Pokochaj śmierć. Black Bird Academy. Tom 3 (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 42,99 zł

42,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 68,97 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 68,99 zł

Sprzedaje Inbook : 69,90 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Gdy mrok wnika w duszę, a demony szepczą do ucha, każda decyzja może przesądzić o losie świata.

Po dramatycznym zakończeniu zawodów łowców demonów w Londynie Leaf musi uciekać. Postanawia ukryć się w Tokio. Szybko okazuje się, że to miasto skrywa własne sekrety. W jego labiryntowych alejkach działa podobno jedno z ostatnich nielegalnych laboratoriów homunkulusów. Złowieszczy naukowcy posiadają moc wskrzeszania żywych istot. Ale za jaką cenę?

Tymczasem grupa skorumpowanych egzorcystów z Akademii infiltruje ludzki rząd. Uciekając z ich szponów, Leaf i jej towarzysze natrafiają na podziemny ruch ludzi i demonów. Światu zaczyna grozić wojna, a Leaf będzie musiała zdecydować, po której stronie się opowiedzieć. Czy jest gotowa na to przyniesie jej przyszłość?

Wybuchowy finał bestsellerowej trylogii Black Bird Academy.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1618452944
Tytuł: Pokochaj śmierć. Black Bird Academy. Tom 3
Seria: Black Bird Academy
Autor: Stella Tack
Tłumaczenie: Spirydowicz Ewa
Wydawnictwo: Jaguar
Język wydania: polski
Liczba stron: 560
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-10-17
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 35 x 140 x 210
Indeks: 74120048
średnia 4,6
5
31
4
12
3
2
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
15 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
24-10-2025 o godz 06:16 przez: Weronika Szykut | Zweryfikowany zakup
Kocham! Chociaż zakończenie nie dokończą mi się podoba. Wygląda jak otwarte zakończenie, mimo iż wiem że to koniec….
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
24-10-2025 o godz 20:44 przez: Agata Maciejewska | Zweryfikowany zakup
Najwięcej akcji z całej trylogii, ale mam wrażenie, że trzecia część była pisana na kolanie. Wiele wątków, które nie pokrywa się z poprzednimi częściami. Mimo to i tak bawiłam się dobrze i czytałam z zapartym tchem jakie będzie zakończenie. Na minus. Osoba która przygotowała paczkę zakleiła okładkę książki i nie da się usunąć tektury wraz z klejem 👍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
17-10-2025 o godz 21:40 przez: Krzysztof Osyba | Zweryfikowany zakup
Ładne wydanie. Fajna książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2025 o godz 21:50 przez: Sandra | Zweryfikowany zakup
KOCHAM TO SERIO ZAJEBISTE
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2025 o godz 20:58 przez: stara_wsrod_ksiazek
Współpraca reklamowa z wydawnictwem Jaguar. "A potem zgodnie z obietnicą, rozpętał się chaos" Czy mogłabym wyobrazić sobie leprze zakończenie tej trylogii? Nie. Po drugim tomie, który pokochałam całym sercem, podchodziłam do tej książki ostrożnie i z dystansem. Niestety często zakończenia są rozczarowujące. Na szczęście nie tym razem. Finał był po prostu wszystkim tym czego zupełnie się nie spodziewałam. Sądziłam, że siłą przyjaźni nasi głowni bohaterowie pokonają zło, a Leaf i Falco odjadą na białym koniu w stronę zachodzącego słońca... JAK JA SIĘ MYLIŁAM, to o borze szumiący!! Po pierwsze dostajemy tutaj fantastyczny reverse harem, którego ja mimo wszystko w ogóle się nie spodziewałam. Chyba byłam totalnie ślepa, ale nie widziałam, że to zmierza w tym kierunku. ALE KOCHAM KAŻDĄ SEKUNDĘ TEGO! A ten jeden rozdział? 🔥 Powiem tylko, że często o nim myślę. Po drugie to to, że Leaf od początku była jedną z najbardziej wiarygodnych bohaterek jakie poznałam, bardzo ciekawie obserwowało się jej przemianę, którą przechodziła w tym tomie. Dziewczyna stała przed ciężkimi wyborami, które miały wielki wpływ na zachowanie jej człowieczeństwa, o które tak zaciekle walczyła ze swoją demoną. Ciężko byłoby mi nie pokochać tego tomu. Po prostu. W tym tomie chyba i tak największą rolę prócz leaf rozgrywa Lore, poznajemy go o wiele lepiej niż w poprzednich tomach. I info dla każdej jego fanki: JEST JESZCZE LEPIEJ. Kryzysy moralne, na które natrafia każdy z bohaterów obserwuje się fenomenalnie. Naprawdę ciężko nudzić się na tej książce, bo humor, ilość akcji, romansu i tak naprawdę wszystko jest na miejscu tak jak powinno. BBA to seria, która trzyma poziom i nie zawodzi. Zazdroszczę każdemu, kto będzie mógł sięgnąć po nią po raz pierwszy.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
03-11-2025 o godz 12:40 przez: Marta
“W jednej minucie dzieje się zarazem tak wiele i jednocześnie tak mało, i mimo to wszystkim nam się wydaje, że świat kręci się wokół nas. Jakbyśmy właśnie my byli epicentrum istnienia. Tylko że tak nie jest. Żadne z nas nie jest nawet odrobinę ważne.” Paradoksalnie, choć nie mogłam się doczekać poznania zakończenia tej szalonej serii, nie chciałam też się z nią rozstawać. To jedna z tych, które dla mnie mogłyby nie mieć końca i jestem więcej niż pewna, że z Lore nie mielibyśmy szans na nudę. Ale jednak, premiera finałowego tomu serii Black Bird Academy już za nami i ja już ją nawet przeczytałam. Polowanie, walka, miłość, nienawiść i…dużo humoru. To taki krótki opis całości. Lore, Leaf, Crain, Falco i Mike są wciąż na celowniku szalonej siostry Lore - Uny, która stwierdziła, że stanie na głowie aby wskrzesić ojca - Lucyfera. Oni - wciąż jej w tym przeszkadzają. Ale czy ostatecznie uda im się jej to uniemożliwić ? To może być trudne gdy wciąż ściga ich stado egzorcystów z Intendentem na czele. Walka Leaf z wewnętrznym demonem, z którym ciężko jej się dogadać, a raczej w końcu muszą dojść do porozumienia, nie ułatwia sytuacji. Ale Lore wiernie trwa u jej boku, służąc pomocą. “- Nienawidzę siebie. Nienawidzę tego, co ze mnie zrobiłeś. Jestem potworem. Tak samo jak ty. Świat potrzebuje potworów takich jak my. Wiem, że chciałaś być bohaterką tej historii. Ale jedno drugiego nie wyklucza.” Zalecam uważne czytanie by nie zgubić się w tym, w którym ciele obecnie przebywa nasz lord demonów ;) Akcja szaleje, co chwila sojusznicy stają się wrogami i odwrotnie. Zaufanie tu jest mocno ograniczone, a niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Mimo to ciężko zachować powagę, bo Lore…on jest sobą zawsze i oznacza to, że sarkazm z tej książki wręcz się wylewa. Ja płakałam przez to ze śmiechu ale inni notorycznie mieli ochotę co najmniej go udusić. To też książka na swój sposób bardzo specyficzna i albo się ją za to pokocha albo nie. Sama Leaf to bohaterka złożona. Przez trzy tomy mieliśmy okazję obserwować jak zwyczajna dziewczyna mająca przyziemne plany na życie, zmieniła się w demonicę, nieświadomą własnej mocy i możliwości. I właśnie to mnie bawi, bo tak często autorzy stosują podobny zabieg - na główną bohaterkę wybierają taką niepozorną istotę, dla której później nie ma rzeczy niemożliwych i staje się wręcz niepokonana. I oczywiście, żeby dodać jej atrakcyjności - najcudowniejsi bohaterowie męscy, będą nią przynajmniej zauroczeni. To mnie chwilami irytuje w takich książkach aczkolwiek, pogodziłam się z tym faktem i trzymałam kciuki za to, że w końcu wybierze Lore. Tak, mamy tu wątek miłosny i on też do klasycznych nie należy. Oj nie. Ja bym tu wręcz określiła go mianem romansu grupowego. A sceny erotyczne… Są piekielnie gorące. Jednak jest ich malutko. Autorka skupiła się bardziej na takim napięciu seksualnym, buchającej chemii i aluzjach. Nie ma tu ciągłego dylematu - kogo kocham bardziej ?Leaf to nie Bella Swan. Ona się skupia na ważniejszych rozterkach i ma ich pod dostatkiem. No ale Falco - jego też nie można pominąć. Bohater wręcz dramatyczny choć gra twardziela. Lore korzystając sobie perfidnie z jego ciała, odkrywa poturbowane wnętrze egzorcysty, którego mamy tu okazję poznać dokładniej i nareszcie zrozumieć. Mimo to…Nie byłam jego fanką. Zdecydowanie to Lore jest tu moim książkowym mężem. Nie dość, że lubię takie czarne i złośliwe charakterki i oszalałam na jego punkcie. Walka dobra ze złem ? Nie, to nie jest klasyczna książka tego typu, bo rozmaite demony walczą ze sobą, czyli można uznać, że brak tu tych dobrych. Jednak jedna strona chce władzy, świata który będzie im podlegał, a druga chyba chce po prostu spokoju i przetrwania. Nasza drużyna chce żeby jej członkowie to przeżyli. I może uda się przy okazji uzyskać jakieś szczęśliwe zakończenie. A może nie? Sami to już sprawdźcie. Jeśli kochacie fantastykę, ta książka zrobi na Was wrażenie i to spore jak sądzę. Zakończenie… Nie wiem czy mogę napisać, że mnie rozczarowało. Zamknięcie wątków jest nie do końca satysfakcjonujące, nie takie jakiego oczekiwałam ale zarazem zaskakujące i… logiczne. Ma to swoje zalety, bo zaskoczyło. I chętnie …przeczytałabym kolejny tom… Ale niestety już chyba pozostaje mi tylko ponowne przeczytanie serii i czekanie na coś nowego od tej autorki. Z pewnością będę miała ją na oku. To było…niesamowite. I bardzo dziękuję za taką emocjonującą przygodę podczas recenzowania serii. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2025 o godz 00:53 przez: Maitiri
„Pokochaj śmierć” to zwieńczenie trylogii „Black Bird Academy” i moim zdaniem nie tylko trzyma poziom poprzednich części, ale pod wieloma względami ów poziom przewyższa. Autorka konsekwentnie rozwija świat, postacie i wątki zapoczątkowane wcześniej, a jednocześnie wprowadza całkiem nowe elementy, dzięki którym finał nabiera rozmachu. Historia zaczyna się tuż po dramatycznych wydarzeniach w Londynie. Leaf musi uciekać i znajduje schronienie w Tokio, ale miasto szybko odsłania swoje mroczne sekrety. To właśnie tam działa jedno z ostatnich, nielegalnych laboratoriów, w którym tworzy się homunkulusy i dokonuje eksperymentów na granicy życia i śmierci. Sama idea wskrzeszania istot i tego, jakie pociąga to za sobą konsekwencje świetnie wpisuje się w temat przewodni całej trylogii. Tokio to jest nowe tło akcji, ale też przestrzeń, w której pojawia się nowy rodzaj demonów: yokai. Ich obecność doskonale uzupełnia świat przedstawiony, wprowadzając elementy japońskiego folkloru, mitycznych stworzeń i tradycji, które nadają fabule egzotycznego charakteru. To rozszerzenie uniwersum serii jest istotne dla zrozumienia konfliktu, przed którym stają bohaterowie. W tej części szczególnie mocno wybrzmiewa przemiana Leaf. Jej wewnętrzna walka o zachowanie resztek człowieczeństwa, mimo narastającej demonicznej mocy, to jeden z najlepszych aspektów książki. Jej wątek jest prowadzony konsekwentnie od samego początku, ale w tej części każde jej działanie ma realną wagę. Wybory, które podejmuje, nie są oczywiste, a ich konsekwencje są często bolesne. To czyni ją postacią wyrazistą, wiarygodną i emocjonalnie złożoną. W tym tomie bardzo wyraźnie zaznacza się motyw reverse haremu, który, co ciekawe, nie jest potraktowany powierzchownie. Relacje Leaf z Lore i Falco są pełne napięć, żartów i trudnych emocji i nabierają nieco innego wymiaru. To odbicie rozdarcia Leaf między własną naturą a człowieczeństwem. Lore w końcu dostaje odpowiednią przestrzeń, by rozwinąć swoje nieoczywiste, często zabawne, ale też skomplikowane oblicze. Jego obecność kontrastuje z mrokiem, który otacza Leaf. Fabuła nie zwalnia ani na chwilę. Mamy tu moralne dylematy, konfrontacje z władzą, sekrety z przeszłości oraz wyścig z czasem i własnymi słabościami. Tempo akcji jest intensywne, ale równocześnie nie odbiera powieści miejsca na refleksję. Autorka zgrabnie przeplata napięcie z humorem i emocjami, dzięki czemu opowieść nie jest jednostajna. Szczególnie interesujące są retrospekcje dotyczące dzieciństwa Craina i Falco, które rzucają zupełnie nowe światło na ich motywacje i zachowania. Zakończenie jest jednym z tych, które budzą wiele emocji. Finał nie jest przesadnie efektowny, stawia na domknięcie rozpoczętych wątków i podkreślenie drogi, jaką przeszli bohaterowie. To zakończenie może niezbyt spektakularne, ale niezwykle spójne z tym, czym cała trylogia była od początku, historią o tym, jak łatwo stracić siebie w walce o to, co wydaje się słuszne. „Pokochaj śmierć” to książka, która świetnie domyka trylogię, a jednocześnie zostawia nas z tęsknotą za światem, do którego chciałoby się wrócić. Trzeci tom jest pełen emocji, konfliktów i intensywnej akcji, ale też zaskakująco dojrzały w swoim przekazie. To opowieść o poświęceniu, miłości i szaleństwie w świecie, w którym granice między dobrem a złem zacierają się na każdym kroku. To również satysfakcjonujące pożegnanie z bohaterami, których trudno będzie zastąpić. 💔
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
17-10-2025 o godz 19:47 przez: sunreads
“Black Bird Academy” to nie tylko akademia, to labirynt – emocjonalny, moralny i duchowy. A Pokochaj Śmierć to jego najciemniejszy korytarz. Leaf już nie jest dziewczyną, którą poznaliśmy na początku serii. Przeszła przez piekło i nauczyła się, że przetrwanie to nie wszystko. Falco? Nie jest już tylko tajemnicą, ale nie znaczy to, że przestał zaskakiwać. Lore, nie tylko demon, który rozbawi nas do łez, ale ktoś, kto uświadamia, że trzeba zawalczyć, by uratować to, co naprawdę ważne. To już trzeci i finalny tom mrocznej opowieści o egzorcystach, demonach i granicach między światłem a ciemnością. Pokochaj śmierć kontynuuje historię, dopowiada ją, komplikuje, podkręca napięcie i wreszcie ujawnia to, co dotąd skryte. W tej części granice między dobrem a złem są jeszcze cieńsze. Pojawia się tyle pytań co odpowiedzi, więcej bólu niż pewności. Oraz więcej ich – Leaf, Lore i Falco, Craina i Zero – i tego, co między nimi. Ich relacja, walka, ich lojalność stają się coraz niebezpieczne i desperackie, a oczywistym się staje, że nie będzie bezpieczeństwa, szczęścia, zwycięstwa bez poświęcenia. Autorka prowadzi nas krętymi ścieżkami w podróż po Tokio oraz wielu innych miejscach, przedstawia nową dynamikę, nowe demony i starych wrogów, którzy rosną w siłę. To nie jest lekka kontynuacja, lecz opowieść o życiu i śmierci, światłu i ciemności, przeznaczeniu i drodze, którą należy wybrać. Bohaterowie zostają postawieni przed trudnymi wyborami, doświadczeniami bliskimi śmierci, testują siłę miłości i przyjaźni. Każdy odnajduje swój cel, poboczne postacie zostają nam przybliżone, Leaf poznaje swój potencjał. Pokochaj śmierć daje odpowiedzi, ale też zabiera coś. Pozostawia małą wyrwę w sercu po zakończeniu. Sama końcówka jest dość pospieszna, przez co nie w pełni satysfakcjonująca. Chętnie poczytałabym więcej, ale nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Wciąż ten finałowy tom pozostaje pełną akcji, nieprzewidywalną i romantycznie skomplikowaną historią, której wątki się wiążą, zrywają, okręcą i gmatwają. Ta historia wrzuca naszych ukochanych bohaterów w pełne emocji sytuacje i wydarzenia, będące częścią większej układanki oraz ukazuje nową stronę śmierci i miłości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-10-2025 o godz 12:51 przez: Paulina Bieniek
Czy bohaterem może zostać najgorszy ze wszystkich potworów? Black bird academy - pokochaj śmierć, to niestety ostatni tom tej cudownej trylogii. Jak w poprzednich tomach, nasi bohaterowie: Leaf, Lore, Falco i ich przyjaciele muszą stawić czoła w walce dobra ze złem. Kto skrywa najwięcej tajemnic? Co jeśli ukryte w nas demony, to najgorsze zlo, które może uratować świat? Dzięki plot twistom i dynamicznej akcji, książka trzyma nas w napięciu dosłownie od pierwszego do ostatnie słowa. W tej części dochodzi do ostatecznego starcia pomiędzy dobrem a złem. Ale kto tak naprawdę jest dobrą stroną w tej grze? Co jeśli każdy z bohaterów nosi w sobie demona, o którego istnieniu sam nie wiedział? Leaf, Falco, Lore i Crain staną przed niewyobrażalnie trudnymi wyborami — takimi, które zmuszą ich do poświęceń większych, niż mogliby przypuszczać. Będą musieli oddać nie tylko to, co najcenniejsze — swoich bliskich — lecz także miłość, która nieprzerwanie tli się między nimi, mimo wszelkich przeciwności. Z czasem na jaw wyjdą gorzkie, rodzinne tajemnice, a próba ucieczki przed przeznaczeniem może okazać się jedynie złudzeniem… Muszę przyznać, że ta seria bez wątpienia trafia do mojej „topki”. Każda książka wciąga mnie, dosłownie od pierwszych stron. Ilość sekretów i powiązań rodzinnych sprawiała, że nie raz wstrzymywałam oddech na dłużej. Humor Lore jest jednym z lepszych, jakie kiedykolwiek przyszło czytać mi w książkach. Ten tom utrzymuje dobry poziom pierwszych dwóch. Czy ma jakieś minusy? Nie wiem, bo ze swojej strony takowych tu nie widzę, no ale jak wspomniałam - kocham tą serię do granic możliwości, więc mogę być tu nieobiektywna. Dla mnie wszystko w tej powieści jest „pico bello”. Więc jeśli jeszcze nie znacie tej serii, nie zastanawiajcie się dłużej, czy warto ją przeczytać. Warto. GWARANTUJE Wam, że będziecie się świetnie bawić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
26-10-2025 o godz 18:54 przez: Książkowy Odlot
Współpraca @wydawnictwojaguar ⭐ Bogowie nie. Nie, nie i jeszcze raz nie. Czy spodziewałam się epickiej akcji, wielkiej bitwy dobra ze złem i ogromnych emocji? Owszem. Czy to wszystko dostałam? I tak i nie. ‼️UWAGA SPOJLERY‼️ ⭐ Leaf walczy ze swoją wewnętrzną demoną. Musi nauczyć się z nią koegzystowac, używać swojej mocy odpowiednio i nie wypijać życiowych sił wszystkich dookoła przy okazji. ⭐ Czy to robi? I tak i nie. Leaf, która całe życie marzyła o wielkiej miłości, dzieciach i pięknym domku, tak ta sama Leaf postanawia, że najfajniej będzie uczestniczyć w związku z 3 mężczyznami naraz. Dlaczego nigdzie przy okazji promocji książki nie umieszczono o tym informacji? O tym, że w trzecim tomie Black Bird Academy pojawia nam się motyw haremu/poligamii? Jak ja się wściekłam... ⭐ Nie żeby coś, ale autorka poprowadziła bohaterów w taki sposób, że tylko Lore został charakterem taki jak był od początku. Falco nagle nie może pokochać Leaf bo to właśnie poświęcił. Leaf w momencie przestaje przeszkadzać, że żyje zdominowana przez 3 facetów. ⭐ Była taka scena, zaraz po tej nieszczęsnej scenie trójkąta (a może to był jednak czworokąt, jeśli się zastanowić), gdzie Leaf przyszła do jednego faceta (NIE, FALCO NIE BYŁO W POBLIŻU) i wlazła mu do wody, żeby się poprzytulać i namiętnie z nim całować. ⭐ No bo Leaf się zrobiła wyzwolona nagle... Och ludzie. ⭐ Do "nieszczęsnego trójkąta" akcja szła świetnie i gdyby tak zostało ta książka pewnie miałaby 5⭐. Od wyżej wymienionego momentu to tylko ciągle gadanie o orgiach, narzekanie jak trudno się kochać wzajemnie, albo jak w sumie łatwo im to przychodzi i gdzieś w tle walka z Lucyferem. ⭐ No zawiodłam się straszliwie. Cała fabuła pociągnięta na wątku poligamii, jakby nagle brakło tego "czegoś" co czyniło poprzednie tomy tak dobrymi. Moja ocena:⭐⭐⭐/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
03-11-2025 o godz 12:08 przez: literacki.czar
Trzy tomy polowania na demony, zatapiania się w świat egzorcystów, śledzenia losów bohaterów. Stella Tack zabrała nas dookoła świata, byliśmy w Nowym Jorku, w Londynie, a teraz i w Tokio. Akcja jest dynamiczna, to akurat nowością dla tej serii nie jest, ale myślę, że większość z nas nie spodziewała się aż takich wybuchów i zwrotów akcji. Momentami nie do końca wiedziałam, co się dzieje i co wynika z czego. Poturbowało mnie okrutnie, ale nie byłam w tym osamotniona, bo Leaf też czasem błądzi po omacku. Tutaj akurat mam trochę żal do panów demonów/egzorcystów/homunkulusów/innych pokemonów, którzy lubią układać plany na własną rękę i stawiać ją przed faktem dokonanym. To nie jest seria, przy której będziecie się nudzić i zastanawiać, kiedy w końcu coś się wydarzy. Tu cały czas coś się dzieje. Trochę za sprawą rozbudowanego świata, a trochę za sprawą bohaterów, którzy są w gorącej wodzie kąpani. Relacje, które rozwijają się nie tylko w tym tomie, ale i w całej serii są… ciekawe. Trochę nie dziwię się Leaf, bo ja też nie potrafiłam się zdecydować, kogo lubię najbardziej. Myślałam, że będę zła na ten aspekt, ale finalnie przymykam oko, bo historia naturalnie skręciła na te tory i kiedy już dotarliśmy do stacji pod nazwą rozdział 31, czułam, że to jest właściwa trasa. Stacja końcowa jednak pozostawiła u mnie mały niedosyt. Książka jest tak napakowana akcją, że nie czułam ekscytacji przed finalnym starciem, praktycznie go nie zauważyłam. Epilog też mnie nie usatysfakcjonował. Wisienką na torcie, choć w tym przypadku to raczej wiśniowy tort, jest humor. Piszę o tym w każdej recenzji BBA, bo każdy tom może się nim szczycić. Jest zabawnie, a to trochę rozświetla mrok i nadaje lekkości. Lore zrobi imprezę z każdej beznadziejnej sytuacji i właśnie za to od początku go uwielbiam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2025 o godz 16:55 przez: Ania Antosiewicz
Finał tej trylogii to była najbardziej wyczekiwana przeze mnie premiera tego roku. Już od stycznia odliczałam czas i ogromnie żałuję, że to już koniec przygody z tymi egzorcystami i demonami. Jak zawsze już od samego początku autorka wrzuca nas w wir wydarzeń. Non stop coś się dzieje i czytelnik nie ma ani chwili na oddech. Jedna akcja goni kolejną, a plot twistów nie brakuje. Lore z całą ekipą nie raz przyprawi was o szybsze bicie serca, ale nie zabraknie też łez dla tych wrażliwszych czytelników. Autorka niesamowicie wykreowała świat fantastyczny. Dzięki mapie na początku i słownikowi na końcu możemy się lepiej rozeznać. Akcja głównie rozgrywa sie w Tokio, ale możemy odwiedzić też inne miejsca i na swój sposób to było fascynujące, że wszędzie egzorcyści mieli swoje powiązania i w razie niepowodzenia mieli na kogo liczyć. W tej części możemy lepiej poznać przeszłość Falco i Craina i to było troche wstrząsające. Do tej pory tak na prawdę nie mieliśmy pojęcia co ta dwójka musiała przejść w dzieciach, zawłaszcza Crain. Dzięki temu możemy trochę lepiej teraz zrozumieć jego wybory i dlaczego taki jest. Wątek miłosny? Oj tutaj się działo. Dalej nie mogę zdecydować czy jestem team Lore czy team Falco, aczkolwiek Lore minimalnie bardziej mnie kupuje, zawłaszcza jego poczucie humoru. Muszę przyznać, że tutaj autorka dobrze poprowadziła ten wątek i chyba każdy będzie zadowolony. Zakończenie pozostawiło mnie trochę z niedosytem, bo spodziewałam się bardziej dosadnego rozwiązania, a autorka nas zostawiła z kilkoma pytania. Jeśli jeszcze się zastanawiacie czy czytać tę serię to nie zwlekajcie i koniecznie po nią sięgnijcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-10-2025 o godz 19:54 przez: z ksiazka w plecaku
„Pokochaj śmierć” to trzeci tom „Black Bird Academy”, serii którą pokochałam od pierwszego tomu. Trzeci tom jest ostatnim tomem tej serii. Zamyka on historię Leaf, Lore, Falco i ich przyjaciół. Z Londynu przenosimy się do Tokio, gdzie ukrywa się Leaf po tragicznych wydarzeniach jakie miały miejsce w tomie 2. Trafia ona tam do podziemnego świata ludzi i demonów. Zmuszona jest do walki z samą sobą. Czy wygra tę walkę? Nie zabraknie tutaj mroku i napięcia. Akcja jest bardzo dynamiczna. Cały czas coś się dzieje zarówno podczas walki egzorcystów z demonami jak i w duszy głównej bohaterki. Autorka wspaniale oddała klimat podziemia Tokio. Chaos, mrok, walka. A w wśród tego wiele emocji. Mocną stroną tego tomu jest przemiana bohaterów. Bardzo lubię to w seriach gdy jesteśmy świadkami tego jak wydarzenia i inne postacie wpływają na głównych bohaterów. Jak dojrzewają i zmieniają swoje podejście do zaistniałych wydarzeń. Jak swatają się mniej ufni. Autorka poświęciła również więcej uwagi postacią drugoplanowym co jest na pewno zaletą tego tomu. Książka ma wiele plusów, ale niestety też pojawią się minusy. Jak wspomniałam wcześniej akcja książki jest dynamiczna. Momentami jednak była za dynamiczna i trudno było mi się odnaleźć. Na szczęście takich momentów nie było za wiele i książkę czytało mi się naprawdę dobrze i miło z nią spędziłam czas. I szkoda było mi rozstawać się z bohaterami. Jeśli czytaliście poprzednie dwa tomy to koniecznie musicie przeczytać również 3 tom. A jeśli jeszcze nie znacie tej serii to bardzo ją Wam polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-11-2025 o godz 19:59 przez: seafullofbooks
Od momentu jak skończyłam drugi tom Akacemii Black Bird z ogromną niecierpliwością czekałam na finał tej historii i jak tylko dorwałam książke w mojej ręcę prawie od razu się na nią rzuciłam. Mniej więcej do połowy czytałam z wielkim zaangażowaniem jednak potem mój entuzjazm nieco przygasł. Dzieje się tak dużo, że w pewnym momencie gotowa byłam już niemal na wszystko. I prawie to wszystko się zadziało… Książka zbiera bardzo różne opinie i całkowicie to rozumiem. Z jednej strony autorka zastoswała bardzo niestandardowe rozwiązania zarówno pod względem wątku romantycznego i nie mówie tu wcale o osławionych rozdziałach 31 i 32, ale bardziej o dokonanych przez Leaf wyborach oraz o samym zakończeniu. Dosłownie rozgrywa się ono na kilku ostatnich stonach i zaskakuje, a jakże! To samo w sobie bym pewnie jeszcze jakoś przełknęła, ale wewnętrznie nie moge się pogodzić z wyborem Leaf🥺. W zasadzie oprócz Lore wszyscy bohaterowie zaskakują tu swoim zachowaniem, a już chyba Crain w moim odczuciu najbardziej. Sama Leaf też mnie mocno zaskoczyła bo troche czego innego się po niej spodziewałam. Nieco niezrozumiały jest mnie wątek MJa, ale od połowy w zasadzie i wszystkich wydarzeń z japońskiej akademii spodziewałam się absolutnie niespodziewanego. Czy jestem zadowolona? Nie do końca choć zdecydowanie autorce nie można odmówić bogatej wyobraźni, nie można też powiedzieć że podziela utarte schematy bo idzie całkowicie pod prąd. Tylko ja chyba nie byłam na to gotowa…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2025 o godz 21:29 przez: Gra_o_ksiazke
Historia walczących demonów i egzorcystów to nic nadzwyczajnego. A jednak Black Bird Academy idealnie wpasowała się w mój czytelniczy gust. Nawet jeśli trzecia część ma sporo azjatyckich akcentów i wplatających się w opowieść wierzeń, za którymi jakoś szczególnie nie przepadam. Nie ma tu romantycznych wątków, a jednak przedstawia nam tak wiele oblicz miłości. Bohaterka choć silna, ma momenty zawahania i nie czyni jej to roztrzęsioną panienką. To wszystko stanowi o inności tej serii na tle ostatnio wydawanych. Ta książka przesiąknieta jest mrokiem, krwią, intrygami, podstępami, zdradami, ale też możliwością zmian i stawienia czoła największym trudnościom. Przyjaźń, poświęcenie, zrozumienie i zaufanie. To wartości, które odnajdziemy na kartach tej książki pomiędzy walką bohaterów z Lucyferem. Najciekawsze w niej jest jednak zakończenie, które daje nam tak wiele możliwości i nadzieję na więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego