"Dawid i Larisa" to nowa seria Martina Widmarka – autora bestsellerowej serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai. Tym razem książki przeznaczone są dla nieco starszych czytelników, a zatem wszystkich tych, którzy nauczyli się czytać, poznając kolejne przygody Lassego i Mai, i chcą przejść na kolejny poziom czytelniczych wyzwań i doznań.
"Dawid i Larisa" to świetnie skonstruowane, trzymające w napięciu historie, w których wątek detektywistyczno-przygodowy prowokuje do refleksji nad współczesnym światem i mechanizmami jego funkcjonowania. Bohaterowie, uwikłani w skomplikowane intrygi, zmuszeni są do postawienia sobie pytań dotyczących ludzkiej egzystencji. Ciekawe tło przygód nastolatków Dawida i Larisy stanowi problematyka popularnonaukowa, np. eksperymenty genetyczne czy ekologia.
Na zapleczu zakładu zegarmistrzowskiego Dawid i Larisa są widzami niezwykłego przedstawienia lalkowego. Jak to możliwe, by na scenie działo się to, o czym właśnie myślą? I kim jest mężczyzna w białym kitlu stojący w cieniu za kulisami?!
W serii ukazały się:
„Antykwariat pod Błękitnym Lustrem”
„Trzynasty gość”
„Wyspa Obłąkanych”
„Pieśń szamana”
„Pod szklanym niebem”
„Ogród Kleopatry”
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
| ID produktu: | 1123344273 |
| Tytuł: | Wyspa obłąkanych. Dawid i Larisa. Tom 3 |
| Tytuł oryginalny: | Dararnas o |
| Seria: | Dawid i Larisa |
| Autor: | Widmark Martin |
| Tłumaczenie: | Gawryluk Barbara |
| Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zakamarki |
| Język wydania: | polski |
| Język oryginału: | szwedzki |
| Liczba stron: | 188 |
| Numer wydania: | I |
| Data premiery: | 2016-06-15 |
| Rok wydania: | 2016 |
| Data wydania: | 2016-06-15 |
| Od lat: | 6+ |
| Forma: | książka |
| Okładka: | twarda |
| Wymiary produktu [mm]: | 20 x 185 x 129 |
| Indeks: | 19474229 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Wyspa obłąkanych. Dawid i Larisa. Tom 3
"Dawid i Larisa" to nowa seria Martina Widmarka – autora bestsellerowej serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai. Tym razem książki przeznaczone są dla nieco starszych czytelników, ...Dawid i Larisa wybierają się na spacer, aby porobić zdjęcia i porozmawiać. Zauważają stary most prowadzący na tajemniczą wysepkę, gdzie wzbroniono wstępu. Nazywa się Wyspą Obłąkanych — dlaczego? Mimo zakazu bohaterowie idą, nie zważając na konsekwencje. Odkrywają stare groby dziewcząt. Musiały tragicznie zginąć przed laty, co pokazuje ich wiek. Jaka zagadka kryje się za śmiercią nieszczęsnych nastolatek? Co Dawidowi i Larisie pokaże Anna prowadząca zakład zegarmistrzowski? A z całą sprawą ma związek zasłużony doktor, któremu nawet postawiono pomnik…
Nie raz, nie dwa wspominałam, że mam ogromną słabość do książek dla dzieci. Wieki temu zaczytywałam się w powieściach Isabel Abedi, jakiś sentyment do takiej literatury nadal we mnie tkwi, więc lubię być na bieżąco z nowościami. Martin Widmark zasłynął serią o przygodach Lassego i Mai. Przeznaczono go dla młodszych maluchów, takich dopiero zaczynających zapoznawanie z radością z samodzielnego czytania. Tworząc cykl poświęcony Dawidowi i Larisie poszedł krok dalej, kierując go już do starszych czytelników. Więcej stron, bardziej zawiłe zagadki, delikatne nawiązania do dojrzewania — to takie cechy charakterystyczne, odróżniające oba pomysły. „Wyspa Obłąkanych” jest już kolejnym tomem. Warto sięgnąć po pierwszy, a najlepiej zakupić cały pakiet, bo gwarantuję, że trudno się oderwać. Jednak może się zdarzyć, że traficie na ten. Nie przejmujcie się, wszystko bez problemu można zrozumieć bez wdrażania się.
Historia zaciekawiła mnie na tyle, że przyznam, iż chętnie przeczytałabym jej wersję dla dorosłych. Oryginalny pomysł, trochę wywołujący gęsią skórkę. W stylu Tima Burtona, groteska. Reżyser mógłby podjąć się ekranizacji, obstawiam kinowy hit. W trakcie lektury przed oczami przesuwały mi się gotowe sceny, a to dla mnie zawsze znak interesującej literatury. Trudno oderwać się od egzemplarza, najlepiej sobie dawkować, o czym uprzedźcie obdarowywanych! Wierzę, że sporo osób zakupi książki Widmarka w celu sprezentowania ich rodzeństwu, dzieciom czy kuzynostwu. Jeśli im potowarzyszycie, to sami się wciągnięcie, więc uważajcie!
Widmark gdzieś w tle zamieścił temat pierwszego zakochania, bardziej bliższego przyjaźni, ale też chęci ciągłego przebywania z drugą osobą. Ujął to w sposób uroczy, za pomocą myśli Dawida przedstawiając spojrzenie na motyle w brzuchu, ukradkowe buziaki i troskę o ukochaną. Niewinne ujęcie sprawy przypadło mi do gustu, bo pozbawiono go przesadnej pruderyjności i po prostu zwrócono uwagę, że to nic złego mieć obok kogoś z kim czujemy się dobrze. Sama tajemnica niby jest dość łatwa w rozwiązaniu, ale do samego końca pozostaje nutka niepewności podsycana zwrotami akcji. Chętnie zajrzę do przyszłych tomów. Sądzę, iż będą coraz lepsze, jak w przypadku „Serii niefortunnych zdarzeń”, która wiodła prym jakiś czas temu.
Martinowi Widmarkowi chyba serio pisanie sprawia frajdę. Czuć w tym lekkość i niewymuszenie, zabawę fabułą oraz szacunek do młodego czytelnika. Bez przesładzania, pobłażliwości. Świetna propozycja dla tych, którzy chcą sięgnąć po pierwsze „dorosłe” książki!
GRATULUJĘ I POLECAM!!!