Perseidy (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 33,99 zł

2 za 50 zł && priceType != 'PROMOTIONAL'> Megacena
33,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Bookland : 40,27 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 46,52 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 46,98 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Ta jedna noc może odmienić twoje życie. Albo brutalnie je zakończyć.

Ślady krwi znalezione na miejscu zbrodni dają Justynie nadzieję na to, że Milena, jej siostra, wciąż żyje. Ze strzępków koszmaru sprzed ponad dwudziestu lat Justyna układa coraz wyraźniejszy obraz.

Okazuje się, że w noc Perseidów, na kilka miesięcy przed swoją śmiercią, Milena wraz z grupą znajomych jedzie do odludnego neolitycznego obserwatorium, gdzie poddaje się tajemniczemu rytuałowi. Jednak nie wszyscy jego uczestnicy wyjdą z lasu żywi...

Justyna z uporem podąża za tajemnicami siostry, choć wie, że może to sprowadzić niebezpieczeństwo na jej rodzinę. Ważne tropy prowadzą do Obrzyc i owianego mroczną historią szpitala psychiatrycznego. Po otwarciu drzwi, za którymi niegdyś odbywały się masowe mordy, Justyna zdaje sobie sprawę, że pewne sekrety powinny pozostać zakopane żywcem. Na zawsze.

Ewa Przydryga po raz kolejny zapewnia lekturę pełną napięcia i dramatycznych zwrotów, pochłaniającą jak najczarniejsza noc.

"Konstelacja emocji. Dawno nie byłem w tak kosmicznej podróży literackiej”.

Maciej Siembieda

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

ID produktu: 1551982214
Tytuł: Perseidy
Autor: Przydryga Ewa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 300
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-02-19
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 203 x 130 x 26
Indeks: 72361764
średnia 4,7
5
114
4
30
3
7
2
0
1
2
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
96 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
20-03-2025 o godz 09:46 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Zawiodłam się, książka o wszystkim i niczym. Ciężko się czytało jak na thriller.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 1
3/5
20-03-2025 o godz 21:16 przez: Joanna Gumińska | Zweryfikowany zakup
Wątek ciekawy, ale to co mnie osobiście zdystansowało to fakt, że autorka książki nie zweryfikowała, że w 2000 roku nie było OZSS a RODK. Niby drobiazg, ale jak dla mnie pozostaje taki niesmak, że zabrakło choć trochę wysiłku aby zweryfikować fakty.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2025 o godz 20:28 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Świetna książka trzymająca w napięciu, rodzinne sekrety, dziwna śmierć, ukryta prawda, nie wiem kiedy się przeczytała 😅 bardzo wciągająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2025 o godz 17:07 przez: Grzegorz | Zweryfikowany zakup
Kolejna rewelacyjna książka autorki. Widać rozwój i stały progres w pisaniu. Polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-04-2025 o godz 12:12 przez: Ada | Zweryfikowany zakup
Dobra książka nie zawiodłam się 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-03-2025 o godz 09:04 przez: Joanna Warlikowska | Zweryfikowany zakup
Rewelacja!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-09-2025 o godz 09:35 przez: Marcin | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-02-2025 o godz 20:02 przez: ag-ola
„Perseidy” są jednocześnie prequelem i sequelem „Równonocy” Jakkolwiek bez sensu by to nie brzmiało, tak właśnie jest. Justyna dowiaduje się, że na miejscu zbrodni zidentyfikowano DNA, z którego wynika, że jej zmarła wiele lat temu siostra Milena, jednak żyje. Z kawałków wspomnień kobieta próbuje ułożyć układankę przeszłości, jednak znalezienie zagubionych elementów nie jest łatwe. Stopniowo Justyna odkrywa, co wydarzyło się w Śnieżycowym Jarze w noc spadających gwiazd w lipcu 1999 roku i jak tragiczne konsekwencje to miało. „Zła przeszłość to taka, która pali pod skórą. Z biegiem czasu nauczyłam się, że nie zbywa się jej milczeniem”. To bardzo poruszająca historia o sile siostrzanej miłości, która nie umiera i nie słabnie mimo okoliczności, o przeszłości, która jest gorzka jak piołun, zatruwa umysł i mąci spokój, a jednocześnie nie sposób zostawić jej w tyle, o budzącej się na nowo nadziei, że może jeszcze nie wszystko stracone, o nienawiści i zazdrości, które mącą zmysły, o zaniechaniu i zaniedbaniu, zrozumieniu i wybaczeniu. Podążając za Justyną, oglądając flashbacki historii Mileny, stajemy się niemal cieniem tych kobiet, wtapiamy się w ich opowieść, stajemy się jej milczącą częścią i odsłaniając motywacje wszystkich bohaterów, w napięciu oczekujemy na kolejny rozbłysk zdarzeń. „Perseidy muszą przebyć daleką drogę, wiele lat, żeby w końcu dać światło”. Powieść jest przesycona ogromnym smutkiem, poruszająca najdalsze zakamarki duszy, pełna mocnych wrażeń, traumatycznych przeżyć i dramatów. To thriller psychologiczny w dosłownym znaczeniu. Znajdziemy tu bogatą analizę psychologiczną bohaterów, szczegółowe studium ich uczuć, emocji i zachowań, a wszystko to zapisane estetycznym, wyważonym i pełnym czułości i harmonii językiem, który również jest bardzo charakterystyczny dla twórczości autorki. Ewa jest czarodziejką słów, kryjących w sobie niedopowiedzenie i drugie dno. Jak nikt inny potrafi przypisywać znaczenia najmniejszym gestom, błahym odczuciom, nieważnym drobiazgom, banalnym zdaniom, i zmuszać do czytania między wierszami. Do wnikania we wszystko bardziej. Do odczuwania mocniej. W książkach przede wszystkim poszukuję emocji. Tak naprawdę właśnie dla nich czytam. Powieści Ewy zawsze są gwarantem, że razem ze świetną historią otrzymam je w pakiecie. Te, które towarzyszyły mi podczas czytania „Perseidów”, są nieporównywalne z niczym. Jestem oczarowana i poruszona tą historią. Ona zapiera dech, chwyta za serce, pozostawia z niedosytem i słodko-gorzkim zakończeniem. Po każdej powieści Ewy próbuję strząsnąć z siebie to coś dziwnego, co przylepia się do mnie po lekturze jej książek, uwolnić się od historii, ale to mi się nie udaje, bo nie sposób wyrwać się spod tego ciężkiego kokonu wyrazistych przeżyć. Maestria po prostu.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 2
5/5
16-02-2025 o godz 18:25 przez: zaczytana_kobitka
Każdy z nas ma takich autorów, po których sięga w ciemno i ja mam takich kilku. Jak wiecie, jestem fanką mocnych, niekiedy brutalnych, mrocznych klimatów, ale są takie osoby, które potrafią dotrzeć do najczulszej struny mojej mrocznej duszy. Bezapelacyjnie taką autorką jest Ewa Przydryga a jej najnowsza książka Perseidy, którą miałam przyjemność, przeczytać przedpremierowo. Dotarła do tych najgłębszych zakamarków i przeorała mnie emocjonalnie do dna. Styl pisania autorki jest na swój sposób magiczny. Po prostu wtapiam się w tę historię, ociekam tymi emocjami, że nawet kilka dni po skończeniu lektury nadal w głowie chodzi wiele myśli. Co by było, gdyby? Co mogłoby się stać inaczej? Jak potoczyłyby się losy bohaterów? W Perseidach poznajemy historię Mileny, siostry Justyny, która tylko jest wspomnieniem bohaterki i główną przyczyną jej fobii. Już czytając Równonoc, wiedziałam, że coś będzie na rzeczy z Mileną, że jest tam jakaś głębsza, bolesna historia. Mamy dwie osie czasowe. Poznajemy przeszłość Mileny przed tragicznym wypadkiem, jak wyglądała jej relacja z siostrą, matką, przyjaciółmi i jak jedno tragiczne wydarzenie zmienia całej dotychczasowe życie. W drugiej osi czasowej Justyna dąży do tego, aby dowiedzieć się, jak najwięcej o swojej siostrze. Okazuje się, że są rzeczy, które powinny zostać niepowiedziane i o których nikt nie powinien wiedzieć. Perseidy to bardzo emocjonująca książka. Pokazuje zmagania młodej dziewczyny z wielką tragedią, brakiem wsparcia ze strony bliskich i dodatkowo dochodzą inne problemy, które mogą przerosnąć niejednego dorosłego, a co dopiero wchodzącą w dorosłość kobietę. Jest to powieść o walce. O lepsze jutro dla siebie i innych. O walca o marzenia. O to, aby pokonać męczące demony. To, co najmocniej mnie uderzyło w tej lekturze, to nie docenienie roli matki. Rodzicielka Justyny i Mileny była bardzo specyficzną osobą, która jak się okazało na dnie swojego matczynego serca, skrywała wiele sekretów i robiła wszystko, aby jej córki wiodły spokojne życie. Niestety nie wszystko, co chcemy, musi się spełnić. Perseidy to idealna lektura, która przeora cię emocjonalnie. Nie będę ukrywać, zostaniesz z wieloma pytaniami, przynajmniej ja tak mam i dziękuję Ewie, że potrafi tak czarować słowem. Nawet taka mroczna istota jak ja okazuje się, że ma w sobie ogromne pokłady empatii i na dodatek do osób fikcyjnych. Jeżeli jesteście fanami pióra Ewy, nie będziecie zawiedzeni. Ta historia zostawi w was ogromny ślad i już inaczej spojrzycie na nocne niebo, zwłaszcza w noc perseidów.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
4/5
18-02-2025 o godz 10:12 przez: Anonim
