Sekret prawie byłego męża (okładka  miękka)

Świetna

Gracje z Ustki wróciły i od razu wywołały uśmiech na mojej twarzy. 😄 Dzieląc się rok temu spostrzeżeniami na temat pierwszej części „Tajemnicy domu Uklejów” napisałam, że dawno nie spodobała mi się, aż tak komedia kryminalna. Tamten rok był dla mnie łaskawy pod tym względem, bo później na łopatki rozłożyła mnie jeszcze inna książka z tego gatunku, co już totalnie mnie na niego otworzyło. Bez trzymania was dłużej w niepewności mogę z równie dużym uśmiechem (uwierzcie mi na słowo, że mam go teraz na twarzy) ogłosić, że Gracje trzymają poziom i jak tak dalej pójdzie to cała seria będzie moją ulubioną komedią kryminalną. Ale spokojnie bez presji pani Aneto. 😉 Po raz kolejny dom Uklejów przyciąga tragedię, gdy pod drzewem za domem zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Okazuje się, że jedna z mieszkanek domu ma sporo z nim wspólnego, bo od kilku lat nieskutecznie próbowała się z nim rozwieść. Przez ten fakt z automatu to na Agacie koncentrujemy się w tej części najbardziej, a skoro w pierwszej na Ninie, to jest spora doza prawdopodobieństwa, że w trzeciej na pierwszy plan wyjdzie Zuza. Ich relacja jest ciekawa z dwóch stron, bo raz, że ze strony czysto przyjacielskiej i pomagania sobie w trudnych chwilach, a dwa to porównywania doświadczeń pisarskich, gdy jedna jest sławną pisarką pod swoim nazwiskiem, druga pisze pod dwoma pseudonimami, a trzecia jeszcze nie zadebiutowała. Wracając do prawie byłego męża Agaty, niedobrze świadczy już sam fakt co jego zwłoki robią pod domem, w którym mieszka jego żona, a na dodatek pojawiają się dowody, które świadczą przeciwko Agacie i czyżby fabuła jej kryminalnych powieści przełożyła się na jej życie? Świetne bohaterki to jedno, ale najbardziej cenię sobie fakt stworzenia w tej serii mądrych policjantów, którzy potrafią wysnuwać logiczne wnioski i są podporą dla prywatnego śledztwa Gracji, a nie przeszkodą. Wiem, że w komediach kryminalnych ośmieszanie policji jest pewnego rodzaju motywem, ale cenię bardzo, że tutaj tak nie jest. Razem z bohaterkami łączymy fakty, które mogą sugerować rozwiązanie, które się potwierdza, ale i tak nie odebrało to przyjemności z tego, że trzeba to teraz ciekawie umotywować i przedstawić na tyle prawdopodobnie jak się da, i autorce się to udało. Nie dość, że bawiłam się świetnie to jeszcze czuję czytelniczą satysfakcję na wielu poziomach.

Nadmorska Ustka i trup w sadzie na tyłach domu Niny i to nie byle jaki trup, bo mąż jednej z Gracji – Agaty Bunc. Ale zanim to się wydarzy dziewczyny planują kurs dla aspirujących pisarzy kryminalistów, który ma się odbyć za 2 tygodnie. Czy ta niefortunna sytuacja pokrzyżuje ich plany? Nad dziewczynami zawisła czarna chmura, a nowe przedsięwzięcie stoi pod znakiem zapytania. Na celowniku znajduje się tym razem sama Agata, która była już o krok od zamknięcia rozdziału pod tytułem mąż, po latach burzliwego rozwodu i ciągania się po sądach. Kobieta zaczyna myśleć, że jest przeklęta, tak samo jak stary dom Uklejów, gdzie trupów jest na pęczki. To powieść obyczajowa z zagadką kryminalną w tle, która zahacza o tematy takie jak nieudane małżeństwo, toksyczny mąż czy w końcu długi męczący proces rozwodowy. Poruszany jest tu również wątek dotyczący procesu wydawniczego, promocji książki, deadlinów i wszystkiego co osłabia i odbiera poniekąd chęci do tworzenia nowych książek przez pisarzy. Główną rolę odgrywają tu bohaterowie, którzy są wspaniale wykreowani, zaczynając od trzech temperamentnych dziewczyn, które mimo braku pokrewieństwa tworzą nierozerwalną więź, są rodziną, stoją za sobą murem i prędzej zabiją niż dadzą skrzywdzić tą drugą. Nie możemy zapomnieć o charakterystycznych postaciach drugoplanowych, które również skradną nasze serca jakimi są miedzy innymi dziarska, bezpośrednia starsza pani Gerti czy sierżant sztabowy Straszewicz, człowiek o złotym sercu, praworządny, rozsądny i nad wszystko profesjonalny z niebywałą intuicją. Przezabawne dialogi, niebanalne śmieszne opisy sytuacji, tematy trudne przeplatane na zmianę z lekką fabułą – taka jest ta książka. Obłędnie napisana, wciągająca, można ulec wrażeniu, że przenosi się do środka wydarzeń i zasiada razem z bohaterami w tym sztabie postępowania kryzysowego do rozwiązania palącej zbrodni i szuka rozstrzygnięcia tej zagadki razem z nimi. A wszystko to obsypane jest autorskim magicznym składnikiem, którego receptura znana jest tylko Anecie Jadowskiej 😉

Kurs pisania o zbr0dni, stary dom w lesie, policja, tr.up za oknem... To już chyba tradycja, że Gracją muszą się przypałętać jakieś zwł0ki 🤭💀 I to nie byle jakie! A zwł0ki prawie byłego męża Agaty (czyli jednej z głównych bohaterek). Jedno jest pewne. Gracje będą miały dużo roboty, by jedna z nich nie musiała pisać kolejnej książki zza krat! Uwielbiam zagadkę kryminalną, którą zaserwowała nam @jadowska4sure Jest tajemniczo i nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji. Choć wszystkie dowody wskazują, że zbrodnię popełniła Agata, my wszyscy wiemy, że (choć jej mąż był okropnym człowiekiem to) nie mogła tego zrobić (prawda? 👀). Trzeba to tylko udowodnić! Nie jest to łatwe zadanie, ale kto jeśli nie Gracje ma mu podołać? Dzięki tej historii ponownie mogłam poczuć się jak detektyw i próbować rozwikłać zawiłą intrygę. Tym razem mi się to udało 💪 Humor jest tutaj na najwyższym poziomie. Bardzo doceniam równowagę pomiędzy poważnymi i komicznymi momentami tej historii. Gdy już wpadniecie w sidła trzech przyjaciółek, to prędko się z nich nie uwolnijcie! I to właśnie przyjaźń Gracji jest dla mnie najmocniejszym elementem w tej książce. Ileż ja bym dała, aby mieć przy sobie taką Agatę, Ninę i Zuzę. Kogoś, kto mnie rozbawi do łez, będzie wspierać na każdym kroku, a i trup@ pomoże zakopać, gdy zajdzie taka potrzeba. Uwielbiam i mam ogromną nadzieję, że na kolejny tom przygód tych szalonych pisarek nie będziemy musieli czekać zbyt długo. Gracje są uzależniające i jeśli jeszcze ich nie znacie to naprawdę nie ma na co czekać 🔥 Dla fanów silnych kobiecych postaci, humoru i zagadek kryminalnych to pozycja obowiązkowa. Tylko koniecznie najpierw przeczytajcie Tajemnicę domu Uklejów! 💙 Oba tomy są cudowne!

[ współpraca reklamowa @sqn_imaginatio ] “Sekret prawie byłego męża” Anety Jadowskiej to drugi tom osadzonej w nadmorskim miasteczku serii “Gracje z Ustki”. Tym razem to Agata będzie w nie lada tarapatach, trafi bowiem na celownik jako podejrzana o morderstwo swojego prawie byłego męża. Czy trójce pisarek uda się oczyścić kobietę z zarzutów? Powieści kryminalne Anety Jadowskiej to dla mnie zawsze duża dawka świetnej zabawy. Autorka przeplata w nich humor z nutką niepewności, jednocześnie okraszając wszystko porządną porcją ciepła i nadziei. Bardzo lubię obie serie kryminałów dziejących się w Ustce i bardzo cieszą mnie każde powroty znanych mi już wcześniej bohaterów. Ten tom skupia się w dużej mierze na postaci Agaty. Znana autorka kryminałów skrywa własne tajemnice, które prędzej czy później będą musiały wyjść na światło dzienne. Podoba mi się to, jak Aneta Jadowska w tej lekkiej i humorystycznej powieści, potrafi zawrzeć również ważniejsze treści. Ten zabieg był widoczny już w poprzedniej serii, jednak wciąż pozostaje przez autorkę wykorzystywany. Myślę, że niejeden czytelnik, dzięki temu, może odnaleźć w tych książkach odbicie kawałka siebie i swoich własnych trosk. “Sekret prawie byłego męża” to również solidna porcja rozrywki. Porusza tematy branży wydawniczej, nieudanych małżeństw, a nawet nowych związków. A na dodatek pojawiają się tu także czworonożni bohaterowie, którzy mają całkiem realny wpływ na przebieg fabuły. Jeśli macie ochotę na lekką i ciepłą historię kryminalną z porządną porcją humoru, koniecznie sięgnijcie po serię “Gracje z Ustki”, a jeśli macie ochotę na więcej polecam również wcześniejszą serię autorki - “Garstka z Ustki”.

W Ustce nie może być spokojnie. Jak nie włamywacz przygnieciony zawalonymi schodami, to nieżywy prawie były mąż w ogródku za domem. Aż boję się myśleć, co czeka na bohaterki w kolejnej części! 🙈 No ale właśnie - bohaterki. Trzy pisarki, Agata, Nina i Zuza. Przyjaciółki, które gotowe są skoczyć za sobą w ogień, chociaż dopiero niedawno po raz pierwszy spotkały się na żywo. To właśnie one są główną siłą napędową tej historii. Mówię Wam, te kobiety to definicja #girlpower 😁 Ale co by to była za Jadowska, gdyby nie wplotła w książkę intrygi kryminalnej! To właśnie ona jest drugim źródłem, które sprawia, że ta książka jest tak dobra. Fabuła kręci się wokół prawie byłego męża, a właściwie jego ciała - nie, zdecydowanie nie w tym 🌶️ znaczeniu. Typ wyzionął ducha, ale prawdopodobnie ktoś mu w tym pomógł. Oczywiście najbardziej podejrzana jest prawie była żona... ale czy na pewno? Charakterystyczny dla pani Anety humor przełamuje gorycz sprawy kryminalnej, chociaż tym razem nie zabrakło też poważniejszych tematów - chociażby takich jak przemoc domowa. To zabawna i pełna akcji książka o przyjaźni, sprawiedliwości i pokonywaniu trudności życiowych - a do takich przecież z pewnością zalicza się znaleziony w ogrodzie trup, co nie? Uwielbiam i polecam. Zanim jednak sięgnięcie po "Sekret...", koniecznie przeczytajcie tom pierwszy - zaufajcie mi, "Tajemnica domu Uklejów" również jest fenomenalna! 🔥

Dziś w dniu premiery przychodzę do Was z recenzją 😻 Sekret prawie byłego męża to nie tylko świetny kryminał ale również dobra komedia plus czarny humor 😏 Drugi tom Gracje z Ustki na dzień dobry ma dla nas trupa 🫣 i to nie byle jakiego 😁 jest to prawie byly mąż Agaty. I to żeby było mało znaleziony przy ich domu. Jak się domyślacie dziewczyny włączyły pełną mobilizację by całkowicie odsunąć dziwne podejrzenia od siebie. Czy to będzie łatwe zadanie oczywiście że nie bo prawie były mąż Agaty mial więcej na sumieniu niż by się komuś wydawało i co najgorsze dziecko w drodze 🫣 jakież było zdziwienie jak Agnieszka niczym zjawa nocna pojawiła się na miejscu zbrodni.. Ale czy na pewno była to zbrodnia? Jakie motywy? Dlaczego jest jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi? Powiem Wam że uśmiałam się i to bardzo, niektóre teksty zapisałam sobie w moim notesie do cytatów bo są nie do zapomnienia 😆💖 Uwielbiam pióro autorki @jadowska4sure i wiem że za każdym razem wciągnie mnie historia że nocka z głowy 😁 jeśli uwielbiacie mieszane gatunki gdzie jest nutka grozy i śmiechu to zdecydowanie polubicie te zwariowane kobiety które są wspaniałym wsparciem dla siebie i tworzą niezapomnianą więź która daje nadzieję 😻 Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu @wydawnictwosqn 😻

Spokój nigdy nie trwa długo, a niektórzy nieszczęścia i trupy wręcz przyciagają. A może to już jakaś klątwa? Ledwo Gracje zapomniały o niezbyt przyjemnych przygodach i zadomowiły się w domu Niny, Getri odnajduje w ich sadzie zwłoki. W dodatku okazuje się, że nieboszczyk był prawie byłym mężem Agaty, co stawia ją w nieciekawym położeniu. Jednak nikt kto ją zna nie może uwierzyć by ta zrobiła to w tak niechlujny sposób. W końcu jej kryminały są znakomite, a jej wiedza ogromna, więc szybciej można by przypuszczać, że popełni zbrodnię doskonałą. Nawet Straszewicz nie do końca widzi w niej podejrzaną, w przeciwieństwie do nowego prokuratora. Czy tym razem Gracje oraz sierżant sztabowy staną po jednej stronie i razem będą szukać sprawcy, który zabił męża Agaty, a ją samą próbuje wrobić w morderstwo? Jak przyjaciółki poradzą sobie z kolejnym trupem, natarczywym wydawcą Zuzy, brakiem odpowiedzi w sprawie książki Niny, miłosnymi perturbacjami oraz tajemnicą domu Uklejów i Luli? Razem i z humorem! Sprawdźcie sami jak trzy niezwykłe kobiety zmierzą się z przeciwnościami, które na ich drodze postawi los. To pełna zabawnych sytuacji, ciętych ripost, bezwarunkowego wsparcia i sporej dozy szaleństwa książka, która zapewni wam dobrą zabawę!

Gdybym mogła kupić tylko jedną książkę, na pewno byłaby to książka Anety Jadowskiej, ale która to nie mam pojęcia, bo jak tylko przeczytałam jedną od razu marzę o kolejnej jej autorstwa. 🐚 Sekret prawie byłego męża 📖 Aneta Jadowska Pierwsza część z serii Gracje z Ustki była cudowna, a po drugą nawet nie sięgajcie, jeśli nie macie całego wolnego wieczoru 😉🤣 bo ciężko się od niej oderwać. Autorka wraca do nas z gracją, a tak dokładnie to nawet z trzema Gracjami. Jestem pewna, że pokochacie bohaterki, zaczniecie uwielbiać autorkę jak ja, a po przeczytaniu od razu zapytacie kiedy trzecia część 😉 Jest zabawnie, lekko, otulająco, ale nie brakuje też intryg, morderstwa, kłopotów i całej masy zawirowań. Kocham tą książkę za to, że mimo lekkości nie ma tu chaosu, nie ma zbędnych opisów, to jest taka sama śmietanka do spijania. Nie chciałam uronić ani jednej linijki, czy słowa, bo bardzo kibicowałam tym trzem kobietą z każdą przeciwnością losu bardziej. Cudowny klimat tej książki i wspaniałe pióro autorki przeniesie was w świat trzech Gracji i będziecie bardzo zadowoleni 💙💙💙

Współpraca reklamowa z Wydawnictwo SQN Gracje są w tarapatach. Bo problemy jednej z nich, to problem wszystkich trzech. Minęły zaledwie 2 miesiące od przeprowadzki do domu Uklejów, a kolejny trup gości na posesji. Tym razem dowody niezbicie wskazują na Agatę, a nowy pan prokurator bardzo chce się wykazać, i to szybko. Kolejne spotkanie z Gracjami należało do niezwykle udanych i bardzo przyjemnych. Aneta Jadowska idealnie umie wyważyć subtelny humor tak, aby nie przyćmiewał wątku kryminalnego i nie zrobił z powieści infantylnej komedii. Błyskotliwe dialogi chciałoby się zapamiętać, aby móc rzucić równie ciętą ripostą jaką mają bohaterowie, w realu. Intryga, która zdaje się wyjątkowo trudna do rozwikłania i oczywiście barwni bohaterowie, którzy nie stracili nic ze swojego uroku od czasu poprzedniego tomu sprawiają, że książki wcale nie chce się odkładać. To literacka uczta. Lekka i przyjemna, ale na wysokim poziomie. Polecam.