Błogosławieństwo Niebios Tom 2 (okładka  twarda)

Tym razem ocena 4/5. Niestety lub stety część pierwsza wypada lepiej niż druga. Na pewno główna tajemnica/zagadka była ciekawa i podobał mi się sposób w jaki autorka rozwiązała akcję. Niemniej jednak uważam, że w pierwszej części pisarka lepiej wykreowała atmosferę tajemniczości, ponieważ czytelnik mógł sam wydedukować możliwe zakończenie książki. W drugiej części postacie często pojawiają się znikąd i pewne przedmioty lub miejsca nie zostają uprzednio prawidłowo wprowadzone aby te momenty wydawały się ważne. Autorka ma również tendencje do powtarzania lub parafrazowania wszystkiego co się stało przez np. ostatnie 100 stron książki w dialogach między postaciami. Z perspektywy czytelnika jest to pomocny zabieg, ponieważ pozwala nam uszeregować chronologię zdarzeń. Jednak w przedstawionym uniwersum te postacie posiadają już pełną wiedzę na temat tych zdarzeń i nie ma sensu aby mówiły od nowa to co już widziały. Uważam że mniej więcej w środku książki fabuła nagle stanęła w miejscu gdzie logicznie powinna właśnie wtedy zmierzać ku kulminacji. Chodzi tu o scenę, w której przytoczone są wydarzenia z królewskiego bankietu. Miałem nadzieję, że po tym akcja będzie gnać do przodu, ale dostajemy wtedy rozdział, w którym postacie mogą chwilę odpocząć aby potem wrócić do wydarzeń z poprzedniego rozdziału. Jest to ciekawy zabieg, ale też kuriozalny (celowe spowolnienie akcji lub nadanie nieodpowiedniego tempa wydarzeniom). Mimo że w tej części znalazłem dużo elementów wartych krytyki, książka była naprawdę dobra. Początek jak i koniec były świetne, jedyną częścią, która odstaje jest właśnie środek. Uniwersum przedstawione zostaje poszerzone o nowe postaci, miejsca, artefakty, czary co sprawia, że bardzo przyjemnie czyta się tę książkę. Dowiadujemy się również więcej o przeszłości postaci i chyba to co najważniejsze czytelnik może się z nimi utożsamiać bo wydają się tak ludzkie. Oczywiście jak zawsze tłumaczenie było świetne. Już zdążyłem się przyzwyczaić do stylu wypowiadania się postaci. Myślę, że to celowy zabieg, który ma na celu pokazanie jak dziecinni oraz małostkowi są bogowie. Ogromne gratulacje dla osób, które pracowały nad wydaniem tej książki oraz podziękowania za świetną lekturę :) PS. Nie mogę się doczekać 3 części w listopadzie!

Powiem tak jeśli lubisz pierwsza część to ta jest jeszcze lepsza. Przynajmniej moim zdaniem. Dialogi mam wrażenie ze sa na troche wyższym poziomie niż przy poprzedniej czesci. Nie ma aż tyle wpadek co poprzednio ale niektóre określenia zwroty itp raziły moje oczy podczas czytania. Co nie zmienia faktu ze książka jest super trzyma w napięciu i będę czekac na kolejne czesci. Co do rysunków to tu juz jest nie za dobrze. Bardzo mi sie one nie podobają ale no wiadomo nie każdemu wszystko sie zawsze musi podobać prawda? Co do okładki to jest ładna złote napisy sie nie ścierają tak jak to bylo w poprzednim tomie ale mi za to ścierają sie w niektórych miejscach barwienie stron. Ale tak poza tym to wygląda dobrze i tak samo sie prezentuje na półce.

Support seria! Polecam każdemu!