@gryfnie_o_ksiazkach Gdy do drzwi Justyny puka policja i informuje że na pewnym miejscu zbrodni została znaleziona próbka DNA która wskazuje na bliskie pokrewieństwo z Mileną, tragicznie zmarłą siostrą Justyny, kobieta po raz kolejny wraca do sprawy śmierci siostry i próbuje odgadnąć tajemnice które kobieta zabrała ze sobą do grobu. Okazuje się że Milena nie miała łatwego życia, jej przyjaciele okazują się nie do końca przyjaciółmi a ci na których dziewczyna miała polegać okazali się nie godni zaufania… Pani Ewa wyrasta u mnie na kolejną autorkę typu „pewniak”. Czyli taką po której książki sięga się w ciemno. Tak szczerze powiem że jej styl jest dla mnie niezwykle wyjątkowy. Tylko ona jedna ze znanych mi dotychczas autorek tak umiejętnie potrafi połączyć obyczaj z kryminałem. Bo ta warstwa obyczajowa w „Perseidach” robi właśnie największą robotę. Autorka skupia się na bohaterach, ich życiu i troskach. Bardzo umiejętnie buduje fabułę opartą na tajemnicach i niedopowiedzeniach. Bohaterowie są wyjątkowo ludzcy, mają cechy zwykłego przeciętnego Kowalskiego dzięki czemu czytelnik łatwiej odnajduje się w historii i chętniej identyfikuje z postaciami którym można współczuć, których można nielubić albo pokochać. Pani Ewa skupia się na psychologii człowieka i na tym co popycha ludzi do określonych działań. Nie ocenia, pozwala czytelnikowi samemu przeanalizować zachowania swoich bohaterów. Ja jestem totalnie kupiona tą książką i jak narazie jest to najlepsza jaką czytałam w tym roku. Wręcz nie mogłam jej odłożyć, czytałam aż wybiła północ a ja zorientowałam się że zaśpię do pracy 🤭 Pani Ewa zrobiła doskonały research, wątek Mileny pracującej w szpitalu został oparty na prawdziwych wydarzeniach w szpitalu w Obrzycach gdzie działy się bardzo smutne rzeczy. Tutaj odsyłam do profilu autorki oraz profilu wydawnictwa ażeby was jeszcze bardziej zachęcić do lektury. W książce pojawia się też wątek z rytuałem ayahuaski co jest kolejnym ciekawym dodatkiem do całej historii i oczywiście jak to u autorki bywa sporo jest tutaj symboliki. Matka dziewczyn jest też tajemniczą zielarką więc różne substancje ciągle przewijają się przez fabułę. Domyślam się że wymagało to od autorki sporo wysiłku ażeby to wszystko dobrze było użyte! Zanim sięgnięcie po „Perseidy” polecam wam zapoznać się najpierw z „Równonocą” która jest teoretycznie pierwszą częścią całej historii. Ja bawiłam się wyśmienicie, czekam na kolejne pozycje od autorki!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
15-02-2025 o godz 17:51 przez: Klaudia
Minęło ponad dwadzieścia lat, odkąd Justyna straciła swoją ukochaną siostrę. Kobieta mieszka w Poznaniu i po traumatycznych przeżyciach sprzed roku próbuje odzyskać równowagę. Kiedy w jednej z kawiarni dochodzi do morderstwa, badania śladów krwi wykazują, że w zdarzeniu brała udział osoba spokrewniona z Justyną w linii żeńskiej. Czy to możliwe, że Milena żyje? W 1999 roku, w noc Perseidów, Milena i jej przyjaciele poddali się tajemniczemu rytuałowi. Wszystko mogłoby potoczyć się inaczej, ale sprawy wymknęły się spod kontroli. Justyna próbuje ze strzępków wspomnień z dzieciństwa złożyć spójną całość wydarzeń z przeszłości. Podążając tropem tajemnic siostry, udaje się do szpitala psychiatrycznego w Obrzycach. Wkrótce przekonuje się jednak, że niektóre sekrety lepiej pochować w zapomnieniu. Ta historia owinęła mnie wokół siebie, jak wąż, z lśniącymi w blasku księżyca łuskami. Z każdą kolejną stroną, ten wąż zaciskał się bardziej, a jego obecność zdawała się być rzeczywista. Przez całą powieść, ta historia nie chciała mnie puścić. Trzymała mnie zaciśniętą w swoich objęciach, powodując niepokój i dziesiątki pytań kotłujących się w mojej głowie. To samo uczucie towarzyszyło mi przy czytaniu „Równonocy”. Klimat, który zbudowała autorka, jest… przerażający, ale i fascynujący. Jest mroczny, ale na swój sposób magiczny. Historię Mileny odkrywałam z zaangażowaniem, zarywając noc, bo nie potrafiłam odłożyć tej książki na bok. Kontynuacja „Równonocy” to jedna z tych lektur, które angażują od pierwszej do ostatniej strony. Tajemnice, poszukiwanie przez Justynę odpowiedzi na dręczące ją pytania, relacje pełne niedomówień… Muszę przyznać, że „Perseidy” mają w sobie wszystkie elementy thrillera, ale i namiastkę czegoś… Co wsiąka w czytelnika. Coś głębszego. Nie potrafię tego dobrze określić, ale na pewno nie jest to książka, którą się prostu czyta i próbuje rozwiązać zagadkę. „Perseidy” to opowieść, która wkradła mi się w duszę i tam już zostanie. Chociaż mamy dopiero luty, jestem przekonana, że ta książka będzie jedną z najlepszych książek tego roku, o ile nie najlepszą. Bo trzeba mieć niezwykły talent, żeby stworzyć coś takiego.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
16-02-2025 o godz 10:17 przez: Aleksandra
Z przyjemnością wracam do książek autorów, których wnętrze totalnie do mnie trafia. Ewa Przydryga jest mistrzynią gatunku, w którym pisze, a ja zachwycam się za każdym razem historią, którą nam opowiada. Tym bardziej cieszę się, że "Perseidy" zostały wydane, ponieważ dopełniają obraz sytuacji z "Równonocy". Historia Mileny, siostry Justyny znanej z poprzedniego tomu, była na tyle tajemnicza, że chciało się więcej. Mrok, który płynął ze strzępków informacji podsycał głód czytelnika. Nie miałam obaw co do rozwinięcia wątku Mileny i jestem w pełni usatysfakcjonowana lekturą. Noc Perseidów. Jedna noc, a potrafi zniszczyć tak wiele. Oczywiście ta niszczycielska siła ciągnie się za bohaterami, ale jest punktem od którego ten większy wymiar nieszczęścia się zaczął. Milena to dziewczyna posiadająca marzenia, chcąca polepszyć życie sobie i swojej młodszej siostrze. Myśli o przyszłości i mimo młodego wieku wykazuje się nie lada odpowiedzialnością za los osób jej najbliższych, ale nie tylko. Ewa Przydryga przedstawiła pełniejszy obraz rodziny Mileny i Justyny, który pogłębia współczucie wobec młodych bohaterek, ale także porusza więzią jaka je łączy. Matka, która nie wykazuje się specjalnie w roli rodzica, dba o rośliny bardziej niż o własne dzieci, nie daje im przykładu. W dodatku sama Milena uwikłała się w sytuacje, które sprowadzają mrok na jej osobę, a utrzymywanie tajemnicy wydrąża w niej coraz większą pustkę. Nietrudno odczuwać silne emocje czytając tę historię. Jest ona jak najbardziej bliska czytelnikowi, tak po prostu ludzka. Ewa Przydryga zagłębia się w psychologiczną sferę, która ma mocny wydźwięk względem bohaterów. Zwraca uwagę na to jak silna więź i chęć posiadania lepszego życia motywuje człowieka. Jak wiele trudności może napotkać na obranej drodze, jak wiele musi poświęcić, jak wiele stracić. Uwielbiam wrażliwość Ewy. To jak swoimi historiami dotyka czułych strun u czytelnika. Mam wrażenie, że z każdą kolejną książką ta wrażliwość wchodzi na wyższy level, a to świadczy o kunszcie autorki. Bardzo Wam polecam. Niech noc Perseidów zawładnie Waszym sercem.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
15-02-2025 o godz 21:12 przez: easy_book_world
Macie swoich ulubionych autorów, po których książki sięgacie w ciemno? U mnie z pewnością jest to Ewa Przydryga. „Równonoc” była u mnie w top najlepszych książek poprzedniego roku. A „Perseidy” na pewno znajdą się w moim top tego roku. Totalne 10/10. „Perseidy” można śmiało czytać bez znajomości „Równonocy”. Jednak jeśli masz wolną chwilę, to ja mocno zachęcam do poznania obu historii. Bo obie są wyśmienite. 20 lat temu Justyna straciła siostrę. Mimo tęsknoty za Mileną stara się iść do przodu. Jej spokój zakłóca wiadomość, że na miejscu zbrodni, do której doszło w pobliskiej kawiarni, znaleziono ślady osoby spokrewnionej z Justyną. W dziewczynie na nowo rozpala się nadzieja, że jej siostra być może żyje. Ale czy to możliwe? Rok 1999. Noc Perseidów. Nastoletnia Milena wraz z grupą przyjaciół poddaje się tajemniczemu rytuałowi, który ma tragiczne zakończenie. Czy grupa dotrzyma danego sobie słowa? Justyna postanawia wyruszyć w podróż do przeszłości i odkryć wszystkie tajemnice i sekrety, które być może skrywała jej ukochana siostra. Co tak naprawdę wydarzyło się w tę noc w 1999 roku? Czy Milenie coś groziło? I kim jest tajemnicza osoba, która jest z nią spokrewniona? Autorka ponownie zrzuca na nas prawdziwą bombę. Otwierasz książkę, czytasz pierwsze zdanie i… przepadasz. Ockniesz się dopiero, jak zobaczysz tył okładki i zorientujesz się, że to koniec. Historia pełna emocji i napięcia, które Ci cały czas towarzyszy. Fabuła pełna intryg, tajemnic i sekretów. Świetnie wykreowani bohaterowie. Zwłaszcza wątek Mileny bardzo mnie wciągnął i wręcz nie mogłam się doczekać kolejnych wydarzeń. A w zakończeniu tyle się dzieje, że musisz się przygotować na dodatkową dawkę emocji. Krótkie, ale treściwe rozdziały. I moja ulubiona narracja retrospektywna. Uwielbiam ten zabieg. W tej książce wszystko jest idealnie na swoim miejscu. Czyta się to wyśmienicie. Dla mnie „Perseidy” to mocne i całkowicie zasłużone 10/10. Jeśli jeszcze nie znasz tego tytułu, to z ręką na sercu polecam i jestem przekonana, że się nie zawiedziesz.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
4/5
15-02-2025 o godz 20:00 przez: kulturowa_anihilacja
Już od pierwszych stron dostajemy to czego zawsze czytelnikom autorka dostarcza, czyli świat pełen tajemnic, niedomówień i niebezpieczeństw zakorzenionych w przeszłości. Przydryga kolejny raz serwuje miks gatunkowy w postaci historii z pogranicza kryminały, thrillera, horrory i bardzo, ale to bardzo emocjonalnego dramatu psychologicznego.

 Główna bohaterka i zarazem naszą towarzyszką podróży jest Justyna, kobieta pełna determinacji w dążeniu do obranego celu. Towarzysząc bohaterce miałam poczucie, że każdy kolejny krok, każda kolejna poszlaka czy trop mogą stanowić przełom i właśnie dzięki temu podczas lektury towarzyszyło mi napięcie i podniecenie co do kolejnych wydarzeń.

 Nieprzerwanie doceniam, gdy autorzy nie boją się doświadczać w często ekstremalnych sytuacjach swoich bohaterów i przyznaje, że Przydryga Justyny nie oszczędzała, zmuszając ją do konfrontacji z własnymi demonami. Powieść też stawia trudne pytania jak chociażby o cenę dążenia do prawdy i czy każda prawda powinna zostać ujawniona.
Cała „walka” między chęcią poznania prawdy, a strachem przed konsekwencjami zdecydowanie uatrakcyjniły warstwę psychologiczną tej powieści.

 Bardzo doceniam to jaką autora obrała scenerię do swojej powieści, ponieważ wykorzystanie szpitala psychiatrycznego, zagadkowych rytuałów i brutalnych morderstw sprawiło, że zarówno ciekawość i napięcie ciągle rosły, a zwroty akcji jeszcze te emocje potęgowały.

 „Perseidy” to była dla mnie emocjonalna przeprawa, przez mroczną i pełna intryg historię, która dała mi mnóstwo satysfakcji. Fanów autorki nie muszę zachęcać, bo to Przygrywa w najlepszym wydaniu, a czytelników, którzy pisarki jeszcze nie poznali zachęcam, bo sporo tracicie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
16-02-2025 o godz 14:07 przez: szyszka_czyta
„Perseidy”, historia naznaczona bólem, stratą i poczuciem winy. Powracamy do historii Mileny, tragicznie zmarłej siostry Justyny. Autorka po raz kolejny zabiera nas w podróż naznaczoną cierpieniem, siostrzaną miłością, ogromem emocji atakujących czytelnika. Historia toczy się w dwóch liniach czasowych, ale każda z nich niesie ze sobą ogromy ładunek emocjonalny. W przeszłości podążamy śladami Mileny i jej tragiczną historią, mimo iż wiemy z poprzedniej książki jak potoczą się losy dziewczyny, to czytelnik nie spodziewa się ile ta młoda kobieta, wkraczająca w dorosłość musiała przejść i z iloma przeciwnościami losu dać sobie radę. Razem z Mileną przeżywamy jej troski i podziwiamy za determinację i odwagę, bez wsparcia bliskich walczy o siebie. Jednocześnie ma mroczny sekret, powodujący wyrzuty sumienia, Milena staje przed poważnym dylematem. W czasie teraźniejszym akcja jest pełna napięcia i dramatycznych zwrotów, kiedy to Justyna co rusz odkrywa tajemnice swojej siostry i dochodzi do nowych wstrząsających faktów. Tym samym sprowadza na siebie i rodzinę niebezpieczeństwo, pewne sprawy nie powinny nigdy ujrzeć światła dziennego. Końcówka jest jednocześnie dramatyczna i wzruszająca. Postać matki dziewczyn, nie jest jednoznaczna, choć wywołuje negatywne emocje to, nie do końca była zła, nie którzy po prostu nie nadają się do bycia matką, ale jednym czynem myślę, że odkupiła część winy, a przynajmniej próbowała..
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
04-03-2025 o godz 10:48 przez: Gra_o_ksiazke
Ból po utracie ukochanej siostry nigdy nie osłabł. Choć minęło ponad dwadzieścia lat Justyna wciąż tęskni za Mileną. Wizyta prokuratora i pytania o spokrewnioną w lini żeńskiej osobę burzą rodzący się, w Justyny życiu, spokój. Jest pewna, że jej siostra nie żyje, jednak czy to możliwe, że miała dziecko? Te myśli nie dają jej spokoju i nie bacząc na niebezpieczeństwo postanawia zgłębić tajemnice siostry. Czy przyjaciele Mileny sprzed lat będą mogli jej w tym pomóc? I czy ważniejsze, będą chcieli? Tropy prowadzą ją do szpitala psychiatrycznego w Obrzycach, gdzie Em odbywała praktyki. Czy Justynie uda się odkryć tajemnice siostry i powody jej lęku? Książka ma ciekawą konstrukcję, bowiem towarzyszymy zarówno Justynie w czasach obecnych, jak i Milenie w ostatnich miesiącach życia. Z jednej perspektywy próbujemy odszyfrować tajemniczy rysunek i zrozumieć co się za nim kryje, a z drugiej dowiadujemy się co miało miejsce w przeszłości oraz poznajemy emocje towarzyszące Milenie. Ta przeplatanka stanowi ciekawy zabieg dzięki, któremu mamy okazję poznać i zbliżyć się także do starszej siostry. W miarę jak wszystkie sekrety wychodzą na jaw zaczynamy się zastanawiać czy jednak nieraz warto tak usilnie dążyć do prawdy.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
16-02-2025 o godz 20:21 przez: _book_kate
Moi drodzy państwo, przedstawiam Wam majstersztyk!🔥 Coś wspaniałego 🔥 Książka wciąga od pierwszej strony i nie zwalnia do samego końca. "Równonoc" była świetna, ale to co autorka zaprezentowała w "Perseidach" to jest wow🤯 Doświadczamy całkiem czegoś innego w tych pozycjach i chyba po cichutku stwierdzę, że ta pozycja jest lepsza🫣🤭 Historia pochłania nas swoją delikatnością, a zarazem wstrząsa. Mamy ochotę Milenę i Florkę przytulić i szepnąć do ucha: będzie dobrze, dacie radę. Ale od początku wiemy, że nie dadzą, bo wiemy że Milena umrze. Ta historia wyjaśnia nam jak do tego doszło, czy był to nieszczęśliwy przypadek, a może ktoś odpowiada za tę śmierć. . Moi drodzy bardzo, ale to bardzo polecam🔥 Zdecydowanie to będzie jedna z lepszych książek tego roku. . Brawo pani Ewo! Czekam na kolejne książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
19-02-2025 o godz 13:29 przez: simply.about.books
Spoglądacie czasami w niebo, w poszukiwaniu spadających gwiazd? Rój Perseidów, który co roku zaskakuje nas swoimi niezwykłymi zjawiskami, staje się tłem dla kolejnej mrocznej opowieści w książce Ewy Przydrygi. Milena, siostra Justyny, zginęła tragicznie ponad 20 lat temu. Od tego czasu kobieta pragnie poukładać swoje życie na nowo. Niestety, nie jest to łatwe. Najpierw Justyna trafia do grupy wsparcia, gdzie pacjenci zmagają się z poważnymi fobiami i traumami. Tam dochodzi do morderstwa. Kilka lat później ktoś z tamtej grupy chce ujawnić prawdę na temat tamtego wieczora. Justyna rozchodzi się także ze swoim mężem. Nic nie układa się po jej myśli. Kiedy w końcu ma nadzieję na lepsze życie, do jej drzwi ponownie puka policja. Ślady krwi odnalezione w kawiarni Laguna, na miejscu zbrodni, dają jej nadzieję, że Milena – co wydaje się niemożliwe – wciąż żyje. Zagadka jej śmierci staje się coraz bardziej niepokojąca. Wkrótce okazuje się, że w noc Perseidów, tuż przed swoją tragiczną śmiercią, Milena wzięła udział w tajemniczym rytuale w odludnym neolitycznym obserwatorium. Jednak nie wszyscy uczestnicy tej nocnej ceremonii przeżyli, a zagadka prowadzi Justynę przez mroczne ślady przeszłości, w tym do szpitala psychiatrycznego, który skrywa sekrety, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. „Perseidy” Ewy Przydrygi to thriller psychologiczny, który wciąga od pierwszych stron, a noc pełna tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów akcji potrafi odmienić życie bohaterów. Książka jest zarówno kontynuacją, jak i prequelem do „Równonocy”, a sama fabuła kręci się wokół życia i śmierci siostry głównej bohaterki, Justyny. Autorka po raz kolejny udowadnia swój talent do budowania napięcia i atmosfery niepewności. Ewa Przydryga zręcznie przeplata dwie linie czasowe: teraźniejszość, w której Justyna poszukuje prawdy o swojej siostrze, oraz przeszłość, odsłaniając coraz mroczniejsze fragmenty życia Mileny. Otwierając drzwi do tajemniczego świata, Justyna odkrywa, że niektóre sekrety mogą być nie tylko niebezpieczne, ale i śmiertelne. „Perseidy” to książka, która trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Ewa Przydryga z mistrzowską precyzją portretuje psychologię bohaterów, ukazując, jak przeszłość może kształtować życie człowieka i jak niektóre wydarzenia potrafią zniszczyć spokój na zawsze. Milena pragnęła sceny. Jej życie należało do świata artystycznego. To z jakim zaangażowaniem wcielała się w role, świadczyło o tym, że była urodzoną aktorką. Chciała tego jak niczego innego na świecie. Chciała także dbać o swoją młodszą siostrę, Florkę. Nie mogły one za bardzo liczyć na rodziców. Ojciec w delegacji, a matka bardziej przejęta była uprawianiem ziółek niż dbaniem o córki. Pewnego dnia Milena dowiedziała się czegoś, co zmieniło jej życie na zawsze. Decyzja, którą wtedy podjęła, sprawiła, że pamięć o niej nigdy nie zaginie. Osoby, które w tym czasie otaczały Milenę – Eliza, Robert i Mario – miały, tak jak ona, plany i marzenia, ale także wiele tajemnic. Niestety historia Mileny nie zakończyła się happy endem. Wąż czekał w ukryciu, by nagle wypełznąć i zaatakować. Justyna, pragnąc dowiedzieć się prawdy i czegoś więcej o tajemniczym znalezionym i zabezpieczonym materiale genetycznym (mitochondrialnym DNA),które ściśle związane jest z nią, jej matką i Mileną, postanawia wejść w sam środek wydarzeń w Śnieżycowym Jarze w noc spadających gwiazd w lipcu 1999 roku. Oczami Mileny odwiedza szpital psychiatryczny, w którym dziewczyna pracowała, oraz niewielkie mieszkanie niedaleko szpitala. Justyna trafia także na stary szkicownik Mileny, który skrywa ważne informacje i mroczne rysunki. Wciągająca, pełna emocji, pasji, skrytego bólu, trudnych decyzji i nieoczekiwanych zwrotów akcji, ta powieść nie pozwala oderwać się od lektury i na długo pozostaje w pamięci. To thriller psychologiczny w pełnym tego słowa znaczeniu, który wciąga czytelnika w mroczną, pełną tajemnic podróż przez zawiłości ludzkiej psychiki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
09-04-2025 o godz 10:15 przez: Kinga
Ewa Przydryga @ewa_przydryga "Perseidy" @wydawnictwoliterackie * "Najlepsza cześć życia ludzkiego to małe, bezimienne i zapomniane akty dobroci i miłości." * "Cień szeptacz. Cień dusiciel. Cień czarną rozpacz. Miał niezliczoną liczbę nazw i twarzy, ujawniających się kolejno w zależności od miejsca i pory dnia." * "Każdy człowiek, nawet najskromniejszy, zostawia ślad po sobie. Nie da się więc człowieka zamknąć w granicach jego narodzin i śmierci. Jego życie zahacza o przyszłość." Poznamy Justynę, która za wszelką cenę chce rozwikłać tajemnice swojej siostry, bez względu na wszystko. Fabuła jest jak niczym przebywanie na głębokich wodach. Czujesz ogarniającą wodę, która jest wszędzie. Próbujesz się z niej wydostać, ale nie jest to proste zwłaszcza, gdy jest sie zmęczonym. Na dodatek trafiasz na przeszkody: wysokie fale, które sprawiają, że na chwilę trafiasz pod wodę i ciężko wziąć oddech, burze, które nie dają spokoju w umyśle, wiatr który powoduje ciarki na skórze. W końcu się wydostajesz, ale to co przeżyłaś zostaje z tobą na zawsze. Akcja jest niczym głód, który odczuwasz raz mocniej, raz słabiej, ale on cały czas jest z tobą, pojawia się w najmniej spodziewanym momencie, ściska żołądek, zajmuje myśli i nigdy nie znika, a ty tak łatwo o nim nie zapomnisz. Może się wyciszyć na jakiś czas, ale będziesz wiedzieć, że tam jest i czeka. Bohaterowie są wykreowani z krwi i kości. Charakterni, indywidualni i wyjątkowi. Oni na kartach powieści dostają ciała w naszej wyobraźni. W naszych umysłach, oni będą żyć i trwać, a my razem z nimi przeżywać. Historie poznamy z różnych perspektyw, co da nam podgląd na jedną historie, oczami różnych bohaterów, wyłonieniem różnorodnych emocji, podejść do danej sytuacji jak i ich rozwiązań. Najbardziej polubiłam Justynę i Milenę z ich perspektyw wyciągałam najwięcej emocji i wrażeń. Ale również perspektywa innych bohaterów potrafiła trzymać w napięciu i dodać kolejny kolejnych mocnych emocjonalnych zakrętów. Tutaj odnosi się wrażenie, że nie ma pobocznych postaci. Tutaj każdy wnosi w historie kawałek siebie i ten kawałek daje. Emocje towarzyszą od samego początku. Łapią nas za serce i umysł. Powodują ból, złość, żal, bezradność. Robią rany na sercu w umyśle. Zostawiając ślad, który z każdym rozdziałem i perspektywą krzywdzi coraz bardziej, ale nie zawsze. Czasem zostaniemy pomiziani przez szpony emocji, uśmiechniemy się, a nawet rozśmiejemy. Jednak one zawsze będą dawały o sobie znać i pulsować, czaić się. Opisy są fenomenalne, od razu czułam, że to będzie to co lubię i nie pomyliłam się. Dostałam historie, która swoimi opisami zabiera w świat wykreowany przez autorkę jednocześnie biorąc nasz umysł w swoje szpony, zostawiając blizny i przemyślenia. Nie będzie uczucia zbyt dużej ich ilości, nie przytłoczą, wręcz przeciwnie będą niebezpiecznie zachwycać. Niektóre odczujemy na sobie i będziemy współdzielić ból wraz z bohaterami. Podsumowując "Perseidy' to nie tylko dobry thriller z kryminałem, to jest historia, która skrywa nie jedną studnie z drugim dnem. To opowieść, która trafi w zakamarki każdego, wyciągnie to co zapomniane i sprawi, że będziemy chcieli na nowo zapomnieć i jednocześnie nauczyć się z tym żyć. Perun uważa, że ten tytuł powinien przeczytać każdy fan obu gatunków, bowiem jest w tej historii wszystko to co mieć powinien każdy z nich, a razem tworzą genialna historie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-02-2025 o godz 08:20 przez: kryminalniki
Obecnie. Do drzwi Justyny puka policjant który informuję kobietę,że trwają poszukiwania świadka zbrodni której dokonano w jednej z Poznańskich kawiarni.Na miejscu zbrodni został znaleziony materiał genetyczny należący do osoby z którą jest ściśle spokrewniona w linii żeńskiej.W tym momencie kobieta uświadamia sobie,że poszukiwaną może być jej jedyna siostra, która zginęła tragicznie ponad dwadzieścia lat temu.Ale czy to możliwe? 1999 rok. Noc perseidów na zawsze zmienia życie Mileny.Dziewczyna wraz z grupą przyjaciół poddaje się tajemniczemu rytuałowi.Sprawy wymykają się spod kontroli.Przewrotny los sprawia,że nie wszyscy wracają żywi. — Do tej pory pamiętam jakie wrażenie wywarła na mnie „Równonoc”,emocje które towarzyszyły mi podczas lektury.Dlatego też bardzo czekałam na najnowszą książkę spod pióra wybitnej Ewy Przydrygi.Ale czy „Perseidy” są tak samo dobre jak poprzednia powieść autorki? Odpowiedź nie będzie inna niż TAK! Ta historia jest równie rewelacyjna.Ośmielę się powiedzieć,że będzie ona w topce tego roku.Ale do celu… „Perseidy” to niezwykły thriller psychologiczny.Napisany nie emocjami które wylewają się na czytelnika z każdej strony.Książka z gatunku tych których się nie czyta a czuje.Przepełniona bólem i cierpieniem,poczuciem winy i strachu. Mimo tych złych wydarzeń przemycone są tu i też dobre epizody.Stopniowo budowanemu napięciu towarzyszy duszna i mroczna atmosfera.Podczas lektury wielokrotnie przechodziły mnie ciarki,dreszcze.Niemal czułam że brakuje mi tchu. Historia nie gna na łeb na szyję,daje za to coś bardziej cennego.A mianowicie to czego nam zawsze brakuje…Czas,chwilę na zastanowienie się,przemyślenie ważnych kwestii życiowych. Portrety psychologiczne postaci które wykreowała pani Ewa to mistrzostwo. Bohaterowie są tacy realni,zwykli z własnymi problemami oraz lękami.Przez co w pewnym sensie utożsamiamy się z nimi.Moje serce sradła Milena.Dziewczyna z wielkim sercem,pasją,marzeniami,odpowiedzialna,troszczącą się o najbliższą jej osobę-siostrę Florkę.Młoda kobieta mimo swoich własnych problemów starała się być zawsze obok małej,dawać jej wsparcie,bezpieczeństwo i opiekę.Chciała poprawić swój byt i zabrać Florkę do siebie,od nieodpowiedzialnej matki.Chylę czoła za to w jakim świetle autorka przedstawiła osoby chore psychicznie. „Niektórzy więcej czują i inaczej rozumieją, i dlatego bardziej cierpią...” Dzięki temu,że autorka część powieści osadziła w Szpitalu dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w Obrzycach,dowiedziałam się o istnieniu tego miejsca.Zagłębiłam się w jego straszną historię. Przydryga uświadamia że jedno wydarzenie może zmienić życie na zawsze.Pokazuje jak ważną rolę w życiu odgrywa rodzina.To opowieść o lękach które przybierają różną formę,gryzącym sumieniu,tajemnicach. Historia ta zostanie ze mną na długi czas. Warto zaznaczyć że „Perseidy” to prequel „Równonocy” czyli na kartach powieści opisywane są wydarzenia które miały miejsce przed historią znaną nam z poprzedniej książki autorki.Ze swojej strony gorąco polecam oba tytuły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
Więcej recenzji Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego