweryfikowany zakup
Uwielbiam książki tej autorki, każda jest świetna i pełna emocji. W tej książce jest podobnie,, są chwile które powodują że serce mocniej bije, są też takie, że łezka w oku się kręci. Elli poznaje Asha na wycieczce po Europie, teraz jest w Lizbonie i oboje są wyluzowani. Właśnie to się podoba Elli, przy Ashu dobrze się czuje. Umawiaja się na spotkanie w Madrycie, ale ona się spóźnia i nie spotykają się. Mija 6 lat, Elli usamodzoelnila się i rozpoczyna pracę w hrabstwie Berkley, niespodziewanie spotyka tu Asha, bo jest synem właścicieli. Czy uda im się razem stworzyć cokolwiek? Książka rewelacja i polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2025 o godz 12:38 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam, cudowna 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2025 o godz 22:33 przez: bella85 | Zweryfikowany zakup
Świetna książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-09-2025 o godz 23:54 przez: Paulina Bieniek
Ellie i Ash spotykają się przypadkowo w Lizbonie. Po trzech dniach decydują się na kontynuowanie swych podróży osobno, jednakże dogadują się iż będą spotykać się w ustalonych miejscach. Pierwszym z nich jest Madryt. Ellie zapisuje swój numer Ashowi, w nietypowym miejscu…w pewnej książce, która jest dla niej ogromnie ważna z powodów sentymentalnych. Gdy Ellie dociera pierwsza na miejsce spotkania zaczynają dręczyć ją pewne wątpliwości, ponieważ Ash sie nie pojawia, nie dzwoni… Po kilku dniach czekania na chłopaka Ellie pakuje się i wraca do domu. Mija wiele lat i całe życie naszej bohaterki zmienia się o 180 stopni. Pewnego dnia zostawia dom rodzinny i wyrusza do wymarzonej pracy. Wydawać by się mogło, że w końcu osiągnęła taki punkt w życiu, w którym jest bardzo szczęśliwa. I nagle, po 6 latach, w bardzo nieoczekiwanym miejscu, przed jej oczami staje Ash. Ich relacja jest pełna wzlotów i upadków, wydawać by się mogło, że mimo ogromnego uczucia jakim siebie darzą, nie będzie dane im ze sobą być. Ich światy nie mogłyby bardziej się od siebie różnić. Czy miłość wystarczy, aby pokonać 500letnie tradycję i móc cieszyć się drugą osobą? Czy wszechświat w końcu rzuci szczęśliwą monetę w stronę tej dwójki? Aby się tego dowiedzieć, zapraszam do przeczytania niesamowitej historii Asha i Ellie - „A jeśli nigdy Cię nie zapomnę”. Gwarantuje ogromny rollercoaster emocjonalny - będziecie się wzruszać, denerwować i krzyczeć z frustracji, ale mówię wam, że ta historia jest warta każdej waszej minuty. Książka ogromnie mi się podobała – czytałam ją z zapartym tchem. Ash to zdecydowanie moj kolejny książkowy mąż, bo jest po prostu świetnym materiałem na partnera. Zmaga się ze swoimi problemami, ale mimo wszystko stara się robić wszystko tak, aby móc być z Ellie. Niesamowicie rozczulił mnie jego domek (a raczej układ tego domku), który zbudował, a także to, co postanowił zrobić z rezydencją. Jeśli chodzi o Ellie – rozumiałam jej działania i pobudki, ale momentami potrafiła mnie mocno sfrustrować. Uważam, że powinna w niektórych sytuacjach zachować się dojrzalej i nie zatracając siebie, również coś poświęcić, aby być z Ashem, a nie tylko uciekać od problemów. Mimo to dostrzegam jej motywacje i wiem, skąd brały się jej wybory.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
5/5
27-09-2025 o godz 15:14 przez: NIEnaczytana
A jeśli nigdy cię nie zapomnę? Twojego uśmiechu, który rozpromienia każdy dzień? Blasku twoich oczu, kiedy na mnie patrzysz, kiedy świdrujesz mnie wzrokiem? Co jeśli nie zapamiętam twojego zapachu tego, jak się czuję w twoich ramionach – bezpieczna, kochana, na miejscu…? Co jeśli los zdecyduje, że już nie będziemy do siebie należeć, a ja nigdy nie poczuję, że twoje uczucie wypełniało mnie całą? A jeśli nigdy cię nie zapomnę? A co, jeśli wcale tego nie chcę…? Paige Toon dała się poznać jako autora opowieści naszpikowanych emocjami. I nie inaczej jest w przypadku jej najnowszej książki, bowiem czytelnik zostanie porwany w ich wir. Czuje euforię, szczęście, nawet wściekłość, kiedy wydarzenia zbaczają z oczekiwanego toru i wywracają jego wizję rozwoju wypadków do góry nogami. I chociaż były momenty, że czułam żal do autorki, za „emocjonalne zagrania poniżej pasa”, to na pewno mogę powiedzieć, że ta historia zdobyła moje romantyczne serducho niemal od pierwszej strony. „A jeśli nigdy cię nie zapomnę?” to pełna czułości, urocza, słodko-gorzka opowieść o wyjątkowej relacji, która połączyła obcych sobie ludzi w nieoczekiwanych okolicznościach. Każde z nich nosiło w sobie ból straty, każde z nich uciekało od czegoś, i może to właśnie to sprawiło, że te dwa serca odnalazły niemal od razu do siebie drogę, wystarczyło kilka dni… Toon pokazuje, że istnieje coś takiego, co nazywamy przeznaczeniem, bo niektórzy ludzie są sobie po prostu pisani, a ich historia jest zapisana w gwiazdach. Dwa serca, dwa światy, druga szansa… Czy bohaterowie zdołają ją wykorzystać, kiedy wszystko zdaje się mówić, że to, co wydarzyło się przed laty może i nadal tli się w nich, ale okoliczności się zmieniły? Autorka nie daje nam od razu odpowiedzi, bawi się naszymi uczuciami, bo tak bardzo chcemy by Ash i Ellie mogli być razem. Ale los ma swój plan i stawia ich przed decyzjami z serii niemożliwych. Przed wyborem, który na zawsze odmieni ich życie… Czy ich uczucie przerwa przeciwności? Nie ukrywam, że były w książce momenty dramatyczne, które sprawiały, że sama czułam dyskomfort, bo nie wiedziałam, w jakim kierunku powinni podążać zakochani. Bo trudno jest wybrać właściwie, kiedy trzeba postawić na szali tak wiele… Podsumowując: Nowa książka Paige Toon to opowieść, która uświadamia, że nawet jeśli los daje nam drugą szansę, to możemy jej nie wykorzystać właściwie, jeśli będzie między nami mur złożony z niewypowiedzianych słów. Bo to one oczyszczają atmosferę, sprawiają, że relacja może kiełkować na fundamencie prawdy, a nie domysłów, które mogą być niczym kamień, który drąży skałę niepewności, by wreszcie uruchomić lawinę rozczarowania. „A jeśli nigdy cię nie zapomnę?” to poruszająca, ciepła opowieść o miłości, ale i o bólu straty, o emocjach, które czasami ciężko okiełznać, kiedy zostajemy postawieni pod ścianą wyborów z serii tych niemożliwych. To opowieść o tęsknocie, o walce o siebie i życie na własnych warunkach, o sile uczuć, które nawet, jeśli raz stłumione, mogą na nowo wybuchnąć, nawet ze zdwojoną siłą. Jej lektura niesie ze sobą całą gamę emocji, które towarzyszą nam do jej finału. A to wszystko na tle malowniczych ogrodów, otulone pięknem natury, która daje ukojenie w najtrudniejszych chwilach. To książka, którą ma się ochotę przytulić do serca po odwróceniu ostatniej strony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-11-2025 o godz 12:34 przez: Kamila Kwiecińska
💌🌍 A jeśli nigdy cię nie zapomnę? Paige Toon to powieść, która już od pierwszych stron łapie za serce i prowadzi czytelnika przez niezwykłą podróż pełną uczuć, wzruszeń i dramatycznych wyborów. Autorka, znana z umiejętności kreowania autentycznych bohaterów i intensywnych emocji, tym razem serwuje nam historię o miłości, której nie da się zatrzeć, choć życie z całych sił próbuje ją przerwać. To opowieść o spotkaniach i rozstaniach, o tym, jak jedno wydarzenie potrafi zmienić całe życie, a także o sile wspomnień, które nie pozwalają zapomnieć. 💌🌍 Ellie i Ash poznają się przypadkiem podczas podróży po Europie. Kilka dni spędzonych razem w Lizbonie wystarcza, by między nimi narodziła się więź tak mocna, że oboje gotowi są zmienić swoje plany i umówić się na ponowne spotkanie. Niestety los okazuje się przewrotny – Ash nie zjawia się w Madrycie, a Ellie zostaje sama z uczuciem, które wydawało się dopiero kiełkować. To pierwsze złamanie serca staje się fundamentem całej powieści i punktem, do którego bohaterowie nieustannie wracają, nawet po latach. 💌🌍 Sześć lat później Ellie stara się żyć dalej. Zaczyna nowy etap w pięknej, walijskiej posiadłości, gdzie praca ogrodniczki daje jej spokój i poczucie stabilizacji. Jej świat jest poukładany, cichy, niemal sielankowy – aż do chwili, gdy na horyzoncie pojawia się Ash. Powrót tego, którego nigdy tak naprawdę nie przestała kochać, otwiera dawne rany i przypomina, że ich historia wcale nie została zakończona. Ale wraz z powrotem Asha powraca też prawda o tamtym niedoszłym spotkaniu, prawda, która raz jeszcze łamie serce Ellie i zmusza ją do konfrontacji z własnymi marzeniami oraz lękami. 💌🌍 Paige Toon w niezwykły sposób łączy wątki romantyczne z refleksją nad przemijaniem i konsekwencjami podejmowanych decyzji. To nie jest prosta opowieść o miłości, która wszystko zwycięża – to raczej historia o uczuciu, które wymaga odwagi, cierpliwości i zrozumienia. Autorka pokazuje, że bohaterowie, mimo młodzieńczego zauroczenia, muszą zmierzyć się z dorosłością, odpowiedzialnością i stratą. Ellie i Ash to postacie, które popełniają błędy, wahają się, boją się zaufać – i właśnie dlatego wydają się tak realni i bliscy czytelnikowi. ㅤ 💌🌍 Ogromną siłą powieści jest także sceneria. Lizbońskie ulice, pełne słońca i emocji pierwszego spotkania, kontrastują z zielonymi walijskimi ogrodami, które stają się metaforą spokoju, lecz również ukrytych emocji. Ta gra miejsc i atmosfer dodatkowo podkreśla dynamikę relacji bohaterów. Paige Toon pisze w sposób lekki, ale niepozbawiony głębi – jej styl sprawia, że każda scena ma w sobie coś namacalnego, a czytelnik chłonie emocje niemal tak, jakby sam brał udział w tej historii. ㅤ 💌🌍 A jeśli nigdy cię nie zapomnę? to opowieść, która zostaje w sercu na długo. Wzruszająca, pełna napięcia i emocjonalnych zwrotów, przypomina o tym, że są miłości, których nie da się wymazać ani zastąpić. To książka o sile wspomnień, o tęsknocie, ale także o odwadze, by ponownie zaufać – nawet jeśli oznacza to ryzyko ponownego zranienia. Paige Toon udowadnia, że prawdziwe uczucia są jak ogień: można je na chwilę stłumić, ale nigdy nie da się ich całkowicie ugasić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2025 o godz 10:52 przez: Kate.TheBookBear
Współpraca reklamowa @wydawnictwoalbatros @paigetoonauthor Motywy znanych bajek zaklęte we współczesnych romansach - co o tym myślicie? Ellie poznaje Asha w Lizbonie, gdy oboje są w długiej podróży. Od razu łapią wspólny język i spędzają razem kilka dni zwiedzając miasto. Podróż Ellie jest ściśle powiązana z jej przyjaciółka - Stella, której losy poznajmy bardzo stopniowo. Rodzice kobiety naciskają, aby ta wróciła do “prawdziwego” życia, które oni jej wybrali. Para musi na chwilę się rozstać, ale umawiają się na spotkanie po kilku dniach. Ash się nie zjawia.... Kolejne lata Ellie spędza w zawieszeniu spełniając oczekiwania snobistycznych rodziców. Jednocznie nie może zapomnieć o mężczyźnie z Lizbony. W końcu walczy są o siebie i “porzucając” rodziców zaczyna pracować w ogrodzie przy rezydencji arystokratycznej rodziny. Ellie przypadkiem spotyka tam Asha, który okazuje się kimś zupełnie innym niż w Lizbonie. I ma partnerkę, Bece, swoją przyjaciółkę, z którą zna się prawie całe życie. Jednak ta odchodzi, gdy tylko Ellie pojawia się na horyzoncie. Ellie mimo własnych racjonalnych oporów ulega Ashowi przez co wplątuje się w ukrywany romans, ale to nie trwa długo. Jednocznie Ashton próbuje odzyskać przyjaźń Becki, ale robi dość nieumiejętny sposób - stawia ją ponad Ellie, przez co ta zaczyna mieć duże wątpliwości co do ich relacji, która finalnie nie przetrwa próby siły ojca Ashtona, który podejmuje się szantażu na synu. Ellie wyjeżdża... Po niedługim czasie media obiega wieść o zaręczynach Ashtona i Becki, co załamuje Ellę. Lata później dowiaduje się też o śmierci ojca dawnego ukochanego, ale żadnej wzmianki o ślubie Asha. Niewiele myśląc zaczyna szukać z nim kontaktu... Co się stało z Ashem? Czy ta dwójka odnajdzie siebie mimo tylu przeciwności? Czy Ella w końcu zazna spokojnego życia? Z tymi pytaniami Was zostawię. Mam nieodparte wrażenie, że książka opowiada współczesna historię Kopciuszka i robi to w fenomenalny sposób. Jeśli znajdzie twórczość Paige Toon to możecie być spokojni o swoje złamane serce - bo będzie złamane, ale autorka jest podkłada. 🤫 Nie da się przejść obojętnie obok ognia, który wybucha podczas pierwszego spotkania Ellie i Asha. Co prawda historia zapiera dech w piersiach (i to nie raz ani dwa), ale jednocznie czułam się otulona tym światem. Żyłam w ich bajce, koszmarze, rozłące... W ich lesie. Wściekalam się, płakałam, złościła, kochałam razem z nimi. Ogromnie doceniam dorosłość relacji jakie buduje autorka w swoich książkach. Tutaj także dostajemy logicznie myślących bohaterów z dorosłymi emocjami. Czasem kogoś ponosza emocje, czasem ktoś jest aż za stoicki, ale to wszystko ma sens w ich charakterach. No i oczywiście nie mogę nie powiedzieć o okładce🥹. Kolory są totalnie moje, więc jako okładkowa sroczka Kocham to wydanie bez końca. 😍 Niech nie zwiedzie Was arystokratyczny motyw - ta historia to znacznie więcej niż bajka, która zapomnicie następnego dnia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-09-2025 o godz 14:30 przez: atrament_na_papierze
📚 "𝙰 𝚓𝚎ś𝚕𝚒 𝚗𝚒𝚐𝚍𝚢 𝙲𝚒ę 𝚗𝚒𝚎 𝚣𝚊𝚙𝚘𝚖𝚗ę?" - 𝙿𝚊𝚒𝚐𝚎 𝚃𝚘𝚘𝚗 📖💖 Ocena: ⭐⭐⭐⭐/5 #whatifinevergetoveryou ❤️‍🩹 „A jeśli nigdy cię nie zapomnę?” Paige Toon to poruszająca powieść o miłości, tęsknocie, drugich szansach i o tym, jak przeszłość potrafi utkwić w sercu na lata. Fabuła zaczyna się, gdy Ellie, dwudziestoletnia dziewczyna pragnąca uciec od codzienności, wybiera się w samotną podróż interrailem przez Europę. W Lizbonie poznaje charyzmatycznego Asha, między nimi rodzi się silne uczucie, coś więcej niż zwykła znajomość – trzy dni pełne zanurzenia w emocjach, rozmów i wspólnych chwil. Ellie i Ash planują spotkać się ponownie w Madrycie tydzień później, ale Ellie się spóźnia, Ash nie pojawia się, a cały plan rozpływa się w niewyjaśnionych obietnicach. Następnie mija sześć lat: Ellie stara się zapomnieć, buduje swoje życie, choć Ash ciągle pozostaje w jej myślach. Po tym czasie dostaje wymarzoną pracę jako ogrodniczka na rozległej, pięciowiecznej posiadłości w Walii – los sprawia, że ich drogi znów się krzyżują, a dawne tajemnice wychodzą na jaw... ❤️‍🩹 Styl Paige Toon w tej książce jest bardzo emocjonalny, pełen ciepła, ale i smutku, z dużą dawką refleksji nad przeszłością i tym, jak wpływa ona na teraźniejszość. Narracja prowadzona jest głównie z perspektywy Ellie, dzięki czemu czytelnik bardzo mocno odczuwa jej tęsknotę, niepewność i ból po rozstaniu, ale też radość, gdy nadchodzi szansa na ponowną nadzieję. Dialogi są liczne i naturalne, nadają lekkości i dynamiki, tempo akcji przyspiesza zwłaszcza w momentach konfrontacji, ale też w codziennych scenach, co sprawia, że historia nie jest tylko romantycznym snem, ale zakotwicza w rzeczywistości. Autorka pięknie łączy opisy miejsc z opisem emocji, pozwalając poczuć klimat podróży, a także życia pośród walijskiej natury. ❤️‍🩹 Moje osobiste odczucia są bardzo pozytywne – ta książka była świetna, bardzo podobały mi się losy Ellie i Asha, ich początkowe zauroczenie, ból, przerwy i ponowne spotkania. Bohaterowie są sympatyczni: Ellie to marzycielka, która kocha ogrody, potrzebuje przestrzeni i autentyczności, a jednocześnie zmaga się z oczekiwaniami rodziny i poczuciem straty; Ash to mężczyzna z obowiązkami, lojalny i uczciwy, choć rozdarty między tym, czego od niego oczekuje otoczenie, a tym, czego pragnie on sam. Lubi się ich, bo są prawdziwi, popełniają błędy i mierzą się z emocjami, które wydają się bliskie każdemu czytelnikowi. 👉🏼 Chociaż „A jeśli nigdy cię nie zapomnę?” wywarła na mnie silne wrażenie, to „Siedem razy lato” podobało mi się trochę bardziej, może dlatego, że przemówiła do mnie jeszcze głębiej emocjonalnie. Niemniej tutaj na plus zdecydowanie wyróżnia się fabuła, liczne dialogi nadające tempo i bardzo dobrze wykreowani bohaterowie. Styl Paige Toon sprawia, że książkę czyta się niezwykle przyjemnie, a emocje zawarte w jej historii wciągają bez reszty.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-09-2025 o godz 00:26 przez: ryszawa.blogspot.com
Trzy dni. Tylko tyle potrzeba, by w dwójce ludzi rozbudzić gorące uczucia. Nie znają danych kontaktowych, lecz wiedzą, jakie są ich marzenia. Ciężko się im rozstać, lecz obiecują, że się spotkają. Niestety coś poszło nie tak i Asha nie ma w wyznaczonym miejscu o wyznaczonej porze. Ellie zostaje w Madrycie kilka dni, czeka, szuka go, lecz gdy dociera do niej, że nic z tego, wraca do domu i podporządkowuje się rodzicom. Zaczyna pracę w ich firmie projektującej meble, lecz po kilku latach nie może już tego znieść. Chce być ogrodnikiem, chce robić, co kocha, jej mama oraz tata nie akceptują tego, lecz ona postanawia spełnić marzenie. Tym sposobem trafia na Asha, czy nie jest już dla nich za późno? Podobała mi się ta powieść, choć w drugiej połowie autorka wprowadziła za dużo dramaturgii, przez co miałam wrażenie, jakbym śledziła losy bohaterów brazylijskiej telenoweli i nieco zaczęła mnie irytować główna bohaterka, która zdaje się nie wiedzieć, czego chce. Mówi jedno, robi drugie, trzecie myśli. Od jej analiz sytuacji można zwariować. Ucieka, wraca, znowu ucieka. Szczerze powiedziawszy, ja już dawno bym ją sobie odpuściła. W książkach Paige Toon lubię motyw czasu. Każda książka autorki, którą miałam okazję czytać, opiera się na podobnym schemacie: kobieta i mężczyzna poznają się, lecz coś ich rozdziela. Mija jakiś czas i znów się spotykają. Mimo wszystko diametralnie różnią się od siebie, co sprawia, że każdą czytam z ciekawością. Mimo że tym razem poczułam pewne zgrzyty i tak dobrze bawiłam się podczas lektury. Jeśli powstaną kolejne książki autorki, z radością po nie sięgnę. Poza przekomarzaniami i rozkwitającym uczuciem, mamy tu wiele trudnych tematów takich jak presja ze strony rodziców, samotność, różnice w statusie społecznym, trudne dzieciństwo, żałoba oraz wiele innych, więc z jednej strony mamy tu lekki romans rodem z komedii romantycznych, a z drugiej dramat, który mimo wszystko nie przytłacza. Przyznam, że zazdrościłam głównym bohaterom łatwości podejmowania decyzji, chęci zmian i spontaniczności. Ja raczej nie jestem osobą, która spakowałaby plecak i ruszyła przed siebie, podróżując po obcych krajach, śpiąc pod gołym niebem, całkowicie zmieniając swoje życie, odcinając się od przeszłości. Źle znoszę zmiany, a nieraz są one bardzo potrzebne. „A jeśli nigdy cię nie zapomnę?” czyta się lekko i szybko, jeśli mieliście już do czynienia z twórczością Paige Toon, to wiecie, czego możecie się spodziewać, jeśli zaczynacie dopiero przygodę z tą pisarką, myślę, że nie zwiedziecie się jeśli lubicie połączenie literatury obyczajowej z romansem i lekką nutą dramatu. To opowieść, która pokazuje, że życie potrafi poplątać losy w najmniej spodziewany sposób, a droga do szczęścia rzadko bywa prosta. Choć bohaterowie czasem irytują swoimi wyborami, ich historia wciąga i nie pozwala przejść obok obojętnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-09-2025 o godz 09:13 przez: Anonim
Czy prawdziwa miłość naprawdę wybacza i jest w stanie przezwyciężyć wszystko? „A jeśli nigdy Cię nie zapomnę” Paige Toon to historia, która uderza prosto w serce i zostawia w nim ślad na długo. Ellie, zwyczajna dziewczyna w podróży po Europie, nie spodziewała się, że w Lizbonie spotka kogoś, kto wywróci jej świat do góry nogami. Ash - tajemniczy, pełen pasji i zupełnie inny od wszystkich mężczyzn, jakich znała - staje się kimś, kogo nie sposób wyrzucić z pamięci. Trzy wspólne dni wystarczyły, by narodziła się więź, której nie można tak po prostu odciąć. A jednak los bywa przewrotny. Madryt miał być początkiem czegoś wielkiego, a stał się punktem zwrotnym - miejscem, gdzie Ellie musiała zmierzyć się z ciszą i pustką, bo Asha nie ma w miejscu gdzie się umówili. Sześć lat później życie Ellie wygląda zupełnie inaczej. Praca ogrodniczki w walijskiej posiadłości daje jej ukojenie, przestrzeń do oddechu i pozorny spokój. Ale przeszłość lubi wracać, szczególnie wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Ash pojawia się znowu, a wraz z nim - wszystkie wspomnienia, niewypowiedziane pytania i ból, który nigdy naprawdę nie zgasł. Odkrycie prawdy o ich rozstaniu sprawia, że Ellie musi zmierzyć się nie tylko z własnym sercem, ale i z decyzjami, które mogą na zawsze zmienić jej życie. To, co najbardziej poruszyło mnie w tej historii, to sposób, w jaki autorka pokazuje siłę uczuć mimo upływu lat. Paige Toon nie idzie na łatwiznę - nie daje nam słodkiej, przewidywalnej opowieści. Zamiast tego dostajemy pełen emocji rollercoaster, gdzie miłość splata się z tajemnicami, rodzinnymi zobowiązaniami i poczuciem straty. Ellie i Ash nie są idealni - mają swoje wady, podejmują błędne decyzje, czasem denerwują, a czasem wzruszają do łez. Ale dzięki temu są tak prawdziwi, że łatwo w nich uwierzyć. Przyznam, że w niektórych momentach historia mogła być bardziej dynamiczna - szczególnie wtedy, gdy akcja skupiała się zbyt mocno na opisach codzienności bohaterki. Jednak dla mnie to był oddech między emocjonalnymi kulminacjami. Dzięki temu ostatnie rozdziały, pełne napięcia i szczerości, uderzają jeszcze mocniej. Chemia między Ellie i Ashem rozwija się powoli, dojrzewa razem z nimi - i właśnie to sprawia, że ich relacja jest tak autentyczna. Czy miłość po latach naprawdę ma szansę? Czy można zaufać sercu po tym, jak raz zostało złamane? Ta książka nie daje łatwych odpowiedzi, ale zmusza do refleksji i zostawia nas z pytaniem, czy sami dalibyśmy drugą szansę - komuś, ale i sobie. Ocena 8/10 - bo„A jeśli nigdy Cię nie zapomnę” historia pełna emocji, które wciągnęły mnie bez reszty. Za bohaterów, których nie da się łatwo zapomnieć i za przypomnienie, że czasem to, co najważniejsze, nie poddaje się upływowi lat.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-09-2025 o godz 09:03 przez: czytanie.na.platanie
Czasem przypadkowe spotkania potrafią zmienić całe życie. Ellie i Ash, dwoje samotnych podróżników zderza się w Europie, by później los uparcie rozdzielał i splatał ich ścieżki. Czy miłość wytrzyma próbę czasu, różnic i niedopowiedzeń? O twórczości Paige Toon czytałam dużo dobrego, zanim sięgnęłam po jej książkę. Że stawia na autentyczne emocje, bohaterów, z którymi łatwo się utożsamiać, że pisze z międzynarodowym rozmachem, ale też z lekkością. I choć miałam pewne obawy, że to będzie zwykły romans, to "A jeśli nigdy cię nie zapomnę?" okazała się czymś dużo więcej. Bo to w dużej mierze opowieść o dorastaniu do samej siebie, o odwadze, by porzucić cudze oczekiwania i podążyć za własnym sercem. I tak! Po lekturze potwierdzam każde z Waszych zachwytów. Autorka potrafi wciągnąć w opowiadaną przez siebie historię i czyni to subtelnie, emocjonalnie, ale i z nutką niedopowiedzeń. I niczym najlepsza kucharka łączy w odpowiednich proporcjach lekkość z głębią, marzenie z rzeczywistością, romantyzm z bolesną prawdą o tym, że życie nie zawsze układa się po naszej myśli. Ellie, młoda dziewczyna w podróży po Europie, spotyka Asha, wolnego ducha, który żyje bez telefonu, za to z pasją do odkrywania świata i samego siebie. To spotkanie w Lizbonie brzmi jak początek bajki, a jednak los brutalnie ich rozdziela. Mijają lata, Ellie próbuje spełniać oczekiwania rodziców, osiąga sukcesy, ale w jej sercu wciąż pulsuje wspomnienie o chłopaku z plecakiem. Dopiero gdy decyduje się podążyć za marzeniami i wyrwać z ram narzuconych przez rodziców, a życie stawia ją na ścieżce ogrodniczki w walijskiej posiadłości, wszystko wraca z siłą, której nie sposób ignorować. Czy spodziewałam się romansu w idyllicznym wydaniu? Trochę tak. Czy otrzymałam pełną głębi, wielowarstwową historię miłosną, której świat rzuca pod nogi przeciwności, wydawać by się mogło, nie do pokonania? O tak! Bo historia Ellie i Asha pokazuje, że choć czasem wydaje się, że utknęliśmy w ślepej uliczce, że nie ma dobrego wyboru, ba, nawet nie dane jest nam go samodzielnie dokonać, to prawdziwa miłość, może szczególnie ta wystawiona na ciężką próbę, nigdy nie daje o sobie zapomnieć. Z główną bohaterką momentalnie poczułam więź, jaką może zrodzić tylko wspólna pasja. Nie dziwię się, że dla ogrodnictwa, w którym się spełniała, była w stanie zaryzykować tak wiele. Czy Ash będzie w stanie poświęcić jeszcze więcej dla miłości? Ellie i Ash potrzebowali trzech dni, żeby odkryć, czym jest prawdziwa więź. Mnie wystarczyło zaledwie kilka godzin, żeby przepaść w tej historii i zakochać się w stylu Autorki. To nasze pierwsze spotkanie, ale na pewno nie ostatnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-10-2025 o godz 19:50 przez: zaczytana_sonja91
„Trzy dni, by się zakochać. Sześć lat, by spróbować zapomnieć…” – to zdanie idealnie oddaje duszę powieści „A jeśli nigdy cię nie zapomnę?” autorstwa Paige Toon. To nie jest zwykła historia miłosna, to emocjonalna podróż przez czas, utratę, żal i tęsknotę – przez wszystko to, co sprawia, że miłość potrafi być jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Ellie i Ash poznają się przypadkiem w Lizbonie – w mieście, w którym słońce odbija się w brukowanych uliczkach, a wiatr niesie zapach oceanu i nieuchwytną magię chwil, które nie wrócą. Trzy dni wystarczą, by zrozumieli, że spotkali kogoś wyjątkowego. Umawiają się na ponowne spotkanie w Madrycie, lecz los – jak to często bywa – pisze własny scenariusz. Ellie spóźnia się, Ash znika. Mijają lata. W Walii, pośród rozkwitających ogrodów, Ellie odnajduje spokój i nowy początek. Ale gdy w jej życiu ponownie pojawia się Ash, przeszłość powraca z całą mocą, a serce, które kiedyś udało się poskładać, znów zaczyna pękać. Ta powieść to poezja ukryta w prozie – delikatna, melancholijna, pełna czułości. Paige Toon potrafi w jednym zdaniu zmieścić więcej emocji niż inni autorzy w całych rozdziałach. „Niektóre miłości są jak ślady w piasku – znikają. Inne jak wyryte w kamieniu – zostają z nami na zawsze.” To właśnie taka miłość łączy Ellie i Asha. Czuć między nimi chemię, czuć ból rozłąki, ale przede wszystkim czuć, że to uczucie jest prawdziwe – nieidealne, ale szczere, głębokie i pełne znaczenia. Uwielbiam sposób, w jaki autorka wplata w historię naturę – ogrody, kwiaty, deszcz, światło – czyniąc z nich odbicie emocji bohaterów. Ellie pielęgnuje ogród tak, jak kiedyś pielęgnowała wspomnienia o Ashu: z czułością, ale i bólem. To piękna metafora życia – czasem coś musi zwiędnąć, by mogło zakwitnąć na nowo. Czytając, miałam wrażenie, że każda strona pachnie wspomnieniami. Autorka porusza temat żałoby, przebaczenia i drugich szans z ogromną wrażliwością. To książka o miłości, która dojrzewa razem z bólem, ale też o tym, że czasem los daje nam drugą szansę tylko po to, by sprawdzić, czy jesteśmy gotowi po nią sięgnąć. “Sometimes the right love comes at the wrong time.” – to zdanie najlepiej opisuje tę historię. Czasem nie chodzi o to, żeby znaleźć właściwą osobę, tylko o to, by oboje byli gotowi kochać w tym samym momencie. L’amore non finisce mai, cambia soltanto forma. 💫 Miłość nigdy nie znika – po prostu zmienia kształt. Moja ocena: 🌸 4,5/5 – za emocjonalną głębię, piękny język i tę subtelną melancholię, która zostaje w sercu jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2025 o godz 14:28 przez: Dominika
Idź własną drogą. Życie jest zbyt krótkie, żeby nie robić tego co się kocha. Ty i ja wiemy o tym lepiej niż ktokolwiek inny. „ Paige Toon po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w opowiadaniu historii o miłości, która nie tylko rozgrzewa serce, ale też potrafi je złamać na tysiące kawałków. Jej kolejna książka „A jeśli nigdy Cię nie zapomnę” to emocjonalna podróż pełna namiętności, tęsknoty, nadziei i wyborów, które mogą zmienić całe życie. Historia Ellie i Asha zaczyna się w upalnej Lizbonie, gdzie oboje uciekają przed własną przeszłością. Trzy dni, które spędzają razem stają się dla nich przełomowe namiętność i niezwykła więź sprawiają, że zaczynają marzyć o wspólnej przyszłości. Los jednak pisze dla nich inny scenariusz ich kolejne spotkanie w Madrycie nie dochodzi do skutku. Ellie przybywa za późno, a Ash znika bez śladu. Sześć lat później bohaterka zaczyna wreszcie żyć na własnych zasadach. Wyprowadza się od rodziców i znajduje pracę w pięknej walijskiej posiadłości jako ogrodniczka. To właśnie tam niespodziewanie, ponownie w jej życiu pojawia się Ash. Ellie musi zmierzyć się nie tylko z powrotem dawnych uczuć, ale także z prawdą o tym dlaczego ich historia przerwała się tak nagle. To historia o dwojgu młodych ludziach którzy próbują odnaleźć siebie, a jednocześnie zmierzyć się z ciężarem przeszłości i oczekiwaniami innych. Ellie krytykowana i kontrolowana przez rodziców, pragnie wreszcie poczuć wolność. Ash natomiast, mimo że nie zawsze jest szczery nie ukrywa prawdy, by kogoś zranić raczej po to by na chwilę zapomnieć, kim jest tak naprawdę. Ich spotkania pełne są emocji, intensywności i tego niezwykłego magnetyzmu, który od razu przekonuta, że obok tej książki nie może skończyć się obojętnie. Autorka stworzyła bohaterów prawdziwych i wielowymiarowych takich, w których łatwo odnaleźć cząstkę siebie, nie ucieka od trudnych tematów pokazuje, że za zamkniętymi drzwiami rodzinnych domów często kryją się nie miłość i wsparcie, a presja, krytyka i brak zrozumienia. „A jeśli nigdy Cię nie zapomnę” to książka, która chwyta za serce i nie pozwala o sobie zapomnieć. Jest pełna bólu i tęsknoty, ale jednocześnie niesie w sobie ogromną dawkę nadziei. To historia, przy której trudno powstrzymać łzy, a jednocześnie taka która daje ukojenie. Czyta się ją błyskawicznie, bo emocje aż kipią z każdej strony. Dla fanów książek Paige Toon ta pozycja jest obowiązkowa subtelna, a jednocześnie wyrazista, pięknie napisana i pozostająca w pamięci na długo. Ja jestem w tej książce zakochana dlatego z całego serca Wam polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-09-2025 o godz 11:41 przez: goszaczyta
💥 „ᴀ ᴊᴇśʟɪ ɴɪɢᴅʏ ᴄɪę ɴɪᴇ ᴢᴀᴘᴏᴍɴę” ᴘᴀɪɢᴇ ᴛᴏᴏɴ 💥 •• Trzy dni, by się zakochać. Sześć lat, by spróbować zapomnieć i ułożyć sobie życie na nowo. •• ▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️ Paige Toon to moje odkrycie tego roku! 🫶🏼 Stała się jedną z moich ulubionych autorek romansów. Przeczytam wszystko co wyjdzie spod jej pióra. 💥 Ellie i Ash wpadają na siebie przypadkowo w Lizbonie. Trzy dni wystarczyły, by zrodziła się między nimi więź, która sprawiła, że oboje pragnęli spędzić ze sobą ten czas i przez to pozmieniali swoje plany, by ponownie spotkać się w Madrycie. Ellie zapisała Ashowi swój numer w pewnej książce, która jest dla niej ważna. W dniu ich spotkania, Ellie dociera na miejsce lekko spóźniona i jak się okazuje Asha nie ma w umówionym miejscu. I tak mija sześć lat od tego nieudanego spotkania… Ellie zmienią całkowicie swoje życie, wyprowadza się z domu rodzinnego, by podjąć się wymarzonej pracy. Aż tu nagle na jej drodze ponownie staje ON. Pogodzona z losem nie sądziła, że po tylu latach pozna powód dlaczego Ash nie zjawił się w umówionym miejscu. To łamie jej serce. Jednak ciężko walczyć z uczuciem, które ich do siebie ciągnie. Los nie jest dla nich łaskawy. Oboje obracają się w różnych kręgach i nie dane jest im żyć szczęśliwie. 💥 Każda strona do bólu przesycona jest emocjami. Autorka zabiera nas w niesamowitą podróż, gdzie możemy żyć razem z bohaterami, dobrze poznać ich historie, by potem na koniec pokochać za całokształt. Kto z nas nie lubi zanurzyć się w lekturze i zapomnieć o otaczającym świecie, z dala od problemów, tylko książka i my. Właśnie Paige zapewnia takie doznania, za co niesamowicie cenię sobie jej twórczość. Autorka ma niesamowity talent kreowania niezapomnianych postaci. Paige Toon nie podarowała nam tylko uroczego romansu, gdzie główni bohaterowie padają sobie w ramiona i jest słodko i różowo, ale przedstawiła nam dogłębnie ich charakterystykę, przeżycia jakie ich spotkały w ostatnim czasie oraz mocno skupiła się na ich uczuciach. Paige Toon kolejny raz udowodniła mi, że jej książki mogą być jeszcze lepsze od poprzednich. A czym najbardziej mnie zaskakuje? To tym, że każda z nich jest inna i niepowtarzalna. Autorka słynie z romansów, ale historie jakie tworzy zawsze niosą ze sobą istotne przesłanie, które trafiają prosto do serca czytelnika. „A jeśli nigdy cię nie zapomnę” to niesamowicie emocjonalna historia, która zawładnie sercem każdego czytelnika. Ta historia wyciągnęła ze mnie wszystkie emocje, jakie jestem tylko w stanie okazać. Historia Ellie i Asha zostanie ze mną na długo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-09-2025 o godz 11:03 przez: Urszula Azarewicz
"Idź własną drogą. Życie jest zbyt krótkie, żeby nie robić tego, co się kocha. Ty i ja wiemy o tym lepiej niż ktokolwiek inny." ✨✨✨ Znacie twórczość Paige Toon? Ja tak naprawdę poznałam ją dość niedawno i od razu pokochałam całym sercem. Na książki autorki czekam z ogromną niecierpliwością, gdyż wiem, że każda z nich wywoła we mnie ogrom emocji, rozpali serce i wypełni je nadzieją. "A jeśli nigdy cię nie zapomnę?" jest najnowszą powieścią, jaka wyszła spod pióra Paige Toon. Historia, jaka skrywa się pod tą cudowną okładką, na pewno należy do romantycznych, ale nie brak w niej też bólu, niewykorzystanych szans, a także rozczarowań. To historia pełna nadziei, przewrotności losu i uczuć, których nie zmienia upływ czasu. Czy trzy dni wystarczą, by pokochać kogoś całym sercem? Czy trzy dni wystarczą, by nie móc drugiej osoby wyrzucić ze swojej pamięci? Drogi Ellie i Asha przecinają się w Lizbonie. Tam oboje szukają własnej ścieżki życiowej i uciekają od trudów dnia codziennego, które ich przytłaczają. Tam spędzają ze sobą trzy dni. Trzy dni, które sprawiają, że między tą dwójką zaczyna iskrzyć, zaczyna się pojawiać uczucie, przed którym nie chcą i nie potrafią się wzbraniać. Postanawiają za jakiś czas spotkać się ponownie. Tym razem w Madrycie. Jednak los sprawia, że do owego spotkania nie dochodzi... Mija sześć lat Sześć długich lat, podczas których wiele się dzieje. Ellie nareszcie spełnia swoje marzenia. Odcina się od rodziców i zaczyna robić to, co naprawdę kocha. Jest ogrodniczką. Ogrodniczką w kilkuletniej walijskiej posiadłości. Jest zaskoczona, gdy dowiaduje się, że należy ona do rodziców Asha, a tym samym do samego Asha. Mężczyzna, zupełnie przez przypadek, znów wkracza do jej życia. Znów sieje zamęt w jej głowie i przyspiesza bicie jej serca. Szybko okazuje się, że to, że uczucie, które połączyło ich w Lizbonie sześć lat temu, jeszcze nie wygasło. Wciąż tli się w ich sercach. Jednak nic, co piękne, nie trwa wiecznie... Ellie staje przed trudnym wyborem. Serce walczy z rozumem. Jej przyszłość jest zagrożona. Jej serce pęka z żalu. Jednym wyjściem z patowej sytuacji, jest opuszczenie rezydencji i Asha. Wierzy, że tak będzie lepiej... Czy jednak na rację? "A jeśli nigdy cię nie zapomnę?" to niezwykła powieść, którą przeżywa się całą sobą. Przyspiesza bicie serca, ale też sprawia, że rozpada się ono na milion drobnych kawałków. Jednocześnie przynosi ukojenie i wiarę w lepsze jutro. Ukazuje, że prawdziwa miłość nigdy nie umiera. Polecam ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-10-2025 o godz 08:52 przez: peninia_czyta
Dziękuje za książkę do recenzji Wydawnictwo Albatros. Uwielbiam książki Paige Toon za ich lekkość, autentyczność i to niezwykłe ciepło, które bije z każdej strony. Jej historie zawsze trafiają w serce, zostają w głowie na długo i sprawiają, że trudno wrócić do rzeczywistości po przeczytaniu ostatniego rozdziału. Pióro autorki ma w sobie cos magicznego bo potrafi wywołać uśmiech, i załamać serce by potem złożyć je na nowo. Tak było i tym razem. Sięgnęłam po jej najnowszą książkę z wielką ciekawością…i znów przepadłam. Wciągnęła mnie bez reszty i nie wiem kiedy okazało się że, zamykam książkę z emocjami wypisanymi na twarzy. To piękna historia… ich historia, która zaczęła się w Lizbonie, pośród słońca , rozmów i spojrzeń, które mówiły więcej niż słowa. Ellie i Ash spotkali się przypadkiem ale od pierwszych chwil wszystko między nimi było naturalne, jakby znali się od zawsze. Trzy wspólne dni wystarczyły, by powstała wieź której nie dało się zignorować ani zapomnieć. Obiecali sobie , że spotkają się ponownie w Madrycie…lecz Ellie się spóźniła a Asha nigdzie nie było… To co miało być uroczym początkiem, kończy się bólem i sześcioma latami bez odpowiedzi… Czas mija, a ona próbuje ułożyć sobie życie od nowa. Odnalazła spokój jako ogrodniczka, w malowniczej walijskiej posiadłości, gdzie wśród kwiatów i pachnących ogrodów próbuje posklejać swoje serce. I tu niespodziewanie pojawia się Ash…uczucia nie zniknęły. Wracają silniejsze, dojrzalsze …ale pojawia się też lęk, że może być już późno. To piękna poruszająca opowieść, której dałam się porwać… Paige Toon po raz kolejny udowodniła, że potrafi pisać tak, by poruszyć najczulsze struny. Kolejny raz zabrała mnie w podróż, z której trudno wrócić bez smutku w oczach... Autorka ma niezwykły dar pisania o uczuciach tak prawdziwych, że przenikają przez kartki i osiadają głęboko w sercu i w duszy…To opowieść o uczuciach, które nie słabną mimo milczenia i rozłąki, o więziach, które przetrwały wszystko…Miłość nie jest tu łatwa. Jest splątana z przeszłością, uwięziona między lojalnością wobec bliskich a tęsknotą za tym co mogłoby być. Pokazuje, że czas nie ma władzy nad prawdziwym uczuciem. Nie karmi nas iluzją idealnej miłości, zamiast tego prowadzi przez historię pełną cieni, niedopowiedzeń i bolesnych wyborów. To nie bajka, ale prawda, która potrafi uderzyć w najczulsze miejsce. I może właśnie dlatego ta historia tak głęboko zapada w serce…bardzo ją Wam polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-09-2025 o godz 10:01 przez: Natalia
Książka „A jeśli nigdy cię nie zapomnę” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Powieści Paige Toon niejednokrotnie przewijały się w moich mediach społecznościowych i widziałam zachwyty nad sposobem, w jaki zbudowane są te historie. Mnie jednak to ominęło. Nie było żadnego konkretnego powodu, dla którego omijałam te książki. Po prostu nigdy nie wpadły mi w ręce. Aż do teraz. W końcu zdecydowałam się na dokładniejsze zapoznanie się z tym, co autorka ma do zaoferowania. I jestem absolutnie zachwycona. To była naprawdę dobra historia. Przeczytałam ją w jeden dzień i naprawdę ciężko było mi się od niej oderwać. Podeszłam do tej książki z otwartą głową i bez żadnych oczekiwań, a otrzymałam naprawdę dobrą i wartą uwagi historię. Jestem największą fanką smutnych historii miłosnych (w tym szczególnie tych, które nie mają dobrego zakończenia),więc kiedy tylko usłyszałam, że ta książka łamie serce, to od razu się na nią rzuciłam. To opowieść, w której właściwa osoba w niewłaściwym czasie zdarza się więcej niż raz, a cała okazja rozłożona jest na długie lata, w których bohaterowie dojrzewają, zmieniają się i przede wszystkim próbują odnaleźć siebie. Co znajdziemy w tej książce? Wiele wzruszających momentów - to jest pewne. A oprócz nich? Lizbona, zwiedzanie miasta, pasja, ale także bogactwo, przepych i sztywne zasady. Są też doskonałe opisy roślinności, których zupełnie się nie spodziewałam. *** Dwa różne światy i oni: Ellie i Ash. Spędzili ze sobą tylko trzy dni. Trzy dni, podczas których byli w pełni sobą, nie bali się marzyć, ale potrafili też żyli chwilą. Mieli spotkać się ponownie, jednak do spotkania nigdy nie doszło. Czy da się zapomnieć? Ile lat trzeba czekać na to jedno wymarzone spotkanie? I co, jeśli okaże się, że nic nie jest takie jak się wydawało? Może tylko wakacyjna aura pozwoliła im wierzyć, że do siebie pasują. *** Spodziewałam się więcej bólu. Wszystko zapowiadało bolesny koniec i przez większość książki właśnie na to się nastawiałam. No i tutaj nastąpiło moje lekkie rozczarowanie. Liczyłam na zupełnie inne zakończenie, ale jestem pewna, że większości z was przypadnie do gustu właśnie takie, jakim jest! Nie zmienia to jednak faktu, że przeczytałam tę książkę w jeden dzień. Wciągała od pierwszych stron. Nie mogłam się oderwać i czerpałam przyjemność z każdej przeczytanej strony. Wspaniałe odkrycie. Nie mogę doczekać się kolejnych książek tej autorki. Na pewno po nie sięgnę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
26-09-2025 o godz 10:22 przez: SzkolnyKlubRecenzenta
Recenzowałam już jedną książkę Paige Toon, autorki tej książki. Napisała kilkanaście romansów / powieści obyczajowych dla dorosłych. Stworzyła też serię dla młodzieży tzw. Jessie Jefferson. Dodatkowo opublikowała krótkie opowiadania i nowele elektroniczne. Studiowała filozofię, a przed pisaniem powieści pracowała w magazynach, była m.in. redaktorką recenzji w magazynie Heat. Ellie (główna bohaterka) i Ash poznają się przypadkowo podczas podróży po Europie, w Lizbonie. W ciągu trzech dni między nimi rodzi się silna więź, tak wyjątkowa, że decydują się zmienić swoje plany podróży, by spotkać się ponownie. Umawiają się na ponowne spotkanie w Madrycie. Ellie się spóźnia, a Ash się nie pojawia i kontakt się urywa. Mija sześć lat. Ellie stara się ułożyć życie na nowo. Dostaje pracę jako ogrodniczka w dużej posiadłości w Walii, by znaleźć spokój i odciąć się od przeszłości. Pewnego dnia Ash niespodziewanie znów pojawia się w jej życiu. Zaczynają wracać wspomnienia, a tajemnice dotyczące tego, co się stało w Madrycie, wychodzą na jaw. Ellie musi zdecydować, czy mimo starych krzywd, rozczarowań i tego, co dowiedziała się o przyczynach rozstania, chce dać szansę tej miłości ponownie. Czy uczucia, które wciąż w niej drzemią, są wystarczające, by przezwyciężyć ból i niepewność? Osobiście uważam, że pierwsze spotkanie bohaterów w Lizbonie, było bardzo szybkie i tak samo szybko zaczęli spędzać razem czas, mimo że dopiero co się poznali. Było to po prostu dla mnie trochę dziwne i nienaturalne. Oprócz tego zauważyłam poprawę w stylu pisania Toon od mojej ostatniej recenzji, ale pojawią się dodatkowe opisy, które są zupełnie niepotrzebne. Przez to całą książkę czytało mi się... niekomfortowo, było to po prostu dziwne odczucie. Według mnie historia w tej książce jest dość nudna i przewidywalna. Samych błędów w druku nie było. I tym razem mogę ocenić książkę po okładce, ponieważ ani książka, ani okładka nie prezentują wysokiego poziomu. Jest to po prostu typowa młodzieżówka z wątkiem romantycznym i oklepaną fabułą. Dodam, że zauważyłam podobieństwa do jej poprzednio recenzowanej książki „Gdy tylko cię ujrzałam”. Okładka jest prosta i się nie wybija. Podsumowując, dałabym tej książkę ocenę 5/10 i raczej nikomu nie polecam, chyba że lubi konkretnie taki rodzaj książek. H.D. Szkolny Klub Recenzenta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-09-2025 o godz 19:38 przez: Julia
𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀 „A jeśli nigdy cię nie zapomnę? – Paige Toon ⛲️✈️🗺️🏖️ [współpraca reklamowa ] Ellie i Ash spotykają się przypadkiem w Lizbonie, gdzie rodzi się między nimi silna więź. Umawiają się na kolejne spotkanie w Madrycie, ale Ash się nie pojawia. Sześć lat później Ellie zostaje jako ogrodniczka w wielkiej posiadłości w Walii, która okazuje się dziedzictwem rodziny Asha. Muszę się przyznać, że była to moja pierwsza styczność z twórczością Paige Toon i… żałuję. Żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po inne tytuły tej autorki. W „A jeśli nigdy cię nie zapomnę” dostałam wszystko, czego wymagałam – książki, która sprawi, że znowu poczuję lato, mimo zbliżającej się jesieni za oknem; burzliwej relacji pomiędzy bohaterami, którzy prędzej czy później, odnajdą drogę do siebie, pomimo wielu trudności. Nie sposób nie kibicować głównym bohaterom w rozwoju i relacji, zwłaszcza, że zostali oni wykreowani w sposób bardzo realistyczny. Każde z nich zmaga się z wewnętrznymi rozterkami, decyzjami dorosłego życia – dlatego tak łatwo się do nich przywiązałam. Ellie to dziewczyna, która na początku bała się wyrażać swoje zdanie, przeciwstawić się decyzjom rodziców i spełniać marzenia. Pod koniec ukazała się jako kobieta, która wreszcie uwolniła się od ograniczających rodziców, która spełnia się w zawodzie, który kocha, i przede wszystkim, kobieta, która odnalazła swoją miłość. Zauważyłam, że autorka ma dar do tworzenia historii, które powodują istne tornado emocji w czytelniku. Z jednej strony kibicujemy bohaterom, aby zaraz potem narzekać na nich, ze względu na błędy, które popełniają w komunikacji między sobą. Oprócz tego autorka przedstawiła również relacje głównych bohaterów z ich rodzicami, które nie są kolorowe i odgrywają ważną rolę w ukształtowaniu bohaterów. Jedynej rzeczy, której mi brakowało, to szerszego przedstawienia relacji głównych bohaterów na samym początku książki, gdy poznali się podczas podróży. Nie zrozumiałam, co sprawiło, że tak szybko nawiązali ogromną więź i dlaczego ta relacja stała się dla nich obojga tak ważna. Zdecydowanie polecam tę książkę, szczególnie dla fanów twórczości Nicholasa Sparksa, Jojo Moyes a nawet Bridgertonów (ale takich osadzonych w XXI w.). To historia, która wciąga od pierwszej strony, mimo kilku drobnych niedociągnięć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego