Marian Eile. Poczciwy cynik z "Przekroju" (okładka  twarda, wyd. 05.2023)

Sprzedaje empik.com : 21,99 zł

21,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje KsiegarniaBAJ : 29,84 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 33,99 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 34,99 zł

 | Oprawa twarda

Wszyscy sprzedawcy

Agnieszka Osiecka napisała o nim „legendarny twórca «Przekroju» (właściwie cudotwórca…) (…) starał się, żeby jakoś przetrwać stalinizm, nie ubłociwszy kaloszy i nie przestając jeść ryby dwoma widelcami”. „Eile stworzył coś, co nie mogło istnieć. W tamtych czasach nie było miejsca na «Przekrój». A jednak «Przekrój istniał». I trwał” – dodał Stefan Bratkowski.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1370237351
Tytuł: Marian Eile. Poczciwy cynik z "Przekroju"
Autor: Urbanek Mariusz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 368
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-05-19
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-05-19
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 244 x 35 x 163
Indeks: 55818612
średnia 4,6
5
9
4
5
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
5 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
13-06-2023 o godz 08:10 przez: Elwira Kortianek | Zweryfikowany zakup
Świetnie napisana książka, nie tylko dla osób, które czytały dawny Przekrój. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
18-08-2023 o godz 08:01 przez: Ewa Maria Białas | Zweryfikowany zakup
Bardzo ładnie wydana książka. Okładka przypomina dawne czasy, kiedy Przekrój można było wziąć do ręki. Tamte lata, osoby, krakowski klimat. Oraz postać Pana Eile, niezapomniana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2023 o godz 06:23 przez: Magda | Zweryfikowany zakup
Bardzo cenna pozycja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-08-2023 o godz 08:32 przez: Anna
Rozsądnie jest wiedzieć tyle, ile się da, ale jeszcze rozsądniej jest utrzymywać innych w niewiedzy co do własnej wiedzy. Melvin Burgess Wakacje z Marianem Eile okazały się niezwykle ciekawe i pouczające. Kolejny bohater, o którym nigdy nie słyszałam, po raz kolejny został mi podany za pomocą świetnej książki Pana Mariusza Urbanka Marian Eile poczciwy cynik z „Przekroju”. Przez Pana Urbanka zaczynam się martwić moim gustem czytelniczym😊za chwilę się okaże, że mini biografie staną się moim ulubionym gatunkiem. O Marianie Eile nigdy nie słyszałam nic, co jeszcze bardziej podkręciło moją ciekawość na tę pozycję. Oczywiście Przekrój był mi znany, to chyba czasopismo, o którym starsze pokolenia słyszały na pewno, a młodsze jeśli interesują się historią z całą pewnością też. O postaciach tworzących słyszałam również, Janina Ipohorska, Sławomir Mrożek, czy Konstanty Ildefons Gałczyński są nazwiskami, obok których nigdy nie można przejść obojętnie. Wszelkie dostępne źródła twierdzą, że właśnie pod kierunkiem Mariana Eile Przekrój stał się jednym z najciekawszych czasopism całego obozu socjalistycznego, kształtując powojenne pokolenie polskiej inteligencji. Pan Urbanek, jak zwykle w punkt przytacza nam historię tego niezwykle ciekawego człowieka, jego karierę, oraz całą garść ciekawostek. Marian Eile pochowany na cmentarzu Rakowieckim w Krakowie w pozycji Autora stał się postacią wielobarwną i żywą, o której chce się wiedzieć więcej. Książka ta mam wrażenie, jest spokojniejsza niż poprzednie publikacje Pisarza, w których czuło się ten pęd informacji. Tutaj czytelnik powoli, bez pośpiechu może zapoznać się z twórcą poczytnego niegdyś czasopisma. Czyżby, to od bohatera zależał styl książki? Przyznam, że mi się to podoba. Muszę tutaj napisać, że Pan Urbanek natchnął mnie, aby zapoznać się z Przekrojem, więc zakupiła ostatni numer dziś kwartalnika. Czasopismo mocno zmieniło się od roku 1945, myślę, że stare archiwalne numery z lat powojennych, jakie można dostać na stronie Biblioteki Narodowej, bardziej mi się podobają niż ten współczesny styl, ale faktycznie zachowała się duża klasa i styl literacki. Pani Sylwia Niemczyk, także robi dobrą robotę. Marian Eile, jest jedną z postaci, które na przestrzeni lat tworzyły społeczeństwo. O takich ludziach zawsze warto czytać i wiedzieć coś więcej. Dzięki pozycjom Autora, w końcu udało mi się docenić książki historyczno – biograficzne co mnie zaskoczyło, ale i ucieszyło. Prawdą, jest jednak, że jeśli trafisz na dobrego Pisarza to, to, co było w twoich oczach, złe staje się interesujące. Marian Eile poczciwy cynik z „Przekroju” trafia na moją półkę jako książka do ponownego przeczytania. Dzięki niemu zagościło u mnie również czasopismo, na które nigdy wcześniej bym się nie zdecydowała. zaczytanizkawa.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
14-08-2023 o godz 09:42 przez: Pi
O "Przekroju" coś wiedziałam, o Marianie Eile - praktycznie nic. Na szczęście Mariusz Urbaniak napisał książkę, która rozwiązuje problem mojej szczątkowej wiedzy i niemal całkowitej niewiedzy. Marian Eile był twórcom i redaktorem naczelnym "Przekroju", czyli magazynu, o którym słyszał chyba każdy Polak. To symbol pewnej marki i w czasach, gdy został powołany do życia wyróżniał się tematyką, powiedzmy, że nadawał koloru szarej, polskiej rzeczywistości. Do dzisiaj mamy, gdzieś na strychu, jakieś stare numery "Przekroju". To czytali moi dziadkowie i rodzice, bo byli spragnieni innego świata, wolnego, oddychającego pełną piersią. Oczywiście "Przekrój" nie był idealny - nie mógł taki być, ale pokazywał, że istnieją inne drogi, że jest inna codzienność, że można się inaczej ubierać, że kultura nie zatrzymuje się na szarości wschodniej cenzury. Marian Eile był ekscentrykiem - wizjonerem. Miał swój plan, swoją wizję magazynu, który tworzył i rzeczywiście, stworzył go. To godne podziwu i tak, jak możemy przeczytać w książce, gdyby nie peerelowska ograniczenia, to mógłby być ewenementem na skalę... no powiedzmy europejską. Mariusz Urbaniak bardzo ciekawie opowiada o tej postaci, o "Przekroju" i o historii. Zgrabnie łączy różne wątki i ostatecznie dostajemy ciekawą opowieść, o nieciekawych czasach. Jako dziennikarka żywo interesuję się takimi historiami, a jako po prostu czytelnik, byłam pewnymi sprawami zaskoczona i mogę polecić tę książkę, jako interesujący zapis czasów, które szczęśliwie minęły. ISKRY świetnie wydały tę pozycję - jak zresztą wszystkie dwoje książki. Polecam, może nie bez wad, może czasem miałam skwaszoną minę, ale to nie przez styl, czy samą historię, ale przez ludzkie błędy, wybory i cóż... życie, które przecież nigdy nie jest idealne i nie ma diamentowo czystych osobowości. o "Przekroju" słów kilka Wydawnictwo ISKRY egzemplarz recenzencki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Podobne do ostatnio oglądanego