Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia (okładka  miękka, wyd. 03.2022)

Sprzedaje empik.com : 20,99 zł

20,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje KsiegarniaBAJ : 29,46 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 30,43 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 32,71 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Oto opowieść o pomysłowej, zdolnej i odważnej dziewczynce ze Stambułu. Wszystko w jej życiu układałoby się wspaniale, gdyby nie jej nietypowe imię. Dlaczego rodzice nie nazwali jej Różą albo Jaśminą, tylko wybrali dla niej imię… Pelargonia?

Najlepszymi przyjaciółkami Pelargonii są książki, dlatego dziewczynka dużo czasu spędza w szkolnej bibliotece. Właśnie tam znajduje magiczny globus i odkrywa zaznaczone na nim tajemnicze miejsce – nieznany ósmy kontynent. I tak zaczyna się pełna przygód podróż Pelargonii na skrzydlatym koniu przez Las Możliwości prosto do krainy opowieści, baśni i legend.

Czy dziewczynce, która nie lubi swojego imienia, uda się ocalić bajkowy świat?

Elif Shafak, ceniona brytyjsko-turecka powieściopisarka, w swojej pierwszej książce dla dzieci z dużą wrażliwością opowiada najmłodszym o wartości przyjaźni i mocy wyobraźni. 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1288941647
Tytuł: Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia
Autor: Shafak Elif
Tłumaczenie: Aysen Kaim Agnieszka
Wydawnictwo: Zygzaki
Język wydania: polski
Język oryginału: turecki
Liczba stron: 192
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-03-09
Rok wydania: 2022
Data wydania: 2022-03-09
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 18 x 137
Indeks: 40912691
średnia 4,5
5
26
4
7
3
7
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
17 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
27-09-2025 o godz 12:04 przez: Celestyna Faltus | Zweryfikowany zakup
Wspaniała książka, którą moja sześcioletnia córka dosłownie pochłonęła w kilka wieczorów. A ja razem z nią . Przyjemna, delikatna, a zarazem z czystym, pięknym przekazem. Po prezencie dla córki, zrobiłam sobie swój i zamówiłam kilka książek dla dorosłych tej autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2025 o godz 07:33 przez: waldemar | Zweryfikowany zakup
Nie znam, żona chciała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-03-2022 o godz 12:16 przez: justus
„Na całej Ziemi była jedynym dzieckiem o tak dziwacznym imieniu. A tego swojego imienia nie lubiła nic a nic.” Pelargonia, bo tak właśnie na imię dostała pomysłowa i odważna dziewczynka ze Stambułu, nie miała łatwo w życiu. Głównie przez to, że nie lubiła swojego imienia, a praktycznie każdy w szkole, nie szczędził sobie szyderstw i żartów na jej temat, właśnie przez to jej kwiatowe imię. Jedynymi jej przyjaciółmi były tak naprawdę książki, a co się z tym wiąże, ulubionym miejscem w którym z chęcią przebywała, była biblioteka szkolna. Tam właśnie dziewczynka, znajduje tajemniczy i piękny globus, dzięki któremu przeżywa niesamowitą przygodę. Dokąd zabierze ją ten niespotykany przedmiot? „Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Elif Shafak. Czytaliście może jakąkolwiek powieść tej autorki? Ta książka to jej pierwsza książka dla dzieci i powiem szczerze, że to była naprawdę ciekawa przygoda! Oprócz samej historii, która wydawać by się mogła niezwykle życiowa i momentami łapiąca za serce, bowiem niezrozumienie z każdej strony, jest często bolesną sprawą, mamy tu też wiele mądrych rad i przesłań, które autorka w umiejętny sposób przekazuje