Sploty (okładka  twarda, wyd. 03.2025)

Sprzedaje empik.com : 37,99 zł

37,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Bookland : 45,99 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 51,78 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 53,78 zł

 | Oprawa twarda

Wszyscy sprzedawcy

Nominowana do Literackiej Nagrody Nike Anna Ciarkowska wraca po czterech latach z powieścią „Sploty”.

Dziewięćdziesięcioośmioletnia Anna przed śmiercią chciałaby zdążyć zrobić jedną rzecz – opisać historię całego swojego życia.

Ale co w tym życiu jest nasze? Która opowieść jest naprawdę o nas? Która do nas należy, skoro koniec każdego wątku trzyma zawsze ktoś inny? Która jest prawdziwa, skoro tkamy ją wszyscy, każdy ze swojej strony? A teraz, kiedy minęło prawie sto lat, zostało najważniejsze pytanie: do kogo należy ostatnie słowo?

Autorka książek „Dewocje”, „Pestki” oraz „Chłopcy, których kocham” przedstawia niezwykle wzruszającą opowieść o życiu i pamięci po nim. Proza Ciarkowskiej, napisana subtelnym poetyckim językiem, porusza do głębi, dotyka emocji związanych z odchodzeniem nas samych i naszych najbliższych. Jednak „Sploty” to nie opowieść o przemijaniu, ale o tym, co po nas pozostaje.

Jak powstaje życie? Otóż z przecięcia dwóch żyć powstaje punkt. Potem przez ten punkt przechodzą kolejne linie innych, linie przerywane, grube, przebiegające szybko, przystające w miejscu. Kiedy znika człowiek, znika punkt i cały ten niepowtarzalny splot, cały ten zbieg okoliczności, którym był. (fragment)

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1581536322
Tytuł: Sploty
Seria: Archipelagi
Autor: Ciarkowska Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 304
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-03-26
Data wydania: 2025-03-26
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 200 x 100 x 30
Indeks: 73094555
średnia 4,7
5
19
4
6
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
10 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
09-04-2025 o godz 19:33 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Mistrzostwo. Jak zawsze.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
31-03-2025 o godz 05:44 przez: Paweł | Zweryfikowany zakup
Warto poświęcić kilka chwil dla refleksji naszego istnienia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2025 o godz 17:43 przez: Efemerycznoscchwil
Styl pisarski Anny Ciarkowskiej charakteryzuje się głęboką subtelnością i bogactwem słownictwa, w którym dominuje zmysłowość, a także liryzm i poetyckość. Akcja toczy się niespiesznie, dzięki czemu skupiamy się na dylematach wewnętrznych postaci. Język autorki pełen jest wyrazistych epitetów, zapachów, dźwięków oraz metafor stających się nośnikami głębokich prawd o naturze ludzkiej, które nadają utkanym w meandrach umysłu historiom intensywności i emocjonalnego ładunku. Nie boi się sięgać po trudne egzystencjalne tematy, by, dzięki temu w migawkach efemerycznych chwil opowiedzieć o cyklu ludzkiego życia, które nie sposób w pełni opisać; jednakże jednym z nieodzownych elementów jest starość i ostateczne spotkanie z purpurowym zegarmistrzem światła.W najnowszej powieści rozbiera zbliżanie się do kresu dni na czynniki pierwsze. Dokonując pobieżnej wiwisekcji jestestwa Anny kreśli zdania o afirmacji kolejnego darowanego poranka, podszewce codzienności selektywności pamięci oraz pragnieniu zostania zapamiętaną poprzez spuściznę literacką, w której będą mogli przeglądać się nie tylko czytelnicy, ale przede wszystkim następne generacje. Ciarkowska zadaje pytania o sens istnienia, rozwój nauki i związek człowieka z naturą. Opisuje złożoność więzi rodzinnych, które z jednej strony są pełne bezwarunkowej miłości, z drugiej jednak – obciążone niedopowiedzeniami, żalami i nierozwiązanymi konfliktami; czego dowodem soczewki oczu wnuczki i żal związany z umieszczeniem bohaterki w Domu Opieki. To również opowieść o nieubłaganym upływie czasu i o tym, jak przeszłość kształtuje teraźniejszość. Pojawia się także motyw poszukiwania sensu życia w obliczu nieuchronności śmierci.Starość zaś odmieniona przez przypadki, przynosi refleksje nad przeszłością i związanymi z nią trudnymi emocjami, często wymuszając na czytelniku powroty do wspomnień – zarówno tych radosnych, jak i bolesnych. Dla głównej bohaterki stają się punktem zapalnym do rozważań dotyczących niewykorzystanych szans i kobiet w paranteli, których obecność lub jej brak odcisnęły w niej trwały ślad. Proza kontemplacyjna, która nie daje łatwych odpowiedzi. Zmusza czytelnika do zastanowienia nad tym, co naprawdę jest istotne, co pozostaje po nas, a także, jakie miejsce zajmujemy w nieustannie zmieniającym się świecie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
18-04-2025 o godz 15:55 przez: marguerita.czyta
W swojej najnowszej powieści „Sploty”, Anna Ciarkowska po raz kolejny udowadnia, że słowa mogą dotknąć najgłębszych pokładów emocji, że życie, w swojej nieuchronnej kruchości, potrafi stać się nie tylko refleksją, ale i tkaniną, którą każde istnienie, na swój sposób, współtworzy. To opowieść o pamięci, o odchodzeniu, o pytaniach, które pozostają nieodpowiedziane – pytaniach, które stają się nie tylko próbą uchwycenia ulotnej rzeczywistości, ale też jej zrozumienia. Główną bohaterką książki jest dziewięćdziesięcioletnia Anna, która, zbliżając się do końca swojego życia, pragnie opisać historię swojego istnienia. Lecz nie chodzi tu tylko o zapis faktów, chronologię wydarzeń. W tym jednym, wielkim pragnieniu kryje się pytanie o to, co w naszym życiu jest naprawdę nasze. Co z tych wszystkich doświadczeń, które mijają, które łączą się z innymi życiami, należy do nas? Co jest prawdziwą opowieścią, a co jedynie iluzją, odbiciem tego, co stworzyliśmy razem z innymi? „Sploty” to książka, która w zaskakujący sposób wykracza poza konwencje literackie. Ciarkowska nie tylko prowadzi nas przez subiektywne, pełne wątpliwości wspomnienia bohaterki, ale składa te opowieści w swoistą sieć, w której każda myśl, każde wydarzenie, każda chwila, są wzajemnie splątane, jak nici w tkaninie, której nie da się rozplątać. I choć może wydawać się, że życie jest chaotyczne, pełne przypadków, w „Splotach” wyłania się pewien porządek, jakby wszystko miało swoje miejsce, a każda decyzja, każdy wybór, zostawiał swój niepowtarzalny ślad w tej niewidzialnej sieci. Autorka posługuje się językiem pełnym subtelności i delikatności, ale i siły, która uderza w czytelnika jak fale emocji. Każde słowo, każda metafora, każdy obraz jest jak delikatna nić, którą autorka splata, by stworzyć opowieść o życiu, które jest nie tylko sumą dni, ale przede wszystkim relacją z innymi – tych, którzy są i tych, którzy byli. I to w tej relacji kryje się prawdziwa