Highway To Hell (CD)

Więc rozpoczynając całą recenzję, chciałbym zaznaczyć, iż duży wkład w udane zakupy produktów ma oczywiście skład zespołu EMPIK, który wykonuje świetną robotę. Zanim zaczynałem wchodzić w "świat" AC/DC, nie wiedziałem, od jakiego albumu mam zacząć. Długo rozmyślałem na ten temat. Przeglądałem oferty Empika (który z resztą ma bardzo duży wybór jeżeli chodzi o AC/DC oraz inne zespoły) i natknąłem się na album "Highway To Hell". "Highway To Hell - znam ten utwór i jest genialny, więc zacznę od albumu zatytułowanego jak ten genialny utwór" - pomyślałem. Już niedługo miało się okazać, że jest to najlepszy album, według mnie, w całej dyskografii AC/DC. Zamówiłem album przez empik.com oraz w ciągu około 2-3 dni odebrałem zamówienie. I tutaj kolejny raz chciałbym pochwalić zespół EMPIK - genialna robota. Gdy już odebrałem album, wróciłem do domu ciekawy całego albumu. Włączyłem album na wieży - album zaczyna się tytułowym utworem. Poczułem wtedy jaka na prawdę jest moc utworów zespołu. Gdy skończył się utwór numer 1 zagrało "Girls Got Rhythm". Stwierdziłem, że jeżeli podoba mi się album, który dopiero co zacząłem słuchać i przesłuchałem tylko 2 kawałki, to musi być genialny. Album ma 10 utworów i pochodzi z 1979 roku, czyli w czasach kiedy muzyka była według mnie najpiękniejsza i miała swój niepowtarzalny klimat. Każdy z utworów zawarty na tym przepięknym albumie ma swój czar. Nie jest to do opisania, każdy musi przeżyć to sam. Tak wpoiłem w siebie ten urok utworów, że dopiero co się obejrzałem już był utwór 9 - "Love Hungry Man". Z jednej strony byłem szczęśliwy - odkryłem wspaniały album, który na pewno zostanie ze mną na bardzo długo. A z drugiej strony byłem smutny - album już się kończył. Album zamyka utwór numer 10 - "Night Prowler". Genialny kawałek jak z resztą cały album. Podsumowując: 5 GWIAZDEK! Genialny album genialnego zespołu, genialne dostarczenie przez zespół EMPIK oraz urok i czar albumu. Genialna robota składu zespołu - Angus Young - gitara, Malcolm Young - gitara, Bon Scott - wokal, Phil Rudd - bębny oraz Cliff Williams - bas. Tak jak mówiłem - osoby, które teraz to czytają - musicie to sami przeżyć, bo warto! Teraz, gdy mam już album w swoich własnych rękach z chęcią i uśmiechem na twarzy powracam do tej płyty - za każdym razem ten sam, a nawet jeszcze lepszy klimat i czar. Polecam!

W mojej opinii druga najlepsza płyta AC/DC z Bonem Scottem, zaraz po Powerage. O ile Powerage to czysta, surowa dawka rock 'n' rolla w wykonaniu AC/DC, o tyle Highway To Hell jest bardziej komercyjną płytą, którą zespół przebił się na dobre (i już na zawsze) do mas. Ostatnia płyta wydana z Bonem przed jego śmiercią. Choć uwielbiam AC/DC z Brianem Johnsonem, ciekaw jestem, co wydali by po takim klasyku jak Highway To Hell z Bonem trzymającym mikrofon w dłoniach. Pozycja obowiązkowa wśród każdego fana gatunku, polecam!

Highway to hell :) Tak nazywałem DK7 z Warszawy do Gdańska, a potem na Hel... Czy Hel to hell - pozostawiam czytelnikom. Ale muzyka AC/DC z tej płyty - idealna w tę i każdą trasę. Klasyka :)

AC/DC płyty super. Kupiłam na prezent obdarowany bardzo zadowolony. Jeżeli lubisz ten zespół to poprostu kup płytę do kompletu. Polecam!!!

AC/DC w najlepszej formie, australijskie kangury muszą znaleźć sie w każdej kolekcji słuchacza który lubi dobrego rock'a

Wystarczy posłuchać - recenzja nie jest tu konieczna. Album kultowy, w ucho wpadnie każdemu - nie tylko fanom rocka.

Świetna płyta , co tu dużo mówić. Słuchając od razu chce się żyć. To jest tytuł który wypada mieć na swojej półce

Bon Scott po raz ostatni w składzie AC/DC. Charakterystyczny dla tej grupy dynamiczny rock, znakomity album.

Znakomita płyta dla fanów zespołu. Pełny przegląd twórczości. Naprawdę warto mieć tą płytę.

Świetna muzyka, świetny wokal, co tu więcej powiedzieć - trzeba mieć ten album