Pomyśl dwa razy. Myron Bolitar (okładka  miękka, wyd. 10.2024)

Całkiem dobry thriller, jak to u Cobena, pełen pokręconych zwrotów akcji i zaskakującego rozwiązania.

Pomyśl dwa razy'' to gradka dla wielbicieli kryminałów. Trzeba przyznać ,ze Coben jak wymyśli to trudno się połapać, a tu tych pytań z każdym przeczytanym rozdziałem jest coraz więcej. Gdy u Myrona Bolitara pojawia się FBI z oskarżeniami, że nieżyjący od trzech lat Greg Downing, były klient oraz sportowy rywal Myrona, dopuścił się podwójnego morderstwa, ten wie, że coś jest grubo nie tak. Wraz z Winem rozpoczyna własne śledztwo, które prowadzi go w mroczną przeszłość. Czy powstały zmartwych Greg, ma coś wspólnego z odkrytymi przez mężczyzn seryjnym zabójstwami? Do czego dokopie się Bolitar? A może lepiej, żeby niektóre pytania nimi pozostały... Coben znowu to zrobił, tak zamącił i tak pomagmatwał, że trudno było oderwać się od lektury. Zagadka na wysokim poziomie, no i te rozdziały przeplatane narracją zabójcy, który krok po kroku opisywał przygotowanie do morderstwa, wszystko to sprawiło, że włos na karku dosłownie się jeżył. Uwielbiam styl pisania autora, lekki, przeplatany sporą ilością dialogów, często mocno sarkastycznych i ironizujacy, ale oddający charakter Myrona i Wina. Dwóch ludzi, których dzieli niemalże wszystko, a łączy niesamowita więź, obydwaj wskoczyli by za sobą w ogień. Bardzo podobało mi się to, że autor ukazuje nam, że czas nie stoi w miejscu i nikogo nie oszczędza. Nie robi z Myrona i Wina super bohaterów, niezniszczalnych, którzy sie nie starzeją. W końcu hello, ja poznałam duet jakieś 18 lat temu, więc ciężko, żeby nic się nie zmieniło. Napięcie nie opuszczało mnie przez ani sekundę, a końcówka niemalże przyprawiła o zawał. Punktów zwrotnych było tyle, że zakończenia nie sposób się domyślić.

Dla mnie bardzo słaba książka. Nie mogłam przebrnąć przez chociażby kilka stron dziennie. Nudna potwornie. Nie wiadomo o co w niej chodzi.

Coben jak zwykle nie zawodzi, akcja trzyma w napięciu, ciężko odłożyć książkę na bok

Jak zwykle COBEN zachwyca mnie od lat i tym razem nie zawodzi finał obłędny

Polecam, następny super kryminał. Czekam na nowe. Beata

Zawsze fajnje wrócić do Myrona i przyjaźni Myron-Win:-)

Czy jest autor bądź bohater literacki, do którego czujecie słabość, sentyment? Dla mnie takim autorem jest Harlan Coben, którego książki zaczęłam czytać już ponad 15 lat temu. Nie mogłam, więc przejść obojętnie obok najnowszego tytułu. Tym bardziej że jest to kontynuacja bardzo lubianej przeze mnie serii z Myronem Bolitarem. U Myrona i Wina pojawiają się agenci federalni, którzy chcą poznać miejsce pobytu Grega Downinga. Problem w tym, że Downing umarł trzy lata wcześniej. Z Myronem łączyła go burzliwa przeszłość, jednak w końcu to Bolitar został jego agentem. Teraz zaś FBI twierdzi, że ten żyje i odpowiada za podwójne morderstwo. Myron i Win rozpoczynają własne dochodzenie. Jest jednak ktoś, kto bacznie ich obserwuje i szykuje dla nich koszmar. Życie tej dwójki jest zagrożone, podobnie jak wielu innych ludzi. Morderca, który poczuł krew, już nie potrafi się zatrzymać. Czy Myron przejrzy go i powstrzyma? Trudno uwierzyć, że "Pomyśl dwa razy" to już dwunasty tom cyklu Myronem. Poprzedni tom na rynku Polskim ukazał się w 2018 roku. Sporo czasu, więc czytelnicy musieli czekać na ponowne spotkanie z bohaterami. Czy było warto? Moja odpowiedź to oczywiście. Mam słabość do tego duetu. Lubię ich dialogi, humor, przyjacielską więź, która ich łączy. Są to postacie, z którymi się zżyłam i bardzo liczyłam, że wrócą. Książka właściwie się sama czyta, a przez audiobook się płynie. Większą część przesłuchałam w aplikacji @empikgo. Rewelacyjnie zrealizowany audiobook. Harlan Coben stworzył wciągającą fabułę, pełną napięcia i mylnych tropów. Rozdziały z perspektywy mordercy są świetne. Jego pewność siebie, wyrachowanie, przyjemności czerpana z przygotowań do zabójstwa mrożą krew w żyłach. I są zdecydowanie mocną stroną książki. Nie udało mi się samej rozwiązać kryminalnej zagadki, wskazać mordercy. Autor wywiódł mnie w pole i zaskoczył zakończeniem. Być może jestem mało obiektywna, bo tak jak wspominałam, czuję sentyment zarówno do autora, jak i tej serii. Myślę, jednak że nawet jeśli jeszcze nie mieliście z nią do czynienia, nie poczujecie się rozczarowani. Ja czuję się usatysfakcjonowana lekturą i oczywiście czekam na kolejne książki autora

Ludzie się zmieniają. My się zmieniamy. Dojrzewamy, zmieniają się okoliczności i nasze potrzeby. Kiedy poznałam twórczość Harlana Cobena byłam nastolatką, nie pamiętam kiedy dokładnie przeczytałam pierwszą z książek o Myronie Boltairze ale była to miłość od pierwszego wejrzenia. Nastoletnia i szalona. Od tamtej pory, czytałam każdą jedną, kolejną powieść wydaną przez autora. Nie podlegały żadnej ocenie - dla mnie zawsze były TOP niezależnie od wszystkiego a Harlan był moim ulubionym autorem. Minęło 20 lat. Ja dojrzałam, Coben dojrzał, bohater Myron Boltair się postarzał. Czytając „Pomyśl dwa razy” długo nie opuszczała mnie myśl, że to już nie to samo. Że mój bezwarunkowy zachwyt historią z Myronem i Winem zniknął. I mimo, że Harlan jak zawsze dostarczył fantastycznie zbudowaną kryminalną zagadkę, z humorem i błyskotliwymi dialogami głównych bohaterów, to chyba jednak coś się zmieniło. We mnie. Być może lubię już nieco inne historie, nieco inne żarty lub innych bohaterów polubiłam bardziej. Myron i Win na zawsze zostaną moimi nastoletnimi „crush-ami”. Książka jest fantastyczna, serio. Tylko chyba JA się odkochałam. 8/2025

Jak to zwykle bywa zakończenie niesamowite, jednak pierwsze sto stron trochę przynudza. W dodatku boli mnie to, że ta seria nie jest płynna, choć z drugiej strony to dobrze, bo można czytać bez czytania poprzedniej. Jak ja czytałem wszystkie po kolei, to brak płynności przeszkadzał w czytaniu.