moc książki: w zrozumieniu, że nasze życie nie jest tylko indywidualnym przeżyciem, ale częścią większej całości, której nie sposób zrozumieć, nie oddając głosu wszystkim tym, którzy się w niej pojawili. W tej powieści Anna Ciarkowska nie mówi tylko o przemijaniu, choć jest to motyw obecny na każdym kroku. „Sploty” to książka o tym, co po nas pozostaje, o śladach, które zostawiamy, o pamięci, która wciąż tka nasze istnienie, nawet gdy już nie będziemy w stanie o nim opowiedzieć. To ostateczne pytanie o to, do kogo należy ostatnie słowo – słowo, które zniknie razem z nami, ale które może także trwać w tej sieci pamięci, którą wszyscy wspólnie tworzymy. Ciarkowska snuje w Splotach opowieść o tym, jak powstaje życie: z przecięcia dwóch linii, które wytwarzają punkt, z którego wyrastają kolejne ścieżki. Czasem te linie są przerywane, czasem biegną równolegle, czasem zbaczają w zupełnie innym kierunku. A jednak, choć człowiek znika, punkt nie znika – pozostaje w pamięci, w tym splocie ludzkich historii, które razem tworzą jedną, niepowtarzalną opowieść. W tej książce każdy fragment jest jak wiersz, każde zdanie jak delikatna nić, która splata nasze losy. „Sploty” to nie tylko powieść o życiu, to próba uchwycenia tej jednej, wyjątkowej chwili, w której zrozumienie staje się nie tylko aktem intelektualnym, ale i emocjonalnym. To książka, która porusza, zmusza do refleksji, ale też daje nadzieję, że w tej złożonej, pełnej przypadków rzeczywistości, każdy z nas jest częścią czegoś większego. Coś, co nie ginie. Coś, co pozostaje. Sploty są częścią serii „Archipelagi” wydawnictwa W.A.B., której celem jest prezentowanie literatury poruszającej głębokie, egzystencjalne tematy w mistrzowskiej formie. W tej serii każda książka jest jak wyspa, na której lądowanie zmienia sposób patrzenia na świat. „Sploty” w tej serii to nie tylko powieść – to literacka podróż, która zostaje w sercu na długo po przeczytaniu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-04-2025 o godz 14:00 przez: burgundowezycie
Anna Ciarkowska powraca z powieścią „Sploty” – subtelną, liryczną opowieścią o życiu, pamięci i przemijaniu. Jej bohaterka, 98-letnia Anna, podejmuje ostatni wysiłek, by ocalić własną historię przed nieuchronnym zapomnieniem. Wątpliwości towarzyszące temu zadaniu stają się nicią przewodnią narracji – gdzie leży granica między wspomnieniem a kreacją? Co w naszym życiu naprawdę należy do nas? Ciarkowska splata losy swojej bohaterki w misterną tkaninę, w której każda relacja i każda emocja zostawia swój ślad. Proza autorki, jak w jej wcześniejszych książkach, jest pełna poetyckiej czułości, lecz tym razem dotyka kwestii ostatecznych – starości, śmierci i dziedzictwa, które pozostawiamy po sobie. „Sploty” nie są jednak elegią nad przemijaniem, ale refleksją nad tym, co po nas zostaje – czy to w pamięci bliskich, czy w słowach zapisanych na kartach historii. Bohaterka książki żyje w miejscu, gdzie starość jest wszechobecna, ale nie godzi się na bierne oczekiwanie końca. Każda rozmowa z wnuczką staje się dla niej impulsem do ponownego przeżycia minionych chwil, do opowiadania na nowo tych samych historii, które wciąż układają się inaczej, w zależności od perspektywy i kontekstu. Przeszłość i teraźniejszość splatają się w jej umyśle, tworząc barwną, choć nieuporządkowaną narrację o ludziach, których kochała i których straciła. Język Ciarkowskiej jest delikatny, pełen wrażliwości, ale też dosadny, gdy wymaga tego opisywana rzeczywistość. Autorka nie unika trudnych tematów takich jak, starość, wykluczenie, śmierć. Są one tu przedstawione bez upiększeń, ale i bez zbędnego dramatyzmu. „Sploty” to literacka próba oswojenia nieuchronnego – pogodzenia się z przemijaniem i odnalezienia w nim sensu. To książka nie tylko o indywidualnej historii jednej kobiety, ale także o więziach międzypokoleniowych, o pamięci przechowywanej w gestach, słowach i relacjach. Ciarkowska nie podaje nam również gotowych odpowiedzi, lecz skłania do refleksji nad tym, co po nas zostaje? I jaką opowieść o sobie zostawimy innym? „Sploty” to książka intymna, melancholijna, ale niepozbawiona ciepła. Ci, którzy cenią prozę refleksyjną, pełną poetyckiego języka i emocjonalnej głębi, znajdą w niej literacką ucztę. To historia, która zostaje z czytelnikiem na długo – jak echo nieskończonej opowieści, snutej przez pokolenia. Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @wydawnictwo_wab (współpraca reklamowa) 🩷.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-03-2025 o godz 19:08 przez: Aleksandra Gratka
Gdy człowiek wchodzi w smugę cienia, chyba podświadomie szuka książek, w których temat śmierci, przemijania, starości, odchodzenia. Książek, w których lęki dzieli się i oswaja. "Nie umarłam", mówi 98-letnia Anna Ciarkowska. Jest (niezbyt) daleka przyszłość, naturalna kolej rzeczy usprawiedliwia starzenie się i śmierć, która coraz bliżej. Kiedyś zaklinanie, żeby umrzeć w sile wieku, bo później tylko gorzej, a przecież nagle na pytanie "co byś chciała zrobić przed śmiercią?", odpowiedź jest jedna: "zestarzeć się". Stara kobieta wspomina swoje życie. Tych, którzy odeszli przed nią, bo długie życie sprawia, że trzeba żegnać się z tymi, których się kocha. Myśli, co po niej zostanie, jakie przedmioty, jakie notatki, może coś kompromitującego? Pakowanie się przed przeprowadzką do ostatniego życiowego przystanku jest podsumowaniem tego życia, życia, które jest utratą, przemijaniem, pyłem na wietrze. Rozmowy z wnuczką, sploty narracji, sploty doświadczeń, przepływają między nimi, łączą, przenikają się wzajemnie. Dyktowanie ostatniej książki staje się wspólnym pisaniem, bo przecież cały czas wszyscy opowiadamy tę samą historię lęku, straty, przemijania. Koniec babci za chwilę będzie końcem wnuczki, a oba końce - końcem świata. Nie umiem wyrazić pełni emocji, które towarzyszyły mi podczas lektury. W babci odbija się moja matka, która coraz częściej chodzi na pogrzeby wykreślając kolejnych i kolejnych znajomych z listy. We wnuczce odbijam się ja, mój strach nie tyle przed śmiercią, co przed utratą, przed pozostawieniem tego, co wokół. Tych, co wokół. Pięknie są napisane te "Sploty", odnajduję w nich moje myśli, emocje, odnajduję w nich siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-03-2025 o godz 15:46 przez: Katarzyna wogrodzieliter
"Sploty" to powieść zawieszona między kiedyś i dziś, mocno intymna, bliska, słodko-gorzka. To wiele różnych życiowych nitek splecionych chaotycznie w jedną, barwną tkaninę – opowieść o kobiecie, która zbliża się do końca swojej ziemskiej wędrówki, ale też po części o każdym z nas. Anna Ciarkowska ze szczerością i wrażliwością zagłębia się w to, co trudne, bolesne, wstydliwe i niewygodne. Pisze o kruchości istnienia, przemijaniu, wykluczeniu, odchodzeniu i zbliżającej się śmierci. O pamięci i tym, co po nas pozostanie. O starości, która zmienia reguły gry – odbiera sprawność, niezależność, wspomnienia, staje się wyzwaniem dla nas i bliskich. W "Splotach" starzenie się i umieranie zakorzenione są głęboko w kontekście pokoleniowym – z perspektywy babki, matki, córki i wnuczki. Historia Anny dryfuje swobodnie między wspomnieniami, uczuciami i refleksjami – zamiast klasycznej fabuły otrzymujemy serię krótkich migawek, dialogów i monologów. "Sploty" mówią o rzeczach ważnych – doświadczeniach intymnych, osobistych, ale jednocześnie uniwersalnych – i robią to naprawdę dobrze. To literacka próba pogodzenia się z tym, co nieuniknione, oswojenia starości i śmierci, rozliczenia się z przeszłością, ale również przenikliwe spojrzenie na pokoleniowe i rodzinne więzi, miłość i pamięć. Powieść, która skłania do refleksji – dla miłośników lirycznej, metaforycznej prozy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-05-2025 o godz 09:54 przez: Artur
Poprzednie książki pisarki robią naprawdę dobre wrażenie. Powoli wysuwa się ona na czoło polskiej literatury współczesnej i robi to z charakterem, gdyż każda jej książka jest inna, a każda wartościowa. W nowej swojej odsłonie pokazuje świat kobiet, których losy splecione w łańcuchu życia przenikają się. Od młodych lat do starości śledzimy jakby jedną osobę w wielu jej metamorfozach. Jest to kobieta żyjąca swoim życiem, czasem ze smutkiem, z melancholią, świadoma upływającego czasu, ale też walcząca, niepoprawna, niepoddająca się przeciwnościom. Jest to hołd złożony kobiecie współczesnej świadomej swoich ograniczeń, i limitów narzucanych przez społeczeństwo, ale też samą siebie i inne kobiety. Miałem wrażenie, że autorka chce wgryźć się w kobiece doświadczenie z bolesnej strony, oddając mu należny szacunek, jednocześnie nie ganiąc decyzji i rozterek, pokazując, że być kobietą to złożoność emocji uczuć, ale też codziennych prostych sytuacji. Styl autorki nas niesie po to by zaboksować. Miałem wrażenie, że w pełni oddaje on założenia treści, nie do końca łatwy, nie do końca przyjemny, słowa tworzą obrazy,by wypaść momentami z kolein czytelniczych oczekiwań. Ciekawa polska propozycja. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-05-2025 o godz 13:20 przez: Romantyczna
Anna Ciarkowska wciela się w siebie w wieku 98 lat, przenosi nas do nowej rzeczywistości i wspomina A swoje życie, ludzi których znała i kobiety z jej rodziny. Między tymi myślami przeplatają się te od jej w oczki, która, tak jak babcia, chce zostać pisarką, więc pomaga jej w zapisywaniu wspomnień. Dużo jest tu przemyśleń o starości, życiu, strachu przed samotnością, o tym co po sobie zostawiamy, o tym jak zmienił się świat. Z jednej strony te książkę czytało mi się ciężko, ze względu na tematykę, ale z drugiej bardzo szybko i pozostawiła ona we mnie pewien spokój i zrozumienie. Anna Ciarkowska mocno skupia się na przemijaniu. W powieści jest wiele emocji, trudnych, więc nie jest to książka dla każdego i nie każdemu się ona spodoba. Z czasem jej opowieści stają się coraz bardziej chaotyczne, ale autorka zdążyła przekazać w swojej opowieści trudną prawdę o starzeniu się, o tym o czym głośno się nie mówi i jest raczej tematem tabu. Przyznam szczerze, że drugi raz po tę książkę raczej bym nie sięgnęła, to nie jest mój ulubiony gatunek literatury, ale nie uważam żeby był to czas stracony i myślę, że wiele z tej powieści udało mi się wynieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-06-2025 o godz 15:37 przez: Anna Sołtysińska
Dobre
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego