Polowanie na Babiej Górze. Baśka Zajda. Tom 5 (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 34,99 zł

34,99 zł
Wysyłamy wznowienie

Sprzedaje TaniaKsiazka : 43,90 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Czy Diablak po raz kolejny zbierze krwawe żniwo?

Piąty tom bestsellerowej serii kryminalnej z Baśką Zajdą!

Październik 2024 roku. W Zawoi rusza ultramaraton prowadzący przez strome i niebezpieczne stoki Babiej Góry. Na kilka dni przed startem organizator otrzymuje anonim: „Na Babiej Górze poleje się krew”. Gdy jeden z zawodników znika bez śladu, a jego rzeczy zostają odnalezione w śmietniku, do akcji wkracza Baśka Zajda – prywatna detektywka, dawniej policjantka, która dobrze wie, że w Beskidach nic nie dzieje się przypadkiem.

Rok 1939. Schronisko Beskidenverein na szczycie Babiej Góry zostaje zbombardowane przez pierwsze niemieckie samoloty. W okupowanej Zawoi mały Janek próbuje ratować chorą matkę i przetrwać w nowej, brutalnej rzeczywistości. Wraz z przyjacielem Bebokiem trafia w sam środek wojennego koszmaru. Zdrady, strach i przemoc zapisują się w górskich ścieżkach – i pozostają tam na lata.

Mroczny kryminał z duszną atmosferą, splątanymi tropami i Królową Beskidów w tle – równie piękną, co śmiertelnie niebezpieczną.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1652053224
Tytuł: Polowanie na Babiej Górze. Baśka Zajda. Tom 5
Seria: Baśka Zajda
Autor: Małysa Irena
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mova
Język wydania: polski
Liczba stron: 328
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-09-24
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 135
Indeks: 75044299
średnia 4,7
5
55
4
12
3
2
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
29 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
26-10-2025 o godz 11:45 przez: Kasia | Zweryfikowany zakup
Brawo brawo brawo. Myślałam ze ta autorka niczym mnie już nie zaskoczy, a tymczasem znów jesteśmy na Babiej Górze, piękne opisy szlaków i przyrody, zaskakująca akcja kryminalna, historie z II wojny światowej dodają grozy, a na koniec wisienka na torcie wątek psa....Byłam na Babiej zimą, byłam latem, chyba czas pojechać jesienią.....
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2025 o godz 13:58 przez: Wojciech | Zweryfikowany zakup
Wspaniały klimat Babiej Góry, dużo lokalności 👍oraz obrazów z przeszłości 👍, polecam. Książka z klimatem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
03-10-2025 o godz 09:06 przez: Olga | Zweryfikowany zakup
Jak zwykle pani Irena Małysa znakomita. Trzyma w napięciu do końca. Szkoda że szybko się skończyła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
09-10-2025 o godz 00:42 przez: Zdzisław | Zweryfikowany zakup
Piąta woda po kisielu. Piąty tom Basi Zajdy najsłabszy. Niestety! Irenko, popraw się szybko...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
26-09-2025 o godz 10:37 przez: Izabela Broda | Zweryfikowany zakup
Jak zwykle bardzo dobra książka. Mam nadzieję, że niebawem będzie następny historia z Baśką.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2025 o godz 09:36 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super książka, z resztą cała seria jest wspaniała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2025 o godz 12:35 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-09-2025 o godz 20:32 przez: Batorynka | Zweryfikowany zakup
Wszystko ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-09-2025 o godz 08:51 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-09-2025 o godz 10:50 przez: Dagmara Łagan, BooksCatTea
Osnuta duszną aurą tajemnic, których źródło tkwi nie tylko głęboko w naznaczonej krwią glebie, ale również w odmętach wstrząsającej przeszłości. Definiująca mroczne oblicze zła, które zakorzenia się na dnie ludzkiej duszy i szczelnie oplata swoimi pnączami zmysły. W poruszającym wydźwięku przywołująca echo doznanych traum, które cieniem pokrywają teraźniejszość. „Polowanie na Babiej Górze” to już piąta odsłona serii z iście charakterną, ale przy tym wzbudzającą w każdym odbiorcy nieskrępowaną sympatię Baśką Zajdą, która stanowi zmyślną kompilację warstwy kryminalnej i odmętów ponurej historii tego rejonu. Określana Królową Beskidów, Babia Góra to nie tylko tereny fascynujące swoją dziką i surową naturą, nie tylko przestrzeń spowita swoistym klimatem enigmatyczności, który wyczuwalnie niepokoi i powoduje na ciele dreszcze, ale niejako żywa tkanka pulsująca skrytymi w swojej ziemi sekretami. Z prozatorską ekspresyjnością i intrygującym sznytem, Irena Małysa wykorzystuje jej scenerie do snucia opowieści zanurzonych zarówno w ekscytujących wydarzeniach, jak i głębokich emocjach. Wdzięcznie obnaża psychologiczne meandry umysłu człowieka pochłoniętego przez haniebne pragnienia, plugawe obsesje i niezrozumiałe żądze – dokonuje wiwisekcji utrwalonych w pamięci demonów, które determinują makabryczne zbrodnie. I także w tym fabularnym ujęciu nie stroni od bestialskich morderstw, tłem do ich eksploracji czyniąc Zawoję oraz przesiąknięte jesienną szarugą szlaki mającego się odbyć ultramaratonu, a przerażającą sceną zbrodni czeluść współczesnych i sięgających wojennych lat leśnych ostępów. Ktoś znika, ktoś ginie, ktoś tłumie w sobie boleśnie uwierającą latami prawdę… Trudno o bardziej wyrazistą kreację psychologiczną niż niepokorna była policjantka, która tęskniąc za adrenaliną i mocnymi doświadczeniami, ożywia w sobie detektywistyczne ambicje. Ryzyko śmiertelnego incydentu się intensyfikuje, ryzyko tragicznych konsekwencji ultramaratonu eskaluje, a powidoki zdarzeń dotykających wojennej zawieruchy podstępnie wkradają w obecne realia. Tylko Irena Małysa potrafi tak elektryzująco splatać obie rzeczywistości, komponując emocje o dosadnej wymowie, a przy tym muskając delikatne struny wrażliwości odbiorcy – finalne kadry wręcz rozdzierają obliczem strat, pożegnań oraz nieuchronnej ulotności. I zarazem nie zapomina też o uczuciach wręcz rozczulających, tym razem eksponując je w pięknej, trwałej, bezwarunkowej i niemożliwej do nadwątlenia więzi między zwierzęciem i człowiekiem. Baśka Zajda uzyskuje bowiem nową partnerkę do rozwiązywania kolejnych śledztw, a jednocześnie ujmującą przyjaciółkę w doli i niedoli codziennej konfrontacji z życiem – Chytra to charyzmatyczny pies, który z pewnością swoim oddaniem skradnie wszystkie czytelnicze serca! Mimo że to już piąta odsłona treści nakreślonej wśród zdradliwych, choć tak pasjonujących górskich krajobrazów, to nadal zakleszczająca w nieustannym napięciu jak pajęcza sieć, oblepiająca zmysły kryminalną zagadką niczym mokre liście buty, przedzierająca się przez otchłań teraźniejszości i przeszłości z równie barwnymi emocjami. Ten tytuł to niezaprzeczalne świadectwo, że autorka za każdym razem swoim piórem odmalowuje literackie portrety na wskroś wiarygodne i przekonujące, a przy tym inteligentne w swoim zamyśle oraz błyskotliwe w narracji!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
12-10-2025 o godz 18:36 przez: kryminalniki
Czy byłeś kiedyś na Babiej Górze? Jeśli tak, pewnie pamiętasz jej surowe piękno, zmienną pogodę i tę niepokojącą ciszę. To góra, która fascynuje, ale i budzi respekt. Nic więc dziwnego, że Irena Małysa umieściła tam akcję swojej książki „Polowanie na Babiej Górze”. To powieść, w której przyroda staje się tłem, a tajemnica sprzed lat powraca, by ujawnić prawdę. Dla mnie to pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale już po kilku rozdziałach wiedziałam, że nie będzie ostatnie. Małysa zgrabnie łączy piękno gór z ludzkim dramatem, tworząc historię pełną napięcia i emocji. Autorka potrafi wciągnąć czytelnika w gęsty, niepokojący klimat gór, gdzie natura i ludzkie tajemnice splatają się w fascynującą opowieść. Choć to piąty tom serii o Baśce Zajdzie, bez problemu można po niego sięgnąć bez znajomości wcześniejszych części - fabuła jest zamknięta, a bohaterowie przedstawieni na tyle wyraźnie, by od razu odnaleźć się w ich świecie. Akcja zaczyna się od ultramaratonu w Zawoi, który nagle zostaje przerwany anonimem: „Babia Góra spłynie krwią.” Nikt nie traktuje tego poważnie, dopóki nie znika jeden z biegaczy. Zaczyna się śledztwo, w którym każdy krok po górskim szlaku może prowadzić do prawdy - albo niebezpieczeństwa. Główną bohaterką jest Baśka Zajda, prywatna detektywka silna, odważna, a jednocześnie wrażliwa i refleksyjna. Towarzyszy jej wierna suczka Chytra, która dodaje ciepła w mrocznej historii. Współczesne wydarzenia przeplatają się z historią sprzed lat. Autorka przenosi nas do roku 1939, do świata młodego Janka, który zderza się z brutalną rzeczywistością wojny. Na pierwszy rzut oka te dwa wątki – śledztwo Baśki i historia chłopca – nie mają ze sobą nic wspólnego, ale z każdą kolejną stroną więź między nimi staje się coraz wyraźniejsza. W efekcie otrzymujemy misternie skonstruowaną opowieść o przeszłości, która nie pozwala o sobie zapomnieć, i o winie, która potrafi przetrwać całe pokolenia. Największe wrażenie robi klimat książki. Babia Góra nie jest tylko tłem, lecz niemal żywym bohaterem – groźnym, nieprzewidywalnym, a zarazem pięknym. Mgła, chłód poranków i szum wiatru tworzą napięcie, które towarzyszy czytelnikowi na każdej stronie. Małysa opisuje tak plastycznie, że podczas lektury można niemal poczuć zapach żywicy i dreszcz górskiego wiatru. „Polowanie na Babiej Górze” to nie tylko kryminał, ale też opowieść o pamięci i tym, jak przeszłość wpływa na teraźniejszość. Małysa nie epatuje brutalnością – stawia na emocje i ludzkie motywacje, co sprawia, że książka wciąga i zostaje w pamięci.Skłania do refleksji nad pamięcią, nad tym, jak przeszłość wpływa na teraźniejszość, i jak trudno czasem uciec przed historią, która została zapisana w ludzkiej ziem Po tej lekturze wiem jedno – to było moje pierwsze spotkanie z Ireną Małysą, ale na pewno nie ostatnie. Jeśli lubicie kryminały z duszą, osadzone w wyjątkowym miejscu, gdzie mrok historii przenika się z naturą, „Polowanie na Babiej Górze” z pewnością Was nie zawiedzie. To historia, która wciąga, porusza i zostaje w pamięci na długo – jak echo niosące się po górskich szlakach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-10-2025 o godz 17:27 przez: Anonim
„Zapominamy to, co chcemy pamiętać, a pamiętamy to, o czym chcielibyśmy zapomnieć” Ale Babia zawsze pamięta I znowu otwiera paszczę Znowu mlaszcze I wzdycha Oddycha… Tyle już widziała Tyle zachowała Tyle człowieczej tragedii Wyrządzonej przez Niemców A potem przez czerwonoarmistów Przez maski wojny I jej powidoki Teraz znowu patrzy I płacze Krwawe łzy leje Czerwoną wstęgą pokrywa niziny Z ludzkiej przyczyny Bójcie się gniewu Babiej Góry Babia nie zna litości I upomina się o swoje W starej chacie Pośród zapachu lasu W totalnej głuszy rozbujałej roślinności Skrywa zły dom cuchnący ciemnością Trupi dom Z czterema ciałami bez głów Wylało się zło z tej surrealistycznej chaty Porozłaziło po kątach Po całym lesie Po górach Po łąkach Raziło płomieniem Paliło ogniem I syczało: - Jańcia-Pańcia Las dawał mu schronienie Był azylem Bezpieczną przystanią Był też grobem Krwawym kirem hitlerowskiej pożogi Zapachem palonych ciał Swądem życia uchodzącego w płomieniach Na Makowskiej Górce Lamentem drżącego w objęciach ziemi chłopca Świadka nieludzkiej egzekucji Ludzi prowadzonych w 1944 roku na rzeź Spalonych żywcem dzieci na Zagórzu Do rowów Spychanych ciał kobiet Sauluś, Janek, Bebok To tamte wydarzenia wytyczyły ich drogę. Brutalne sceny wdarły się w nich stawiając ciemne pieczęcie na ich małej duszy I już nieodwracalnie ją zmieniły Napiętnowały I zniszczyły Po latach Koszmar wraca Wracają wspomnienia Wypędzają starego człowieka z bezpiecznej nory Bo znowu czuje oddech potwora Jak wtedy w kwietniu 1945 Jak w schronisku Beskidenverein Gdy zgrzyt siekiery przerywał ludzką tkankę Gdy wszystko zmieniło kolor Na czernie i pomroki Na „prywatny ołtarz bestii” Który rozdzielił przyjaciół Zostawiając piętno winy Warto pamiętać „chodząc ścieżkami Babiej Góry, że ziemia, którą depczemy, pamięta więcej, niż moglibyśmy sądzić” Kolejny raz jestem pod wrażeniem stworzonej przez @irenamalysa_autor historii, która intryguje, porusza i zaświadcza, że wszystko, czego doświadczamy w dzieciństwie kształtuje nas, a potem wnika w nasze dorosłe życie. Polecam Wam ten tytuł utkany z wydarzeń i powidoków życia 1939-1945 roku. Polecam tym mocniej, że losy Baśki Zajdy splotły się tu z prawdziwą historią okupacyjną mającą miejsce w Makowie Podhalańskim i okolicznych wsiach rozrzuconych na zboczach Babiej Góry, Policy i innych górskich szczytów. „W tej części pojawiają się wydarzenia i postaci historyczne, a jedną z nich jest pan Marian Rączka, który jako dziecko przeżył okupację w Makowie Podhalańskim.” * Irena Małysa w wybitny sposób połączyła dwie przestrzenie czasowe, które tylko na pierwszy rzut oka wydają się różne, bo jednak są podobne, gdyż w każdej z nich toczy się jakaś walka. * Ja akurat bardzo poczułam przeszłość, cała byłam nią rozedrgana. Bowiem autorka pokazała drogę, na której w dziecięcej niewinności kształtowało się imperium potwora, a w innej równie szczenięcej niezrozumiałe wieloświaty. * Moje serducho skradła też Chytra / psina, która z impetem weszła w życie Baśki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-10-2025 o godz 09:33 przez: Anonim
Piąta część przygód nieustraszonej Baśki Zajdy. 📚 Znacie już tę wyjątkową postać? 🥰 Ja z ogromną przyjemnością sięgam po kolejne tomy tej serii. Uwielbiam, jak autorka oddaje lokalny koloryt, gwarę, góralskie historie i surowe piękno natury. Dzięki temu książka nabiera wyjątkowego charakteru, jakiego trudno szukać w innych kryminałach. 🔥 Trzyma w napięciu, wzrusza i zachwyca atmosferą. To pełna nostalgii i emocji opowieść o pamięci, stracie i o tym, że góry milczą, ale pamiętają. ⛰️ • Zawoja, październik 2024 roku. W jesiennych mgłach Babiej Góry startuje ultramaraton. Kilkudziesięciu biegaczy, hektolitry błota, górskie szlaki i anonimowa wiadomość do organizatora z groźbą: "Na Babiej Górze poleje się krew". Początkowo brzmi jak żart, ale gdy jeden z zawodników znika bez śladu, wszystko zaczyna nabierać mrocznego sensu. Do akcji wkracza Baśka Zajda ze swoją wierną towarzyszką Chytrą. Tym razem nie jako policjantka, ale prywatna detektywka, próbuje ocalić uczestników maratonu i odnaleźć mordercę. Współpracując z policją, ryzykuje coraz bardziej i zbliża się do rozwiązania zagadki. Okupowana Zawoja, 1939 rok. Mały Janek - delikatny, wrażliwy chłopiec, próbuje przetrwać w świecie zniszczonym przez wojnę. Towarzyszy mu przyjaciel Bebok, a codzienność to walka o jedzenie, bezpieczeństwo i odrobinę nadziei. Chłopcy są świadkami brutalnych morderstw i scen mrożących krew w żyłach. Wojna odciska ślad nie tylko na miejscu, ale też na ludziach, którzy w nim zostali. • Irena Małysa genialnie łączy dwa światy – współczesny i historyczny – w jedną, pełną napięcia opowieść. Tu każde drzewo zdaje się coś pamiętać, a przeszłość oplata niczym mgła. 🌫 Babia Góra to nie tylko tło, to żywy bohater. Surowa, tajemnicza, piękna i niebezpieczna. Czuć ją w każdym zdaniu, jakby sama oddychała razem z bohaterami. Jeśli lubicie kryminały z historią w tle, z głębią i duszą, to pozycja obowiązkowa. 🧡 Nie trzeba czytać serii w kolejności, ale zdecydowanie warto poznać Baśkę od początku. 😊 • Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwomova . ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-10-2025 o godz 14:05 przez: pati9475
Baśka Zajda w ramach działalności detektywistycznej dostaje niepokojące zlecenie: organizator maratonu górskimi szlakami dostaje anonim grożący uczestników wydarzenia. Jeden z biegaczy znika bez śladu juz przed startem, a Zajda odkrywa sekrety sięgające dalekiej przeszłości... Darzę sporą sympatią te serię, która w każdym tomie przywołuje nostalgię powrotu do znanych miejsc i postaci, a jednocześnie zaskakuje czymś nowym. Tym razem nie było inaczej 😊 Uwielbiam klimat powieści o Baśce. Górskie przestrzenie same w sobie są znakomitym tłem dla kryminałów, acz to, jak autorka wplata Babią Górę w swoje historie, jest wyjątkowo sensualne. Opisy, dźwięki, krajobrazy - to wszystko rysuje się przed oczami czytelnika ze znakomitą wyrazistością, a sama góra staje się swoistym obserwatorem, a wręcz uczestnikiem zdarzeń. Jest mroczna, surowa, niepokojąca, sprawiedliwa dla tych, którzy darzą ją szacunkiem i bezwzględna, gdy spływa po niej posoka zbrodni. Kolejne śledztwo Zajdy początkowo wydaje się mieć oczywiste rozwiązanie, po czym autorka tworzy takie zawirowania fabularne, że niczego nie możemy być pewni i zaskoczenie końcowymi odpowiedziami elektryzuje. Irena Małysa po mistrzowsku tworzy tajemnice sięgające kilkudziesięciu lat wstecz, ukazując je w charakterystycznych retrospekcjach. Początkowo ich rola jest zagadką do odkrycia, a ostatecznie to właśnie te powroty do dawnych zdarzeń stają się kluczem do teraźniejszości. Zbrodnia nie powstaje sama z siebie. Nawet największe zło ma swój początek. A tym razem jest dodatkowo szczególnie personalne dla jednej z ważnych postaci cyklu. Nasza główna bohaterka z tomu na tom ukazuje swe różne oblicza i wyraźnie rozwija się, dojrzewa, niesie bagaż trudnych doświadczeń i odsłania przed nami tak czysto ludzkie emocje. Nie sposób jej nie polubić i nie obdarzyć współczuciem każdego jej cierpienia czy uśmiechem drobnych radości, pozwalających na podniesienie po upadku. Tę książkę pochłania się z prawdziwą, kryminalną satysfakcją. Gorąco polecam ten tom, jak i całą serię! 🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-09-2025 o godz 09:32 przez: olga_majerska
zaszeptały te góry pięknie zaśpiewały o wojnie, co przyszła skrywały je chmury mgłą okrywały aż ciemność przybyła zabrzmiały te góry cudnie zadrżały o chłopięcych losach oplotły je sznury złem pokrywały i dusza się zasmuciła szemrały te góry nad ludźmi płakały Diablak ślad swój zostawił skruszyły te mury zła tyle widziały babiogórskie szczyty ucichła ta z przeszłości wina a serce ją skrywało pod nią się dusza ugina wszystko wnet pociemniało pamiętać góry będą co człowiek uczynił o tym szeptać będą że złu drzwi uchylił W te babiogórskie szczyty. W te lasy. Zawitała wtedy wojna. Przybyła z niemieckimi krokami. Z karabinów odgłosami. Rozgościła się pośród górskiej krainy. Głód ze sobą przyniosła. Istnienia zabierała. Dzieci nawet. Żydowskie historie. Nie miała litości. Kiedyś i Janka napotkała. Młodego chłopca, który się w niej zagubił. Pokazała mu jaki zapach ma strach. Jak niepewność pachnie. Przywlekła za sobą też zło. Mrok najczarniejszy. A zostawiła tylko winę. I ciszę, co przez lata ciążyła. Biegnę. Dyszę. Wciąż się kołyszę. Za życiem idę. Tamto już za mną. Gdzieś tam zostało. Nigdy nie odejdzie już. Bo straty są. Jak głęboko by ich nie zakopać, będą trwać. We wspomnieniach. W snach. Zza mgłą może będą. A może wyraźnie przez życie kroczyć za duszą. Może na chwilę zapomnę. Może je upchnę w kąt ciemny. A może niech sobie będą. I przypominają, czym jestem teraz. Niech ta góra wypełni mnie spokojem. Niech będzie domem moim już. Stawiam na niej kroki. Ona mnie prowadzi. I tutaj jest mój świat. Piękny kryminał. Intryguje. Serce ujmuje. Uwiera też. Zapuszcza w duszy korzenie, jeśli tylko człowiek pozwoli sobie go poczuć. Przeszłość drepcze za tym, co teraz. A teraz jest trudne. Choć tamto bardziej bolało. Teraz daje szansę. Choć tamto ją odebrało. Na lata. Pięknie wybrzmiewa tutaj także relacja Baśki z jej psem, która mimo trudnych początków, stała się bezgraniczną, pełną przywiązania. Ta seria z każdym kolejnym tomem zyskuje. Polecam bardzo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-10-2025 o godz 06:15 przez: Kasia Fołta
ig: @kasiareads Babia Góra to nie tylko królujący nad Beskidami szczyt - to także sceneria, która potrafi być piękna i zabójcza jednocześnie. I właśnie tutaj Irena Małysa osadza akcję swojego kryminału „Polowanie na Babiej Górze”, tworząc historię pełną napięcia, górskiej aury i niepokojącej przeszłości, która nie pozwala o sobie zapomnieć. W centrum wydarzeń znajduje się ultramaraton - kilkudziesięciu biegaczy, jesienne mgły, trasa, która nie wybacza słabości. Wszystko zmienia się w momencie, gdy znika jeden z zawodników, a jego rzeczy zostają odnalezione… na śmietniku. Do akcji wkracza Baśka Zajda, twarda i bezkompromisowa detektyw, której dochodzenie prowadzi w głąb lasu - tam, gdzie teraźniejszość splata się z mrokiem historii. Autorka umiejętnie wplata w śledztwo wątek z 1939 roku. Widzimy w nim Janka - chłopca próbującego ocalić matkę i przetrwać w okupowanej Zawoi. Jego losy stają się dowodem na to, że góry nie zapominają, a pamięć bywa równie niebezpieczna jak człowiek. Książka jest klimatyczna i dobrze skonstruowana -autorka potrafi oddać nastrój miejsca, sprawić, że czytelnik niemal czuje chłód mgły i ciszę lasu. Szczególnie mocnym punktem są bohaterowie: wyraziści, autentyczni, z krwi i kości. Sama Baśka przyciąga uwagę swoją nieustępliwością, ale moje serce skradł… jej pies. Jego obecność dodaje tej mrocznej opowieści ciepła i naturalnego uroku. „Polowanie na Babiej Górze” odebrałam jako dobry, solidny kryminał - niekoniecznie taki, który wstrząśnie do głębi, ale zdecydowanie wart poznania. To historia, w której przeszłość i teraźniejszość tworzą niepokojącą mozaikę, a góry - piękne, groźne i pełne tajemnic – stają się niemal równorzędnym bohaterem. To powieść, która spodoba się czytelnikom szukającym kryminału osadzonego w wyjątkowej scenerii, z mocną bohaterką i wątkiem historycznym w tle. Bo choć góry milczą, to naprawdę pamiętają.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-10-2025 o godz 23:13 przez: uwAga
Mam ostatnio wyjątkowe szczęście do książek, których akcja rozgrywa się w górach. Dlaczego szczęście? Bo kocham ten niepowtarzalny klimat – gęstą atmosferę, aurę tajemnicy i niebezpieczeństwa, które zdają się czaić za każdym zakrętem górskiej ścieżki. Beskidy są mi szczególnie bliskie, więc każde literackie spotkanie z tym regionem traktuję jak powrót w znajome strony. Dodatkową przyjemnością było dla mnie spotkanie z samą autorką podczas Festiwalu KRAJM . Poznać Irenę Małysę osobiście – kobietę, która stworzyła jedną z moich ulubionych książkowych bohaterek – to doświadczenie, które zostaje w pamięci. ❤️ Po przeczytaniu "Demonów Babiej Góry" Baśkę Zajdę traktuję jak moją bratnią duszę, z którą łączą mnie podobne doświadczenia. Jest silna, wrażliwa, empatyczna i konsekwentna. Co ważne, mimo że to piąty tom cyklu, książkę można spokojnie czytać jako samodzielną historię. Autorka ponownie sięga po dwie linie czasowe – teraźniejszość, w której Baśka prowadzi śledztwo, oraz przeszłość, rozgrywającą się w czasie II wojny światowej. Ten zabieg narracyjny wyszedł znakomicie. Wątki historyczne są niezwykle poruszające, tym bardziej że oparte na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce u stóp Babiej Góry. Czuć ogromny szacunek autorki do historii i ludzi, których losy postanowiła przypomnieć. Bardzo podobał mi się również wątek związany z przyjaźnią człowieka z psem, pokazanej w ciepły i autentyczny sposób, przez co na koniec bardzo się wzruszyłam. Całą książkę zastanawiałam się nad tym, w jaki sposób przetną się ze sobą wydarzenia z przeszłości z teraźniejszością. Zakończenie w pełni mnie usatysfakcjonowało – było poruszające, przemyślane i dało mi odpowiedź na nurtujące pytania. Sama końcówka dała mi chwilę ukojenia po pełnej napięcia historii. Wiem, że bez zastanowienia sięgnę po kolejny tom, kiedy takowy się ukaże. 🙂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-11-2025 o godz 23:58 przez: malum_tea
W Zawoi ma odbyć się maraton. Jego organizator długo poszukiwał sponsorów. Kiedy wreszcie udało się znaleźć odpowiednie fundusze, zadbał, aby niczego na tym maratonie nie zabrakło. Jednak na kilka dni przed biegiem, dociera do niego list, a w nim wiadomość: „Na Babiej Górze poleje się krew”. Zrozpaczony szuka pomocy u detektywki. Baśka Zajda – do niedawna pracowała jako policjantka, jednak postanowiła nieco zmienić fach i została detektywką. Wraz ze swoją oddaną towarzyszką – Chytrą, która jest psem tropiącym, tworzą zgrany duet i wychodzą naprzeciw zagadce, która zakłóca przebieg maratonu. Zaniepokojona Baśka próbuje przekonać organizatora do odwołania biegu, jednak ten uparcie odmawia z powodu utraty zainwestowanych pieniędzy. Wkrótce jeden z zawodników ginie… Tymczasem przenosimy się do 1939 roku, gdzie mały Janek walczy o przetrwanie siebie i swojej matki, która zachorowała. Chłopiec jest świadkiem wielu brutalności, których zupełnie nie rozumie. Tylko Babia Góra dodaje mu sił, aby wytrwać. To dynamiczna powieść, przenosząca czytelnika wprost w klimat surowych i nieprzewidywalnych gór. Jednak czy to góra prowadzi do tragedii, które się tam wydarzyły, czy może jednak to zasługa człowieka? Autorka prowadzi akcję dwutorowo, aby na końcu zręcznie złączyć ją w całość. Z jednej strony czytelnik jest świadkiem wydarzeń wojennych, a z drugiej śledzi wydarzenia związane z maratonem. Co takiego łączy wydarzenia z czasów II wojny światowej i babiogórski bieg? Książka ta jest bardzo dobrze napisana, znajdziemy w niej wszystko to, czego potrzeba w dobrym kryminale: wciągającą akcję, ciekawych bohaterów i tajemnicę, która trzyma w napięciu. Świetnie spędziłam czas z tym tytułem, mogłam zanurzyć się w cieniu Babiej Góry i poznać jej zupełnie nowe oblicze. Serdecznie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
01-10-2025 o godz 19:45 przez: atrament_na_papierze
"𝙿𝚘𝚕𝚘𝚠𝚊𝚗𝚒𝚎 𝚗𝚊 𝙱𝚊𝚋𝚒𝚎𝚓 𝙶ó𝚛𝚣𝚎 - 𝙸𝚛𝚎𝚗𝚊 𝙼𝚊ł𝚢𝚜𝚊"🌲 Ocena: ⭐⭐⭐/5 Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mova 🔍 Polowanie na Babiej Górze Ireny Małysy to wciągający, górski kryminał osadzony w surowych Beskidach, gdzie Babia Góra staje się niemym świadkiem zbrodni i tajemnic. Akcja toczy się wokół ultramaratonu w Zawoi — anonimowe ostrzeżenie „Na Babiej Górze poleje się krew”, zniknięcie jednego z zawodników i odnalezienie jego rzeczy uruchamia lawinę śledztwa prowadzonego przez znaną z wcześniejszych tomów serii Baśkę Zajdę, byłą policjantkę, teraz prywatną detektywkę. 🔍 Małysa łączy wartką fabułę z lokalnym kolorytem, wplatając wątek społeczny i historię regionu, a jej opisy przyrody oraz górskich ścieżek budują duszną, klaustrofobiczną atmosferę, która świetnie współgra z kryminalną intrygą. Styl autorki jest oszczędny, momentami surowy, z wyczuwalnym temperamentem folkloru i humorem charakterystycznym dla góralskiej narracji; narracja płynnie przechodzi między punktami widzenia, wykorzystuje retrospekcje i skoki w czasie, które miejsceami mogą dezorientować. Mimo to postać Baśki Zajdy jest silna, pełna empatii i błyskotliwej intuicji, a tempo akcji trzyma do końca w napięciu. Minusem, który odczułam, była lokalna gwara, która choć dodaje autentyczności, nie każdemu przypadnie do gustu (jednak tak jak mówię jest to moje osobiste odczucie 😉) 🔍 Moje pierwsze spotkanie z Ireną Małysą i serią Baśka Zajda oceniam jednak pozytywnie: książka dostarcza emocji, górskiego klimatu i solidnej intrygi, idealna dla miłośników polskiego kryminału z regionalnym tłem. Polecam ją osobom szukającym mrocznej atmosfery, szybkiej akcji i bohaterki z charakterem; jeśli potrzebujesz wciągającego, lokalnego thrillera, „Polowanie na Babiej Górze” to trafny wybór.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2025 o godz 18:07 przez: BARBARA
⭐️RECENZJA⭐️ Znacie Zajdę? Baśkę Zajdę? 😈 Baśka Zajda powróciła w wielkim stylu i po raz kolejny udowodniła, że nie boi się dążyć do prawdy, ale także tego wytyczonego celu! Cała historia była skupiona na górach, zaginięciach oraz tym, że przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Nie zabrakło tutaj akcji, która porywała od A do Z, ale także jej zawiłych i szokujących zwrotów. Wszystko okraszone było klimatem górskim, tajemnicą oraz wieloma niewiadomymi. Dodatkowo fabuła przedstawiona z dwóch perspektyw czasowych dawała takiego czegoś tejże lekturze. Kreacja głównych bohaterów była na świetnym poziomie. Czuć było od nich te bijące, realne emocje oraz wyczuwalne i namacalne uczucia. Nie było sztuczności w nich, ani nic, co by wnioskowało, że byli na siłę ogarniani. Najbardziej skradli moje serce Baśka oraz Dziadek Uciecha i pies. Pokochałam ich całym sercem, kibicowałam w każdej sprawie oraz bardzo chciałam spędzać z nimi czas. To niesamowite osoby, które dawały nadzieję na lepsze jutro. Reszta postaci była, bo być musiała, żeby kręciła się historia, lecz najbardziej zapamiętałam tę wyżej, wymienioną dwójkę. Zakończenie złamało mi serce! 🥺💔 @irenamalysa_autor jak mogła Pani tak zrobić? Hę? Toż to był cios poniżej pasa! Wyłam i teraz, gdy pisałam dla Was tę recenzję, również popłynęło mi parę łez. Bolesne to było, oj bolesne, ale ogólnie końcówka miała ręce i nogi. Wszystko zostało wyjaśnione i dlatego czułam satysfakcję z tego. Brawo! 👏🏼😁 "Polowanie na Babiej górze" to godna kontynuacja poprzednich części. Cieszyłam się, że znów spotkałam Baśkę i Dziadka Uciechę! Polecam! Polecam! Polecam! 😁 🏔😱 Współpraca barterowa z @wydawnictwomova 💚
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego