Nibynoc. Tom 1 ( twarda, barwione brzegi)

Wow! Sięgnęłam po tą pozycję jako chęć wypełnienia pustki po skończeniu Wampirzego Cesarstwa tego samego autora. Słyszałam że jest gorsze i odstaje poziomem od Cesarstwa - bzdura. Prawda, klimat jest zupełnie inny, ale fabuła, bohaterowie i intrygi stoją na najwyższym poziomie. Co ważne- Mia nie jest bezsilną kukiełką losu, ale też nie sprawia wrażenia mdłego kwiatuszka siłą ustawionego przez autora na pidestale. Ona jest dokładnie tam gdzie chce być i kiedy chce być. Zwroty akcji potrafią zaskoczyć niespodziewanym, a dialogi między bohaterami, nieszablonowe i pelne emocji, humoru czy obscenicznych porównań stanowiły powód mojego uśmiechu. Jestem już po lekturze wszystkich trzech tomów- mogę was zapewnić że wszystkie trzymają równy poziom, a może i stawiają sobie coraz wyższą poprzeczkę .

Sięgnąłem po pierwszą część cyklu Nibynocy z tęsknoty za Gabrielem de León. Nie zawiodłem się. Kristoff znów kreuje świat piękny, pełny wspaniałych postaci które są aktorami we ciekawej historii. Dużo zwrotów akcji, fabuła jest prowadzona wartko. Język jest bardzo przystępny, wypełniony humorem. Mam nadzieję że kolejne części mnie nie zawiodą.

Książka pod względem wydania jest piękna natomiast gwiazdki odjęłam za jej brak poszanowania przez Empik. Odpakowałam paczkę z POCIĘTĄ okładką, tragedia!

Historia w porządku, ale czcionka… te dodatki nie dałam rady czytać. Denerwowało i bolały oczy. Polecam, ale jakieś inne wydanie

Świetna! Uważam, że zdecydowanie za mało się mówi o tej serii. Zdecydowanie należy do mojej ulubionej. Z całego serca polecam!

Humor, fabuła, bohaterowie - wszystko jak zwykle u Kristoffa Jaya prezentuje sobą niesamowity poziom. Polecammmmm

Świetna. Na poczatku troche wilno sie rozwija, ale jak juz sie rozwinie to z rozmachem. Teraz kolej na 2 tom 😃

Polecam

Yassss

Znalazłam idealną książkę do rozpoczęcia przygody z dorobkiem autorskim Jaya Kristoffa. Uwierzcie mi to nie było proste 😜 I wiem, że Nibynoc nieskomplikowaną lekturą nie jest, ale jak człowiek się przyzwyczai do języka i sporej ilości przypisów to cała historia wciąga, zaskakuje i znacznie ułatwia poznanie tego autora. A o czym jest tak opowieść? W tym świecie ciemność wręcz nieistnieje, a noc nadchodzi tylko kilka razy w roku. Bożogrobiem rządzą wyznawcy Boga Słońca, a wszystko co związane z ciemnością jest zakazane. Jednak aktualne rządy nie są idealne dla mieszkańców tego monstrualnego miasta, dlatego nikogo nie powinno zdziwić, że w jego zaułkach czają się przeciwnicy króla. Na początku tej historii poznajemy Mie, córkę jednego ze szlachciców, który z pewnych względów stracił swój status, a dziewczyna zmuszona została do radzenia sobie na ulicach Bożogrobia. W następstwie serii niefortunnych zdarzeń, Mia trafia pod skrzydła mistrza, który obiecuje jej zemstę jeśli odbędzie specjalne szkolenie i stanie się wybrańcem Czerwonego Kościoła. Czy Mia dokona swojej zemsty? Czy uda jej się wytrwać w Akademii Zabójców Boginii Morderstwa? A przede wszystkim czy jest coś czego Mia nie zrobi, aby dokonać swojej zemsty. Cudowna, cudowna i jeszcze raz cudowna historia (o ile opowieść o grupie morderców można nazwać cudowną :)) o dążeniu do wyznaczonego sobie celu po trupach 🫣Kocham świat który stworzył Jay, uwielbiam Mie za to, że pomimo jej kilku wad człowiek nadal w dość łatwy sposób może się z nią utożsamić. Historia jest zaskakująca, wartka i naprawdę chwyta człowieka. Moim skromnym zdaniem ta historia wad nie ma, ale wiadomo to tylko moja opinia 😉 Polecam każdemu kto lubi czytać o silnych damskich bohaterkach, ale ma dość, że nieodzowną częścią ich historii jest miłość 🫣 w Nibynocy ten element jest najmniej istotny😍 5/5⭐️ PS. Przypisy to złoto !