Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu (okładka  twarda, wyd. 06.2022)

Sporo osób marzy o tym, by zamieszkać w Ameryce. Ludzie do dzisiaj wierzą, że ziści się ich ,, american dream ". Nie bez powodu nadal wielu pragnie dostać wizę i ściągnąć tam bliskich. Na próżno. W reportażu,, Biedni w bogatym kraju", autorzy obnażają wady systemowe, nierówności społeczne. Pokazują życie uboższych mieszkańców skupiając się na pomocy oferowanej im przez kraj, która delikatnie rzecz ujmując nie jest należycie wykonana. Okazuje się, że przepisy są tak skonstruowane żeby bogatym pomóc się jeszcze bardziej się wzbogacić. Biedni zostają zostawieni sami sobie, ich nadzieja na zmianę statusu umiera na rękach -co jeszcze bardziej pogłębia polaryzację, niszczy podstawowe komórki społeczne, burzy nastroje, budzi najgorsze instynkty (o czym świadczy ilość morderstw). Jak w soczewce widać brak zrozumienia dla problemów sporej części obywateli, różnicowanie wynikające z pochodzenia, pogłębiające różnice, studium upadku wielu podstawowych komórek społecznych. To wiedza w pigułce poparta badaniami i statystykami, o miejscu, które z daleka wydaje się idealne do budowania życia. Małżeństwo kreśli codzienność rodzin zapomnianych przez rządzących. Osób, których praca jest pomijana, zrzucona na margines. Ich oczami opisują zgnilizny i problemy tłoczące Stany Zjednoczone. Przypominają jak wielkie znaczenie na funkcjonowanie w przyszłości ma dzieciństwo, tkanka w której się wychowaliśmy. To także reportaż o braku godnego traktowania wszystkich mieszkańców przez władze, nieumiejętności pełnienia należycie obowiązków wobec obywateli, pogłębiającym się kryzysie, który można pokonać jeśli wykona się określone działania, pokoleniowych zmaganiach, obłudnym obrazie o Ameryce kreowanym przez jej przywódców i podlegającym im np. mass mediom. Spowiedzi bohaterów otwierają oczy, zmieniają światopogląd, podejście do egzystencji w tym przeludnionym miejscu. Takich lektur się nie ocenia, je trzeba przeczytać.

Nicholas Kristof i Sheryl WuDunn napisali bardzo wstrząsający reportaż o codziennym życiu mieszkańców USA. Lektura Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu ukazuje rozpad współczesnych Stanów Zjednoczonych Ameryki. Ludzie mierzą się z bezrobociem, uzależnieniami, brakiem powszechnej edukacji, opieki zdrowotnej i pomocy ze strony państwa. USA ma najnowocześniejszy sprzęt medyczny, dobrze wyszkoloną kadrę – niestety leczenie jest dla nielicznych. W reportażu przeprowadzonym przez dziennikarskie małżeństwo niektórzy amerykańscy lekarze, zamiast pomagać – szkodzą. Uzależniają swoich pacjentów od opioidów. Wszystko w celach zarobkowych. Ponad połowa mieszkańców najbogatszego kraju świata nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, a 70 milionów stomatologicznego. Remote Area Medical co roku organizuje ponad 70 jarmarków zdrowia, aby świadczyć bezpłatne usługi zdrowotne. Ludzie ustawiają się w kolejkach już kilka dni przed rozpoczęciem, aby móc skorzystać z pomocy lekarza. W Kanadzie lub krajach Unii Europejskiej coś takiego jest nie do pomyślenia. Autorzy opisali również inne ścieżki, którymi poszła Europa – trudne, ale owocne. Stany Zjednoczone pod względem nierówności społecznych (rasizm, nietolerancja, wykluczenia) wypadają blado. Zdecydowanie lepiej w tej kwestii radzi sobie Kanada i Stary Kontynent. Dzieci z rodzin zamożnych mają siedemdziesięciosiedmiokrotne większe szanse na naukę w college’u niż ci biedniejsi. Sprawa podobnie wygląda w przypadku naginania prawa. Jest większe prawdopodobieństwo, że do więzienia trafi ktoś, kto okradł sklep, niż ten, co robił przekręty finansowe. Cała recenzja na: CzasoStrefa

Ameryka. Kraj marzeń i snów, w którym wszystko jest możliwe, a sukces i wielkie pieniądze są na wyciągnięcie ręki. Stop. Cofnij. Ameryka. Kraj, w którym rządzi bieda, niemoc, alkohol, narkotyki i beznadzieja. Gdzie rzadko komu udaje się dostać stałą pracę z porządnym ubezpieczeniem, nie mówiąc o kupnie domu. Od wielu lat klasa robotnicza Stanów Zjednoczonych mierzy się z ogromnym kryzysem, a różnica pomiędzy biednym i bogatym coraz mocniej się pogłębia. Ta książka pokazuje jak nasz ,,amerykański sen" zamienia się w ,,amerykańskie złudzenie". Jak smutną i brzydką ma twarz. Autorzy przemierzyli wiele kilometrów rozmawiając z najbiedniejszymi mieszkańcami. O ich problemach i ubóstwie. O tym, jak ciężko jest im coś osiągnąć, a państwo ma ich w głębokim ,,poważaniu". Jak bardzo chcieliby zmienić swoje życie na lepsze, ale nie potrafią. Po prostu się poddają. To przykre, że nikt ich nie słucha. Jeśli miałam jeszcze jakiekolwiek przebłyski, że mogłabym osiąść w Stanach, to po tej pozycji totalnie mi przeszło. Bo ta książka otwiera oczy i to dosyć szeroko w sposób brutalny i szczery. Pokazuje zupełnie inny obraz kraju, o którym w samych superlatywach słyszałam od dzieciństwa. Uwidacznia nierówności. Bo jak dla jednych z pewnością jest Rajem, dla innych Piekłem. I my tutaj to piekło oglądamy. Ogromnie Wam ją polecam. Autorzy nie tylko oddają w niej głos swoim bohaterom, ale podpowiadają rozwiązania jak można wyjść z tego kryzysu. Czy rząd USA z nich skorzysta? Ja z pewnością się o tym nie przekonam. Ale może kiedyś przeczytam.

Lektura Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu ukazuje rozpad współczesnych Stanów Zjednoczonych Ameryki. Ludzie mierzą się z bezrobociem, uzależnieniami, brakiem powszechnej edukacji, opieki zdrowotnej i pomocy ze strony państwa. USA ma najnowocześniejszy sprzęt medyczny, dobrze wyszkoloną kadrę – niestety leczenie jest dla nielicznych. W reportażu przeprowadzonym przez dziennikarskie małżeństwo niektórzy amerykańscy lekarze, zamiast pomagać – szkodzą. Uzależniają swoich pacjentów od opioidów. Wszystko w celach zarobkowych. Ponad połowa mieszkańców najbogatszego kraju świata nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, a 70 milionów stomatologicznego. Książka Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu od Wydawnictwa Czarnego wstrząsnęła mną. Z seriali, filmów, opowieści USA wydaje się być rajem… Lektura napisana z perspektywy osób, których głos nie jest słyszalny. Mit o Stanach Zjednoczonych Ameryki obalony! Bardzo dobry reportaż! Wszystko, co opisałem w recenzji, to wierzchołek góry lodowej. Polecam. To jeden z najlepszych tekstów, jaki przeczytałem w tym roku. Więcej na: CzasoStrefa

Przeczytałam ta książkę w kilka dni i jestem pod wrażeniem Wydawnictwo Czarne nie zawodzi. Amerykański sen może nas zawieść bo pod tym wszystkim co można zobaczyć w telewizji ukazuje się bieda, przemoc, narkotyki a państwo stawia niestety tylko na bogatych ludzi w swoim kraju.