Powieść cudowna , jedna z lepszych młodzieżówek. Historia z każdym tomem się staje coraz ciekawsza . Oceniać będę przez pryzmat przeczytanego wcześniej wydania po angielsku . Jest dobrze , błędy nie wpływają na złe czytanie powieści, bo książkę tą się czyta przyjemnie , jednak są błędy które denerwują wielu fanów i w tym takes mnie DOSŁOWNE TŁUMACZENIE Tlumacz oprócz umiejętności biegłego języka musi być też kreatywnym i znać się na obu językach , nie tylko na jednym . Tlumaczki zdaję mi się że sobie z tym nie poradziły. Nie wiem czy w języku chińskim na obcych , starazych czy wyższych rangą mówi się Pan/Pani ale wiem że w Polsce jest to wymagane . I tutaj niestety tych form w ważnych rozmowach brak . Mimo że przedstawiony swiat to kompletnie inna kultura , to należy pamiętać że książka trafia do polskiego czytelnika i aby ten mógł zrozumieć fabułę, przestrzeganie tego jest ważne. Dobrym przykładem jest rozmowa Xianle z cesarzem . Wydawać by się mogło po ich rozmowie , że są przyjaciółmi albo rodziną po słowach jakich używają. Rozmawianie ze sobą na "ty" albo u księcia "no " , w Polsce jest postrzegany jako brak szacunku , przez co czytelnik pierwszy raz czytając tytuł nie wie jak ma wyobrazić sytuację. Dodać trzeba także niektóre powiedzenia które mogą być obraźliwe dla niektórych, np " to jest dopiero kazanie księdza " odnośnie sytuacji głupiej. Naprawdę nie należy tak wyrażać własnych poglądów politycznych, a jeśli jest to popularne powiedzenie w Chinach, to znaleźć te polskie z podobnym sensem wypowiedzi . Dlatego tu jest pierwszy minusik . Drugim minusem jest tłumaczenie niektórych imion , lub przybliżanie ich wymowy . To jest bez sensu ! Wszystkie imiona powinny być tak samo traktowane . Bohaterki Świetlik i Półksiężyc są kobietami , a w Polsce każde żeńskie imię kończy sie na A . Czytelnikowi wydaje się dziwne i nienaturalne czytanie polskich słów jako imion z złym zaimkiem . Więc to można by było zmienić w następnych wydaniach . Ostatnim i dosyć częstym problemem w książkach z ilustracjami jest nieprzeczytanie przez rysowników książki. Tutaj dosyć dokładnie zostały opisane nam postaci , jeśli chodzi o wygląd. Niestety nie wszędzie jest narysowane zgodnie z opisem . To samo tyczy się rysowania sytuacjii . Wiele z nich jest wykonane niezgodnie z opisem . Jednak to nie jest duży minus , co najwyżej poł-minus bo w wielu książkach to się zdarza + rysownik mógł mieć inną wizję narysowania sytuacji , niż ta opisana w książce, a sama zajmuję się rysunkiem i wiem jak trudno jest wszystko odzorować idealne. Podsumowując te błędy nie wpływają mocno na jakość czytania powieści, jednak polskiego czytelnika mogą irytować lub powodować błędne rozumienie niektórych sytuacji . Sama seria powieści jest cudowana i z każdym tomem utwierdza moje przekoanie o geniuszu pisarskim autorki . Dlatego polecam , chociaż jest wiele rzeczy do poprawienia :D

Książka wygląda pięknie z zewnątrz i cieszy oko, choć jakość stron jest dość gazetowa, więc nie jest super przyjemna w dotyku. Niektóre ilustracje naprawdę pozostawiają wiele do życzenia i są dość przesadzone/ekstrawaganckie. W pierwszym tomie rysunki były zdecydowanie lepsze. Na szczęście strony z opisami postaci i ich rysunkami są dobrze wykonane – twarze są ładne i przyjemne dla oka. Plakat dodany do książki też jest ładny, mimo że skóra głównych bohaterów ma kawowy odcień. Ogólnie książka zachwyca okładką i niektórymi ilustracjami, ale w środku można znaleźć mniej udane rysunki.

Cóż mogę powiedzieć - rewelacja jak dla mnie, mozna się zrelaksować, usmiechnąć, zaciekawić...bardzo mi sie podoba

Wspaniała jak poprzednia część nawet nie wiem czy czasami nie lepsza ! Polecam serdecznie wszystkim ✨

Intryguje mnie relacja między Księciem a Krwawym deszczem (kto ma wiedzieć ten wie) czekam na więcej

Kocham chińskich geji, chociaż myślę że bardziej mi pasuje czytanie novelki niż czytanie manhuy

Lekka fantasy oparta na mitach wschodu. Dobra kontynuacja pierwszego tomu. Pięknie wydana