Jak poskromić diabła (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 38,99 zł

38,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Matfel : 60,84 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 60,79 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 60,81 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Niczego nie żałuję…

Okej, może kilku rzeczy jednak tak.

Na swoją obronę powiem, że byłam pewna, że nikt mnie nie przyłapie.

A poza tym skąd miałam wiedzieć, że tamten „incydent” stanie się viralem?

Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że wkurzyłam Adriena Cloutiera – najbardziej bezwzględnego miliardera w Toronto. Faceta, który nie zna pojęcia „wyrozumiałość” i zdecydowanie nie chce słuchać moich wymówek.

Zwłaszcza że przez mój wybryk stracił największy kontrakt w swojej karierze.

On nie chce przeprosin. Chce zemsty.

I tak właśnie trafiam w sam środek układu z diabłem o zielonych oczach.

Muszę być na każde jego skinienie – dwadzieścia cztery godziny na dobę mam spełniać każde jego polecenie, każdą zachciankę.

Tyle że im częściej Adrien daje mi się we znaki, tym bardziej mam ochotę się odgryźć. Bo kobiety takie jak ja nie boją się diabła, a piekło może być całkiem przyjemne.

W książce znajdziecie:

  • enemies to lovers
  • forced proximity
  • fake relationship
  • billionaire romance

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1645093871
Tytuł: Jak poskromić diabła
Tytuł oryginalny: A deal with the bossy devil
Autor: Parsi Kyra
Tłumaczenie: Fryzowska Danuta
Wydawnictwo: Wydawnictwo Ale!
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 504
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-10-15
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 30 x 130 x 200
Indeks: 74940851
średnia 4,6
5
79
4
22
3
2
2
1
1
5
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
68 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
1/5
27-10-2025 o godz 16:29 przez: Natalia Fabisiak | Zweryfikowany zakup
Przeczytałam tylko, a może aż 19 rozdziałów (wszystkich jest 38 +epilog) czyli prawie połowę. Niestety nie mam do powiedzenia na temat tych rozdziałów nic ciekawego. Książka która jest hitem booktoka i czego tam jeszcze 🤣 miała być zniewalająca, zabawna i romantyczna. No ale niestety dla mnie okazała się totalnie nudna, a przynajmniej to co przeczytałam 🥱 Ja ani w jednej sekundzie się nie zaśmiałam, wręcz przeciwnie główna bohaterka mnie irytowała, zamiast bawić. Adrien natomiast nie wywołał we mnie żadnych odczuć. Zwykle skupiam się mocno na męskich postaciach, tu nie czułam się wcale zaangażowana w jego osobę. Może gdyby autorka dała tu też jego perspektywę to coś by zmieniło, ale to można by tak gdybać w nieskończoność. Być może dalsze rozdziały są ciekawsze, ale nie zamierzam się o tym przekonywać i tracić czasu na coś co nie jest wcale pewne. Do mnie ta historia nie przemówiła, nie poczułam jej, może to wina tego, że jest przereklamowana, albo że przez te wszystkie pozytywne opinie za bardzo nastawiłam się na konkretną historię, albo wreszcie może po prostu komedie romantyczne nie są dla mnie 🤷‍♀️ Powodów może być milion, co nie zmienia faktu, że czuję się rozczarowana i zła, bo wydałam pieniądze na ebooka, który okazał się dla mnie klapą. Nie odradzam nikomu czytania, ale namawiać też nie będę 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
22-10-2025 o godz 21:17 przez: Kantorek90 | Zweryfikowany zakup
Książka „Jak poskromić diabła”, której autorką jest Kyra Parsi to bez wątpienia moje zaskoczenie roku. Podejrzewałam, że będzie to historia o biednej dziewczynie i miliarderze, jakich w książkowym świecie jest wiele, natomiast teraz, kiedy jestem już po lekturze, muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Jesteście ciekawi, co zachwyciło mnie w tej książce? Już spieszę z wyjaśnieniem! Głównymi bohaterami historii są Adrien Cloutier i Ria Sanchez. Ona jest dziewczyną, która od dziesięciu lat bardziej egzystuje, niż naprawdę żyje, natomiast on jest prezesem firmy, w której ona pracuje. I zapewne, gdyby nie jeden incydent z ich udziałem, który został nagrany i stał się viralem — on pewnie nawet nie wiedziałby, kim ona jest. Ale czy na pewno? Jedno jest pewne — Ria zadarła z niewłaściwą osobą, a jak powszechnie wiadomo potyczki z diabłem, mogą okazać się twardym orzechem do zgryzienia. Jednak czy diabeł jest naprawdę tak straszny, jak go malują? Aby się o tym przekonać, koniecznie sięgnijcie po pierwszą odsłonę serii „Grzeszni Miliarderzy”. Chociaż jest to dopiero pierwszy tom serii, już wiem, że będzie miał on specjalne miejsce w moim sercu, ponieważ gdy już zabrałam się za czytanie tej publikacji, dosłownie nie mogłam się od niej oderwać i gdyby nie fakt, że następnego dnia musiałam wcześnie wstać do pracy, z pewnością zarwałabym dla niej noc. I naprawdę byłoby warto to zrobić! W swojej książce Kyra Parsi idealnie połączyła komedię pomyłek z gorącym romansem, a wszystko ubarwiła doskonale wywarzoną ilością sarkazmu i przekomarzania się głównych bohaterów. A jeśli dodamy do tego jeszcze głównego bohatera, który, chociaż chciał dać nauczkę krnąbrnej i nieco nieokrzesanej dziewczynie, po bliższym poznaniu ciągle ją komplementował i podnosił jej samoocenę, otrzymujemy książkę, którą naprawdę chce się czytać. I fakt, jeżeli ktoś chciałby się doczepić, to znalazłby w niej elementy, które były trochę niedopracowane i mogłyby być przedstawione lepiej, jak chociażby romansowa drama, czy samo zakończenie, ale w prawdziwym świecie nie ma ideałów, więc książki też nie muszą takie być. Dla mnie przygoda z „Jak poskromić diabła” była udana i z niecierpliwością będę wyczekiwać premiery drugiego tomu, czyli „Jak rozkochać Gbura”.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
21-10-2025 o godz 16:46 przez: Paulina | Zweryfikowany zakup
Jak poskromić diabła to proste trzeba go w sobie rozkochać 🤭🥰 On-jest diabłem w garniturze. Ona- jedyną, która stawia mu opór. Układ, który miał być prosty... Szybko zmienia się w grę pełną emocji. Powiem Wam że czekałam na ta książkę bardzo. Autorka przeszła samą siebie te dialogi, poczucie humoru, lekkość pióra i emocje są gwarantowane. Ria to istny wulkan energi, ale pech chciał, że wpadła w drobne kłopoty, które mają imię Adrien. On wpływowy, bogaty aby naprawić swój błąd proponuje jej układ na który się zgadza aby pomóc siostrze. Przy tej dwójce nie da się nudzić oboje z charakterami, odważni, pełni energi od samego początku między nimi iskrzy. Ich relacja to istna walka dwóch żywiołów ale czy będą potrafili odpuścić? Autorka daje tu pełno emocji, napięcia, chemi, która z każdą stroną ciągnie aby czytać dalej. Historia niesamowita, fabuła zaskakująca a wyjaśnienie całej decyzji są nie do pomyślenia. Tajemnice będą odkryte i to zaskoczyło mnie totalnie. Bohaterowie świetnie dobrani i to autorce daje dużego plusa. A tu jeszcze Ria musi udawać narzeczona przed jego rodzina poprostu musisz to przeczytać. Polecam z całego serca ponieważ poprawi Ci humor, nastrój i wciągnie od pierwszej strony aż do ostatniej. Czekam na tom 2😍🤗😉 POLECAM
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
20-10-2025 o godz 08:30 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
Dawno się tak dobrze nie bawiłam czytając książkę! Historia wciągająca, napisana w bardzo fajnym stylu i języku, humor taki jak lubię 👌🏼 Jak zaczyna być gorąco to jest....na serio gorąco 🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
23-10-2025 o godz 19:47 przez: violetta basińska | Zweryfikowany zakup
Super historia zarówno komiczna i bardzo wzruszająca. Łzy polały się zarówno ze śmiechu jak i wzruszenia. Nieco irytował mnie upór Rii, przez który nie mógł przebić się długo, długo Adrien.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
15-10-2025 o godz 10:39 przez: alicjagorska.pisze | Zweryfikowany zakup
Przezabawna, emocjonująca. Nie da się od niej oderwać. Teksty Adriena i Ariany to coś wspaniałego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
18-10-2025 o godz 11:40 przez: Aleksandra Korpak | Zweryfikowany zakup
Polecam. Momentami uśmiałam się do łez...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
21-10-2025 o godz 06:33 przez: E | Zweryfikowany zakup
Warto przeczytać jest mega
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
22-10-2025 o godz 20:56 przez: mariusz8708w | Zweryfikowany zakup
Polecam ♥️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
28-10-2025 o godz 18:44 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
4.75 ⭐
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
1/5
24-10-2025 o godz 21:44 przez: anonymous
Nie podobała mi się. Reklama książki była super w treść ? Nudna i nijaka. Żałuje że kupiłam
Czy ta recenzja była przydatna? 4 0
3/5
18-10-2025 o godz 22:16 przez: Klaudia
💵Do sięgnięcia po książkę „Jak poskromić Diabła” zachęciły mnie motywy oraz pozytywne opinie, które widziałam w bookmediach. Oczekiwania miałam w kosmosie i pewnie dlatego czuję się lekko rozczarowana po tej lekturze. Sama książka nie była zła, jednak liczyłam chyba na coś więcej. 👿Całość czytało mi się dobrze. Autorka ma przyjemny styl i potrafi wciągnąć czytelnika w wykreowany świat. Raczej próżno jednak szukać tutaj głębszych cytatów, trudnych tematów czy przesłań. Miała to być książka lekka i zabawna i taka właśnie się okazała, ale nic poza tym. Jeżeli szukacie po prostu komedii romantycznej, która pomoże wam się zrelaksować i odprężyć po ciężkim dniu, to myślę, że będziecie zadowoleni. ❤️‍🔥Najbardziej przypadł mi do gustu początek. Wywołał we mnie sporo emocji, rozbawił mnie i czułam pomiędzy Rią a Adrienem wyraźną chemię. Później niestety jak dla mnie, cała ta relacja zwolniła i stała się nudna. Przytłoczyła mnie też ilość scen łóżkowych, które nie były dla mnie potrzebne w tej historii. Zrobiło się słodko i całość zaczęła mi się dłużyć, a jednocześnie pomiędzy główną parą niewiele się działo. Bardzo irytowało mnie też to, że często nie przeżywamy danych momentów z postaciami, tylko Ria w swojej perspektywie opowiadała czytelnikom, co razem robili. 💙Moje znużenie minęło dopiero pod koniec, bo wtedy w końcu coś zaczęło się dziać. Kilkadziesiąt ostatnich stron podniosło moją ocenę tej książki, jednak nie sprawiły one, żebym straciła dla niej głowę. Nie kupuję tej relacji romantycznej i mam wrażenie, że opierała się ona w dużej mierze na kłamstwie, a ja nie czułam wystarczającej iskry pomiędzy główną parą. Kłótnie były fajne, ale wszystkie słodkie sceny wypadały w moim odczuciu mdło. 💵Najlepszym elementem całej książki jest główna bohaterka. Ria zgrywa kobietę, której nic nie interesuje, jednak tak naprawdę ma serce na dłoni i dla swoich bliskich zrobiłaby wszystko. Gdzieś tam głęboko jest mocno zraniona, ale uczuć nie pokazuje wszystkim i trzeba się postarać, żeby do niej dotrzeć. To postać, z którą potrafię się utożsamić i którą potrafię zrozumieć. Wywołała we mnie sporo pozytywnych emocji, choć czasami potrafiła mnie też zirytować. 👿Z drugiej strony mamy Adriena, który już tak mocno nie przypadł mi do gustu. Ciężko było mi go poznać. Tak naprawdę niewiele o nim wiemy, bo Ria nie wysiliła się wystarczająco, żeby go lepiej zrozumieć, dlatego tak trudno mi uwierzyć w prawdziwość ich relacji. Ria skupiała się głównie na jego fizyczności i zdolnościach łóżkowych. Wydawało mi się, że ten bohater to chodząca zielona flaga - i może faktycznie tak było - ale jedno z głównych wydarzeń sprawiło, że moja sympatia do niego mocno zmalała i nie potrafił jej w późniejszych rozdziałach odbudować. ❤️‍🔥Sam humor też nie zawsze do mnie trafiał. Momentami było dość żenująco. Jednak były i takie sceny, które wywołały na mojej twarzy uśmiech. Podobał mi się klimat i wątek z rodziną głównego bohatera, bo oni potrafili wkraść się do mojego serca i sceny z nimi faktycznie mnie rozbawiały. 💙To przyjemna komedia romantyczna, przy której można się wzruszyć i pośmiać, jednak w moim odczuciu nic poza tym. Zabrakło mi tu większej chemii między bohaterami i emocji, bo całą książkę czytałam dość obojętnie, a to sprawiło, że zapewne na długo nie zostanie w mojej pamięci. Ot, przyjemny romans, ale bez efektu „wow”.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
21-10-2025 o godz 15:22 przez: Małgorzata
współpraca reklamowa @wydawnictwoale „Kiedy się nie kłóciliśmy, po prostu… pasowaliśmy do siebie.” Ariana - złośliwa kobieta oraz Adrien - bezwzględny miliarder. W Halloween Ria dokonała pewnego ruchu na swoim szefie Adrienie. Mężczyzna stracił przez to kontrakt warty miliony i zwolnił ją oraz jej siostrę, swoją asystentkę. Aby zachować posadę siostry, Ria zgadza się na pakt z diabłem i miesiąc bycia na każde jego zawołanie. Ria uwielbia sarkazm i używa go jako broni. Denerwowała mnie jej postawa wobec Adriena, gdyż zwracała się do niego zjadliwym sarkazmem i złośliwościami. Nie skupiała się na tym, że on też ma uczucia. Za jej nastawieniem kryło się jednak coś więcej. Ria została kiedyś zraniona i przez to żyje bez celu i ambicji. Adrien początkowo testuje Rie. Ich układ jest piekielny, a on za każdym razem próbuje doprowadzić ją do szału. Tak naprawde jest cudownym mężczyzną z kompasem moralnym i miłością do roślin oraz kota Rii i Jamie - jej współlokatorki. Niestety jego też spotkał pewien zawód i na dodatek od lat musi udowadniać, że zasługuje na stanowisko prezesa mimo młodego wieku. Jednak prawdziwa gra rozpoczęła się dopiero, kiedy Ria i Adrien udawali narzeczeństwo przed jego rodziną. Między nimi buzowało napięcie, konkurowali ze sobą nawet przy zbliżeniach oraz walczyli o dominację. Ich gniew, duma, ego, upór oraz nienawiść wymknęły się spod kontroli i przerodziły w pożądanie. Gdzieś po drodze wszystko się zmieniło, tylko Ria nie umiała się do tego przyznać. Jej słowa wyrzucały kłamstwa, ale ciało i podświadomość wiedziały. Adrien nigdy nie był na nią obojętny i chociaż szybko obnażył serce, musiał mieć pewność co do uczuć Rii. Uwielbiam rodzinę Adriena, ich humor, ciepło, absurdalną papugę i wsparcie dla Rii. Przyznaję, że bardzo podobało mi się zakończenie, nawet jeśli zachowanie Rii mnie zdenerwowało. Kocham też Adriena za to, co zrobił w sprawie jej marzeń. Scena w samochodzie i nawiązanie do ich rozmów oraz odwrócenie treści i ról było zarówno sprytne, jak i strasznie czułe. Ria poskromiła diabła, a raczej Adriena, a on w taki sam sposób poskromił ją. ig: hidrancebookland
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
3/5
27-10-2025 o godz 18:56 przez: Patrycja
Muszę przyznać, że byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tej książki gdy widziałam jak jest promowana przez patronki. I tak jak na początku wszystko było super to w momencie kiedy poznałam głównego bohatera już aż tak fajnie nie było. Ariana lub bardziej Ria stała się moją faworytką już od pierwszych stron. Nie dość, że dała popalić jednemu z najbogatszych ludzi w mieście to jeszcze miała z tego niezły ubaw co nie należało do najdojrzalszych zachowań jednak mi osobiście bardzo się podobało. Kochałam w niej również to, że mówi to co myśli i dosłownie się z tym nie hamuje oraz to, że potrafiła zrobić dla swojej siostry dosłownie wszystko - wliczając w to udawany związek ze swoim byłym szefem. Niestety wszystko zaczęło się psuć gdy do akcji wkroczył Adrien. Miałam wrażenie, że czytałam historię o jakimś nastolatku, a nie dojrzałym mężczyznie, który jest szefem korporacji. Jego zachowanie doprowadzało mnie momentami do takiego etapu gdzie musiałam odłożyć książkę na bok. Fabuła również niczym mnie zbytnio nie urzekła. Dosłownie czułam się jakbym już kiedyś czytała kilka podobnych książek, w których wszystko rozgrywało się bardzo podobnie. I nie mówię tu o plagiacie tylko o bardzo podobnie poprowadzonej fabule! Największym minusem było tutaj to, że gdy bohaterzy postawili krok dalej w swojej relacji między sobą to dosłownie nie było momentu gdzie nie dochodziło by między nimi do zbliżeń. W niektórych momentach musiałam wręcz omijać te sceny, ponieważ miałam wrażenie jakby były one co dwie strony.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
2/5
27-10-2025 o godz 20:27 przez: anonymous
Nie rozumiem zachwytów i opinii, że ta książka jest zabawna. Bardzo infantylna, a sceny 18+ tak rozciągnięte bez sensu, że zasnęłam w trakcie. Facet cały czas powtarza jaka ona jest piękna, aż to nielegalne, ona zachwyca się w kółko jego zapachem. Niemal na każdej stronie. Minusów jest dużo więcej, nie dobrnęłam do końca, nie dałam rady.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
27-10-2025 o godz 19:11 przez: glinka_54_czyta
❤Recenzja❤ Premiera 15.10.2025 r. „Jak poskromić diabła ?” – Kyra Parsi Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale OMG !!! Co to była za genialna historia!!!! Aż brakuje mi słów. Pierwsze co to w oczy rzuca się okładka, która już sugeruje, że będzie ciekawie, a tytuł już mówi sam za siebie, że będzie piekielnie gorąco. Historia idealnie opisana, każdy jej cal był dokładnie doprecyzowany, ale najlepsze co może być, to kreacja bohaterów. Już dawno nie miałam okazji poznać tak zwariowanej i diabelskiej dwójki. Ona ma wygląd anioła, ale duszę i charakter diabelski. Kiedy ktoś naciśnie jej na odcisk, to nie pozostanie dłużna. Przez swoje pomysły i uprzedzenia nie raz wpada w tarapaty. Ma silny charakter, który został wpracowany w latach młodzieńczych. To przez przeszłość stała się bardzo frywolna, ostrożna i nieufna. Nosi w sobie zadrę, która mocno ingeruje w jej życie. Niczym się nie przejmuje, ale to tylko pozory. Trzeba poznać ją bliżej, żeby dostrzec cały obraz, a nie tylko jego skrawek. Za to on. Wcale nie jest lepszy. Ma tak samo jak ona, kiedy ktoś zacznie wojnę, to on ochoczo weźmie w niej udział, ale na swoich zasadach. To on ma ostatnie słowo. Zaplanował chytrą zemstę i będzie ją realizować. Po trupach do celu, ale ma też swoje dobre strony. Jest silny i zabawny. Potrafi się bawić, a gdy mu zacznie zależeć to dokona największych głupot. Ma poczucie humoru, które mocno lubię u bohaterów. Nie ma kija w dupie, ale trzeba umieć to wydobyć z niego. Największym jej atutem jest dowcip, przekomarzanki i ciągłe kłótnie, mieszane ze złością i śmiechem. Nie potrafię zliczyć ile razy się śmiałam z zachowania bohaterów. Myślę, że ludzie którzy na mnie patrzyli gdy czytałam i się śmiałam to byli lekko zaskoczeni. Humoru nie będzie brakować. Przekomarzanki i żarty jakie sobie robią są obłędne. Oni się wściekają, a ja miałam niezły ubaw. Przy takiej książce naprawdę można się odprężyć. Ale żeby nie było tak lekko, to autorka porusza też ciężkie tematy. I opisuje je w taki sposób, że łza również zakręciła mi się w oku. Pokazała jak jeden człowiek może zniszczyć drugiego, praktycznie za nic. Dla swoich ambicji i dziwnych upodobań poniża innych i wyżywa. A z konsekwencjami akie zachowania, ofiara boryka się całe życie. To jak opisała życie bohaterki, było tak emocjonalne, że oczy jawnie zachodziły mi mgłą. Momentami chciałam ją mocno przytulić, ale zawsze starała się być silną i niezależną. Pokazała również, że uczucie między dwójką ludzi może się narodzić w każdej chwili, tylko potrzebna jest chemia. Może się objawiać we wszystkim. Głupich rozmowach, kłótniach, dowcipach, byciu blisko i przede wszystkim byciu prawdziwym sobą, bez stresu, że ktoś nas wyśmieje. Bohaterowie w świetny sposób pokazali jak można stworzyć takie uczucie. Żeby nie było za poważnie i zabawnie, to będzie też gorąco. Jak tych dwoje do siebie dopadnie, to nie będą w stanie się od siebie oderwać. Chemia między nimi jest tak wyczuwalna, że prawie namacalna. Autorka ma talent to wytworzenia prawdziwych emocji między bohaterami. Nie są puste i tylko na papierze, są mocno wszczepione w nich i aż wychodzą na zewnątrz. Takie książki na rynku są jak gorące pączki, które mogą poparzyć, za każdym razem kiedy tych dwoje jest blisko. Momentami mają ochotę się pozabijać, ale w tym wszystkim są razem. W trudnych monetach potrafią słuchać, ale niestety rzeczy, które mogą być ciężkie do zrozumienia. Dwa diabły o dobrych sercach, zranionych duszach i chemii, której nie chcą, albo chcą się oprzeć. Gdy po nią sięgniecie to pewne jest jedno, nie zaśniecie, tylko będziecie głodni ich kłótni. A, że wiem, że idzie drugi tom, to już nie mogę się doczekać jak poznam kolejną parę. Co może skrywać gbur i jak można go rozkochać ? Tylko autorka będzie miała najlepszy przepis. 11/10 Motywy: ❤ od nienawiści do miłości ❤ humor ❤ diabeł i diablica ❤ chemia, której oni nie widzą ❤ zemsta najlepiej smakuje z humorem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
19-10-2025 o godz 11:47 przez: _ksiazkowy_mol
[współpraca reklamowa z Wydawnictwem Ale] Do sięgnięcia po tę książkę zachęciła mnie Zuzia (eternallyreads) i szczerze podeszłam do niej z oczekiwaniem, że otrzymam zwykły romans z moimi ulubionymi motywami (mam słabość do enemies to lovers i billionaire romance, przyznaję się). Ale okazało się, że otrzymałam naprawdę dobry rom-com, co dawno mi się nie trafiło. Ariana to bohaterka, której chyba nie da się nie lubić. Jej przemyślenia i analizy zawsze sprawiały, że się uśmiechałam, bo była taka naturalna w tym. Niekiedy można było uznać je za żenujące, ale dla mnie odziwo były naprawdę zabawne i to mi pokazało, że naprawdę będę się dobrze bawić na tej książce. Ria to chodzący przykład “i’m just a girl” i bardzo mi się to podobało. Ale oprócz tego jest też silna, uczuciowa i gotowa zrobić wiele dla swoich bliskich. Natomiast jej przeszłość sprawiła, że poleciały mi łzy, ale nie chcąc spoilerować, pozostawię ten wątek. Nie było ani jednej chwili, w której by mnie zirytowała, co na rom-com jest dużym osiągnięciem. Adrien natomiast to bardzo ciekawie skonstruowana postać. Jako wielki miliarder w domyśle oczekiwałam tzw. gbura, który będzie chłodny, poważny itp. Ale od samego początku miał w sobie coś innego i w sumie zaskoczyło mnie to. Czasami łapałam się że jego zachowanie nie pasowało mi do wizji prezesa z wieloma zerami na koncie, ale najwidoczniej nie można oceniać książki po okładce. Jest zabawny, jego relacje z rodziną mnie rozczuliły, niezwykle troskliwy, szanujący granice, odrobinkę sarkastyczny, ale przede wszystkim potrafi rozmawiać i chciał zrozumieć Arianę. Jeśli szukacie tego typowo wykreowanego bohatera, to tutaj go nie ma, ale uważam, że fakt, że Adrien taki nie jest nie jest wadą, ale zaletą.. Od początku między tą dwójką wiele chemii i napięcia, które trwało do końca przez co nie dało się odłożyć tej książki. Wzajemna nienawiść, która na początku była naprawdę czystą wrogością, ponieważ oboje mieli do siebie wiele pretensji, sprawiała, że ich relacja była pełna emocji. Bardzo szybko okazało się, że musieli udawać narzeczeństwo, co także sprawiało, że byli zmuszeni być blisko, a przecież między nienawiścią a miłością jest cienka granica. Ich relacja była naprawdę dobrze poprowadzona. Były typowe dla rom-comu przekomarzania, sceny, które rozśmieszały, powodowały rumieńce i które z emocji zmuszały do “rozchodzenia” książki. Podobało mi się to, że pomimo nieporozumień rozmawiali i komunikowali się. Nie było tutaj toksyczności, pojawiła się mała drama, ale uważam, że nie była ona nachalnie wrzucona, lecz jeszcze bardziej wciągała w książkę. Ria i Adrien choć wydawali się kompletnymi przeciwieństwami, gdy pozwolili sobie na uczucia stali się dla siebie ogromnym wsparciem, wierzyli w siebie i walczyli o siebie. A starania Adriena o Rię sprawiały, że moje serce się roztapiało. Sama fabuła jest naprawdę ciekawa, nie brakowało pewnych zwrotów akcji i momentów, w których kręciła się łezka w oku. Nie będę ukrywać, poleciały mi przy jednej sytuacji. Akcja szła dosyć szybko i choć często mi to przeszkadza, tutaj nawet tego nie zauważyłam. Rodzina Adriena dodawała tej historii wiele humoru i dobrej energii, przez co czułam się, jakbym była tam razem z nimi. Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny, przez co przez książkę się płynie. Nawet nie zauważyłam, kiedy zaczęłam czytać epilog. Jestem bardzo ciekawa kolejnego tomu o przyjaciółce Rii, Jamie, którą bardzo polubiłam w tym tomie! “Jak poskromić diabła” jest książką idealną na wieczór, jeśli szukacie prawdziwego rom-com (prawie jak te z lat 2000), albo tzw. “silly little romance” z dużą dawką humoru, emocji, akcji i super głównymi bohaterami i wątkiem romantycznym. Zdecydowanie ją Wam polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
25-10-2025 o godz 15:58 przez: Mirela
Recenzja „Jak poskromić diabła” Autor " Kyra Parsi Wydawnictwo: Ale! "ZACZĘŁO SIĘ JAKO MIGOCZĄCY ŻAR w najgłębszym, najmroczniejszym zakamarku mojego jestestwa i kiedy siedziałam wpatrując się tępo w palenisko, ten żar stopniowo się rozprzestrzeniał. Powoli, metodycznie. Aż w końcu cała moja dusza stanęła w szalejących płomieniach, walcząc o to, by wydostać się z ciała." Niektóre błędy kosztują… a inne kończą się układem z diabłem o zielonych oczach. 😈 Kyra Parsi z impetem wchodzi na scenę romansów z książką, która jest mieszanką iskrzącej chemii, słownych potyczek i namiętności tak intensywnej, że aż czuć ją między stronami. „Jak poskromić diabła” to historia, która zaczyna się od jednego kompromitującego „incydentu”, a kończy gorącą rozgrywką między dumą a pożądaniem. Ta książka totalnie wciąga! Lekkość stylu i pióra sprawia, że czyta się ją jednym tchem, a humor przeplata się z chwilami prawdziwego wzruszenia. To emocjonalny rollercoaster, który nie pozwala oderwać się ani na chwilę, raz śmiejesz się w głos, a za moment masz łzy w oczach. Główna bohaterka to kobieta z pazurem, popełnia błąd, ale nie zamierza się z niego tłumaczyć. Ze swoimi ciętymi ripostami i sarkastycznym poczuciem humoru potrafi rozbroić każdą sytuację, nawet wtedy, gdy w myślach najchętniej pozbyłaby się swojego „ukochanego” raz na zawsze. Adrien z zemsty zamienia jej życie w kontrakt pełen napięcia i... niebezpiecznych emocji. Adrien Cloutier, mężczyznę, który wygląda, jakby diabeł sam go stworzył: chłodny, dominujący, nieprzewidywalny. Zamiast przeprosin żąda… współpracy, która z każdą stroną coraz bardziej przypomina grę o władzę, serce i zmysły.? Ich relacja to czysta dynamitowa chemia, każde ich spotkanie iskrzy, każde słowo ma podwójne dno, a każde spojrzenie grozi utratą rozsądku. Jednak im dłużej trwa ta gra pozorów, tym wyraźniej widać, że jego chłodna maska zaczyna pękać. Sekret, który skrywa, może zmienić wszystko, a cena, jaką przyjdzie mu zapłacić, okaże się znacznie wyższa niż utracone miliony. To klasyczny „enemies to lovers” w najlepszym wydaniu, doprawiony motywem forced proximity i udawanego związku, który oczywiście wymyka się spod kontroli. Autorka świetnie balansuje między humorem, emocjami, napięciem i erotyką, tworząc historię, która