Grzesznik nawrócony. Bridgertonowie. Tom 6 (barwione brzegi) ( twarda, barwione brzegi, wyd. 07.2025)

Sprzedaje empik.com : 50,99 zł

50,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje KsiegarniaBAJ : 67,16 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 74,50 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 75,22 zł

 | Oprawa twarda, barwione brzegi

Wszyscy sprzedawcy

Czy serce może pokochać kogoś, kogo nie powinno?

Jeden wieczór, jedno spojrzenie – i nic już nigdy nie będzie takie samo.

Michael Stirling miał reputację największego uwodziciela w Londynie – dopóki nie zobaczył jej. Francesca Bridgerton, piękna i elegancka, wkrótce miała poślubić jego kuzyna. Michaelowi wystarczyło jedno spojrzenie, by zakochać się bez pamięci. Wiedział jednak, że jego miłość nie może ujrzeć światła dziennego. Przez lata ukrywał swoje uczucia za maską przyjaciela… aż do chwili, gdy Francesca została wdową.

Teraz, po powrocie z dalekiej podróży, Michael został spadkobiercą tytułu i wciąż jest zakochany bez pamięci. Francesca, nadal wierna pamięci męża, nie spodziewa się, że w ramionach Michaela odnajdzie coś, czego jej brakowało – namiętność, bliskość i miłość, która nie zważa na nic.

Oto historia Franceski Bridgerton i Michaela Stirlinga - opowieść o pożądaniu skrywanym przez lata, o lojalności, która walczy z afektem, oraz o uczuciu, które potrafi odmienić wszystko.

Wydanie w bogatej szacie graficznej

Barwione krawędzie zachwycą kolorystyką niczym pałacowa papeteria, a zestawione grzbiety książek zaproszą do rezydencji bridgertonów!

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1609178077
Tytuł: Grzesznik nawrócony. Bridgertonowie. Tom 6 (barwione brzegi)
Tytuł oryginalny: When He Was Wicked
Seria: Bridgertonowie
Autor: Quinn Julia
Tłumaczenie: Wójtowicz Maria
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 460
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-07-22
Rok wydania: 2025
Data wydania: 2025-07-22
Forma: książka
Okładka: twarda, barwione brzegi
Wymiary produktu [mm]: 40 x 140 x 200
Indeks: 73848011
średnia 4,7
5
35
4
13
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
21 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
05-08-2025 o godz 14:04 przez: Paulina | Zweryfikowany zakup
Generalnie podobał mi się ten tom, ale... troszkę denerwowała mnie główna bohaterka a właściwie jej niezdecydowanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2025 o godz 13:36 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Jedna z lepszych, z nutką pikanterii
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-08-2025 o godz 12:41 przez: burgundowezycie
Miłość zakazana, namiętność tłumiona latami, a potem – wybuch, który roznosi wszystko w pył. Oto, co czeka na tych, którzy sięgną po "Grzesznika nawróconego" autorstwa nieocenionej Julii Quinn. W tej – szóstej już! – odsłonie życia znakomitego rodu Bridgertonów, światła reflektorów padają na Franceskę, najmniej hałaśliwą, a może i najbardziej złożoną spośród rodzeństwa. Jej historia jest jak cicha melodia grana w tle wielkiego balu – nastrojowa, pełna żalu, lecz wciągająca do ostatniego dźwięku. Franceski, jak wiemy, los nie oszczędzał – miłość utraciła, wdowieństwo przyjęła, a potem... wraca. Ale, moi drodzy, nie wraca sama – oto Michael Stirling, kuzyn jej zmarłego męża, wraca z Indii z nie tylko tytułem hrabiego, ale i sercem palącym się od lat skrywanego uczucia. Och! Czy toż nie jest największa intryga, jaka rozegrała się poza salą balową? Zamiana przyjaciela w kochanka? Uczucie, które nie powinno ujrzeć światła dnia, a jednak kwitnie w cieniu obowiązków i konwenansów? Proszę mi wierzyć, nawet najznamienitsze damy w Mayfair plotkują o tym po kątach – z rumieńcami na policzkach i wachlarzem przy twarzy. Michael – uroczy, namiętny, i tak, momentami aż zbyt świadomy własnego uroku – może i przypomina typowego bohatera romansu, lecz jego wewnętrzna walka czyni go nie mniej interesującym niż najświeższe plotki z Almack’s. Francesca zaś... ach, Francesca! Wreszcie dostajemy bohaterkę, która nie tylko kocha, lecz myśli, wątpi, i... wybiera. Czy jednak wszystko jest tak świeże, jak nowa dostawa jedwabiu z Indii? Niekoniecznie. Niektórzy mogliby rzec, że schemat zanadto znajomy, a zakończenie – cóż – przewidywalne jak kolejny sezon na salonach. A jednak, styl panny Quinn sprawia, że nawet najbardziej utarty motyw staje się uroczą promenadą pełną emocji, zapachu jaśminu i... westchnień. Nie ma tu ani spektakularnych bali, ani dramatycznych skandali – ale jest coś znacznie bardziej zmysłowego: bliskość, spojrzenia, dotyk dłoni, który znaczy więcej niż tysiąc słów. Ta część serii skręca w stronę kameralności, lecz nie traci nic z charakterystycznego dla Bridgertonów ciepła i dowcipu. „Grzesznik nawrócony" to romans, który nie krzyczy, a szepcze. I ten szept – czuły, melancholijny, pełen tęsknoty i spełnienia – potrafi wzruszyć bardziej niż niejedno głośne wyznanie miłości. Zatem, jeśli pragniecie w sierpniowe popołudnie zaszyć się z kieliszkiem lemoniady i wachlarzem nie tylko do chłodzenia, ale i ukrywania rumieńców – ta opowieść jest właśnie dla Was! Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @zysk_wydawnictwo (współpraca reklamowa) 🩷.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
17-09-2025 o godz 12:06 przez: Nikola
"Bridgertonowie. Grzesznik nawrócony" tom 6 - Julia Quinn  3,5/5 ⭐️ "W życiu każdego zdarzają się chwile przełomowe tak niezwykłe, wstrząsające i olśniewające, iż człowiek ma wrażenie, że ugodzono go prosto w serce. W takich momentach traci dech i wie, bez cienia wątpliwości, że wszystko w jego życiu uległo nieodwracalnej zmianie. Dla Michaela Stirlinga takim punktem zwrotnym była chwila, gdy ujrzał po raz pierwszy Francescę Bridgerton." Czy serce może pokochać kogoś, kochana go nie powinno? On, może mieć każdą, za wyjątkiem tej, której naprawdę pragnie - żony kuzyna.. I ona, gotowa na powtórne zamążpójście.. ale z czysto egoistycznych pobudek. Po wspaniałym tomie o Eloise byłam bardzo dobrze nastawiona na Francescę.. Jakie było moje rozczarowanie, gdy pierwszą połowę dosłownie przysypiałam z nudów..  I mówię to z żalem, ale.. to jest po prostu najsłabszy tom jak do tej pory. Zaczęło się ciekawie. Francesca i John są szczęśliwym małżeństwem. Jest też kuzyn Johna, Michael, zakochany po uszy w jego żonie. Oficjalnie jednak jest jej przyjacielem. Niestety.. John umiera, a Francesca zostaje wdową. Nie dość, że ma złamane serce, to jeszcze.. traci dziecko. Mijają cztery lata. Michael wrócił z Indii, gdzie zaszył się, uciekając przed swoimi uczuciami.. i odkrywa, że przed nimi uciec się nie da.  A Francesca.. ma jeden cel. Wyjść za mąż i zajść w ciążę. Boże.. jak ona mnie irytowała. Jaka ona była mdła i bez wyrazu..  Autorka przyzwyczaiła mnie, że bohaterki tej serii są przewrotne, nie do końca grzeczne.. i po prostu jakieś. Jakiekolwiek. A Francesca? O matko, jaka ona była rozmemłana! I niezdecydowana.. tzn. poniekąd rozumiem jej rozterki. W końcu Michael to kuzyn jej zmarłego męża, a w tym wszystkim też jego - i jej - przyjaciel. Ale na litość boską.. to trwało za długo, jakby autorka tylko chciała przeciągnąć w czasie całą historię. Michael z kolei wzbudził moją sympatię.. dopóki sobie nie uświadomiłam, że łapie ją na dziecko 😂 A przynajmniej tak to wyglądało 😂 Wiem, że kochał ją od lat, ale.. jedyne co między nimi wyczuwałam, tak do ostatnich rozdziałów.. to pożądanie.  I może nie tyle z jego strony, co ze strony Francesci. Nie wiem, miałam wrażenie, że ona go pożąda i kocha jak przyjaciela, a nie w taki romantyczny sposób..  Dopiero na koniec poczułam w swoim sercu głośno i wyraźnie, że oni.. naprawdę się kochają 🤍 "To był po prostu pocałunek Franceski. Zdumiewające, do jakiego stopnia wszystko zmienił. Można przez całe lata, dzień w dzień, marzyć o kobiecie, wyobrażać sobie, jak cudownie byłoby trzymać ją w ramionach... ale nie miało to nawet porównania z rzeczywistością." Najbardziej wczułam się, gdy zaczęły się sceny erotyczne. Były dobre, ale tego się właśnie spodziewałam po autorce. Nie mniej jednak.. nadal było trochę nudnawo. Ten tom jest dla mnie za bardzo naładowany wewnętrznymi rozterkami bohaterów, które w kółko wyglądają tak samo. I w ogóle mam wrażenie, że w kółko dzieje się to samo..  Nawet jeśli ta druga połowa książki była trochę lepsza, to i tak.. no po prostu jest to najsłabszy tom według mnie. Jest mi niezmiernie smutno, bo cała seria jak dotąd była dla mnie 5/5 i dopiero Francesca i Michael to zepsuli 😂 Ale! Liczę, że dwa ostatnie tomy to naprawią i będą lepsze niż ten. Wiecie co najbardziej mi się podobało w tej historii?  Drugi epilog. On był taki.. rodzinny. Taki przyjemny w odbiorze. Taki.. no nawet ta Francesca mnie nie denerwowała! I wiecie.. Nawet, jeśli ten tom był taki słaby.. Nawet, jeśli Francesca była mdła.. Ja nadal uważam, że to cudowna seria i mam zamiar poznać losy Hiacynty i Gregory'ego. Kocham Bridgertonów całym swoim serduszkiem 🤍 "Urzekło go coś w sposobie poruszania się Franceski.  W jej sposobie oddychania. To nie uchwytne "coś" sprawiające, że była taka, jaka była. I wiedział, że nigdy nie otrząśnie się z tego zauroczenia." Współpraca reklamowa z @zysk_wydawnictwo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-09-2025 o godz 10:11 przez: Mirosława Dudko
W życiu każdego człowieka jest punkt zwrotny. Chwila tak niesamowita, tak ostra i zapierająca dech w piersiach, że człowiek wie, że jego życie już nigdy nie będzie takie samo. Dla Michaela Stirlinga, najsłynniejszego londyńskiego uwodziciela i bohatera książki "Grzesznik nawrócony", ten moment nadszedł, gdy po raz pierwszy zobaczył Francescę Bridgerton. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że ona już wkrótce miała zostać żoną jego stryjecznego brata Johna, więc Michael musi schować głęboko swoje uczucie. Julia Quinn to autorka romansów, która ma ich na swoim koncie ponad trzydzieści, ale to cykl o rodzinie Bridgertonów przyniósł jej prawdziwy rozgłos. Losy poszczególnych członków tej rodziny fascynują czytelników od wielu lat i doczekały się adaptacji filmowej i kliku wznowień, także u nas w Polsce. Jednak ta ostatnia wersja z barwionymi brzegami najbardziej wzbudza zachwyt i ogromnie się cieszę, że dotarła do mnie kolejna część w tej niesamowicie pięknej wersji wydawniczej. Ta część wyłamuje się z dotychczasowych form, w jakich były prowadzone dotychczasowe tomy cyklu. Pierwsza zmiana, to początki rozdziałów, w których od tomu piątego nie znajdujemy artykułów z kroniki towarzyskiej Lady Whistledown. Zastąpiły jest listy wymieniane przez osoby związane z daną historią, które uzupełniają bieżące wydarzenia. Druga różnica to bohaterowie, którzy są osobami po przejściach. Zwłaszcza Francesca, która niespodziewanie została młodą wdową, więc obiekt uczuć Michaela nie jest panną na wydaniu. Autorka stawia w tym momencie pytanie o prawo do miłości osoby, która ma za sobą małżeństwo, a teraz nosi żałobę. Tutaj znaczenie mają zarówno panujące obyczaje w XIX wieku, jak i wewnętrzne rozterki bohaterki, która zmaga się z poczuciem winy, lojalności wobec zmarłego męża oraz własnym pragnieniem bliskości. Julia Quinn w tej części cyklu porusza temat żałoby i drugiej szansy w miłości z wyjątkową delikatnością, ukazując emocjonalną głębię postaci, które nie są już niewinnymi debiutantkami, lecz ludźmi z bagażem doświadczeń. Tym, co pozostaje niezmienne w nowej wersji poszczególnych części, są dwa epilogi. Wcześniejsze wydania w miękkiej oprawie zawierały tylko jeden, co doskonale pociąga poruszane wątki i stanowi dopełnienie całości. Akcja tej części dzieje się równolegle z wydarzeniami , które poznaliśmy w tomie czwartym „Miłosne tajemnice" i piątym „Oświadczyny”. Zaczyna się w marcu 1820 roku, a kończy cztery lata później. Julia Quinn po raz kolejny udowadnia, że potrafi w nowy sposób wykorzystać znane schematy, które można odnaleźć w jej powieściach. Fabuła kolejnej części o Bridgertonach pt.: „Grzesznik nawrócony” oparta została na regule od przyjaźni do miłości, ale w zupełnie nowej oprawie. Łączy przy tym zgrabnie humor, wdzięk i wrażliwość ukazując szeroką gamę emocji, jakich doświadczają bohaterowie. „Grzesznik nawrócony” nie tylko wzrusza, ale też skłania do refleksji nad tym, czym jest prawdziwa miłość — taka, która nie zawsze przychodzi w odpowiednim momencie, ale potrafi przetrwać czas, odległość i żałobę. To opowieść o miłości, która dojrzewa w cieniu straty, o pragnieniu, które musi ustąpić miejsca lojalności, i o odwadze, by sięgnąć po szczęście, mimo że droga do niego prowadzi przez ból i wyrzeczenia... Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Zysk i S-ka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-09-2025 o godz 10:05 przez: ada130287
Moja kolekcja wzbogaciła się o kolejny, szósty już, tom cyklu Brigertonowie, ciesząc oko i umilając mi te kilka chwil wolnego czasu, który zostaje mi pomiędzy pracą a pomocą dziecku w nauce. Tym razem poznajemy Francescę, trzecią córkę Violetty i jak możecie się dowiedzieć szóstą pod względem urodzenia. Swoim zachowaniem, spokojem i wyjątkową dojrzałością różni się od swojego rodzeństwa. Kiedy poznaje Johna hrabiego Kilmartin, wie, że to właśnie mężczyzna jej życia, z którym będzie, dopóki śmierć ich nie rozłączy. Życie jednak bywa nieprzewidywalne, wyjątkowo kruche i krótkie. Tym sposobem właśnie Francesca zostaje wdową, zanim zdoła nacieszyć się małżeńską sielanką. Michael, hulaka i wieczny kawaler jest kuzynem Johna i dziedzicem tytułu hrabiego. Jednak każdy dobrze wie, że szanse na zmianę statusu społecznego są niewielkie, gdyż kuzyn i jego małżonka darzą się głębokim uczuciem i mają szansę na potomka. Nie tytuł szlachecki jest dla Michaela najważniejszy, a sama hrabina, w której skrycie się podkochuje. Michael zdaje sobie sprawę z tego, że to uczucie jest platoniczne i nie ma co marzyć o jego odwzajemnieniu. Co się może jednak stać, kiedy “rywal” niespodziewanie umiera, a młoda wdowa, jak nigdy wcześniej potrzebuje wsparcia przyjaciela? Miłość to silne uczucie i potrafi rozpalić nawet najbardziej zrozpaczone serce… Tym razem autorka zabrała mnie w sam środek tragedii, której nie życzy się największemu wrogowi. Sielankę młodych małżonków przerywa śmierć. Smutek, poczucie straty i bezradność towarzyszą czytelnikowi już w pierwszej części książki. Kiedy wydawać by się mogło, że szczęście to bardzo odległy temat, ono puka do serca Franceski, aby dać jej nadzieję i miłość, której tak potrzebuje. W końcu młodość rządzi się swoimi prawami. “Grzesznik nawrócony” to nie tylko historia miłosna, ale również bardzo dobra lekcja historii. Jak sama autorka wspomniana w książce, przygotowania do jej napisania były pełne konsultacji medycznych. Poruszana w książce śmierć młodego człowieka i malaria były analizowane pod względem rozwoju medycyny w XIX w., a przedstawione sytuacje, działania i zachowania są poparte faktami. To sprawia, że przedstawiona w książce historia potrafi zaciekawić czytelnika. Warto tutaj wspomnieć, że jest to drugi tom, w którym Lady Whistledown nie dzieli się z czytelnikiem swoim spojrzeniami. Każdy z rozdziałów zaczyna się listem, ale są to listy między innymi głównych bohaterów kierowane do członków rodziny i przyjaciół. Nie mogę jednak pozbyć się uczucia, że od kiedy na jaw wyszła tożsamość sekretnej pisarki, historia straciła na tajemniczości i pikanterii, stając się zwykłą książką o miłości w czasach XIX-wiecznej Anglii. Nie wpłynie to jednak na moją chęć dokończenia cyklu, ponieważ ciekawa jestem dalszych losów wszystkich latorośli Bridgertonów, które przeplatają się w każdym z tomów. Oczywiście posiadany przeze mnie egzemplarz jest kolejnym tomem cyklu wydanego w twardej oprawie z barwnymi brzegami, który w komplecie tworzy nie tylko piękną fasadę domu, ale również uroczą parkową alejkę. Nie omieszkam zdradzić Wam, jak prezentuje się całość. A nastąpi to, kiedy już wszystkie tomy zagoszczą w mojej biblioteczce. Na razie niecierpliwie czekam na siódmy tom, a Was zapraszam do uroczych włości hrabiego Kilmartina. Papierowy Bluszcz
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-10-2025 o godz 15:46 przez: anonymous
Ig: klaudynaa_czyta Francesca Bridgerton jest szczęśliwą mężatką,ma cudownego męża Johna i wspaniałego przyjaciela Michaela,który jest kuzynem jej małżonka. Nie podejrzewa jednak,że Michael podkochuje się w niej od momentu,gdy pierwszy raz ją zobaczył. Jednak nigdy nie zrobiły nic,aby pokazać swoje uczucia i zrujnować małżeństwo stryjecznego brata, Fran nie należała do niego i nigdy nie będzie,musiał się z tym pogodzić i cieszyć się szczęściem przyjaciół. Wszystko zmienia wieczoru,który sprawia,że życie Francesci i Michaela rozpada się na kawałeczki. John idzie odpocząć,gdy męczy go straszny ból głowy i już nigdy się nie budzi. Jest to ogromny cios dla młodej żony i jego kuzyna. Wdowa pogrąża się w żałobie,a Michael nie może odnaleźć się w sytuacji,gdy w jednej chwili przejmuje tytuł hrabiego Kilmartin i majątek zmarłego. Czuję się jakby okradł ze wszystkiego poprzednika,a do tego Fran bardzo chce jego obecności w tej ciężkiej sytości. On jednak nie może, nie może się do niej zbliżać, kobieta jego marzeń jest teraz na wyciągnięcie ręki,ale to byłaby największa zdrada kuzyna,który był dla niego jak brat. Zagarnął wszystko co było jego,ale jego żony nie może sobie przywłaszczyć. Tym właśnie sposobem ucieka do Indii na trzy lata,mając nadzieję,że wyleczy się z tej nieprzyzwoitej miłości do bratowej. W końcu nowy hrabia wraca do domu,a Francesca pożegnała się już z żałobą i ma w planach wyjść ponownie za mąż,ale jej pobudką do tego jest wyłączenie posiadanie dzieci,w końcu mąż był miłością jej życia i nie sądzi by pokochała kogoś równie mocno. Hrabia Kilmartin niestety nie wyleczył się z uczuć do niej,ale popiera jej pomysł ponownego wyjścia za mąż,tylko sam nie wie jak zniesie widok Bridgertówny w objęciach innego. A co jeśli Francesca również zauważy w Michaelu kogoś więcej niż tylko starego przyjaciela ? Ta relacja jest strasznie skomplikowana i nieco dramatyczna. Współczułam Michaelowi,że zakochał się w kobiecie,której nie może mieć i szanowałam za to,że w żaden sposób nie chciał zniszczyć małżeństwa kuzyna,mimo własnego cierpienia. Rozumiałam również jego postanowienie po jego śmierci,ale tym ranił Francescę,która nie wiedziała dlaczego nagle się tak od niej oddalił i trzyma ją na dystans,mimo,że kiedyś czuli się przy sobie tak swobodnie. A gdy w końcu pozwolił się jej zbliżyć ta zaczęła dostrzegać w nim nie po prostu Michaela,a mężczyznę,który ku jej przerażeniu wywoływał w niej pożądanie. Tą historię czytam już drugi raz,pamiętam,że kilka lat temu bardzo mi się podobała,była to jedna z moich ulubionych historii z tej serii,teraz mam trochę mieszane uczucia. Gryzie mnie to,że John musiał umrzeć,żeby ta miłość się wydarzyła,jednak w życiu czasem też tak bywa. Postać Michaela uwodziciela i hulaki nieszczęśliwe zakochanego jest świetna. Francesca jest kreowana na stanowczą i inteligentną kobietę,a nie umiała dostrzec tak wyraźnych sygnałów,że przyjaciel jest w niej zakochany,a jak sama coś poczuła to było takie najpierw tak,potem nie,uciekanie, takie granie na uczuciach biednego hrabiego, trochę mnie to irytowało szczerze mówiąc. Ciężko mi trochę ocenić tym razem tą część,chyba dlatego,że patrzę na to bardziej dorosłym okiem. Nie była to zła historia ,ale trochę taki melodramat się tu nam zrobił niż romantyczna opowieść i daje mocne 7,5/10 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-11-2025 o godz 22:24 przez: Anonim
Jakiś czas temu napisałam recenzję innej książki z tej serii, lecz tam od razu było oczywiste, że bohaterowie szukają i potrzebują miłości. W książce „Grzesznik nawrócony” od początku nic nie wskazuje na to, że najlepsi przyjaciele – Francesca Bridgerton i Michael Stirling – zakochają się w sobie. Historia zaczyna się od nagłej śmierci męża Franceski. Ona traci ukochanego, on – swojego najlepszego przyjaciela, którego traktował jak brata. Michael nie potrafi poradzić sobie ze stratą. Spadają na niego liczne nowe obowiązki, z którymi nie jest w stanie sobie poradzić. Postanawia więc udać się w daleką podróż do Indii. Francesca zawsze traktowała Michaela jak bliskiego przyjaciela. Uważała go za uwodziciela, który nie szuka żony. Lubiła słuchać o jego miłosnych przygodach. Jednak Francesca nie wiedziała o jego tajemnicy – że od zawsze był w niej zakochany, ale z szacunku do przyjaciela i z uwagi na to, że była jego żoną, nigdy nie ujawnił swoich uczuć. Taką podjął decyzję i cały czas obwiniał się o to, że w jakiś sposób zdradza swojego przyjaciela. Można by przypuszczać, że po śmierci męża Franceski Michael wyzna jej w końcu swoje uczucia. Nic bardziej mylnego. On decyduje się uciec jak najdalej od Franceski, ponieważ nadal uważa, że nie może postąpić inaczej. Z jednej strony cały czas o niej myśli, ale z drugiej – ma tak silne poczucie moralności, że sądzi, iż nigdy nie będą razem. Przypuszcza, że Francesca z czasem znajdzie sobie nowego męża. Cała akcja książki została poprowadzona w taki sposób, że bohaterowie od początku nawet nie dopuszczają myśli, że ich przyjaźń może przerodzić się w prawdziwe uczucie. Michael ucieka, a Francesca czuje, że go potrzebuje. Chce z nim rozmawiać, ale nie zdaje sobie sprawy, że jest nim zauroczona. Wyglądało na to, że nie oboje znajdą sobie po prostu innych partnerów. Zdradzę tylko tyle, że w nieoczekiwany sposób dochodzi do ich pocałunku – a potem następują tak nagłe zwroty akcji, że kolejne rozdziały czytałam z ogromnym zainteresowaniem rozdział po rozdziale. Wciąż nie było wiadomo, czy znów nie będą od siebie uciekać. Oboje cały czas wmawiali sobie, że nie mogą być razem. Podsumowując – to książka pełna namiętności, miłości i emocji. Czytałam ją bardzo szybko i z wielką przyjemnością. Nie ma tu miejsca na nudę – zwroty akcji są ciekawe, a dialogi – przezabawne. Przedstawiono w niej również smutek po stracie bliskiej osoby oraz skomplikowaną relację dwojga ludzi. Jest tu miejsce na refleksję. To bardzo ciekawa powieść o życiu ludzi z dawnej epoki, którzy – mimo zupełnie innych czasów – mierzyli się z podobnymi dylematami, co my dzisiaj. Miłość dwojga ludzi jest tak pięknie w tej książce pokazana, że mnie to dogłębnie wzruszyło. Polecam książkę wszystkim romantyczką i dziewczynom, które lubią zawiłe, miłosne powieści historyczne. Ja z przyjemnością sięgam już po kolejną część z tej serii. Autorka zawsze zaskakuje czytelnika czymś nowym i trudno przewidzieć, jak potoczą się losy głównych bohaterów. "Grzesznik nawrócony" to powieść, która pokazuje, że prawdziwe uczucie może czaić się tuż obok – nawet tam, gdzie się go najmniej spodziewamy. Zachęca do lektury. Jest to idealna książka na jesienne wieczory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-09-2025 o godz 12:41 przez: Heather
Romans historyczny kiedyś kojarzył mi się z nudą i brakiem akcji. Dziś z zapartym tchem wypatruję nowych tytułów, szczególnie tych spod pióra Julii Quinn. Okazało się bowiem, że w odpowiednich rękach gatunek ten potrafi zaintrygować nawet najbardziej opornego fana romantycznych historii. To już szósta odsłona cyklu Bridgertonowie, ale w dobrym towarzystwie czasu się nie liczy. Nie jestem wielką fanką ciągnących się serii, ale w tym przypadku przyznaję, że im więcej książek nawiązujących do tej oryginalnej rodziny pojawia się w zapowiedziach, tym bardziej nie mogę się doczekać, by poznać kolejne losy bohaterów. Bardzo zżyłam się z postaciami, polubiłam pomysł autorki i zostałam zauroczona klimatem każdej powieści, więc "Grzesznik nawrócony" wystarczył mi na zaledwie jeden wieczór a zamknięta tam historia ponownie wciągnęła mnie w wir niesamowitej, pełnej emocji przygody. Na zaledwie kilkadziesiąt godzin przed ślubem Franceski Bridgerton Michael Stirling uzmysłowił sobie, że kocha ją nad życie. Jednak nie on był wybrankiem jej serca, ponieważ dziewczyna miała stanąć na ślubnym kobiercu u boku jego kuzyna. Ona więc była szczęśliwie zakochana, on przez zawód miłosny zmieniał partnerki jak rękawiczki. Jednak doszło do tragedii i Franceska straciła ukochanego męża. Jako wdowa odczuwała wiele skrajnych emocji, ale na pewno nie przypuszczała, że odnajdzie szczęście w ramionach Michaela. Tylko czy dręczące ich wyrzuty sumienia pozwolą zbudować wspólną przyszłość? Podczas lektury towarzyszyło mi wiele skrajnych emocji, ponieważ bohaterów wyróżniało dużo niezdecydowanie. Chęć do działania przebijała się z każdej strony, ale wstrzymywały ich wartości moralne, które skutecznie odgradzały drogę do wspólnego szczęścia. Zazwyczaj stawiam na silnych bohaterów, którzy wiedzą czego chcą i uparcie dążą do celu, ale z drugiej strony rozumiałam też ich wahania, brak przekonania do tego czy można, czy wypada. Franceska była zakochana w swoim mężu, więc ciężko było jej zrozumieć nowe emocje, Michael natomiast wcale nie był taki łamaczem kobiecych serc jak go opisywano, bo okazał się słodki i uroczy. Ta dwójka napsuła mi sporo nerwów, kiedy już myślałam, że w końcu odważą się zrobić krok na przód oni robili dwa kroki wstecz, ale nie zmienia to faktu, że z ogromnym zainteresowaniem śledziłam ich opowieść, bo tak jak w przypadku pozostałych części serii, taki i tutaj dałam się porwać pomysłowi autorki. "Grzesznik nawrócony" to spokojna, niespieszna, bardzo przyjemna lektura dla wszystkich romantyczek. Nawiązuje do trudów życia, drugich szans oraz szukania drogi do własnego szczęścia. Julia Quinn ponownie otwiera przed nami świat barwnych postaci, ciętych dialogów oraz niebanalnych zwrotów akcji, pozwalając na własnej skórze poczuć skrajne emocje. Spędziłam sympatyczny czas w towarzystwie Franceski oraz Michaela i uważam, że to idealny wybór nie tylko na wakacyjne dni, ponieważ proza Quinn sprawdzi się zawsze, bez względu na czas, miejsce czy porę roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-08-2025 o godz 10:57 przez: Anonim
Czy można kochać kogoś całym sercem, wiedząc, że ta miłość jest z góry skazana na potępienie? I czy latami tłumione uczucie może wreszcie wybuchnąć, nie niszcząc wszystkiego wokół? „Grzesznik nawrócony” to jedna z tych opowieści, które czyta się z niecierpliwością, a jednocześnie z pewnym ciężarem w sercu, bo od początku wiemy, że stawka jest wysoka. Julia Quinn tym razem skupia światła reflektorów na Francesce Bridgerton - tej cichej, mniej znanej siostrze z rodu, której los nie szczędził prób. Wdowieństwo, strata, długie miesiące żałoby… a potem powrót mężczyzny, który od zawsze kochał ją w ukryciu - kuzyna jej męża, Michaela Stirlinga. To, co urzeka najbardziej, to sposób, w jaki autorka maluje portrety emocji - namiętność ukrywaną pod pozorami przyjaźni, tęsknotę skrytą w spojrzeniach, dotyku dłoni, który znaczy więcej niż słowa. Michael jest tu postacią pełną sprzeczności - uwodziciel, który nie może zdobyć jedynej kobiety, na której mu zależy, a jednocześnie mężczyzna gotów czekać latami, by w końcu móc wyznać prawdę. Francesca z kolei to bohaterka, która zaskakuje - nie jest bierną damą czekającą na ratunek, lecz kobietą, która mierzy się z lojalnością wobec przeszłości i pragnieniami, które nie dają jej spokoju. Przyznam, że podobała mi się kameralność tej historii. Nie znajdziecie tu spektakularnych balów ani dramatycznych skandali znanych z wcześniejszych tomów, ale jest coś innego - intymność. To opowieść o miłości, która dojrzewa w cieniu żałoby, o decyzjach podejmowanych wbrew oczekiwaniom społeczeństwa. I choć konstrukcja fabuły momentami trąci znajomym schematem, to styl Quinn sprawia, że czyta się to z niezmiennym zachwytem. Muszę jednak zaznaczyć, że „Grzesznik nawrócony” jest mniej dynamiczny niż inne części Bridgertonów - to bardziej melancholijny szept niż głośne wyznanie. Tempo akcji bywa spokojne, a zakończenie, choć satysfakcjonujące, nie zaskoczy tych, którzy dobrze znają reguły gatunku. Ale może właśnie w tym tkwi jego urok - w przewidywalności, która daje poczucie bezpieczeństwa, jak filiżanka gorącej herbaty w zimny wieczór. Dla mnie to romans o subtelnych emocjach, opakowany w elegancję epoki, w którym uczucia mają czas, by dojrzeć. I choć nie jest to mój ulubiony tom, to z pewnością wart jest poznania - zwłaszcza jeśli lubicie historie o miłości, która musi pokonać lata milczenia, by wreszcie wybrzmieć pełnym głosem. Ocena: 7,5/10 - ponieważ to piękna i emocjonalna opowieść. I nawet jeżeli jej tempo jest powolne to i tak nie mogłam się od niej oderwać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2025 o godz 09:48 przez: Snieznooka
Kolejny tom Bridgertonów znalazł się w mych dłoniach dość szybko, nie mogę uwierzyć, że to już szósta książka o perypetiach miłosnych tejże rodziny. Myślę, że kiedy ktoś raz wejdzie w ten świat i zakosztuje zwyczajów, perypetii miłosnych to zbyt szybko nie będzie chciał go opuścić. Polubiłam ten klimat, od czasu, kiedy zaczytywałam się w „Moim księciu” wydarzyło się wiele. Kolejne rodzeństwo Daphne układało sobie życie w różny sposób. Zaliczali wzloty, a także upadki, wszystko jednak wracało na odpowiednie tory. Jaka będzie historia Francesci? Czy miłość w tym przypadku będzie silna i gwałtowna, a może przyjdzie z czasem? Czy cykl Julii Quinn może się znudzić? Głównym bohaterem książki pod tytułem „Grzesznik nawrócony” jest Michael Stirling bez dwóch zdań należy do mężczyzn, którzy nie prędko planują się ustatkować. To hulaka lubiący się bawić. Wszystko się zmienia, kiedy pewnego wieczoru poznaję Francescę Bridgerton, uczucie trafia w niego jak grom z jasnego nieba, jednak związek z tą damą wydaje się niemożliwy. Ma ona, bowiem zostać żoną jego kuzyna, uczucie, którym obdarzył tą pannę było, więc jednostronne i skazane na klęskę. Czy, aby na pewno? Mijają lata i Francesca została wdową, pomimo wszystko Michael czuje się rozdarty. Chociaż jego miłość jest znowu wolna, czuje, jakby stawał przeciwko człowiekowi, którego traktował jak brata. Z czasem Francesca zaczyna dostrzegać w Michaelu znacznie więcej niż tylko przyjaciela. Czy to uczucie ma szansę na spełnienie? Czy znajdą w sobie tyle odwagi, aby powalczyć o uczucie, które tli się w ich sercach coraz mocniej? „Grzesznik nawrócony” przedstawia zupełnie inną historię, bardzo podobało mi się to, że każda z historii jest do siebie niepodobna. W tym przypadku nie mamy uczucia, które jest silne niemalże od samego początku, te powinno być ukrywane ze względu na kogoś innego. Michael sporo zyskał w moich oczach, gdyż z hulaki stał się mężczyzną, który szczerze pokochał kobietę. Jego uczucia były stałe, jednak nie zrobił nic przeciwko swojemu kuzynowi, usunął się w cień akceptując rozwój wydarzeń. Francesca z kolei była bardzo niezdecydowana, odważna i czasami jej nastroje mnie męczyły. To nie tak, że nie zyskała mojej sympatii, ale jej gierki uczuciami Michaela mi się nie spodobały. Chciała, nie chciała, miałam wrażenie, że czasem zasługiwała na lanie. „Grzesznik nawrócony” to książka, która wywołuje emocje, przedstawia niebanalną historię ciekawych postaci, potrafi wzruszać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2025 o godz 11:12 przez: Kamila
„Do tej pory Michael przeważnie uganiał się za kobietami… Pieścił je, całował, kochał się z nimi – ale żadnej nie oddał serca. Tym razem jednak wystarczyło mu raz spojrzeć na Francescę Bridgerton, by zakochać się w niej nieoczekiwanie i tak głęboko…” . „Wystarczyło jedno spojrzenie. Michael Stirling zrozumiał, że nigdy już nie będzie taki sam.” „Nigdy nie przypuszczała, że można kochać dwa razy. Ale serce potrafi zaskoczyć.” Michael Stirling ma w stolicy Wielkiej Brytanii opinię bawidamka i hulaki. Do czasu gdy poznaje Francescę Bridgerton. Kłopot w tym, ze młoda piękna kobieta właśnie się zaręczyła zaś jej wybrankiem jest John - kuzyn Stirlinga. Dla dobra całej trójki Michael decyduje się stłumić swoje uczucia wspierając małżonków i będąc ich serdecznym przyjacielem. Związek Franceski jest oparty na czułości, długich rozmowach i wzajemnym zaufaniu i przez kilka lat życie tych dwojga wydaje się być naprawdę szczęśliwy. Niestety wszystko co znała młodziutka panna Bridgerton przerywa nagła śmierć hrabiego. Dla Michaela jest to podwójny cios - śmierć bliskiej osoby i tytuł hrabiego Kilmartin mężczyzna wyjeżdża do Indii utrzymując jednak kontakt korespondencyjny z ukochaną. Z czasem kobieta zdaje sobie sprawę z tego,że czuje do przyjaciela coś więcej niż do tej pory , choć boi się dopuścić serce do głosu. „Francesca poczuła nagle, że wszystko, co do tej pory uważała za pewne i stabilne, właśnie wymyka się spod kontroli.” Jedna wspólna noc sprawia, że ich relacja zmienia się na zawsze. Francesca zaczyna odkrywać, że Michael od lat ją kocha, ale początkowo czuje się zdradzona – jakby jego uczucie było n nielojalne wobec Johna. Po wielu rozmowach, napięciach i dramatycznych emocjach oboje przyznają się do uczuć. Francesca akceptuje, że życie daje jej drugą szansę na miłość. 🔹 Mocne strony książki : ✔ dramatyczny wątek miłości zakazanej i lojalności wobec zmarłego przyjaciela ✔ Michael – bohater, który naprawdę porusza serca czytelniczek ✔ romantyzm podszyty namiętnością i poczuciem winy ✔ dojrzalsza, bardziej emocjonalna fabuła niż w niektórych wcześniejszych tomach Grzesznik nawrócony to już szósty tom cyklu o rodzinie Bridgertonów. Nie mam pojęcia jak autorka to robi ale nieodmiennie czaruje mnie słowami , a jej bohaterowie to mężczyźni naprawdę ciekawi , wrażliwi i uczuciowi. Aż chciałoby się któregoś ukraść z kart powieści i zatrzymać dla siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-09-2025 o godz 21:12 przez: Agnieszka
"Grzesznik nawrócony" to już szósta część przygód rodzeństwa Bridgertonów autorstwa Julii Quinn. Tym razem dostajemy losy Franceski oraz Michaela Stirlinga, największego uwodziciela w Londynie. Musze przyznać, że ta część jest zupełnie inna niż reszta. Zaczyna się tragicznie, Francesca, traci ukochanego męża. Pogrąża się żałobie i nie liczy już na miłość, ale pragnie mieć dziecko. Postanawia, więc wrócić do Londynu i znaleźć nowego męża. Ma być on tylko środkiem do celu, niczym więcej. Michael Stirling, zawsze żył w cieniu kuzyna, ale zupełnie mu to nie przeszkadzało. Kochał go jak brata, nawet jak został mężem Franceski, którą on pokochał od pierwszego wejrzenia. Po śmierci kuzyna dostał wszystko czego nigdy nie chciał jego majątek, jego tytuł, jego obowiązki. Ale pragnął tylko jednego jej, Franceski, której nie mógł mieć, ale czy na pewno? Bardzo podobała mi się ta historia. Bohaterowie swoje już przeżyli. Michael dojrzał do swoich nowych obowiązków. Wreszcie nauczyć się żyć z nowym tytułem, a nawet postanowił zawalczyć o szczęście. Za to Franceska, to inna bajka. Ona zawsze niezależna i poukładana, teraz ma problem i nie wie jak sobie z nim poradzić. Pojawienie się uczuć nie było w planie, a już zwłaszcza do Michaela, którego miała za przyjaciela, ale wychodzi na to, że nigdy go nie znała. Teraz nie umie sobie poradzić z nowymi uczuciami i co robi? Ucieka jak jakaś trzpiotka. Oj jak mnie denerwowało to jej niepoważne zachowanie i trudności w podejmowaniu decyzji. To jak Michael wytrącał ją z równowagi i kusił było genialne. Biedna Franceska nie miała z nim szans🤭. Ta część jest bardziej namiętna niż poprzednie. Między nimi jest ogień i to jaki🔥🔥🔥. Musze wspomnieć jeszcze o Colinie Bridgerton, on tutaj troszkę namiesza i bardzo dobrze, że tak powiem popchnie Michaela w dobrym kierunku😁. Oj ten Colin lubi się wtrącać, taki lekkoduch, ale wiele zauważa😊. Trochę za to brakowało mi reszty rodzeństwa, ale nie można mieć wszystkiego 😅. Jeżeli lubicie Bridgertonów, to i historia Franceski wam się spodoba. Może nie będzie moją ulubienicą, bo jej zachowanie czasami było niepoważne 😂, ale nadrabia Michael😁😁😁. Jak zawsze świetnie się bawiłam i czekam na kolejnych z rodzeństwa, a wam gorąco polecam❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-09-2025 o godz 10:01 przez: Anonim
🤎🤎 RECENZJA 🤎🤎 Julia Quinn "Grzesznik nawrócony" Francesca ma w życiu wszystko czego może pragnąć kobieta, oddani bliscy, kochający mąż, status i prawdziwy przyjaciel dają jej ogromne szczęście. Michael nie ma dobrej reputacji, a jego miłosne podboje niosą się za nim echem, lecz dla rodziny jest gotowy na wszystko. Gdy okrutny los odbiera Francesce ukochanego Michael stanie przed największym wyzwaniem w swoim życiu. Czy pozwoli głęboko skrywanym uczuciom przejąć władzę nad rozsądkiem? Czy Francesca zdoła otworzyć się na nową miłość? Kochani przed wami kolejny z serii tom o Bridgertonach których tak uwielbiam. Tym razem książka poświęcona jest Francesce skrytej, stroniącej od poklasku i bardzo ułożonej dziewczyny która tracąc miłość życia musi ponownie stanąć na nogi. Przyznam szczerze, że fabuła dla mnie była dość przewidywalna, niemniej jednak czytałam książkę z ogromną przyjemnością i zaciekawieniem. To co spotyka główną bohaterkę pokazuje jak przewrotny bywa los, jak w jednej chwili wszystko może się zmienić i że czasem druga miłość pozwala odetchnąć z ulgą i pogodzić się z przeszłością. Michael to postać która bardzo mnie intrygowała, zastanawiałam się jak długo zdoła trzymać się swoich obaw. On doskonale zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji i wybrnął z niej idealnie, przez co oboje dostali to czego tak bardzo pragneli. Kochani ta część ma dość stonowaną fabułę i dopiero gdzieś w połowie akcja zaczyna nabierać tempa i pojawiają się emocje które sprawiają że trudno się od tej historii oderwać. Tu namiętność wręcz szaleje, bohaterowie stawiają czoła własnym lękom, podejmują trudne decyzje i całkowicie zmieniają swoje życie. Nie chcę wam zbyt wiele zdradzać bo liczę iż sami sięgnięcie po tą książkę i poznacie perypetie Francesci i Michaela. Jedno jest prewne to bardzo uczuciowa i emocjonalna książka którą ja polecam wam bardzo, a sama niecierpliwie wypatruję kolejnej części. Moja ocena 8/10⭐️ Książkę miałam okazję przeczytać dzięki @zysk_wydawnictwo za co bardzo gorąco dziękuję. Pozdrawiam @wiola_loves_books
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-09-2025 o godz 10:23 przez: Book_besties__
4,5/5⭐ “Bóg świadkiem, że nie jestem ciebie wart, ale kocham cię i nie ma na to rady!” [Współpraca reklamowa @zysk_wydawnictwo ] ⚜️Jakie są Wasze komfortowe serie? Macie więcej niż jedną? Bo moją są m.in właśnie Bridgertonowie 🧡. ⚜️Francesca nie ma łatwego życia. Chociaż wydawało się, że miała wszystko - ukochany mąż, upragnione dziecko w drodze. To niestety boleśnie przekonała się, jak szybko można wszystko stracić. Pozostał jej tylko najlepszy przyjaciel, zarówno jej, jak i jej męża, który zawsze był przy nich. Czy strata nie zmieni również tej relacji? Po latach młoda kobieta decyduje się na ponowne wejście na salony. ⚜️Michael jest zakochany w żonie swojego kuzyna i jednocześnie najlepszego przyjaciela od dnia, kiedy tylko ją poznał. Jednak przez lata nie ujawnia swoich uczuć, a w obliczu tragedii ma ogromne poczucie winy. Decyduje się na wyjazd z kraju, żeby odciąć się od uczuć i obecności niedostępnej ukochanej. ⚜️Historia tej pary jest pełna emocji i straty. Sami potrafią zranić się nawzajem najmocniej, czasami nawet nieświadomie. Chociaż Michael od tak dawna kocha Francesce, to nawet nie marzy o tym, żeby po latach się z nią ożenić. Tak na dobrą sprawę dopiero Colin podsuwa mu taki pomysł, jednak mężczyzna dalej czuje się, jakby zabierał wszystko najlepszemu przyjacielowi. Francesca miota się pomiędzy poczuciem lojalności i uczuciami do zmarłego męża a tym, co zaczyna czuć do swojego przyjaciela. Tym bardziej że Michael ma opinię raczej niestałego w uczuciach (ahh gdyby tylko wiedziała 😂). ⚜️Zdecydowanie mniej mamy tu samej rodzinki Bridgertonów, a więcej samych głównych bohaterów. Trochę brakowało mi tej szalonej energii, co nie zmienia faktu, że nadal uwielbiam te książki. Uważam też, że idealnie oddawało to charakter samej Francesci, która jednak jest najspokojniejsza i najbardziej zamknięta z całego rodzeństwa. Jeżeli nie znacie jeszcze historii Bridgertonów, to koniecznie nadrabiajcie❤️.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-08-2025 o godz 13:44 przez: Klub Literatek
Powrót do ery romansów historycznych w najlepszym towarzystwie - Bridgertonów. Q: Lubicie motyw, w którym on zakochuje się pierwszy? „Grzesznik nawrócony” opowiada historię Franceski Bridgerton Stirling, której los postanowił nie oszczędzać. Dwie tragedie w krótkim odstępie czasu. Cios za ciosem. Ból, którego nie życzy się nikomu, nawet największemu wrogowi. A pośrodku tego wszystkiego jest Michael, którego świat rozpada się na kawałki w tym samym czasie. Nikt jednak nie wie, że pośród bólu i utraty jest ogromne poczucie winy. Nadzieja na spełnienie najskrytszego marzenia, które nigdy nie miało prawa się spełnić. Największy grzech, który ma okazać się prawdziwym przeznaczeniem… Autorka po raz kolejny funduje czytelnikowi całą gamę emocji. W tle porusza delikatny dla kobiet temat - problem z zajściem w ciążę. I wiem, że niektóre osoby będą rozumiały główną bohaterkę lepiej niż ja - to pragnienie posiadania dziecka. Przyznam, że sytuacja i marzenie głównej bohaterki skłoniły mnie do refleksji, która towarzyszyła mi jeszcze dwa dni po przeczytaniu. I tutaj mogę walnąć spoiler: nie doszłam do żadnego wniosku, który by mnie zadowolił. Franceska nie podbiła mojego serca tak mocno jak jej starsze rodzeństwo, ale Michael to zupełnie inna bajka. Uwielbiam go! I niesamowicie było mi go szkoda; pomimo iż wiedziałam, że doczekam się happy endu, to i tak obserwowanie jego relacji z Franceską było dla mnie drogą pełną wszelakich emocji. To ten typ bohatera, który ma szczególne miejsce w moim sercu. Fabularnie było w porządku. Już od samego początku czytelnik ma zaserwowany ogrom uczuć, które tańczą pod melodię ukazującą się w pełnej krasie z każdą następną stroną. Wciąż nie brakuje pozostałych Bridgertonów, którzy dzielnie spełniają swoją rolę w każdej historii. Nie wiem, co ze sobą zrobię, gdy nastąpi koniec tej serii… niemniej gorąco wam ją polecam! Oceniam: 4/5🥃 Marcela 🐝
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2025 o godz 21:37 przez: Zaczytany Krzysiu i Małgosia
📚GRZESZNIK NAWRUCONY 🖋 @juliaquinnauthor @zysk_wydawnictwo 🔸🔹🔸🔹🔸🔹 💖 …miłość, która nie zna granic… Julia Quinn po raz kolejny udowadnia, że wie, jak skraść serca czytelników. Tym razem przenosi nas w świat Franceski Bridgerton i Michaela Stirlinga – opowieść o miłości skrywanej przez lata, lojalności wobec przeszłości i odwadze, by wybrać szczęście. Michael Stirling to londyński uwodziciel, którego serce pozostawało niedostępne dla wszystkich, zakochuje się od pierwszego spojrzenia w Francesce. Problem w tym, że ona właśnie poślubiła jego kuzyna… Przez lata Michael skrywa swoje uczucia, pozostając lojalnym przyjacielem, aż los daje mu drugą szansę. Francesca, po stracie męża i tragicznych przejściach, nagle odkrywa, że serce może pokochać jeszcze raz a namiętność, którą dzieli z Michaelem, jest silniejsza niż wszystkie jej obawy. To nie jest zwykły romans – to historia bohaterów z przeszłością, dojrzewających w cieniu straty, walczących między poczuciem obowiązku a pragnieniem prawdziwej miłości. Julia Quinn mistrzowsko balansuje humor, emocje i dramat, tworząc powieść, która wciąga od pierwszej strony i trzyma do ostatniej. „Grzesznik nawrócony” to książka, która wzrusza, bawi i sprawia, że wierzymy w siłę drugich szans. Idealna dla każdego, kto ceni głębokie uczucia, subtelny romans i bohaterów, którzy zostają w pamięci na długo po przewróceniu ostatniej strony. Za egzemplarz oraz możliwość współpracy reklamowej dziękujemy wydawnictwu @zysk_wydawnictwo 📚 #Bridgerton #JuliaQuinn #GrzesznikNawrócony #RomansHistoryczny #MiłośćBezGranicy #DrugaSzansa #RomantycznaLiteratura #KsiążkiDoZakochania #BohaterowieZCharakterem #LiteraturaKobieca #RecenzjaKsiążki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-08-2025 o godz 21:30 przez: z ksiazka w plecaku
„Grzesznik nawrócony” to już 6 tom serii o Bridgertonowie. Tym razem autorka zabiera nas do roku 1820. Poznajemy Michaela Stirlinga, któremu imponuje gdy kobiety go uwodzą. Pewnego dnia zakochuje się w Fracnesce Bridgerton. Pech chciał, że za 36 godziny miała poślubić jego stryjecznego brata Jokna. Przez lata ukrywał swoje uczucia, będąc jej przyjacielem. Do czasu, aż została ona wdową. Na wstępnie powiem coś o wydaniu tej książki. Zarówno „Grzesznik nawrócony” jak i wcześniejsze tomy zostały wydane w twardej oprawie i barwionymi brzegami. Natomiast grzbiety po założeniu pokazują rezydencję rodziny Bridgertonów. Na regale to wydanie wygląda naprawdę przepięknie. Autorka po raz kolejny zabrała mnie do świata arystokracji. Do świata dam, pięknych sukien i bali. Jednak tym razem nie dałam się porwać opisanej historii. Nie była ona zła, ale nie była tak dobra, jak wcześniejsze opowieści o rodzinie. Książka wydaje mi się nieco za długa. Autorka nieco za dużo wprowadziła tutaj scen łóżkowych, które trochę mnie drażniły. Nie mniej jednak jest to świat Bridgertonów. I pomimo tego małego minusika świetnie mi się czytało i na pewno sięgnę po kolejny tom. Autka posiada lekki i przyjemny styl pisania, dzięki czemu książkę czyta dość szybko. Jest to na pewno niewymagająca lektura, która pozwoli oderwać się codzienności i przenieść się czasów, które dawno minęły. Jeśli czytaliście poprzednie części Bridgertonów to koniecznie sięgnijcie po „Grzesznika nawróconego”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2025 o godz 11:53 przez: Book_Night
Czy przyjaźń może być pierwszym krokiem do namiętnego związku? Czy jednak powinna pojawić się dopiero po zauroczeniu i być budowana latami? Bardzo lubię wracać do tego świata! I choć jestem największą fanką slow burnu i logicznie utkanej fabuły, to w pełni kupuję ten absurdalny, ale jakże uroczy obraz zakochania się w ciągu jednej sekundy. Bridgertonowie to taka bajka dla dorosłych i nie inaczej sprawa wygląda w tomie poświęconym kolejnej pannie Bridgerton - Francesce. Jestem pozytywnie zaskoczona tym, jak różne sylwetki bohaterek tworzy autorka, ponieważ trzecia panna spod Numeru Piątego nie jest kopią swoich sióstr, jest sobą - sarkastyczną, rozsądną i introwertyczną młodą kobietą, którą życie bardzo szybko doświadczyło.. Z kolei męska postać w tej części to klasyczny bawidamek i łamacz niewieścich serc - oczywiście to tylko pozory, bowiem pod tą zręcznie utkaną fasadą kryje się mężczyzna oddany jednej kobiecie - żonie swojego stryjecznego brata. Łączy ich przyjaźń, połączy ich także tragedia, podzieli niestety strach przed tym, co wypada, a co nie... Styl Julii Quinn się nie zmienia - mamy tutaj trudne tematy, jak utrata bliskiej osoby, strata ciąży, walka z własnymi demonami, zmagania z chorobą umieszczone w lekkiej, romantycznej scenerii XIX-wiecznej Anglii. Prawdę mówiąc, nie mogę doczekać się ekranizacji "Grzesznika", ponieważ czuję w kościach, że będzie to iście gorący sezon! Współpraca reklamowa z @zysk_wydawnictwo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-08-2025 o godz 11:26 przez: Alicja
Może już wiecie, ale ja naprawdę przepadłam dla tej serii. Z niecierpliwością czekałam moje spotkanie z tomem poświęconym Francesce bo nie będę ukrywać, jej losów byłam bardzo ciekawa. Ta historia opowiada o Michaelu, znanym w towarzystwie jako uwodziciel, który niespodziewanie zakochuje się w Francesce – niestety narzeczonej swojego kuzyna. Kiedy los odbiera jej męża, więź z Michaelem zaczyna nabierać nowego, bardziej intymnego wymiaru. Nie da się ukryć, że autorka ma dar – jej styl jest płynny, nasycony emocjami i lekkością, co sprawia, że lektura pochłania. W porównaniu do innych części serii ta wypada dużo spokojniej – mniej salonowych intryg, więcej uczuć, czułych gestów i rozmów, które mają w sobie ogromną siłę. To powieść bardziej nastrojowa niż widowiskowa, z melancholijnym klimatem, który naprawdę mi się podobał. Nie ukrywam, że Francesca chwilami wystawiała moją cierpliwość na próbę – jej wahania były trochę męczące, jednak śmiało mogę stwierdzić, że to Michael denerwował mnie częściej. Choć oddany, momentami zachowywał się tak, jakby miał do niej większe prawo niż powinien. Mimo tego wciąż czytało mi się dobrze i trudno było mi odłożyć książkę. To inny, bardziej refleksyjny tom Bridgertonów, który pokazuje, że miłość potrafi rozkwitnąć nawet wtedy, gdy wydaje się już za późno. I może nie był to mój ulubiony tom, to jednak i tak miło spędziłam z nim czas. Ściskam, Alicja 🪭 reklama
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego