Miasto na Marsie (okładka  miękka, wyd. 05.2025)

Sprzedaje empik.com : 44,99 zł

44,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Bookland : 49,19 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 62,04 zł

Sprzedaje KsiegarniaBAJ : 64,50 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Czy możemy skolonizować kosmos, czy powinniśmy to robić i czy naprawdę mamy to dobrze przemyślane?

Zdobywczyni HUGO 2024 i wielu innych nagród

Druga najchętniej wybierana na prezent książka
w układzie słonecznym

NIEZIEMSKA i zabawna opowieść o perspektywach kosmicznego osadnictwa – spod pióra autorów bestsellera JAKOŚ WKRÓTCE – ze świetnymi ilustracjami Zacha Weinersmitha

Czy można rozmnażać się na Marsie?

Czy lepiej żyć tam niż na Ziemi po wojnie nuklearnej?

A co z wojną w kosmosie?

Czy czeka nas kryzys mieszkaniowy na księżycowych Szczytach Wiecznego Światła?

Kto nam przyjdzie z pomocą, jeśli utkniemy w Kraterach Wiecznej Ciemności?

Dlaczego astronauci uwielbiają sos taco?

A skoro już o jedzeniu mowa – jaki właściwie jest status prawny kosmicznego kanibalizmu?

Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te i wiele więcej intrygujących pytań, koniecznie przeczytaj tę fascynującą książkę!

Z Ziemią nie jest zbyt dobrze. Dlatego perspektywa rozpoczęcia wszystkiego od zera na jakiejś innej odległej planecie – gdzie nie ma katastrofy klimatycznej, wojen, X-a ani innych mediów społecznościowych – wydaje się coraz bardziej kusząca. Szczególnie, że ponoć nie jest to już aż tak niemożliwe.

Czy aby na pewno? Kelly i Zach Weinersmithowie napisali niesamowitą książkę o – wydawać by się mogło – świetlanej przyszłości kolonizacji kosmosu. Szkopuł w tym, że po latach rzetelnego researchu i tysiącach godzin wywiadów z czołowymi astrofizykami, inżynierami i ekspertami z zakresu eksploracji kosmosu wcale już nie są tacy pewni, czy kosmiczne osadnictwo to rzeczywiście dobry pomysł.

Kosmiczna technologia i biznes przeżywają gwałtowny rozwój, ale wciąż nie dysponujemy pełną wiedzą o tym, czy w kosmosie można począć dziecko, jak budować kosmiczne osady i czy da się stworzyć państwa w kosmosie tak, by nie wywołać wojny na Ziemi. Mimo to ludzkość wydaje się przeć ku kosmicznej ekspansji… Miasto na Marsie studzi te zapały, dowodząc, że marzenie o nowych światach może okazać się istnym koszmarem: zarówno dla osadników, jak i tych, którzy pozostaną na Ziemi.

Z błyskotliwym poczuciem humoru i korzystając ze swojej dogłębnej znajomości tematu, autorzy próbują odpowiedzieć na jedno z najdonioślejszych pytań ludzkości: jak – i czy w ogóle warto – stać się gatunkiem multiplanetarnym?

WSIADAJCIE, LECIMY NA MARSA!

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1601984904
Tytuł: Miasto na Marsie
Autor: Weinersmith Kelly , Weinersmith Zach
Tłumaczenie: Konowrocka-Sawa Dorota
Wydawnictwo: Wydawnictwo Insignis
Język wydania: polski
Liczba stron: 500
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-05-21
Rok wydania: 2025
Data wydania: 2025-05-21
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 142 x 40
Indeks: 73688372
średnia 4,7
5
9
4
4
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
5 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
29-10-2025 o godz 08:34 przez: jarrooo | Zweryfikowany zakup
Fajnie czytało się tak do połowy a potem kiedy autorzy weszli w sprawy prawne i polityczne czytało się już dużo trudniej ale mimo wszystko polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-07-2025 o godz 21:46 przez: booksoverhoes
Co dzieje się, gdy para nerdów ze świetnym poczuciem humoru, z których jedno jest jeszcze rysownikiem, zaczyna interesować się kolonizacją kosmosu? Otóż powstaje cudownie zabawna i całkowicie fantastyczna książka, jaką jest "Miasto na Marsie". Jeśli choć trochę interesujecie się tematem życia w kosmosie i stałych kolonii na obcych ciałach niebieskich, ta książka to must read. Jeśli przynajmniej raz w życiu zastanawialiście się, czy da się uprawiać seks w stanie nieważkości, to tutaj znajdziecie odpowiedź. Jeśli kochacie czytać popularnonaukowe pozycje, które nie tylko uczą, ale też bawią - i to do łez - to nie mogliście trafić lepiej. A jeśli planujecie napisać kiedyś sci-fi o kolonizacji kosmosu, to Weinersmithowie zrobili już za Was research. I mogą Wam dostarczyć mnóstwa inspiracji. Kilka lat temu miałam przyjemność czytać poprzednią książkę tej dwójki - "Jakoś wkrótce" - która dostarczyła mi ogromnej dawki interesujących wiadomości w przepysznie zabawnej formie. Wiedziałam więc, czego się po autorach spodziewać. Powiem więcej - nie mogłam się tego czegoś doczekać już od pierwszej sekundy, gdy tylko zobaczyłam zapowiedź ich nowej książki. I ani trochę się nie zawiodłam. Mimo że wydźwięk "Miasta na Marsie" wcale nie napawa fanów kosmosu zbyt wielkim optymizmem. Ale od początku - co znajdziemy w tej książce? Cały przekrój najistotniejszych aspektów, które trzeba przemyśleć, zaprojektować i przygotować, jeśli chcemy się za to zaludnianie kosmosu wziąć na poważnie. Zaczynamy więc od biologii i fizjologii, czyli tego, co może się stać z ciałem w kosmosie i co chce nas tam zabić (oprócz tego, że wszystko), a także psychologii (czyli, czy to przypadkiem my nie będziemy chcieli kogoś zabić po kilku miesiącach/latach na odległej planecie, na której wszystko chce nas zabić). (Jest tu też rozdział o najpiękniejszym tytule ever, czyli „Uduszenie, rzeszotowienie kości i latające świnie, czyli podstawy kosmicznej fizjologii”. ) Następnie autorzy prowadzą rozważania na temat najlepszych lokacji i działek mieszkalnych oraz kolejnych aspektów budowy bazy, która podtrzymałaby ludzi przy życiu, a przy okazji była samowystarczalnym tworem działającym w obiegu zamkniętym. Potem zaś przechodzimy do dywagacji na temat tego, jak będzie wyglądało kosmiczne prawo i ekonomia, jakie będą dostępne formy zatrudnienia, czy też jak ukształtują się polityczne ustroje przyszłych państw kosmicznych. Jak widzicie, autorzy podeszli do tematu bardzo poważnie (nawet jeśli zarzucają jakimś żartem przynajmniej dwa razy na jednej stronie) i bardzo metodycznie, rozkładając kolejne elementy na czynniki pierwsze - a wszystko po to, żeby pokazać czytelnikowi… jak bardzo jesteśmy jeszcze nieprzygotowani na tak karkołomne przedsięwzięcie. Musk mówi, że pierwszych stałych osadników na Marsie możemy spodziewać się za 20-30 lat. Wienersmithowie mówią „no nie bardzo”. I choć trochę boli to moje serduszko, które marzy o tym, by polecieć na wakacje na księżyc, muszę przyznać, że wysuwają przekonujące argumenty. Całość opatrzona jest zabawnymi ilustracjami, a przy tym napisana lekko, przyjemnie, błyskotliwie, ale przede wszystkim niezwykle przystępnie. Nie znajdziecie tutaj długaśnych, skomplikowanych opisów czy naukowych teorii, które trzeba by przesadnie zawile tłumaczyć czytelnikowi. A jednak autorzy bezsprzecznie przekazują w swojej książce naprawdę ogrom interesujących informacji, które doceni każdy fan kosmosu, popartych latami badań i imponującym researchem. Co prawda niektóre momenty trochę mi się dłużyły, ale to dlatego, że, jeśli mam być szczera, nieszczególnie interesują mnie na przykład kwestie prawne takiej kosmicznej odysei. Co nie zmienia faktu, że są super istotne i ktoś będzie musiał się nad nimi pochylić tak, jak uczynili to autorzy (a najlepiej jeszcze bardziej). Wydawało mi się też, że czasami trochę się powtarzali. Powiedziałabym, że jestem trochę nieobiektywna, bo temat kolonizacji kosmosu jest dla mnie jedną z najbardziej fascynujących rzeczy na świecie, a duet Weinersmithów to chyba moja najulubieńsza para autorów popularnonaukowych. Ale "Miasto na Marsie" to po prostu świetna książka, zarówno obiektywnie, jak i zupełnie nieobiektywnie xd
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-09-2025 o godz 15:14 przez: Anna
Autorami książki są Kelly i Zach Weinersmithowie. Postanowili oni zbadać temat możliwości zamieszkania w kosmosie. W książce najdziemy odpowiedzi na wiele pytań z tym związanych. Między innymi „Czy można rozmnażać się na Marsie?”, „Czy lepiej żyć tam niż na Ziemi po wojnie nuklearnej?”, „A co z wojną w kosmosie?”, „Czy czeka nas kryzys mieszkaniowy na księżycowych Szczytach Wiecznego Światła?”, „Kto nam przyjdzie z pomocą, jeśli utkniemy w Kraterach Wiecznej Ciemności?”, „Dlaczego astronauci uwielbiają sos taco?” i wiele więcej. Książka napisana jest w sposób naprawdę ciekawy, co zdecydowanie sprawiło, że czytało się ją przyjemnie. Mnie nawet wciągnęła, z zaciekawieniem śledziłam kolejne strony, dowiadując się dużo ciekawostek na ten temat. Momentami jest pełna humoru, co jest dodatkowym plusem. Czytało się ją nawet szybko, jednak dla mnie nie jest to pozycja na jeden wieczór. To jedna z tych książek, co lepiej czytać „po trochu” i przemyśleć przeczytaną treść. Podzielona na sześć części, a w każdej znajdziemy co innego. Na początku jest spis treści. „Miasto na Marsie. Czy możemy skolonizować kosmos, czy powinniśmy to robić i czy naprawdę mamy to dobrze przemyślane?” to książka napisana dość ciekawie, moim zdaniem warta przeczytania i polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2025 o godz 15:10 przez: Diana
Gdybyście mi powiedzieli, że książka popularnonaukowa o kolonizacji kosmosu sprawi, że będę chichotać, robić notatki i rozsyłać screeny znajomym – nie uwierzyłabym. A jednak! „Miasto na Marsie” to nie tylko porządna dawka wiedzy, ale też gigantyczna porcja humoru, błyskotliwego dystansu i... zdrowego rozsądku w rozmowie o przyszłości ludzkości. Ta książka to prawdziwa kopalnia wiedzy – od historii planów kolonizacji Marsa, przez konkretne dane dotyczące promieniowania, braku atmosfery, aż po to, co dzieje się z naszym organizmem w stanie nieważkości. Autorzy rozbijają kosmiczne mity i pokazują, jak bardzo jesteśmy (jeszcze!) niegotowi na życie wśród gwiazd. Każdy rozdział ubarwiają prześmieszne rysunki. Łączą naukę z żartem i jeszcze lepiej pomagają zrozumieć złożone tematy – np. absurdalne pomysły w historii kosmicznych badań.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-05-2025 o godz 11:43 przez: mc2
Świetna, otwierająca oczy lektura. Autorzy - pasjonaci kosmosu i przełomowych technologii - odkrywają przed czytelnikiem, dlaczego życie człowieka na innych planetach i ciałach niebieskich Układu Słonecznego jest niezwykle trudne, a wręcz niemożliwe. I to nie tylko z biologicznego czy technicznego punktu widzenia. Także ze względów społecznych, politycznych i psychologicznych. Całość jest napisana bardzo pasjonująco (odkrywanie którejś rzeczy z rzędu, która może nas zabić w kosmosie, bardzo wciąga), lekko i humorystycznie. Sugestywne i zabawne rysunki dopełniają całości. Taka powinna być każda książka popularnonaukowa - zapewniać mnóstwo rozrywki i przekazywać (bezboleśnie) olbrzymi ładunek wiedzy z wielu dziedzin - od nauk ścisłych przez biologię aż po nauki społeczne.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego