Arabscy influencerzy. Zbrodnia i sława (okładka  miękka)

Książka nie podobała mi się, trochę przesadzona, dziękuję za zakup pozdrawiam

Myślę, że to jest to czego się spodziewałam.

Rewelacyjna i ciekawa

" [...] Prawdziwie przeraża mnie to, że są tacy, którzy zabijają, aby udowodnić istnienie Boga. [...]" Po przeczytaniu książki "Arabscy influencerzy. Zbrodnia i sława" Marcina Margielewskiego, dziękuję Bogu, za to, że urodziłam się w Polsce i jestem katoliczką. Mogę do internetu wstawiać wszystko, oczywiście w granicach rozsądku i nic mi za to nie grozi. Niestety arabscy influencerzy nie mieli i nie mają tyle szczęścia. U nich za samo pokazanie się w nieodpowiednim stroju z nieodpowiednimi ludźmi grożą surowe kary, a nawet śmierć nie tylko z rąk najbliższych. Zły hasztag również może sprowadzić na nich śmierć. To mi się w głowie nie mieści. Najgorsze jest to, że ich społeczeństwo popiera zbrodnie honorowe, a nawet dzieciobójstwo. Nie rozumiem, jak można zabić własne dziecko i się z tego cieszyć, bo pozbyło się problemu. Świat upada na samo dno. W książce "Arabscy influencerzy. Zbrodnia i sława" poznacie między innymi rodziców, którzy zamordowali swoje dzieci, incelów, którzy nienawidzą kobiet, mnóstwo ciekawych influencerów, którzy mieli piękne zainteresowania, jednak los był dla nich bardzo okrutny. Większość historii opisanych w tej książce mnie poruszyła do tego stopnia, że płakałam jak bóbr. Jeszcze teraz jak sobie o nich przypomnę, to płyną mi łzy. Prawie wszystkie opisane osoby odnalazłam w internecie. I nie mogłam i nadal nie mogę pojąć, że w krajach arabskich nie ma wolności słowa. Nie można wypowiadać się swobodnie. Za każde źle wypowiedziane lub napisane słowo może grozić śmierć z rąk fanatyków religijnych. Na naszych oczach codziennie giną influencerzy. Oni tylko chcieli zaistnieć w naszym świecie i walczyć o swoje prawa. Cieszę się, że Marcin Margielewski poruszył ten trudny temat często zamiatany pod dywan. Może dzięki niemu i nam świat otworzy oczy, potępi takie zachowanie i sprawi, że arabscy influencerzy będą mogli ze spokojem publikować to, co ich interesuje. Czy za wrzucenie do sieci filmików związanych z tańcem, robieniem make-upu i pokazanie swojego chłopaka może grozić śmierć? Według mnie nie jest to powód do mordowania, jednak w arabskich krajach niestety tak. Przoduje w tym Iran. Przekonacie się o tym, czytając najnowszą powieść Marcina Margielewskiego pod tytułem "Arabscy influencerzy. Zbrodnia i sława". Moim zdaniem ten reportaż powinni przeczytać wszyscy influencerzy na całym świecie i wyrazić swoją opinię. Razem możemy wiele. W pojedynkę nie zrobimy nic, żeby było lepiej. Uważam, że każdy ma prawo wyrazić siebie, to co czuje i co go interesuje w internecie na swoich social mediach. Internet to miejsce na wspólną rozmowę, a nie prowadzenie jedynie monologu. Jak pisze autor " [...] W krajach arabskich, w których dominuje islam, internet jest tak samo powszechny jak w krajach Zachodu i nie ma nic wspólnego z religią. [...]". Ja to rozumiem tylko szkoda, że oni tego nie rozumieją. Kolejna książka Marcina Margielewskiego, która udowadnia mi, że nie warto jeździć do arabskich krajów i sponsorować ich religijnego reżimu. Najbardziej wzruszyła mnie historia Tiby Al-Ali @tibaalali. Piękna dziewczyna z Iraku, która wraz z rodzicami wyjechała do Turcji i zakochała się w tym kraju. Chciała studiować w Stambule. Czy udało się jej przekonać ojca? Co takiego umieszczała w internecie, że ściągnęła na siebie gniew ojca? Zachęcam was do poznania historii jej życia. Warto pamiętać o jej duszy w swoich modlitwach. Na przekór jej ojcu nie powinniśmy o niej zapomnieć. W tej książce jednym z najbardziej irytujących mnie osób był Zakir N. i jego nauczanie. Twierdził między innymi, że gwałt to test od Allaha sprawdzający siłę wiary kobiet. Po prostu brak słów. Totalne zacofanie. Historie opisane w tej książce zmuszają czytelnika do głębokiej refleksji i są bardzo emocjonalne. Mimo ciężkiego tematu szybko się je czyta. Wchodzą do głowy i niestety nie chcą z niej wyjść. Przeżywa się historię każdej opisanej tutaj osoby. W krajach arabskich internet jest bardzo niebezpieczny nawet dla turystów. Można łatwo trafić za kratki, także uważajcie na siebie.

„Arabscy influencerzy. Zbrodnia i sława” autorstwa Marcina Margielewskiego to ważna, ale momentami bolesna lektura, ujawniająca trudy życia osób, które zaistniały w świecie mediów społecznościowych w krajach muzułmańskich. To książka o strachu, represjach i przemocy, prowadzącej niekiedy do tragedii. Autor zebrał wiele prawdziwych historii ludzi, dla których sława w mediach stała się przekleństwem. Wśród przykładów jest wiele dotyczących kobiet, pozbawionych prawa do samostanowienia, które próbując sprzeciwić się swojej sytuacji, trafiały do więzienia, znikały bez śladu lub ginęły w makabrycznych zbrodniach. Inni prześladowani to osoby, których orientacja lub sposób bycia naruszały konserwatywne normy społeczne. Książka pokazuje również, jak niesprawiedliwie traktowano ofiary - ich głos niemal zawsze był słabszy niż sława sprawców. Autor w sposób prosty, ale niezwykle poruszający, przekazuje nam historię ludzi, którą system i społeczeństwo wolałyby przemilczeć. Poruszone zostały nie tylko jednostkowe tragedie, ale także systemowe problemy, gdzie władza i religia wkraczają do świata mediów, manipulując i kontrolując przekaz. Poza opisem tragedii otrzymujemy również wyjaśnienia niektórych sytuacji w kontekście historycznym i kulturowym, pozwalające zrozumieć, dlaczego dane zachowania są wciąż tak mocno zakorzenione w społeczności arabskiej. Lektura nie jest łatwa - skala opisywanego okrucieństwa może przytłaczać. Uważam jednak, że właśnie w tym tkwi siła tego reportażu: autor nie upiększa rzeczywistości, ale oddaje głos tym, którzy zostali go pozbawieni. „Arabscy influencerzy. Zbrodnia i sława” to książka ważna i potrzebna. Pokazuje trudny obraz świata, który choć egzotyczny i często pożądany, skrywa w sobie bardzo dużo mroku. Zmusza do refleksji nad tym, jak wielkim przywilejem jest wolność, którą tak często traktujemy jako coś oczywistego. Polecam, jeśli: 💨 lubisz literaturę faktu, która porusza trudne i mroczne tematy 💨 interesuje Cię kultura arabska - raczej jej cienie niż blaski 💨 szukasz książek, które zostawiają w czytelniku niepokój, ale też skłaniają do zastanowienia 💨 jesteś częstym użytkownikiem mediów społecznościowych - książka pokazuje ich zupełnie inną stronę

Za kilka dni będzie miała premiera najnowszej książki Marcina Margielewskiego, więc pora na przedpremierową recenzję. Autor jak zawsze porusza kontrowersyjne tematy, które są ściśle związane z krajami islamskimi, gdzie restrykcyjne zasady religijne oraz społeczne są uciążliwe dla tych, którzy tam żyją, a konsekwencje ich złamania są bardzo duże. Tym razem koncentruje się na dramatycznych aspektach życia influencerów w krajach muzułmańskich, a uwierzcie, iż nie jest to książka o sukcesie i popularności, ale raczej opowieść o tym jak łatwo przekuć sławę w tragedię. Bazując na historiach takich osób jak: Khadidja, Eden, Aliego, Quandeel i innych Odkryjemy ciemną stronę sławy w kraju, gdzie ginie się za podobieństwo do sławnej influencerki, ponosi się konsekwencje za niechęć do małżeństwa, czy dokonuje się zemsty na widoku publicznym i… właśnie, co dalej? Tutaj dramat goni dramat, seria reportaży ukaże opowieści pełne bólu i lawirowania na społecznych oraz religijnych granicach, które są wyjątkowe cienkie, wszystkie przewinienia są oceniane subiektywnie przez tych, którzy nie akceptują odstępstwa od ustalonej normy. Ta pozycja pozwoli na pewne przemyślenia jakim jest społeczeństwo online, które zmienia się na przestrzeni lat w każdym kraju bez względu na restrykcyjne zasady czy skrajne poglądy, a w tle mamy różnorodny wpływ kultury i wychowania, co istotnie wpływa na wyrażanie się w sposób otwarty oraz wolny bez konsekwencji swoich myśli, a kontrolą każdego kroku mieszkańców danego regionu. Kolejna pełna emocji książka autorstwa Margielewskiego wzbudzi bez wątpienia wiele dyskusji między czynnikami!

4,5/5⭐ „Akty kobiecej odwagi są w Pakistanie jedynie incydentami i często kończą się tragicznie.” Nie każda książka zostaje w głowie na długo, ale ta zdecydowanie tak. Margielewski po raz kolejny udowadnia, że potrafi opowiadać prawdziwe historie w taki sposób, że nie da się ich odłożyć bez emocji. To nie jest lekka lektura o Instagramie czy kolorowym życiu w social mediach. To reportaż, który uświadamia, że za zdjęciami i lajkami często kryje się strach, a czasem nawet śmierć. Bohaterowie tej książki to prawdziwi ludzie – influencerzy, którzy mieli marzenia, chcieli dzielić się sobą z innymi, a skończyli jako ofiary własnej odwagi. Dla jednych zwykłe zdjęcie bez nakrycia głowy, dla innych krytyka religii czy orientacji – coś, co w naszej kulturze nie jest niczym nadzwyczajnym – tam może oznaczać hańbę, wyrok i koniec życia. Niektórzy z opisanych już nie żyją. Czytając o ich losach, miałam wrażenie, że social media stały się nie przestrzenią wolności, a areną walki, gdzie stawką jest ludzkie życie. Może właśnie dlatego ten temat wydał mi się jeszcze bliższy teraz, gdy szykuję się do podróży do Albanii – kraju, w którym islam jest dominującą religią. To oczywiście nie Pakistan, Iran czy Arabia Saudyjska, bo Albania jest znacznie bardziej liberalna, ale mimo to lektura sprawiła, że zaczęłam mocniej zwracać uwagę na różnice kulturowe i to, jak inaczej mogą być postrzegane zachowania, które dla nas są codziennością. Ta książka boli, otwiera oczy i nie pozwala przejść obok obojętnie. Polecam każdemu, kto nie boi się trudnych tematów, lubi poznawać inne kultury i chce zobaczyć, jak cienka potrafi być granica między wolnością a tragedią. W książce pojawiają się także znani influencerzy, których możecie znaleźć w sieci, m.in. @monakattan @lojain_omran @safa_dubai. Czy interesują Was historie pokazujące inne kultury i sposób życia poza Europą?

Czy zastanawialiście się kiedyś jak wyglądają media społecznościowe na Bliskim Wschodzie? Jeśli tak, to z odpowiedzią spieszy Wam Marcin Magierowski ze swoją książką o arabskich influencerach. Książką okrutną i przerażająco prawdziwą. Zawsze ciężko czyta mi się o sytuacji kobiet w tamtych stronach. Mamy XXI wiek, a islamskie kobiety mają minimum praw (lub nawet ich nie mają), wychodzić z domu mogą jedynie za pozwoleniem i w obecności mężczyzny. Nie dziwię się tym samym, że kobiety te znalazły miejsce, gdzie próbują pokazać siebie i walczyć o swoje prawa. Jeśli nie da się fizycznie o nie zawalczyć - walczą w internecie. Mało tego, jest również wielu mężczyzn, którzy chcieliby odnaleźć się w tym świecie, ale „przynoszą hańbę rodzinie”. Oni też nie mają łatwego życia. Wszystko przez religię i ideały, gdzie tylko mężczyzna ma rację i tylko on może ustanawiać prawo. Ale kiedy dochodzi do morderstw, bo ktoś przynosi wstyd rodzinie i sprawca nie jest za to karany, tylko bije mu się brawo? Nie mieści mi się to w głowie i momentalnie odechciewa się podróżować do muzułmańskich krajów (bo pamiętajcie, że Was też mogą aresztować, jeśli Wasze zachowanie się nie spodoba). Wracając jednak do influencerów - oni wszyscy są tacy jak my. Tylko mieli to nieszczęście urodzić się w takim, a nie innym kraju i mieć taką religię, a nie inną. Jeśli ciekawią Was tematy influencerów oraz świata arabskiego to polecam sięgnąć, choć nie jest to lekka książka. Autor przedstawił tu wiele historii, o których nie powinno się zapomnieć, bo w większości skończyły się tragicznie. Czytajcie! We współpracy z Wydawnictwem

Sięgacie po książki, które opisują inne kultury? Mnie ciekawią szczególnie te, dotyczące kultury arabskiej. Dlatego też po każdą książkę Marcina Margielewskiego sięgam z ogromnym zainteresowaniem. "Arabscy influencerzy. Zbrodnia i sława" to najnowsza książka autora. Nie da się ukryć, że żyjemy w dobie internetu i za jego sprawą, często poznajemy konkretnych ludzi czy ich pasje. W krajach muzułmańskich, internet jest równie popularny jak u nas i są influencerzy, którzy właśnie w nim się pokazują. Ale czy są różnice między naszymi światami? Czy arabscy influencerzy są bezpieczni? Tego właśnie dowiecie się z tej książki. Po raz kolejny Marcin Margielewski pokazał, że potrafi pisać o muzułmańskim świecie bez ogródek i upiększeń. Że w jego książkach prawda wysuwa się na pierwszy plan a coś takiego jak poprawność polityczna nie istnieje. I znów jego książka zrobiła mi niezły bałagan w głowie, a czytanie jej momentami poruszało i to bardzo. Nie jest to kolorowa Instagramowa rzeczywistość, tylko obraz prawdziwy do bólu. Reportaż, który pokazuje, co kryje się za zdjęciami i lajkami...a nierzadko kryje się strach, lęk i obawa o życie. I jak to w przypadku książek autora jest normą, jej bohaterowie to prawdziwe osoby, osoby, które chciały pokazać swoją codzienność w internecie. Ale w muzułmańskim świecie trzeba bardzo uważać, co się upublicznia. Bo tu śmierć grozi naprawdę za pierdoły...oczywiście w naszym mniemaniu. Ta książka momentami naprawdę boli a historie Kubry, Eden czy Qandeel, trudno czytać bez emocji. Ale mimo tego ogromu emocji, naprawdę warto po nią sięgnąć. Polecam.

[#wspólpracareklamowa z @proszynski_wydawnictwo ] ,, Arabscy influencerzy. Zbrodnia i sława." to najnowsza książka Marcina Margielewskiego, który w swoich książkach przybliża nam historię i przeżycia osób, pochodzących bądź zamieszkujących na Bliskim Wschodzie. W swojej najnowszej książce przybliża nam osoby, które są po części takie jak my, również działają w internecie a jedynie różni się tematyka, którą się zajmują. Znajdziemy w niej historie osób, które na swoich kontach zajmowały się typowo rozrywką tematyką, nieco poważniejszą ale też takich, które po prostu walczyły o swoje prawa. Książka zawiera trudną tematykę głównie ze względu na to, iż są to realne wydarzenia i realne osoby, których losy potoczyły się mniej bądź bardziej tragicznie. Bliski Wschód to nie jest łatwe miejsce aby działać w internecie, gdzie obostrzenia i zasady narzucone przez religię są bardzo surowo przestrzegane i wystarczy tak naprawdę jedno niewłaściwe słowo bądź zachowanie aby wszystko co budowli legło w gruzach, w ułamku sekundy... Niestety nie chodzi jedynie o ich działalność w internecie a całe życie. Nie jest to łatwa książka a tym bardziej tematyka, którą zawiera. Myślę, że jest to jedna z tych książek, którą ciężko jest przeczytać na raz, przytłacza emocjami, bólem i niesprawiedliwością, które spotkały bohaterów. Podsumowując jest to ważna książka i warto ją poznać, poświęcić jej czas bo nie jest to łatwa książka jednakże warto ją przeczytać. 5/5 ⭐ Pamięci : @tibaalali @israa_gh @umar.hayar.urf.kaka @itssania @hadisnajafi78 @kubrasalofficial @sanifababu