czytelnikowi. Pelargonia jest niezwykle mądrym dzieckiem, wielu rzeczy nie rozumie, rodzice też nie chcą z nią rozmawiać na „dorosłe tematy”, a dzieci w szkole na każdym kroku jej dokuczają. Czytając to byłam w stanie wyobrazić sobie, co to małe dziecko musiało przeżywać. I w momencie gdy znalazła ten globus i zaczęły dziać się „magiczne rzeczy”, ja normalnie cieszyłam się wraz z nią! Niezwykle przyjemnie czyta się momenty, w których wydarzenia zmieniają patrzenie młodego człowieka na niektóre sprawy, czasem dość błahe dla nas, ale ogromnie problematyczne dla niego samego. Jestem zachwycona piórem autorki i tym w jaki sposób przedstawiła postać odważnej dziewczynki, która może zrobić wiele rzeczy w świecie, w którym tak naprawdę jej znienawidzone przez nią imię, to najmniejsze ze zmartwień. To niesamowita historia o odwadze, o zmianach i o samoakceptacji samego siebie, o potędze wyobraźni i o tym, że pomimo przeszkód, trzeba iść cały czas do przodu i nie poddawać się. Świetna pozycja dla młodzieży, ale myślę, że i dorośli też mogliby się z niej czegoś nauczyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-03-2022 o godz 19:12 przez: Anna Rydzewska
Elif Shafak zabiera czytelnika w niezapomnianą podróż do magicznego świata, który wciąga już od pierwszych stron i skutecznie odrywa od szarej rzeczywistości. Czarodziejska kraina, do której wyrusza nasza urocza i wyjątkowa bohaterka, istnieje dzięki niezwykłym opowieściom i wyobraźni. Można do niej trafić z pomocą niezwykłego kompasu, który ładuje się w obecności książek. Gdy przypadkiem wpada on w ręce rezolutnej Pelargonii, jej życie wywraca się do góry nogami. Czy uda jej się uratować magiczną dolinę? I czy polubi w końcu swoje nietuzinkowe imię, przez które jest wyśmiewana w szkole? Oczarowało mnie to, iż autorka pod postacią przyjemnej i niesłychanie cieplej opowieści dla najmłodszych, przemyciła tak wiele cennych lekcji, które wyróżniają się nie tylko ponadczasowością, ale i uniwersalnością. Lektura nakazuje zatrzymać się, zastanowić nad własną postawą, będzie zarazem idealnym pretekstem do refleksyjnej rozmowy z pociechą na temat własnej wartości, przyjaźni, rzeczy najistotniejszych w życiu, jak i bezcenną wskazówką dla rodziców, jaka ukazując świat widziany oczami dziecka, pozwala im dostrzec popełniane nieświadomie błędy wychowawcze. Pióro autorki jest niesamowicie przystępne i sugestywne. Książkę czyta się lekko oraz przyjemnie, z rozkoszą i zaciekawieniem płynęłam po kolejnych stronach, a piękne, subtelne ilustracje dodatkowo podsycały magiczną atmosferę. Fantastyczny klimat nie tylko działa kojąco, ale i rozbudza wyobraźnię do granic, co jest zabiegiem celowym, gdyż historia na każdym kroku podkreśla jej wagę. Na ogromne brawa zasługuje również kreacja głównej bohaterki, z którą młody czytelnik błyskawicznie się utożsamia, dzięki czemu powieść angażuje wyjątkowo mocno. "Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia" jest piękną, wartościową opowieścią, która rozkocha w sobie zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. To nie tylko fascynująca przygoda, akcentująca istotność dziecięcych marzeń oraz wyobraźni, ale też zachwycająca historia o sile przyjaźni, odwadze i determinacji. To wreszcie chwytająca za serce powieść ucząca akceptacji, budująca poczucie wartości i wykazująca, jak wielkie znaczenie ma miłość, zwłaszcza do samego siebie! Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-03-2022 o godz 19:36 przez: Julia
Elif Shafak kojarzyłam dotychczas z literaturą piękną. Na półce mam kilka jej książek z tego gatunku a po wielu pozytywnych opiniach na temat jej twórczości miałam wielką ochotę poznać ją lepiej. Kiedy zobaczyłam zapowiedź powieści jej autorstwa, skierowanej do dzieci pomyślałam, że będzie ona idealna na początek. Czy to było pozytywne doświadczenie? Pelargonia czuje się odtrącona i szykanowana przez swoich rówieśników w związku z nietypowym imieniem. Dlatego też czas woli spędzać wśród książek. Pewnego dnia w bibliotece znajduje globus, a na nim ósmy kontynent. Czy to miejsce istnieje naprawdę? I jakie przygody można tam przeżyć? Dziewczynka wraz z nowo poznanymi dziećmi wyrusza na wyprawę, która nauczy ją wiele o sobie samej, a także o świecie. Pierwsze strony książki bardzo mnie zachęciły. Autorka posługiwała się lekkim językiem, a do tego historia wydawała mi się nietuzinkowa i angażująca. Wiedziałam też, że na pewno poruszy ważne tematy, bo osamotnienie Pelargonii i to, że czuła się odrzucana przez swoje imię budziły we mnie współczucie. Ze smutkiem muszę jednak przyznać, że początkowo interesująca opowieść, z czasem straciła trochę ze swojego uroku. Akcja zaczęła być opisywana naprawdę pobieżnie. Chciałabym dowiedzieć się więcej o 8 kontynencie, poznać zasady jego działania i towarzyszyć w wędrówce bohaterom dłużej. Zakończenie też było pospieszone. Dodanie kilku stron książce zdecydowanie wyszłoby jej na dobre. Do tego autorka wpada miejscami w bardzo ostentacyjnie moralizatorski ton i te ważne prawdy życiowe są wykładane jak przysłowiowej "krowie na rowie". Jestem jednak w stanie to zrozumieć, biorąc pod uwagę grupę docelową. Książka ma szansę spodobać się młodszym, zaangażować ich i skłonić do przemyśleń. Będzie idealna dla ośmio- czy dziesięciolatków. Przy książce spędziłam naprawdę przyjemny czas. Autorka zachęciła mnie swoim piórem do poznania jej innych książek. Myślę, że "Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia" spodoba się młodszym czytelnikom. Ja doceniam jej przesłanie i przyjemność, jaką dała mi jej lektura, ale raczej nie zostanie ze mną na dłużej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
02-04-2022 o godz 12:03 przez: nesscafe11
Uwielbiam książki dla dzieci, w których autorzy subtelnie przemycają nauki dla młodszych, ale i czasem dla dorosłych. Ta historia należy właśnie do tej kategorii. Jest to opowieść o Pelargonii, dziewczynce o nietypowym imieniu, która uwielbia czytać książki i jak to bywa z dziećmi, jest bardzo dociekliwa. Młoda ja mogłaby się z nią utożsamić pod kilkoma względami, choćby właśnie w przypadku podejścia do imienia, więc od razu ją polubiłam. Pelargonia pewnego dnia trafia w bibliotece na magiczny globus, który żywi się energią książek, dziewczynka nie może się powstrzymać i zabiera go ze sobą, co skutkuje pewnymi problemami, ale i możliwością poznania ciekawej krainy - ósmego kontynentu, bo to właśnie za sprawą tego magicznego przedmiotu dziewczynka wyrusza w szaloną podróż pełną przygód i poznaje nowych przyjaciół. Jak wspominałam na początku, książka jest pouczająca, niesie naprawdę fajne nauki dla dzieci, więc pod tym względem ją doceniam. Mój ulubiony cytat, który nawet dorosłą mnie troszkę pokrzepił: "Nie jest ważne, co inni myślą o tobie. Ludzie mogą śmiać się z ciebie bez powodu. To ich problem, nie twój". Pojawiło się też podkreślenie jak ważne jest pokochanie samego siebie i aby nigdy się nie poddawać. Piękne, prawda? Jest to przyjemna historia, napisana bardzo zgrabnie i konkretnie, bez przedłużeń, nie nuży, główna bohaterka jest pełna energii i pytań, to mądra dziewczynka. Autorka zawarła w tej historii nauki, ale również i trochę refleksji dla dorosłych, pokazując ciut hipokryzji w ich słowach. Podobała mi się, ale nie na tyle by zakorzenić się w moim sercu, była dość urocza, szybko się czytało, jest naprawdę wartościowa, więc spokojnie mogę polecić, ale dla mnie nie wyróżniła się na tle innych książek z literatury dziecięcej, nie miała tego czegoś czym kupiłaby moje serce, sama historia jest dla mnie dość typowa, gdyby się nad tym głębiej zastanowić nie wychodzi poza ramy schematu, ale te mądre, pouczające dodatki nadają jej wartości, więc z pewnością warto spróbować. Ode mnie 6/10⭐ Polecam, to dobra książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-03-2022 o godz 12:29 przez: Pomaranczowy_swiat
"Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia" to historia dla dzieci z pięknym przesłaniem autorstwa Elif Shafak. Poznajemy dziewczynkę, która zastanawia się dlaczego rodzice nazwali ją Pelargonia. Dlaczego nie może mieć imienia jak inne dzieci? Niestety dzieci są dla niej niemiłe i wyśmiewają się z jej imienia, przez co jest jej smutno. Nasza bohaterka bardzo lubi czytać książki i często przebywa w bibliotece szkolnej. Tam pewnego dnia znajduje magiczną kulę. Jak się okazuje, jest to globus, który ma moc i pokazuje ósmy kontynent, który zwie się Bajopoleg - kraj bajek, opowiadań i legend. Dzięki globusowi dziewczynka poznaje Zeliśke i Asutaja. Kiedy poznaje powód ich przybycia, chce im pomóc. I tak w trójkę wyruszają do krainy Bajopoleg, a tam czeka na nich nie lada zadanie. Muszą jak najszybciej dostać się w pewne miejsce, ale najpierw muszą wybrać jedną z czterech dróg, która ich tam zaprowadzi.. Czy sobie poradzą? Ta historia jest cudowna. Przeczytałam ją na raz. Nie mogłam się od niej oderwać, mimo, że jest to opowieść dla dzieci. Jest w niej tyle ukrytych przesłań. Pozwala zastanowić się nad naszym zachowaniem. Uczy, że nie ważne jakie nosimy imię, jesteśmy wartościowi. Uczy, abyśmy pokochali siebie takimi jakim jesteśmy. Pokazuje, że stając przed wyborem, nieważne jaką podejmiemy decyzję, z czym przyjdzie nam się zmierzyć, nie wolno się poddawać. Nawet jak się upadnie, trzeba wstać i ruszyć z podniesiona głową dalej. Uświadamia jak ważna jest przyjaźń. A czytanie książek rozwija nie tylko wyobraźnię, ale wpływa także na naszą kreatywność. Ta historia pokazała mi, że dzieci potrafią dostrzec więcej, niż nam się wydaje oraz, że szczerość w rodzinie jest bardzo ważna. "Nie jest ważne, co inni myślą o tobie - powiedziała do kolegi. - Ludzie mogą się śmiać z ciebie bez powodu. To ich problem, nie twój. Ty musisz być silny. Zachować spokój. Wtedy żadne złe słowo nie może cię zranić" I tym cytatem polecam tę książkę dzieciom jak i rodzicom. A całej historii towarzyszą piękne ilustracje, które dodają uroku opowieści.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-03-2022 o godz 06:49 przez: Anonim
Na pewno każdy z nas zna kogoś o "dziwnym" imieniu. Biorę to w cudzysłów, bo to zawsze sprawa mocno subiektywna. Pamiętam z mojej podstawówki dziewczynkę o wschodnim nazwisku i egzotycznej urodzie. Na tamte czasy bardzo się wyróżniała, co wiązało się dla niej z plusami i minusami. Bohaterka książki Elif Shafak nie lubi swojego imienia. Jest ono powodem drwin ze strony rówieśników. Nie znajduje także zrozumienia u rodziców, którzy bagatelizują jej odczucia. Pelargonia (bo tak właśnie ma na imię) jest bardzo uczuciowa, uczynna i pracowita. Kocha książki i lekcje przyrody, marzy jednak o tym, by znaleźć przyjaciela od serca. Pewnego dnia w szkolnej bibliotece znajduje dziwnie rozświetlony mały globus z dodatkowym kontynentem. Zbiega się to z jej wyjazdem do dziadków, na czas kiedy jej tata ma mieć operację. Globus okazuje się kluczem do bajkowego świata, w którym dziewczynka poznaje dwójkę przyjaciół, pomaga im uratować magiczną krainę oraz uczy się samoakceptacji. "Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia" to książka o braku wiary w siebie, braku przynależności i poczuciu osamotnienia. Ogromne nerwy wywołała u mnie postawa rodziców dziewczynki, którzy zamiast ją wspierać, bagatelizowali jej problem, a wręcz wpędzali w poczucie winy (głównie mama) oraz utrudniali kontakty z rówieśnikami. Pelargonia przeszła długą i trudną drogę. Musiała najpierw polubić samą siebie, żeby zaakceptować to kim jest i jaka jest. I dzięki temu poczuć się pewniej. Przykre jest to, że nie miała w tym wsparcia ze strony najbliższych, z drugiej strony w ten sposób książka uwydatnia to, że tak naprawdę jest to głównie wewnętrzna praca nas samych. To jak siebie postrzegamy zależy tylko od nas. To wartościowa pozycja, pięknie ilustrowana, niosąca bardzo ważny przekaz. Czuję lekki niedosyt dotyczący wątku magicznej krainy, jednak ogólnie ten fragment spełnia swoją rolę edukacyjną. Jak dla mnie książka na plus.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-03-2022 o godz 12:41 przez: Anonim
Pelargonia nie znosi swojego imienia. Nie może zrozumieć, dlaczego rodzice właśnie tak ją nazwali. W szkole ma z tego tytułu same nieprzyjemności, dzieci dokuczają jej na każdym kroku. Możecie więc sobie wyobrazić, że dziewczynka nie ma zbyt wielu osób, z którymi mogłaby spędzać czas. Wolne chwilę upływają Pelargonii na czytaniu książek, a jej ulubionym miejscem w szkole jest biblioteka. Pewnego dnia dziewczynka znajduje tam tajemniczy globus, który wyróżnia się na tle innych tym, że ma dodatkowy, ósmy kontynent. Zaskoczona intrygującym znaleziskiem Pelargonia, ukradkiem zabiera je do domu, by tam popracować nad odkryciem jego tajemnicy. 🌺🧚‍♀️ Tym, co najbardziej mnie w tej książce urzekło, były przemyślenia głównej bohaterki pełne bystrych spostrzeżeń na temat życia i świata dorosłych. Podczas lektury zdarzyło mi się niejednokrotnie pokiwać głową ze zrozumieniem czy nawet parsknąć śmiechem. Elif Shafak w swoim dziecięcym debiucie porusza tematy wyobraźni, czytelnictwa wśród dzieci oraz dbania o środowisko w regionie, w którym się mieszka. Są to bardzo ważne zagadnienia i cieszę się, że zostały podjęte w tej powieści. Żałuję jedynie, że autorka nie poświęciła więcej uwagi ósmemu kontynentowi, który wydawał się być bardzo ważnym elementem historii. Akcja, początkowo prowadzona spokojnie, w kluczowym momencie mocno przyspieszyła, przez co odczułam duży niedosyt. Myślę, że gdyby Shafak rozwinęła motyw magicznej krainy i zwiększyła objętość ostatnich rozdziałów, książka mogłaby być moim ulubieńcem w swym gatunku. Mimo tego zastrzeżenia czas spędzony z ,,Dziewczynką, która nie lubiła swojego imienia" upłynął mi naprawdę przyjemnie i kiedyś na pewno chętnie wrócę do tej historii. Dodam jeszcze, że książka jest pięknie wydana i zilustrowana, a wszystko utrzymane jest w delikatnej, spójnej stylistyce 🌸
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-04-2022 o godz 21:20 przez: Przeczytalna
Jeśli myślicie, że macie ciężkie życie to wyobraźcie sobie, że rodzice nadali mi dziwne imię. Każdego dnia ktoś się ze mnie śmieje. Nie lubię tego! Jest tyle pięknych imion, tyle normalnych imion, a moje? Bawi wszystkich dookoła, tylko mi nie jest do śmiechu. Przeczytajcie moją historię, może okaże się, że czeka na mnie niezwykła przygoda? -Wasza, Pelargonia 🌸 „Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia” to nie tylko historia o imieniu, ale przede wszystkim podróż do niezwykłego miejsca - słyszeliście kiedyś o ósmym kontynencie? Pelargonia też nie, a bardzo lubiła uczyć się o świecie. Wszystko było jak zawsze, aż pewnego dnia w bibliotece odnalazła magiczny globus, który wyglądał z pozoru normalnie - dopóki dziewczynka nie przyjrzała się i nie ujrzała ósmego kontynentu. Co to za miejsce? Dlaczego nie ma go a żadnych mapach, które dotychczas widziała? Dlaczego jej nauczycielka o nim nie słyszała? Pelargonia wyruszy nie tylko na tydzień do dziadków, ale również znajdzie dwoje nowych przyjaciół, którzy zabiorą ją na przygodę życia! Środek transportu: Pegaz Cel podróży: Ósmy kontynent, a dokładnie miejsce, gdzie powstają niezwykle opowieści, baśnie i legendy. Ale jest ono zagrożone - dzieci już nie czytają, nie bawią się, tylko grają w gry komputerowe! Czyż to nie straszne? A ósmy kontynent składa się właśnie z opowieści, które wymyślają dzieci i dzięki Nim jest piękny i kwitnący. Trzeba coś z tym zrobić! „Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia” to przepiękna historia o przyjaźni, akceptacji i zrozumieniu, że czasem nie warto się poddawać, gdy jest ciężko. Pelargonia nie tylko odnajdzie przyjaciół, ale wyciągnie cenną lekcję z niesamowitej podróży na ósmy kontynent.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-04-2022 o godz 00:51 przez: faaibaa
Główna bohaterką książki jest dziewczynka o bardzo specyficznym imieniu... Nazywa się Pelargonia i bardzo nie lubi swego imienia. Pewnego dnia jej rodzice oznajmiają, że muszą wyjechać na tydzień za granicę, a ona musi pozostać u dziadków. Niestety nie wyjawiają córce powodu ich nagłej podróży. Pelargonia jest w posiadaniu globusa, który przedstawia, aż osiem kontynentów... Pewnego dnia go znalazła i sama nie rozumie jego przesłania... Wszystko ma się niebawem wyjaśnić.. Dziewczyna nie spodziewa się z jak barwną przygoda przyjdzie jej się zmierzyć. ______________ Urocza książka o bogatym wnętrzu. Napisana prostym językiem i posiadająca cudowne przesłanie. Książka jest skierowana do młodszego czytelnika, jednak myślę, że da do myślenia również osobie w starszym wieku. Mówi o tym, że dzieci nie zawsze potrafią zrozumieć dorosłych. Bo jak mama, czy też tata mogą kazać im czytać książki, gdy sami tego nie robią? Ta ciekawa propozycja uczy, aby dawać dzieciom przykład. Gdy czegoś od nich wymagamy, musimy spojrzeć na sprawę z ich perspektywy i sami również się dostosować. Mówi również o tym, że młodzi ludzie widzą więcej, niż by mogło nam się wydawać i powinniśmy ich wtajemniczać w niektóre sprawy. Z dziecięcej strony to urocza historia, opowiadająca o granicach wyobraźni, oraz o tym, jak ważne jest czytanie książek. Odnajdą w niej barwne stworzenia, które zdecydowanie pobudza ich fantazję. Strona graficzna książki czaruje, a oryginalny pomysł na ilustracje wewnątrz książki zachwyca. Myślę, że książka jest warta uwagi i szerszego grona zainteresowanych. Fajny i oryginalny pomysł na fabułę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-03-2022 o godz 22:00 przez: Anonim
Piękna, wartościowa ksiązka, Opowiada o drodze do zaakceptowania siebie, swoich możliwości, co tutaj na pierwszy rzut oka przejawia się najpierw w kontekście samego imienia głównej bohaterki - Pelargonii. Nie chodzi tutaj jednak o samo imię, ale o walkę z samym sobą i z oczekiwaniami płynącymi ze strony świata. Czytając tę książkę z córką, kilka razy pytała, dlaczego jest tak często niesprawiedliwie traktowana przez rówieśników, w dlaczego jej relacje z rodzicami nie wyglądają lepiej. W rodzinie Pelargonii zadawanie pytań i dyskutowanie nie było mile widziane,a przecież to jest bardzo istotne w kształtowaniu szczególnie młodego człowieka. Brak komunikacji rodziców z córką prowadzi do niezrozumienia i jeszcze większych przeszkód w zaakceptowaniu siebie. Brakuje tutaj wsparcia rodziców. Ta książka mówi także o potędze wyobraźni, o mocy płynącej z książek. Rzeczywistość Stambułu przenika się tutaj z baśniowym światem ósmego, magicznego kontynentu, krainy Bajopoleg, na który Pelargonia przedostaje się dzięki dwóm jej mieszkańcom, latającym koniom i mocy, która ładuje się dzięki sile książek. Ich kraj może obumrzeć, bo nie dostaje swojego pokarmu - kreatywności,która jest efektem czytania książek. Odkrywa tam coś bardzo ważnego.Więcej nie zdradzam, po prostu sięgnijcie po tą książkę jeśli szukacie czegoś pięknego, chwilami niemal poetyckiego. Ilustracje są jakby ze snów - świetnie się komponują z treścią i przesłaniem książki. pomaranczowe_czytanki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-03-2022 o godz 23:00 przez: Rozczytana_slowami
Wszystko w moim życiu byłoby idealne. Szkoła, nauka, książki i tak na okrągło. Ale nic nie jest idealne przez moje imię. Nawet nauczyciele się ze mnie wyśmiewają! Nie wspominając o kolegach i koleżankach z klasy. Dlaczego rodzice dali mi na imię Pelargonia? Przecież jest tyle pięknych imion. Jedyne co mi zostało to czytanie książek. Nikt mnie tam nie będzie wyśmiewał, wręcz przeciwnie! Mogę być sobą, przeżyć wspaniałe historie i poznać nowych przyjaciół. Ostatnio byłam w mojej ulubionej bibliotece. Chciałam znaleźć nową książkę, a okazało się że znalazłam coś więcej. Za książkami był jakiś magiczny, świecący globus. Po kryjomu wzięłam go do domu. Ciekawe co to jest, do czego służy i czemu jest na nim osiem kontynentów a nie siedem? "Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia" to przepiękna historia o poznawaniu siebie, dojrzewaniu i pokonywaniu problemów. Myślę, że spokojnie można porównać tę historię do "Małego Księcia", nawet więcej! To " Mały Książę" ale w żeńskiej wersji z ósmym kontynentem zamiast planet, dwójką magicznych dzieci zamiast róży i wątkiem z książkami w roli głównej. Ta historia pokaże najmłodszym czytelnikom, jak ważne i wartościowe jest czytanie. A może to właśnie będzie ta pierwsza książka, dzięki której polubi się czytanie 🥰. Czytaliście jakąś książkę Elif Shafak?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-04-2022 o godz 21:58 przez: Anonim
Pelargonia to dzielna i odważna dziewczynka. Uważa swoje życie za wspaniałe, jedynie nie podoba jej się jej imię, zdarza się, że niektórzy naśmiewają się z niej. Dziewczynka uwielbia czytać książki, dlatego dużo czasu spędza w bibliotece. I to właśnie tam odnajduje nietypowy globus, pokazuje on nieznany ósmy kontynent. To dzięki niemu Pelargonia zaczyna swoją magiczną podróż. Bardzo podobała mi się przygoda małej Pelargonii, podróż do bajkowej krainy. Musiała wykazać się odwagą, ale również wiedzą. Dzięki tej podróży wiele zrozumiała. Ale książką też daje dużo do myślenia i skłania do refleksji. Czasami nam dorosłym wydaje się, że dzieciaki czegoś nie widzą, czegoś nie rozumieją. Ale one są bardzo spostrzegawcze i widzą dużo więcej niż nam się wydaje i byśmy chcieli. Ale i działa to w drugą stronę. Czy nie zdarzyło się nam bagatelizować problemów dziecka, dla nas były błahe, ale czy dla niego też? Raczej nie. “Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia" to książka bardzo mądra. Dużo przekazuje w przystępny sposób. Do tego język jest przystosowany dla młodych czytelników. Moim zdaniem ta książka sprawi dużo radości czytelnikowi, do tego czegoś nauczy. Myślę, że dorosły również sporo wyniesie z historii Pelargonii. @onaczytanoca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2022 o godz 15:47 przez: wogrodzieliter
"Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia" to napisana z pomysłem, czułością i literacką wrażliwością opowieść, w której za sprawą książek i wyobraźni spotykają się ze sobą zwykła codzienność i odrobina magii. To historia dla młodszych czytelników, która ma w sobie wszystko to, co tak bardzo cenię w twórczości Elif Shafak dla dorosłych – barwy, zapachy i smaki, odrobinę tureckiej codzienności, nutę baśniowości oraz charakterystyczną dla autorki mieszankę szczerości, zrozumienia, czułości i mądrości. W historii Pelargonii pięknie łączą się ze sobą przygoda i ważny przekaz, dzięki czemu całość stanowi nie tylko ciekawą i angażującą czytelniczą rozrywkę, ale również pouczającą naukę – opowieść o sile wyobraźni, poczuciu własnej wartości, tolerancji, wytrwałości, odwadze i ciekawości świata. O spełnianiu marzeń, miłości do książek, ekologii, przyjaźni i rodzinie. Książka Elif Shafak wspaniale pokazuje, że każdy z nas ma w sobie siłę do pokonywania trudności. Że pięknie się od siebie różnimy i że wspólnie możemy zdziałać więcej. I uczy, jak ważna jest wiara we własne możliwości. Pięknie napisana i zilustrowana książka. Poszerza horyzonty, otwiera serce, pobudza wyobraźnię, uczy i uwrażliwia. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-03-2022 o godz 18:04 przez: MaliPasjonaci
Pelargonia, to imię budziło śmiech i złośliwe skojarzenia wśród dzieci, a sama dziewczynka nieustannie żałowała, że rodzice nie wybrali jej innego imienia. Przykre docinki że strony rówieśników i rodzice, którzy nie szukali porozumienia z córką sprawiły, że Pelargonia wolała towarzystwo książek, wśród których czuła się najlepiej. Niezwykle odkrycie, jakim był magiczny globus zapoczątkowało w życiu Pelargonii serię niespodziewanych wydarzeń, w których dziewczynka będzie musiała zmierzyć się ze swoimi lękami i ruszyć na ratunek niezwykłej krainie, która istnieje dzięki pomysłom, opowieściom i wyobraźni ludzi. Zwykła dziewczynka, która nosi w siebie ogromną odwagę i determinację zabierze Was w podróż, pełną magii i przygód. To książka, która wciąga, odrywając od codzienności i odkrywając przed czytelnikiem moc jaką ma wyobraźnia, a jednocześnie zdecydowanie zbyt szybko się kończy, jakby odbierając czytelnikowi możliwość dłuższego obcowania z przygodą i pozostawiając pewien niedosyt. Ogólne wrażenie bardzo pozytywne, dodatkowo wzmocnione przepiękną i subtelną szatą graficzną. Na końcu odkryjecie swoje magiczne kwiatowe imię 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
17-03-2022 o godz 19:15 przez: antenka105
Od razu pokochałam Pelargonie, jej wyjątkowy sposób postrzegania świata. Cudowne przemyślenia naszej głównej bohaterki, świetnie pokazują jak dzieci patrzą na to co je otacza. Proste, a zarazem tak mądre słowa i myśli, kwestionowanie słów dorosłych, trafne spostrzeżenia. Jestem ogromna fanką Pelargoni od pierwszej do ostatniej strony!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego