Katabaza ( zintegrowana, barwione brzegi)

Sprzedaje empik.com : 55,99 zł

55,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 79,85 zł

Sprzedaje Inbook : 79,91 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 85,30 zł

 | Oprawa zintegrowana, barwione brzegi

Wszyscy sprzedawcy

Alice Law miała cel: stać się najbystrzejszym umysłem w dziedzinie Magii Analitycznej. Wyrzec się miłości, przyjaźni, snu. Poświęcić wszystko, by móc pracować z Jacobem Grimesem, największym magiem swoich czasów. I wszystko szło zgodnie z planem. Do chwili, w której profesor ginie w wypadku, a Alice zostaje sama. Z nieskończoną wiedzą, nieukończoną rozprawą i bez żadnych szans na przyszłość.
Więc robi to, co wydaje się niemożliwe. Schodzi do piekła, żeby go stamtąd wyciągnąć. Towarzyszy jej Peter Murdoch - przystojny, utalentowany, nienaganny. Ulubieniec wydziału. Największy rywal.

To nie jest podróż do wnętrza ziemi. To zejście w najciemniejsze rejony obsesji, lojalności i akademickiej zależności. W kręgach piekła nie czekają demony z rogami - czekają grzesznicy. I pytania, które nie mają właściwych odpowiedzi.
To nie jest historia o pięknie wiedzy, sile rozumu czy triumfie woli. To opowieść o dziewczynie, która zdecydowała się wejść do piekła.

A piekło to nie tylko miejsce.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1654700876
Tytuł: Katabaza
Autor: Kuang Rebecca F.
Tłumaczenie: Komerski Grzegorz
Wydawnictwo: Fabryka Słów Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-09-24
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: zintegrowana, barwione brzegi
Wymiary produktu [mm]: 40 x 145 x 210
Indeks: 75084875
średnia 4,4
5
48
4
19
3
12
2
2
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
19 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
26-09-2025 o godz 22:22 przez: Aleksandra Pietrasik | Zweryfikowany zakup
And she did it again. Genialna jak zwykle. To jakie zadaje nam tutaj pytania jednocześnie coraz szerzej otwierając nam świat bohaterów. Brak mi słów. Przywróciła z zakątków mojej pamięci miłość do filozofii.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
25-10-2025 o godz 18:42 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Dobra książka, może się spodobać szczególnie komuś, kto lubi dużo opisów otoczenia, uczuć i wspomnień bohaterów. Wciąga, ale też nie jest tak lekka do czytania ze względu na słownictwo. Dużo nawiązań do filozofii, logiki, matematyki. Niektóre sceny są napisane niejednoznacznie, trzeba samemu wywnioskować co dokładnie się stało, bo autorka nie mówi tego dosłownie. Ciekawa fabuła, podobały mi się relacje między bohaterami i to, że nie były jednowymiarowe. Bohaterowie nie byli nieomylni. Dobra książka, aczkolwiek osobiście nie dałabym 5 gwiazdek; raczej 4,5.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
02-11-2025 o godz 13:00 przez: Sofia | Zweryfikowany zakup
Dosłownie nie mam słów. Jedna z najlepszych książek jakie czytałam w tym roku. Bardzo szybko się wciągnęłam, fabuła jest świetna! Zdecydowanie łatwiej mi się czytało niż np. “Wojny makowe”, myślę, że jest to dobry wybór jeśli chcecie poznać twórczość Kuang. Totalnie nie podzielam zdania, że jest napisana akademickim, ciężkim do zrozumienia językiem(być może jest to kwestia tłumaczenia, ale w każdym razie bardzo łatwo się ją czyta) Przed przeczytaniem tej książki warto sięgnąć po takie klasyki jak “Boska Komedia” Dantego lub chociażby mitologię, aczkolwiek nie jest to obowiązkowe. Jest dużo odwołań do matematyki, logiki i wcześniej wspomnianej literatury, ale Kuang tłumaczy wszystko w prosty i zrozumiały dla każdego sposób. Polecam🩷🩷
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
09-10-2025 o godz 13:37 przez: Catrin20 | Zweryfikowany zakup
BARDZO SIE ZAWIODŁAM. CZEKAŁAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA TĄ POZYCJE ALE NIESTETY JAK DLA MNIE MAŁO ŚWIATA, W KTÓRYM PORUSZAJĄ SIĘ BOHATERZY, PRZEZ PRAWIE CAŁĄ KSIĄŻKĘ GŁÓWNA BOHATERKA BARDZO MOCNO ZAŚLEPIONA DĄŻENIEM DO PERFEKCJI ZE TAK POWIEM - BARDZO męczący WĄTEK, BRAK PRZEMYŚLEŃ I ROZWOJU POSTACI. GŁÓWNA BOHATERKA STRASZNIE ŚLEPA NA CO KOLWIEK !!!! JEDYNA KSIĄŻKA OD TEJ AUTORKI, KTÓRA TAK MNIE ZAWIODŁA.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 2
4/5
30-09-2025 o godz 19:26 przez: Sylwia | Zweryfikowany zakup
Książka dobra, ale została dostarczona z trochę rozdartą okładką
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2025 o godz 18:21 przez: Agnieszka Mikos | Zweryfikowany zakup
Fantastyczna 🥰 uwielbiam Kuang
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-10-2025 o godz 09:21 przez: Aleksandra Roslik | Zweryfikowany zakup
mam mieszane odczucia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-09-2025 o godz 15:43 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Kocham.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-10-2025 o godz 01:22 przez: Signis
Książka jest świetna, lecz jednak nie dla wszystkich. Mimo iż jest to fantasy, są wątki przygodowe i elementy humorystyczne, to jednak powieść opiera się na rozważaniach filozoficzno-psychologiczno-socjologicznych. Pan Komerski zrobił świetną robotę z przekładem, a FS z wydaniem - piękne ilustracje w środku, świetną w dotyku chropowata okładka.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
24-10-2025 o godz 21:20 przez: Snieznooka
„Katabaza” to moje pierwsze spotkanie z twórczością R.F. Kuang, wiem, że to może i trochę wstyd, ale postarałam się to zmienić. Zaintrygowała mnie fabuła książki i bardzo mi zależało, aby ją poznać, czy można mi się dziwić? Chciałam dowiedzieć się nieco więcej na temat Magii Analitycznej. Czasami los układa się nie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, misternie utkane plany rozpadają w dłoniach. Wystarczy jedno wydarzenie, a każdy kolejny krok coraz bardziej gmatwa sytuację zamiast ją naprawić. Podobno dobrymi chęciami piekło zostało wybrukowane i mam wrażenie, że główna bohaterka się o tym przekona na własnej skórze. Przygotowałam się do czytania, rozpaliłam świecę zapachową i zaparzyłam herbaty, byłam gotowa na wycieczkę w te niezwykle gorące i przesiąknięte zapachem siarki klimaty. Chcecie iść razem ze mną? Główną bohaterką książki autorstwa R.F. Kuang pod tytułem „Katabaza” jest Alice Law to młoda adeptka Magii Analitycznej, która od dzieciństwa marzyła o tym, by zostać kimś więcej niż tylko studentką. Jej celem jest praca u boku Jacoba Grimesa, wybitnego profesora, niekwestionowanego autorytetu, mentora nauki. Alice poświęca wszystko, relacje, emocje, sen i zdrowie, w imię tego celu. Gdy Grimes ginie w wypadku, jej świat się załamuje. Nie tyle dlatego, że straciła ważnego dla siebie człowieka, lecz dlatego, że utraciła sens istnienia. Alice zostaje sama, z niedokończoną rozprawą, z wiedzą, która nagle nie ma celu, z pustką, która zaczyna ją pożerać. Z tej pustki rodzi się decyzja niezwykle desperacka, szalona, niemożliwa. Alice postanawia zejść do piekła, by go stamtąd wyciągnąć. Nie będzie szła jednak sama, w tej podróży będzie towarzyszyć jej Peter Murdoch, ulubieniec wydziału, rywal i jej przeciwieństwo. Idealny, błyskotliwy, pełen wdzięku, reprezentuje wszystko, czego jej brakuje. Ich relacja od początku opiera się na wzajemnej niechęci i fascynacji, a wyprawa do piekła tylko pogłębia jej skomplikowanie. Czy im się to powiedzie? Co wyniknie z tej podróży? „Katabaza” wymaga skupienia, cierpliwości i gotowości na intelektualny wysiłek, a ten się opłaca. Momentami fabuła gubi rytm, a niektóre fragmenty przypominają bardziej esej niż powieść, całość tworzy spójną, głęboko poruszającą historię o ludzkiej potrzebie przekraczania granic. Samo słowo katabaza to motyw literacki oznaczający zejście bohatera do piekła, więc wpasowuje się tutaj idealnie, zwłaszcza, że mamy akademickie klimaty. Świat Katabazy zbudowany jest wokół koncepcji Magii Analitycznej, dziedziny łączącej logikę, język i matematyczne struktury z ezoterycznym poznaniem. Nie jest to magia w stylu klasycznych powieści fantasy, tutaj nie chodzi o różdżki ani rytuały, ale o dedukcję i analizę. R.F. Kuang proponuje fascynującą ideę, magia to nic innego jak najwyższy stopień rozumienia świata. Musze przyznać, że to było ciekawe, tak samo jak połączenie tak obsesyjnej chęci zdobywania wiedzy przez Alice. „Katabaza” to powieść intelektualna, duszna, emocjonalnie wymagająca, która z pozoru przypomina fantastyczną wyprawę do piekieł, ale w rzeczywistości jest studium obsesji, samotności i akademickiego szaleństwa. Autorka zamienia znany motyw zejścia do świata zmarłych w metaforę nauki, tej nowoczesnej, bezdusznej, opartej na hierarchii i poświęceniu. Kolejne kręgi piekła przypominają wydziały, konferencje, laboratoria, gdzie wszyscy pracują do upadłego, zapominając, że są tylko ludźmi. Czy chcielibyście, aby tak wyglądało piekło? Z pewnością przepracowanie i automatyka wykonywania pracy brzmi przerażająco. Myślę, że nadmierna ambicja potrafi zrobić więcej złego niż pozytywnego, zawładnąć i pchnąć do desperackich zachowań i czynów. Dla mnie to opowieść o tym, że czasem trzeba stracić wszystko, by zrozumieć, że piekło nie zawsze znajduje się pod nami. Czasem piekło jest w nas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-10-2025 o godz 07:41 przez: meandmybookstagram
Alice marzy o tym, żeby ukończyć uniwersytet z tytułem doktora i propozycją świetnej posady. Zostało jej już naprawdę niewiele by tego dokonać. Co więc może począć, gdy jej promotor zostaje rozerwany na strzępy wewnątrz pentagramu, który sama narysowała? Udać się za nim do piekła, oczywiście, i sprowadzić go z powrotem. Towarzyszyć jej będzie Peter Murdoch, kolega z uczelni, złote dziecko Cambridge, którego nikt na tą wyprawę nie zapraszał. Tak samo jak Alice czuła się czasem głupio przy Peterze, tak samo ja czasami czułam się głupio podczas czytania tej książki. A chyba nie lubię czuć się głupia, bo nie uważam, żebym taka była. To mój problem z Katabazą. Autorka mocno puściła wodze filozoficznych zapędów i naukowego bełkotu. Momentami traciłam wątek i się wyłączałam, widząc przed oczami tylko literki, a w głowie miałam biały szum krzyczący „bla bla bla, paradoks, bla bla bla sprzeczności”. Ale mimo tego wszystkiego nie można jej odmówić, że cały ten bełkot osadza się przynajmniej częściowo gdzieś w głowie i skłania do myślenia. Czym w ogóle jest piekło? Czy jest tak straszne, jak je sobie wyobrażamy? Czy czekają tam na nas niewyobrażalne cierpienia, czy może dokładnie to, czego pragnęliśmy przez całe życie, ale zintensyfikowane tak bardzo, że staje się karą? Katabaza to książka o podróży do piekła nie tylko dosłownie, ale również w przenośni. Alice i Peter odbywają wędrówkę w głąb swoich lęków, najgorszych wspomnień i ambicji, które mogą okazać się przekleństwem zamiast być wymarzoną drogą na szczyt. Ile są w stanie poświęcić, żeby pozostawić po sobie wyraźny ślad na świecie? Jak wiele siebie oddadzą za możliwość pokazania innym, że są od nich lepsi? W każdym z nas są ukryte pragnienia, których często nawet nie jesteśmy w pełni świadomi. Czy po śmierci zostaniemy osądzeni za chciwość? Gniew? Pychę? Które z naszych uczynków definiują to, jakimi jesteśmy ludźmi i czy w ogóle istnieje coś takiego jak dobro? Jeśli tak, to czym ono właściwie jest? Takie pytania i jeszcze więcej podobnych pojawiają się w głowie podczas czytania Katabazy. Na wiele z nich nie ma odpowiedzi, a próba dotarcia do prawdy wywołuje tylko konsternację i gniew. Bohaterowie tej historii również są skonsternowani. Są gniewni, bywają aroganccy i przekonani o swojej nieomylności. Wierzą w swoją wielkość i w to, że przeznaczone jest im dokonać niesamowitych rzeczy. Jednocześnie są młodzi, a zdążyli się już w życiu konkretnie pogubić. Ta podróż może im wiele zabrać, ale też wiele dać, jeśli tylko pozwolą sobie czuć i przeżywać emocje, które dusili w sobie od dawna. Bardzo podoba mi się system magii opartej na prostocie, a jednak skomplikowanej na tyle, że trzeba mieć głowę na karku aby jej używać. Wystarczy kreda, aby narysować pentagram, ale do jego poprawnego działania i znajomości zmiennych potrzeba lat nauki i otwartego, analitycznego umysłu. Powiązanie tego z różnymi dziedzinami nauk akademickich okazało się strzałem w dziesiątkę i bardzo ciekawym rozwiązaniem, chociaż samego praktycznego wykorzystywania magii nie ma w książce jakoś bardzo dużo. Do pełni szczęścia wycięłabym z tej niej sporo dygresji i rozważań, których człowiek niezwiązany z nauką (w tym ja) z pewnością nie zrozumie i nie miały one wpływu na fabułę. Pod tym wszystkim udało mi się jednak znaleźć historię, która mnie poruszyła i bohaterów, z którymi w mniejszym lub większym stopniu mogę się utożsamić. Czuję, że w pewnym sensie odbyłam tą podróż razem z nimi i też coś z niej wyniosłam. Jeśli lubicie książki z mocnym naciskiem na naukę i rozważaniami filozoficznymi wplecionymi w fabułę, będzie to coś idealnego dla Was. ✨
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2025 o godz 23:41 przez: Wścibskieczytanie
Po dłuższej przerwie wreszcie wróciłam do twórczości R.F. Kuang. Po „Wojnach makowych”, które wywarły na mnie ogromne wrażenie, sięgnęłam po jej najnowszą powieść i ponownie zostałam oczarowana. Choć to zupełnie inna historia, ma w sobie ten sam literacki magnetyzm i intelektualną głębię, które tak cenię u autorki. Od pierwszych stron widać, że Kuang nie boi się rozbudowanych opisów, złożonych wyjaśnień i akademickich dygresji. A mimo to ani przez chwilę się nie nudziłam. Wręcz przeciwnie, każda strona wciągała mnie coraz bardziej. Autorka z niezwykłą precyzją kreśli świat nauki i wiedzy, pokazując, jak intelekt potrafi stać się zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Nawet czytelnik, który na co dzień nie interesuje się tematami akademickimi czy filozoficznymi, bez trudu odnajdzie się w tej rzeczywistości - wszystko jest tu jasno i zrozumiale przedstawione. Pomysł przedstawienia piekła jako struktury przypominającej uniwersytet uważam za wyjątkowo oryginalny. Osiem kręgów piekła, które odwiedzają bohaterowie, jest jednocześnie przerażające i fascynujące. Każdy z nich skrywa coś nowego i intrygującego, a kolejne etapy tej podróży wciągają coraz bardziej. Spotkania z duszami odbywającymi swoje kary są pełne emocji. Wszystko to razem tworzy niezwykle sugestywny, mroczny obraz piekła, od którego trudno się oderwać. Nie sposób też nie docenić tempa tej historii. Kuang nie daje czytelnikowi wytchnienia i już od pierwszych rozdziałów dzieje się naprawdę dużo, a emocje nie opadają ani na moment. Wnikamy głęboko w świat uczelni, obserwując, jak bohaterowie całkowicie podporządkowują swoje życie nauce i jej zasadom. Momentami jest to fascynujące, momentami niepokojące i właśnie ten kontrast sprawia, że książkę czyta się z taką uwagą. Jeśli chodzi o postacie, nie mogę powiedzieć, że wzbudziły we mnie szczególne emocje, ale bez wątpienia zostały ciekawie skonstruowane. Alice imponuje konsekwencją i oddaniem, bo dla dobra nauki gotowa jest poświęcić wszystko, nawet część swojego życia. Z drugiej strony, chwilami wydaje się nieuchwytna i trudno w pełni ją zrozumieć. Peter natomiast, mimo chłodnego odbioru ze strony Alice, wydaje się bardziej ludzki, empatyczny i kierujący się sercem. Ich relacja stanowi ciekawy kontrast i dobrze równoważy tę opowieść. Katabaza to lektura, która dostarcza wielu emocji i prowokuje do refleksji. Dzięki tej książce miałam możliwość symbolicznej podróży do piekła - autorka tak szczegółowo opisuje kolejne miejsca i wydarzenia, że momentami miałam wrażenie, jakbym sama tam była. To przerażające, a zarazem fascynujące doświadczenie, od którego trudno się oderwać. To nie jest typowa fantastyka, jakiej na rynku mamy wiele. I właśnie to jest w niej najpiękniejsze. Książka łączy w sobie elementy filozofii, magii, akademickiego świata i relacji międzyludzkich, tworząc coś zupełnie wyjątkowego. To książka, która może spodobać się nie tylko fanom fantastyki, ale też czytelnikom, którzy szukają w literaturze czegoś głębszego - refleksji, emocji i pytań o naturę człowieka. Dzięki tej historii miałam wrażenie, że na moment sama wróciłam do świata nauki i odkrywania i to było doświadczenie, które na długo zostanie w mojej pamięci. Jest to jedna z tych książek, które pochłania się całym sobą, z lekkim dreszczem niepokoju, ale też z ogromną ciekawością. Bardzo, bardzo polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
30-10-2025 o godz 10:17 przez: Agnieszka
📚📚📚 "Magia, to najbardziej tajemnicza i kapryśna z nauk, podziwiana za udzielaną przez siebie moc, wyśmiewana z powodu swej frywolności, jest w największym skrócie sztuką opowiadania kłamstw na temat świata." 📚📚📚 Od dłuższego czasu miałam ochotę poznać książki R. F. Kuang padło na "Katabaze". Od razu muszę zwrócić wam uwagę na to przepiękne wydanie. Twarda okładka, barwione brzegi oraz genialne rysunki w środku. Sama historia też zapowiadała się bardzo ciekawie. Każdy chyba jest ciekawy jak wygląda piekło, a tutaj mamy podróż przez jego kręgi. Nasza bohaterka, Alice Law, postanawia wyruszyć do piekła by uratować swojego promotora, profesora Grimesa. W podróży będzie jej towarzyszył jej rywal, Peter Murdoch. Jak dla mnie to trochę banalny i głupi powód na taką podróż, biorąc pod uwagę cenę🤷‍♀️, ale dla naszych bohaterów wydaje się całkiem logiczny. Dla nich najważniejszy jest doktorat, a przy okazji chcą naprawić swoje błędy. Czy im się to uda? Czy są gotowi na to co czeka ich w piekle? Musze przyznać, że na początku czytałam tą książkę z wielką przyjemnością. Zaciekawiła mnie, a rozważania bohaterów jakoś wielce mnie nie drażniły. Tylko ile tak można. Ich ciągle rozważania filozoficzne w pewnym momencie stały się męczące. Dochodziło do tego, że czytałam, ale zupełnie nie mogłam się na tym skupić. Te rozkminy filozoficzne, to tak naprawdę z połowa historii, a reszta to toczącą się swoim tempem historia. Ja tu czekałam na wielkie wybuchy i fajerwerki, na akcje pełną gębą, w końcu piekło powinno być mroczne i niebezpieczne, a co dostałam? Piekło jakby podpasowane pod nich w formie uniwersytetu, a cienie, czyli jego mieszkańcy, to zmarli studenci i profesorowie. A gdzie inni??? Brakowało mi tutaj różnorodności. Żeby nam się nie nudziło, mamy tutaj czarne charaktery, a jest to rodzina Kripków i tu nic wielce odkrywczego, są to magowie. Tak jakby nikogo innego w tym świecie nie było, studenci, profesorowie i magowie, a czasami jakieś bóstwo się pojawi. To piekło wydaje się takie nudne, niby każdy krąg jest inny, rządzi nim inny grzech, ale ja tego nie kupuje. Nie przemawia do mnie taka wizja, ciągle chodzenie i pisanie prac, gdzie to ma sens, chyba, że o to chodzi, o ten bezsens😅. Cały czas czytając zastanawiałam się, czy lubię nasza bohaterkę i muszę wam powiedzieć, że nie wiem. Często wkurzało mnie jej zachowanie i decyzje. Jej brak zaufania do każdego był irytujący. Wyruszyli razem do piekła, ona i Peter, czy choć przez to nie należało się mu trochę zaufania? Widziała w każdym konkurencję i wroga, nie umiała przyjąć najprostszej pomocy i na upartego dążyła do celu. Ślepo wierzyła w swojego promotora, widziała jego wady, ale zawsze je tłumaczyła. Niby inteligentna, ale dawała sobą manipulować. Była uparta na maxa, ale w końcu przejrzała na oczy, tylko czy nie będzie za późno? Musze przyznać, że zakończenie znowu mnie wciągnęło, to jak nasza bohaterka poradziła sobie w czasie próby było świetne. Brawo👏. Czyli jak widzicie, początek i koniec podobał mi się, za to z środka trochę bym wywaliła 😅. To nie jest zła książka, wierzę, że znajdzie wielu zwolenników, ale nie koniecznie dla mnie. Przeczytałam, czasami zmęczyłam, ale dałam radę. Polecam przekonać się samemu, może wam lepiej się spodoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-10-2025 o godz 10:50 przez: real.book.dragon
3.5/5 ⭐ Alice studiuje magię analityczną w Cambridge. Jako jedna z niewielu kobiet w swojej dziedzinie ma szansę napisać pracę doktorską pod okiem wybitnego profesora. Problem polega na tym, że rzeczony profesor ginie tragicznie w trakcie jednego ze swoich eksperymentów. Nici z pracy doktorskiej Alice, nici ze spektakularnej kariery. Dziewczyna postanawia jednak, że nic nie powstrzyma jej przed osiągnięciem obranego celu i wyrusza do piekła, aby odzyskać duszę cenionego profesora. W podróż nie wyruszy jednak sama. W ostatnim momencie dołącza do niej jej akademicki rywal Peter, który również jest gotowy zapłacić ogromną cenę za stanięcie przed bramami piekieł. Moje odczucia na temat tej książki są bardzo mieszane. Od pierwszych stron tej historii nie mogłam uwierzyć w tak komiczny powód, aby wyruszyć do piekieł i zapłacić za to tak wielką cenę. Wiedziałam, że po drodze na pewno dowiemy się, że tak naprawdę powód był zupełnie inny i poważniejszy. Nie zmienia to jednak faktu, że finał trochę mnie rozczarował. Chociaż przez 60% tej książki czerpałam ogromną przyjemność z lektury, nie mogę nie zauważyć, że jak na niebezpieczną i okupioną wysoką cenę podróż do piekła, wyprawa ta była przedstawiona z taką ilością emocji, jakby rzeczywiście była to rozprawa doktorska. Chociaż próg wejścia moim zdaniem nie jest wysoki, to nie da się ukryć, że książka jest naszpikowana przemyśleniami z tematyki logiki, filozofii, matematyki czy lingwistyki. Jest tego absolutna masa, przez co dla mnie książka była momentami nużąca. Natomiast, co ważne, autorka nie pozostawia czytelnika z żadnym zagadnieniem samego. Tłumaczenie każdej teorii, każdego paradoksu jest wplecione w narrację więc czytelnik nie zostaje zarzucony terminologią, której nie rozumie. Z jednej strony był to dobry zabieg, otwierający tę historię na osoby, które w innej sytuacji być może poczułyby się zniechęcone taką ilością naukowych zagadnień. Z drugiej jednak, Kuang odebrała mi trochę przyjemność z odkrywania tej książki. Wszystko dostałam na tacy. To co, bardzo mi się podobało, to sposób przedstawienia Alice i Petera jako rywali akademickich. Rzeczywiście dało się odczuć, że bohaterowie, mimo na pierwszy rzut oka poprawnych interakcji, mają na swoim punkcie swego rodzaju obsesję i nie spuszczają drugiej osoby z oka. Wszystko po to, aby przypadkiem nie pozostać w tyle. Zastanawiam się, czy moje odczucia byłyby trochę lepsze, gdyby książka była krótsza i byłoby w niej mniej powtarzalności. Kuang wielokrotnie przypomina czytelnikowi, że całe życie Alice kręci się wokół nauki, że ważna jest dla niej do stopnia, że zapomina o potrzebach własnego organizmu. Tak, jakby informacja przekazana na pierwszych stronach książki o powodzie zejścia do piekła nie była wystarczającym dowodem na to, jak oddana sprawie jest Alice. Po napisaniu tego wszystkiego, moje odczucia dalej są mieszane, ale nie żałuję, że przeczytałam tę książkę. Co więcej, myślę, że myślami będę do niej wracać. Reklama @fabrykaslow
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
28-10-2025 o godz 15:10 przez: Marek
Dzisiaj najtrudniejsza recenzja od dawien dawna, jeśli nie w ogóle w całej mojej karierze pseudorecenzenta, czyli moja opinia o "Katabazie". Od razu na wstępie powiem, że niestety jest to dla mnie najgorsza książka Rebecci Kuang i martwi mnie to, że każda kolejna książka tej autorki jest dla mnie coraz gorsza. Mam bardzo mieszane odczucia co do tej książki, bo jednocześnie mam o niej wiele do powiedzenia i sam nie wiem co o niej mówić. Zacznę od systemu magicznego, bo on idealnie odzwierciedla moje odczucia. Z jednej strony, jest on według mnie ciekawy i oryginalny, nieco podobny do tego z "Babelu", poprzez swoją uniwersyteckość, ale jednak inny ponieważ opiera się nie na lingwistyce, a na paradoksach matematycznych i logicznych. Całość wydaje się ciekawa i taka jest, tylko że mam wrażenie, że autorka w pewnym momencie porzuciła ten system. Bo z jednej strony on jest i jednak wywiera duży wpływ na fabułę, a moim zdaniem jest za słabo opisany. Wspomniałem o fabule, więc teraz o tym aspekcie, który sprawia, że moja opinia nie może być pozytywna. Fabuła jest tutaj fragmentaryczna, momentami autorka chyba się zapomina, bo fabuła kompletnie nie idzie do przodu. Naprawdę widać, że Kuang zrobiła ogroooomny research odnośnie paradoksów czy przedstawień piekła w sztuce, tylko ta cała wiedza nie może znaleźć się w książce kosztem fabuły. Odnośnie piekła, podobały mi się dwa pierwsze kręgi, były fajnie ukazane jako lustrzane odbicie Cambridge, jednocześnie pokazywały kary dla grzeszników. Tylko, że to również autorka porzuciła i potem większość kręgów to tylko piach i wydmy. Wolałbym już gdyby fabuła była taka fragmentaryczna, ale gdybyśmy przynajmniej otrzymali fajnie ukazane piekło. Bohaterowie również mnie jakoś nie do końca kupili, momentami są nijacy, moim zdaniem nie są napisani świetnie, chociaż muszę przyznać, że przy postaciach pojawia się jedna rzecz, która w książce mi się akurat podobała, a były to retrospekcje. Niektóre ze wspomnień fajnie zmieniały mój sposób patrzenia na bohaterów. Ale też nie wszystkie retrospekcje wprowadzały coś do fabuły. Całość niestety, mnie nie przekonała, chociaż uważam, że był naprawdę duży potencjał w tej historii. Rozumiem też, że są osoby, którym ta książka może przypaść do gustu. Przyznaję się, może po prostu jestem za głupi żeby ją zrozumieć... Więcej moich recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje oraz TikToku o tej samej nazwie, gdzie serdecznie zapraszam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-10-2025 o godz 09:55 przez: stronisko
Po świetnych tytułach takich jak “Babel”, “Yellowface” czy cyklu “Wojna Makowa”, większość czytelników, włącznie z nami, bardzo wyczekiwała głośno zapowiadanej “Katabazy”, książki tak różnej od poprzedniczek, a jednocześnie intrygującej. Czy Rebecca sprostała wysokim oczekiwaniom? W dużej mierze TAK. 🔥 Alice Law, gotowa poświęcić wszystko dla nauki, po śmierci swojego mistrza decyduje się zejść do piekła, by go odzyskać. Wraz z rywalem i towarzyszem wyprawy Peterem odkrywa jednak, że największe demony kryją się w obsesji, lojalności i ludzkich słabościach. 🤐 Ta książka nie jest typową fantastyką, co jest w tym wypadku mocnym plusem. Dzięki temu zabiegowi osoby, które na co dzień nie sięgają po typowe fantasy, mają możliwość sprawdzić, czy literatura Kuang jest dla nich. Oczywiście mamy tu magię, zejście do piekła czy opisy stworzeń, nie jest to jednak clue całej fabuły, która skupia się przede wszystkim na aspektach filozoficznych, relacjach międzyludzkich, zatraceniu się w dążeniu do doskonałości, a także podstawach zrozumienia samego siebie. 🫂 Główna postać, Alice Law, jest dla nas lekko męcząca. Chociaż może lepszym określeniem będzie: nieco wyblakła. Oczywiście targają nią emocje, w jej głowie dużo się dzieje, jednak jej decyzje czasami są nie do końca przemyślane, a reakcje nierzadko infantylne. Na drugim biegunie jest Peter Murdoch, nasz zdecydowany faworyt. Człowiek, który ma dość interesującą przeszłość, ale i jednocześnie specyficzne podejście do życia. Jego akcje są bardziej przemyślane, kieruje się on zdrowym rozsądkiem, ale i najstarszym znanym człowiekowi uczuciem - miłością. To jemu kibicujemy od początku, nawet jeśli Alice stara się przedstawić go w złym świetle (choć właściwie to musimy kibicować im obojgu, bo jednak cel ich misji jest z założenia wspólny). 😁 “Katabaza” to psychologiczny rozkład człowieka na czynniki pierwsze, próba zrozumienia jednostki samo stanowiącej o sobie, będącej jednocześnie częścią większej układanki. I w końcu to chęć ustalenia rangi ważności priorytetów, które na przestrzeni życia potrafią się zmieniać o 180 stopni. Dobra zabawa (i sporo przemyśleń) gwarantowane! ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2025 o godz 15:11 przez: Anonim
Kariera, miłość... a może pieniądze - po którą z tych rzeczy bylibyście w stanie zejść do Piekła? Alice Law to obiecująca doktorantka z dziedziny Magii Analitycznej. Peter Murdoch zaś jest naturalnym geniuszem i jej największym rywalem. Łączy ich jedno - po zagadkowej śmierci wykładowcy oboje decydują się wyruszyć w głąb Piekieł, by sprowadzić go z powrotem. Na wstępie powiem, że po dotykającym poważnych problemów "Babelu" oraz po "Wojnach Makowych", które nie zostawiły na mojej psychice suchej nitki, to chyba najlżejsza powieść Kuang. To tematyka akademicka, ale w zupełnie innym tonie niż "Babel" i przyznam, że wciągnęła mnie od samego początku. Pochłaniałam książkę jak szalona, aż zostało mi 200 stron do końca i złapałam pewien kryzys. Zamiast tym bardziej dążyć do rozwiązania, bardzo to przeciągałam. Niemniej jednak po koniec akcja znów nabrała tempa. Alice jest trochę Rin, a Peter jest trochę Robinem. Ambicja dziewczyny i chęć osobistej wendety pchają ją do samego Piekła nawet za cenę połowy pozostałego życia, zaś towarzyszący jej chłopak działa bardziej sercem, stanowiąc dla niej równowagę. Czy polubiłam tych bohaterów? W Peterze się zakochałam, w Alice ciężko stwierdzić, ale książki Kuang mają to do siebie, że bohaterowie nie są czarno-biali, a we wszystkich odcieniach szarości. "Katabaza" to powieść niezwykle błyskotliwa, szczególnie w swojej wizji Piekła. To połączenie wyobrażeń Dantego, różnych mitologii a przede wszystkim bóstw i motywów z kultury chińskiej, co wielce ucieszyło moje sinologiczne serduszko. Czy uważam, że jest lepsza lub gorsza? Zdecydowanie nie. Może nie pozostawiła na mnie takiego WOW, jak poprzednie książki autorki, ale nie oszukujmy się, to pierwsza jej powieść, w której na zmagania bohaterów patrzymy z nadzieją, nie upatrując w nich dramatycznego, autodestrukcyjnego końca. To raczej książka, która otuli nas kocykiem, bo złole zostaną ukarani, manipulowani przejrzą na oczy, a dobre postaci zyskają szczęśliwe zakończenie. Egzemplarz otrzymałam w ramach współpracy od wydawnictwa @fabrykaslow.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2025 o godz 10:19 przez: Czytotaj
Miłość do nauki tak silna, że cała reszta traci znaczenie - przyjaźnie, związki, przyjemności. Nawet podstawowe potrzeby, jak sen, czy jedzenie mogą stanąć na drodze do rozwoju - ogranicz je zatem do niezbędnego minimum. Cel jest tuż, tuż. Praktycznie na wyciągnięcie ręki. I nagle.. Jeden wypadek. Jedna śmi.erć i wszystko to, na co pracował*ś latami, czemu poświęcił*ś większą cząstkę siebie, zaczyna się rozpadać. Musisz to ratować. I nawet samo piekło nie będzie w stanie Cię powstrzymać.. „Katabaza” to literacki majstersztyk. Magia oparta na nauce. I choć nigdy nie lubiłam się z naukami ścisłymi (nigdy więcej matematyki) to czytałam i słuchałam tę historię z pełnym zachwytem! Zachwytem nad tym, jak logicznie i spójnie została poprowadzona fabuła. Zachwytem nad tym, ile musiała czasu i energii autorka poświęcić, by stworzyć coś tak oryginalnego, naukowego i jednocześnie maksymalnie zaciekawiającego! Zachwytem nad tym, jak inteligentnie wykreowała bohaterów, którzy nadawali tej historii niezbędnej lekkości. Pozwalali czytelnikowi złapać oddech po naukowych rozważaniach i przyglądać się ich wzajemnej relacji (którą ja totalnie uwielbiam!). Również tempo historii było dostosowane do tego, by czytelnik nie pogubił się w złożoności fabuły. By miał czas zrozumieć, jak dane mechanizmy funkcjonują. Do tego wszystkiego, autorka jeszcze umiejętnie zmusza czytelnika do refleksji. Nad wartością życia. Nad przemijaniem. Nad człowieczeństwem. Zahacza o problem dyskryminacji płciowej w środowisku akademickim. Obnaża patologie tego środowiska. Od początku do końca byłam pod jej wrażeniem. Ani na moment nie czułam się nią zmęczona, mimo że fabuła wymagała pełnego skupienia. Rewelacyjna książka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-10-2025 o godz 15:44 przez: ksiazkowe_duo
„Katabaza”, to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Kuang i przyznam, że nie poszło najlepiej. Koncept zejścia do piekieł jest niesamowicie intrygujący, tak jak uczelnia i codzienność akademicka. To jak się czują studenci, co przeżywają na codzień, jakie dramaty przechodzą - było to dla mnie interesujące i nowe doświadczenie. Pełne sprzecznych odczuć, zmęczenia, rozczarowań i trudów. Początek mocno mnie wciągnął, widział w nim duży potencjał, ale z każdym kolejnym rozdziałami pochłaniały mnie czeluści piekielne i nuda. Magia, nie okazała się tak ciekawa jak tego oczekiwałam, choć sama kreda jako artefakt magiczny jest czymś unikatowym. Nigdy jeszcze z czymś takim się nie spotkałam. Rozczarował mnie styl autorki i przed wszystkim główna bohaterka. Wierzyłam, że ją polubię, ale nie. Jej motywacja wydawała się płytka, a charakter irytujący. Jej współtowarzysz - Peter, też nie wykazał się wyjątkowością, ale przynajmniej zyskał moją sympatię. Piekło - pokładałam w nim duże nadzieje. Czekałam na „płomienie”, niebezpieczeństwo, emocje, a większość tego co czytałam było nudne jak przemierzana przez głównych bohaterów pustynie. Był w tym taki potencjał, tyle możliwości, a dostaliśmy tonę piasku i kilka scen wartych uwagi. Wątek romantyczny? Chyba mogło go tam nie być. Myślę, że jego nieobecność nie zmieniłaby wiele. Żałuję, że nie pokochałam tej książki tak jak tego oczekiwałam, żałuję że nie polubiłam twórczości tej autorki. Myślę, że jeszcze kiedy dam jej szansę, jednak tą historię zaliczam do średniaków.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego