Standard Bitcoina (okładka  miękka, wyd. 11.2020)

Jestem w 1/3 książki i naprawdę cieżko mi brnąć dalej. 130 stron nieobiektywnego i jednostronnego zachwytu nad standardem złota. Przeinaczanie i spłaszczanie faktów historycznych (można się np. dowiedzieć że upadek cesarstwa rzymskiego zasadniczo wyniknął z psucia monety). O Bitcoinie tyle co kot napłakał, a autor nie budzi zaufania przedstawiając fakty w zasadzie tylko z jednej strony, a pomijając te nie pasujące do jego tezy.

Książka którą przeczytać powinien każdy, kto chce poznać przyszłość :)

Polecam wszystkim. Otwiera oczy na to co się dzieje w około, na świat ekonomii na to co z nami robią i jakie narzędzia ekonomiczne są na nas używane aby uzyskać kontrolę nad przepływem dóbr na świecie.

Z ręką na sercu musze powiedzieć, że takiej chały nigdy nie czytałem! Książka ma 400 stron. Pierwsze 240 są o funkcji pieniądza, jak to kiedyś były muszelki, potem bydło, złoto i tak dalej. Autor po 5 razy powtarza te same tezy, że pieniądz żeby był solidny musi być rzadki, inaczej ludzie go nie będą oszczędzali, tylko wydawali od razu. O BTC nie ma prawie nic! Za to dowiadujemy się, że kiedyś to był dobry pieniądz oparty o złoto (jakieś 100-200 lat temu) i wtedy były wynalazki, kwitła sztuka, ludziom chciało się pracować. Wojny były często, ale krótko itd. Potem się zmieniło, powstał pieniądz rządowy psuty inflacją i on jest powodem: szmiry w muzyce, czy śmieciowego jedzenia :) Autor bez kitu to pisze! Uważa też, że to że ludzie mają pracę która im się nie podoba i szefa których ich źle traktuje, to też wina marnego pieniądza! Bo jakby był dobry, to by się firma i szef postarał, żeby wszyscy mieli fajną pracę XD Aha, i się też dowiadujesz, że keynsiści, czyli ci którzy uważają że Państwo powinno wydawać w kryzysie, żeby wypłaszczyc cykl są be. Bo wszystkie wydatki Państwa to marnotrastwo. Monetaryści też są be, bo banki centralne też nie powinny wpływać na stopę - wolny rynek rulez! Ok, ale jestem na stronie 243. Rozdział 8, "Pieniądz cyfrowy". No to jazda z konkretem... "...Podobnie jak książka o standardzie złota nie zajmowałaby się chemicznymi właściwościami metalu, tak w niniejszym roździale nie będziemy się zbytnio zagłębiać w techniczne aspekty działania sieci Bitcoin..." XD XD XD Podsumowując, tytuł to click bajt, książka to scam. Więcej o BTC dowiesz się jak przeczytasz jego opis na wikipedii. Książkę można by skrócić do 50 konkretnych stron, z czego 20 o bitcoinie. Reszta to wypełniacz uzasadniający cenę. Dziwię się Empikowi, że sprzedaje taki szajs i jeszcze oszukuje klienta, sugerując wysokie oceny.

Książka w prosty sposób przedstawia historię pieniądza od początku handlu, nie opisuje jedynie Bitcoina co jest dużym plusem, zawiera obowiązkową wiedzę dla każdego zainteresowanego rynkami finansowymi.

Obowiązkowa pozycja dla każdego kto zaczyna interesować się finansami. Pokazuje czym na prawdę jest twardy pieniądz i jak jesteśmy karmieni kłamstwami o cudowności pieniądza papierowego :) Polecam

Rewelacja, pozycja obowiązkowa, dla każdego inwestora i nie tylko. Zawiera historię pieniędza, oraz powstania najsłynniejszej, z kryptowalut, czyli BTC. Serdecznie polecam.

Ciekawe odniesienia historyczne. Autor nie wielbi bitcoina a przedstawia plusy i minusy całego systemu blockchain. Polecam jako lekturę luźną jak i do głębszego wglądu.

Autor omawia rolę i historię pieniądza w społeczeństwie i pokazuje dlaczego Bitcoin może w przyszłości pełnić rolę solidnego pieniądza. Bardzo ciekawa książka. Poleam!

Tak książka zmienia postrzeganie świata i pieniędzy. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, nie tylko entuzjastów kryptowalut.