bawi, kusi i rozpala wyobraźnię. Gdy bohaterowie się kłócą, iskrzy; gdy milkną, napięcie sięga zenitu. Ten romans ma w sobie wszystko, co kocham: zderzenie charakterów, błyskotliwe przekomarzania i momenty, które wywołują zarówno śmiech, jak i szybsze bicie serca. Motyw udawanego narzeczeństwa, który często bywa przewidywalny, tutaj zyskuje zupełnie nowy wymiar. Niechęć między nimi przeradza się w iskrzące napięcie, a każda scena wspólnego udawania zakochanych przy rodzinie tylko podsyca emocje. Trudno nie ulec urokowi bohaterki, jest żywiołowa, szczera i autentyczna w każdej sytuacji. Nie ma tu miejsca na nudę, są emocje, złośliwe przekomarzanki, a także momenty, które wywołują przyspieszone bicie serca. Jeśli kochasz książki z charyzmatycznym, nieco bezczelnym bohaterem i heroiną, która nie da sobie w kaszę dmuchać, ta historia pochłonie cię bez reszty. Fabuła jest dopracowana w każdym detalu,nie ma tu przypadkowości ani zbędnych wątków. Wszystko łączy się w spójną, emocjonującą całość. Autorka z lekkością prowadzi czytelnika przez historię pełną napięcia, humoru i namiętności. To jedna z tych książek, które pochłania się jednym tchem, z uśmiechem i przyspieszonym biciem serca. „Jak poskromić diabła” to opowieść o zemście, pożądaniu i granicach, które zbyt łatwo można przekroczyć. Bo czasem, żeby pokonać diabła… trzeba nauczyć się tańczyć w piekle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
27-10-2025 o godz 20:16 przez: Czytelniczka Gosia
Ria Sanchez nawet nie przypuszczała, że filmik, na którym przebrana za Wally’ego, „wali Adriena Cloutiera laską w klejnoty” stanie się wiralem. Jej siostra Alba, osobista asystentka Coloutriera na wiadomość, że to Ria jest Wallym, którego jej szef poszukuje z pełną determinacją, omal nie mdleje, zwłaszcza że jest w drugiej ciąży, a jeśli na jaw wyjdzie, że poszukiwaną jest jej siostra, która w dodatku posłużyła się jej służbową kartą dostępu, może stracić wszystko. Niestety zgodnie z przewidywaniem Cloutier zwalnia Albę, stawiając ją i jej rodzinę w złej sytuacji. Ria za wszelką cenę próbuje przekonać Cloutiera do przywrócenia siostry do pracy. Ten stawia jej warunek „Przez miesiąc chcę twojej niepodzielnej uwagi i czasu, począwszy od przyszłego tygodnia. Będziesz na moje zawołanie o każdej porze dnia i nocy, przez siedem dni w tygodniu. Jeśli wytrwasz trzydzieści dni, twoja siostra odzyska posadę i dostanie pełne wynagrodzenie za czas urlopu macierzyńskiego.” Dziewczyna dla dobra siostry zgada się na ten układ, nie zdając sobie sprawy, że właśnie podpisała układ z diabłem, bo przystojny Cloutier, zamierza się zemścić i to dotkliwie. „Jak poskromić diabła” to pierwszy tom cyklu „Grzeszni miliarderzy” Kyry Parsi, którego fabuła w pełni oddaje zarówno tytuł powieści, jak i cyklu. Pierwszym miliardem jakie poznajemy jest diabelsko przystojny Adrien Cloutier, facet w pełni skoncentrowany na swojej karierze, który chce udowodnić zarządowi swoją wartość wielomilionowym kontraktem. Facet, który ma ślepo zapatrzonych w niego wyznawców, psychofanów jak i zagorzałych wrogów. Nikt nie sprzeciwia się jego woli, jego słowo ma moc sprawczą… do czasu, gdy na jego drodze staje wyszczekana Ria. Dziewczyna, która po wydarzeniach z liceum, stara się pracować i nie zwracać na siebie uwagi. Uważa, że nie zasługuje na szczęście, jej związki są powierzchowne, a ilość przyjaciół ogranicza się do współlokatorki Jamie, siostry Alby i kota Puszka. Ta dwójka nie mogłaby się od siebie bardziej różnić, ich słowne przepychanki, często wywoływały uśmiech na mojej twarzy i nierzadko głośne parsknięcie. W powieści nie brakuje również humoru sytuacyjnego, przy scenie z kaktusem zaśmiewałam się do łez, moja plastyczna wyobraźnia mocno wtedy szalała. Parsi wykreowała wręcz namacalną chemię między diabelskim szefem i nieoddającą pola podwładną „niewolnicą”, czy jeśli ktoś woli „osobistą asystentką”. Wraz z rozwojem akcji napięcie między bohaterami rośnie, aby dać ujścia w namiętnych scenach. Po pierwszym zbliżeniu, opisanym niezwykle plastycznie, kolejne pojawiają się często, co nie wszystkim czytelnikom może przypaść do gustu, żeby nie było, że nie ostrzegałam. W powieści pojawia się motyw więzów rodzinnych, choć Ria ma już tylko siostrę, dla której jest gotowa na wszystko, dosłownie na wszystko, tak rodzina Adriena została pokazana w niezwykle ciepły sposób. Od początku przyjmują Rię jak kolejnego członka rodziny, przekomarzania przy posiłkach, zwłaszcza między siostrą Adriena i ich dziadkiem wręcz mnie ujęły. Przyznaję, że bardzo ciekawiła mnie przeszłość Rii i wydarzeń z liceum, gdy prawda wyszła na jaw, byłam dumna z zachowania Adriena i wsparcia jakie jej okazał. Przy lekturze bawiłam się doskonale, dzięki dużej ilości humoru i ciekawie wykreowanym bohaterom, choć nie jest to powieść idealna, była tym, czego potrzebowałam po ciężkim tygodniu – lekkiej historii z nutą pikanterii. Książkę mogę polecić miłośniczkom romansów biurowych, z motywem enemies to lovers, forced proximit, fake relationship czy billionaire romance, a przede wszystkim tym, którzy lubią humor słowny i sytuacyjny. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
30-10-2025 o godz 13:55 przez: Marta
Wolicie przy książkach śmiać się czy płakać ? Można w sumie płakać ze śmiechu. I to wręcz nieuniknione podczas czytania książki “Jak poskromić diabła”. “Chemia nie jest czymś namacalnym, co można zobaczyć albo dotknąć, a tym bardziej udowodnić. To uczucie, pewien rodzaj więzi, dziwna siła przyciągania między ludźmi. A jak, do diabła, dostarczyć niezbitych dowodów na coś tak niesamowicie abstrakcyjnego?” Tytuł wskazuje na to, że poskromić trzeba tu diabła tzn samca. Ale główna bohaterka - Ria Sanchez, to też kawał diablicy i można szybko odnieść wrażenie, że trafił swój na swego. Adrien Cloutier, multimilioner, czy nawet miliarder, został przez nią sponiewierany i ośmieszony, mimo że zupełnie na to nie zasłużył. Ot, taki…przypadeczek. Ria miała nadzieję, że nie wyda się, że to wszystko jej zasługa ale… Przez ten “incydent” wiele milionów i bardzo ważny kontrakt, przeszły mu koło nosa. Nie miał zamiaru tego odpuścić. I co jak co, ale mścić to się skubany potrafi. “- NIEWOLNICĄ. Przez miesiąc będziesz niewolnicą Adriena Cloutiera.” Gdy Ria była przekonana, że nie spotka jej już nic gorszego niż całodobowe wydłubywanie brokatu z doniczek, okazuje się, że diabelsko przystojny biznesmen planuje wyjazd, podczas którego mają udawać…narzeczonych. Przecież nie da się udawać miłości do osoby, którą się tak bardzo nienawidzi. I to z wzajemnością. Ale cóż - jak mus to mus. Zabawne jest w tym między innymi to, że chyba każdy prócz nich dostrzega, że ta walka trwa już na zupełnie innych zasadach… Tak, Kochani, ta chemia z początkowego fragmentu, jest skomplikowana i trudno nieraz ją zauważyć. Bohaterowie są jak dwa żywioły, wulkany podczas erupcji, kataklizmy notorycznie ze sobą walczące. I ta chemia między nimi wręcz szaleje. A oni? Absolutnie tego nie zauważają. A już z pewnością nie Ria, ona do końca idzie w zaparte. I to momentami irytuje, szczególnie Adriena. Ale ta książka to przede wszystkim gwarancja świetnej zabawy i zanim naszym bohaterom spadną z oczu klapki, zanim przyjmą do wiadomości, że od nienawiści do miłości jest niesamowicie bliziutko, to my - czytelnicy - mamy całą masę zabawy. Nie polecam czytać tej książki w miejscach publicznych czy podczas jedzenia. Gwarantuję za to, że będziecie wracać do niej pamięcią chociażby na widok kota, papugi czy…smerfa ;) Ale żeby nie było, oprócz (wielu) zabawnych wątków, mamy też masę emocji innego rodzaju. Podziwiam to jak autorka umiejętnie lawiruje pomiędzy rodzinnymi dramatami, traumami i rozczarowaniami z przeszłości bohaterów, obecnymi problemami, uczuciami, których nasza para doświadcza tj nienawiść, pożądanie, strach, niepewność, troska… wplatając w to wspomnianą dawkę rozweselających scen. Niby lekki romans ale łezka w oku ze wzruszenia też miała okazję mi się zakręcić. I może jest nieco schematyczny ale jednak bałam się, że po tym jak rozczarowanie stanęło na drodze do szczęścia, nie uda się już im odbudować tego co nieświadomie stworzyli - mimochodem i tak jakoś w międzyczasie. Widzę liczne recenzje z “ochami” i “achami” na temat książek, które są “hitami” i “trzeba je przeczytać”. Wy też je widzicie i ciężko wybrać, te które naprawdę zrobią na nas takie wrażenie. Ta też wzbudza zachwyt ale zawsze nieufnie podchodzę i biorę pod uwagę możliwość zawodu. Jednak tym razem absolutnie do takiej sytuacji nie doszło i wszelkie zachwyty nad historią stworzoną przez Kyrę Parsi uważam za w pełni uzasadnione. To jest boskie! I polecam z całego serducha. A tymczasem dziękuję za egzemplarz do recenzji i już czekam na kolejną część z serii “Grzeszni miliarderzy”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
Więcej recenzji Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego