W magii (po)chowana (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 31,99 zł

31,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 41,33 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 42,37 zł

Sprzedaje SQNStore : 41,39 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Początek lat dwutysięcznych. Majówka, która miała być nowym początkiem, zamienia się w koszmar pełen krwi, magii i niedopowiedzianych uczuć.

 Laura właśnie zaczyna wszystko od nowa. Po rozstaniu ze swoją dziewczyną i rezygnacji z dawnego życia trafia do nowego pokoju w akademiku. Gdy nowa współlokatorka zaprasza ją na spontaniczne piżama party, Laura nie spodziewa się niczego niezwykłego. Chciała tylko spróbować być znów częścią czegoś. Nawet jeśli to „coś” zaczyna się od rysowania pentagramów na podłodze.

Wkrótce dziewczyny zapraszają ją do położonego na odludziu dworku Radziszewskich, gdzie planują spędzić majówkę. Laura, zagubiona, ale zaintrygowana, decyduje się do nich dołączyć. Ma nadzieję, że wyjazd pozwoli jej oderwać się od przeszłości i zrozumieć, kim naprawdę jest. Nie spodziewa się jednak, że jednym z gości w dworku okaże się jej była dziewczyna. Ani że zostanie wplątana w rytuał, który może doprowadzić do czegoś, co nigdy nie miało prawa się zdarzyć.

W labiryncie sekretów, szeptów i mrocznych zaklęć Laura musi walczyć nie tylko o prawdę, lecz także o przetrwanie. Tylko czy zdąży, zanim Rogaty Pan zażąda ofiary?

"W magii (po)chowana" to opowieść pełna mroku, krwi i sekretów, które nie wydostają się poza mury wielkiego, odizolowanego domu. Ludzie, których spotkasz podczas lektury, wzbudzają odrazę i strach. Z każdym rozdziałem robi się coraz mroczniej, a ucieczka przestaje być opcją. Ta książka to Sabrina na sterydach."

Wiktoria Woszczyło  @book_sinmylife

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

ID produktu: 1631265596
Tytuł: W magii (po)chowana
Autor: Modrzyńska Mika
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Język wydania: polski
Liczba stron: 352
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-10-01
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 20 x 170 x 200
Indeks: 74679874
średnia 3,9
5
7
4
7
3
5
2
2
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
14 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
03-10-2025 o godz 11:52 przez: Julia | Zweryfikowany zakup
Co do jakości tego, jak Empik wysłał książkę, jest dobrze. Co do treści... Jest cu-do-wna! Po szczegółową opinię zapraszam na mojego Instagrama (hydraxwriter)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
05-10-2025 o godz 10:37 przez: Kamila Kwiecińska
🐈‍⬛🌙 W magii (po)chowana Miki Modrzyńskiej to literacki miks nostalgii, czarów, emocji i czarnego humoru — taki, który wciąga od pierwszej strony, a po ostatniej zostawia czytelnika z uczuciem tęsknoty i lekkiego niepokoju. Autorka z mistrzowską precyzją oddaje klimat początków lat dwutysięcznych: zapach nagrzanych komputerów, dźwięk empetrójek i echa pierwszych forów internetowych. Jednak za tą warstwą sentymentalnej podróży kryje się historia o samotności, tożsamości i magii, która zamiast ratować — potrafi zniszczyć. 🐈‍⬛🌙 Główna bohaterka, Laura, próbuje poskładać swoje życie po rozstaniu z dziewczyną. Wprowadza się do nowego akademika i marzy o świeżym początku. Z pozoru niewinne piżama party staje się punktem zwrotnym — nie tylko dla niej, ale i dla całej fabuły. Rysowane na podłodze pentagramy to dopiero przedsmak tego, co czeka bohaterkę w dworku Radziszewskich. To tam, wśród szeptów i migotliwego światła świec, zaczyna się prawdziwe polowanie — na magię, na władzę i na samą Laurę. Modrzyńska umiejętnie balansuje między realizmem a mistyką, sprawiając, że granica między światem widzialnym i ukrytym zaciera się z każdym rozdziałem coraz bardziej. 🐈‍⬛🌙 Rytuał, który miał być niewinną zabawą, przeradza się w dramatyczne starcie sił, o których Laura nie miała pojęcia. W tej historii nie ma klasycznego dobra i zła — są tylko ludzie (i istoty), którzy próbują przetrwać. Autorka świetnie pokazuje, jak niebezpieczna może być moc, kiedy nikt nie nauczył cię jej rozumieć. Gdy Laura staje się celem, nie ma już miejsca na refleksję – liczy się tylko instynkt. Sceny pościgu, zaklęć i krwawych starć są tak dynamiczne, że czytelnik dosłownie czuje się, jakby biegł obok bohaterki po ciemnym korytarzu. 🐈‍⬛🌙 Jednak W magii (po)chowana to nie tylko thriller fantasy – to również błyskotliwa, ironiczna opowieść o dorastaniu i próbie odnalezienia siebie. Modrzyńska łączy mrok z humorem, grozę z absurdem, a przy tym przemyca wątki LGBTQ+, pokazując je bez nadęcia, z czułością i autentyzmem. Relacje między bohaterkami są pełne napięcia, niedopowiedzeń i emocji, które kipią tuż pod powierzchnią. To właśnie one sprawiają, że historia Laury nie jest tylko o magii — jest o człowieku, który boi się własnej mocy i pragnie zrozumienia. ㅤ 🐈‍⬛🌙 Nie sposób nie wspomnieć o stylu autorki — lekko ironicznym, ciętym, a jednocześnie niezwykle plastycznym. Modrzyńska potrafi jednym zdaniem rozśmieszyć, by chwilę później wbić w fotel brutalnym obrazem. Jej narracja przypomina trochę zaklęcie: zaczyna się niewinnie, a kończy pełnym zanurzeniem w chaosie. Książka momentami ociera się o groteskę, ale to właśnie ten kontrolowany bałagan nadaje jej charakteru. Jak w dobrym horrorze klasy B — śmiejemy się, choć wiemy, że za chwilę znów przyjdzie moment grozy. ㅤ 🐈‍⬛🌙 Podsumowując, W magii (po)chowana to powieść, która zaskakuje na każdym kroku. Mroczna, zabawna, nostalgiczna i pełna emocji – idealna dla tych, którzy lubią, gdy magia pachnie kurzem starych płyt CD, a wiedźmy noszą trampki i mają playlisty na Winampie. Mika Modrzyńska stworzyła historię, która bawi, straszy i wzrusza jednocześnie. To nie jest książka dla każdego — ale ci, którzy pozwolą się jej oczarować, długo nie będą mogli się od niej uwolnić. I jak kiedyś śpiewała nam Marylka Rodowicz... i tylko kon..(apfu!) kota żal.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2025 o godz 23:36 przez: Maitiri
„W magii (po)chowana” zgrabnie łączy elementy slashera i grozy z emocjonalną historią o zagubieniu, samotności i próbie odnalezienia siebie. Z pozoru zwyczajna majówka w dworku na odludziu staje się punktem zwrotnym nie tylko dla bohaterki, ale też dla całej opowieści, bo to, co zaczyna się jako niewinna przygoda, szybko przeradza się w krw.awy koszmar. Akcja rozgrywa się na początku lat dwutysięcznych, w świecie, który wielu czytelników wspomina z nostalgią, z zielonymi ekranami telefonów, płytami CD i brakiem Internetu. Ten klimat nadaje historii wyjątkowego charakteru, z jednej strony przywołuje ciepłe wspomnienia, z drugiej potęguje poczucie izolacji i bezradności, kiedy bohaterowie zostają odcięci od świata. Główną bohaterką powieści jest Laura, postać niejednoznaczna i bardzo ludzka. Przechodzi przez rozstanie, próbuje odnaleźć swoje miejsce w nowym środowisku i zbudować relacje, które wypełnią pustkę po dawnym życiu. Jej decyzja o dołączeniu do nowo poznanych dziewczyn wydaje się zwykłą próbą rozpoczęcia wszystkiego od początku, jednak szybko okazuje się, że dziewczyna wchodzi w świat, w którym magia ma realną moc, a granica między rzeczywistością a koszmarem zaczyna się zacierać. A Laura nad swoim magicznym darem w ogóle nie panuje (scenę z kotem zapamiętam chyba na zawsze 😥), co stanowi w zaistniałej sytuacji prawdziwy problem. Ważna jest w powieści relacja Laury z jej byłą dziewczyną. Wspomnienia, żal i niewypowiedziane słowa tworzą napięcie równie silne jak sceny grozy. Widać, że dla Laury prawdziwym demonem nie zawsze jest magia, ale przeszłość, która nie chce jej puścić. Obok magii i przemocy mamy też w powieści warstwę obyczajową, opowieść o dorastaniu, utracie i potrzebie akceptacji. Autorka nie boi się pokazać bohaterki w stanach słabości, zwątpienia czy zagubienia. Dzięki temu Laura jest osobą, z którą łatwo się utożsamić. Autorka buduje napięcie stopniowo, niemal niezauważalnie. Pierwsze sygnały niepokoju pojawiają się w drobnych gestach i niedopowiedzeniach, by w końcu eksplodować w pełni brutalnymi, krw.awymi scenami. Chociaż niektóre momenty są mocne, nie przytłaczają ani nie odstraszają od lektury, mają swoje uzasadnienie w historii i emocjach bohaterów. To książka, która łączy pozornie sprzeczne elementy, melancholię i przemoc, magię i realność, nostalgię i strach. To opowieść o tym, że przeszłość potrafi być równie groźna jak magia, a próba odcięcia się od niej często prowadzi prosto w jej objęcia. To również opowieść o samotności, pragnieniu przynależności i o tym, jak łatwo wpaść w coś, czego się nie rozumie. „W magii (po)chowana” to mroczny slasher z duszą. Z jednej strony pełen rytuałów i zaklęć, z drugiej nostalgiczny powrót do klimatu lat dwutysięcznych. To intrygująca, pełna niepokoju opowieść, która przypomina, że magia zawsze ma swoją cenę. Książkę można pochłonąć w jeden jesienny wieczór, kiedy ma się ochotę na coś niepokojącego, pełnego napięcia i emocji, które długo nie pozwalają o sobie zapomnieć. Serdecznie polecam 🧡
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
19-10-2025 o godz 14:17 przez: Hanna
„W magii (po)chowana” historia o dziewczynie, która stara się opanować swoje moce, ale coś jej nie idzie. Kto by mógł się spodziewać, że majówka u nowych przyjaciół nie skończy się dobrze. Laura zaczyna życie od nowa. Po zerwaniu ze swoją dziewczyną, chce spróbować od nowa. Przenosi się do nowego pokoju w akademiku, planuje znaleźć nowych przyjaciół. Gdy Tosia, jej nowa współlokatorka, proponuje jej piżama party, zgadza się. Nowe życie, nowa Laura. Spodziewała się tam jakiś plotek i tym podobnych, na pewno nie spodziewała się pentagramów i jakoś zaklęć. Niedługo potem znajome Tosi zapraszają ja na majówkę do dworku jednej z nich. Laura chce dać temu szansę, ich nowej przyjaźni. Ma nadzieję, że znajdzie w tych trzech, trochę dziwnych, dziewczynach nowe przyjaciółki. Może dla tego ignoruje, że dworek jest oddalony od wszystkiego, a razem z nimi jedzie jej ex. Jeszcze jest to w stanie przeżyć. Po prostu będzie ją informować. Przynajmniej taki był plan. Bo ledwo wypraszają Laura dowiaduje się, że jej była skrywała przed nią dużo tajemnic. A to jeszcze nie koniec sekretów. Przyjemna majówka zmienia się w walkę o przetrwanie i Laura zdaje sobie sprawę, że jej nowe przyjaciółki nie żartowały z rzucaniem zaklęć. Och. Okej. Nie tego się spodziewałam. Wiedziałam (już po pierwszym rozdziale), że to nie będzie tęczowa książka z jednorożcami i słodkimi psiakami. Ale nie spodziewałam się, że go będzie aż tak krwawe. W porównaniu z Welesówną (inna książką tej autorki) jest to coś na co nie mogłam się przygotować. Nieśmiała bohaterka, próbująca znaleźć swoje miejsce. I nawet dobrze jej szło. Do czasu. Po drugiej stronie mamy szalone wiedźmy gotowe... Na niebezpieczny rytuał, który nie skończy się dobrze dla Laury. Końcowo rytuał nie kończy się dobrze dla nikogo. Razem z Laurą odkrywamy mroczne sekrety rodziny i przyjaciół do której przyjechała. Spodziewałam się wielu rzeczy, ale plot twist powalił mnie na kolana. Chociaż muszę przyznać, że denerwowało mnie(?), że prawie cała książka dotyczyła jednego dnia. Wielokrotnie miałam wrażenie, że coś się dzieje dużo później. I trochę czasu mi się nie zgadzał. Ale to mogły być tylko moje odczucia. Książka idealna na jesienny wieczór. Dla każdego fana rozlewu krwii i mrocznych klimatów. Dla każdego kto potrzebuje wieczoru z dreszczykiem ta książka bedzie idealna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-10-2025 o godz 20:15 przez: Natalia
CO TU SIĘ DZIEJEEEE!!!🩷 Wyobraźcie sobie, że wasza nowa współlokatorka z pokoju w akademiku proponuje wam zapoznanie się z jej znajomymi. Myślicie sobie - świetna okazja do poznania nowych ludzi! Idziecie sobie do pokoju obok, casualowa imprezka studencka. No tyle, że z elementami…rytualnymi, jak się na miejscu okazuje. ALE SPOKOJNIE, to bardzo bliskie wam tematy, bo jesteście ukrywającą swoje zdolności wiedźmą, więc absolutnie nie boicie zastanej sytuacji. Co więcej, jesteście podekscytowane! Dlatego też postanawiacie przyjąć zaproszenie na spędzenie w tym tajemniczym gronie miłośników zaklęć CAŁĄ MAJÓWKĘ. Tam się dopiero zacznie. Kolejne czary, zaklęcia, rytuały, satanistyczne składanie ofiar - a w tym wszystkim WY, czyli niczego nieświadoma ofiara…bo przecież nowa dziewczyna w ekipie to najlepszy podarunek dla Rogatego Pana. Musicie o siebie walczyć, to logiczne! Tylko, że aby tego było mało, na wyjeździe pojawia się wasza BYŁA DZIEWCZYNA, która… NO NIE POWIECIE, ŻE WAS NIE ZACIEKAWIŁAM? Głodni wrażeń i reszty fabuły? No to marsz, czytać „W magii (po)chowana” 🩷 Jak ja się wybawiłam!!! Chociaż z początku nie mogłam wejść w tą historię, to nagle COŚ mnie tak złapało, że nie chciało puścić (może to Rogaty Pan???). Ten humorystyczny slasher wycisnął ze mnie wszystkie możliwe miny i reakcje śmiechu, obrzydzenia, zaciekawienia. Przyszykujcie się na nawałnicę krwistości, części ciała (i nie tylko) rozwalających się po ścianach, rytualnych obrządków i maaaaaasy magii! Autorka przenosi nas do początku jakże kolorowych i kiczowatych lat dwutysięcznych i całkowicie oczarowuje nie tylko magicznym aspektem książki, ale i totalnie obrazowym językiem. Jak ja bym chciała zobaczyć tą książkę w wersji filmowej ahhhh Ten barwny język był opleciony świetnymi żartami i tekstami, a przez całą historię po prostu się płynęło zbierając po drodze hektolitry krwi poległych postaci (weźcie to zdanie w wielkich żartach, proszę!). Przyznaję, że choć przez początkowe rozdziały podchodziłam do tego tytułu bardzo sceptycznie, to finalnie mogę z ręką na sercu polecić wam ten komediowo-magiczny slasher!🩷🪓 || WSPÓŁPRACA Z WYDAWNICTWEM SQN IMAGINATIO // geekyfangirlstuff
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2025 o godz 09:51 przez: Book_besties__
4,5/5 ⭐ "I tylko kota w tym wszystkim szkoda" 🐈‍⬛ [Współpraca reklamowa @sqn_imaginatio ] Macie takich autorów, przy których książkach zawsze bawicie się świetnie? Moim pewniakiem jest właśnie Mika, 100% trafia w moje poczucie humoru, więc niekiedy zaśmiewam się jak nastolatka 🤣. Tu szczególnie doceniałam nawiązania do lat 2000, bo choć studentką w tym czasie nie byłam, to biegałam po podwórku z "empetrójką", grałam na nowoczesnym i upragnionym przez większość znajomych komputerze "z dupą" i przeglądałam z mamą kosmetyki z AVONU. Ta historia była dla mnie niczym wehikuł do pięknych, beztroskich czasów - tylko, że za mną nikt nie ganiał z siekierą 😅 Laura jest wiedźmą, niestety nikt nie nauczył jej jak panować nad mocą. Cytując klasyka: ukrywaj, nie przeżywaj, niech nie wie nikt. Przez zupełny przypadek (chociaż może nie do końca) trafia do najprawdziwszego kowenu i w zasadzie wszytko byłoby spoko, gdyby nie to, że jego członkowie postanawiają na nią polować 💔 Kiedy obiad w domu państwa Radziszewskich dobiega końca, rozpoczyna się chaos. I myślę, że to jest najlepsze słowo opisujące tę historię - CHAOS 🧠🪓 Polowanie urządzone na Laurę jest tragiczne w skutkach, zaklęcia rzucane przez niedoświadczoną i bardzo skupioną na tym, żeby przeżyć, wiedźmę dodają całej sytuacji tragizmu. Trup ściele się gęsto - ponownie. Akcja pędzi niczym siekiera wymierzona przez Trudzię w rudy łeb. Nie ma chwili na oddech. Jest krwawo, brutalnie i chwilami bardzo absurdalnie, ale to jest właśnie w tym wszystkim najlepsze! Każdy z bohaterów jest bardzo charakterystyczny, nie trudno ich polubić - przynajmniej na początku. Chwilami chce się wierzyć, że może faktycznie chcieliby pomóc Laurze zrozumieć jej moc 🤔 Czytając tę książkę bawiłam się genialnie ❤️ ale jest to bardzo specyficzna pozycja, więc błagam, zapoznajcie się z opisem i ostrzeżeniami, żeby później nie było zdziwienia, że akcja dzieje się (o zgrozo) w Polsce, albo że fuj, bo za dużo krwi. 🤣 Wasza S.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
21-10-2025 o godz 07:39 przez: meandmybookstagram
Historia o wiedźmie, która nie potrafi korzystać ze swoich mocy (w bezpieczny sposób) i majówce, która zamiast tańcami przy ognisku kończy się dużą ilością flaków i tłuczkiem do mięsa wyciąganym nie wiadomo skąd. Laura już prawie pogodziła się z rozstaniem ze swoją dziewczyną i z faktem, że samotne wieczory to jej nowa rzeczywistość. Ze zdziwieniem przyjmuje więc fakt, że na nowej uczelni od razu zaprzyjaźnia się z współlokatorką i zostaje zaproszona na majówkowy weekend na Mazurach. Wszystko układa się świetnie do momentu dziwnej kolacji i jeszcze dziwniejszego trupa na podłodze jej sypialni. O co tu właściwie chodzi? Mika Modrzyńska stworzyła historię, która mimo tego, że zawiera w sobie mnóstwo przemocy, wywołała we mnie zdecydowanie więcej uśmiechu niż zgrozy. Laura nie jest najinteligentniejszym człowiekiem chodzącym po ziemi, ale w wielu przypadkach przemawia przez nią po prostu samotność i desperacja. Jej instynkt samozachowawczy wielokrotnie krzyczy żeby zawróciła, ale dziewczyna go ignoruje, marząc o przyjaciołach i odpoczynku. No to sobie odpoczęła, nie ma co. Szczerze myślałam, że będzie strasznie i obrzydliwie, ale nie było w ogóle. Cała ta historia kręci się wokół absurdu za absurdem i te wszystkie flaki na ścianach i suficie wywoływały we mnie więcej śmiechu niż strachu. To wszystko za sprawą lekkiego pióra autorki i samych bohaterów, którzy bagatelizują wszystko, co się dzieje. Jeśli szukacie krwawej, ale zabawnej historii do przeczytania na raz, to będzie świetny wybór. Jako krótka forma, bez zagłębiania się zbytnio w psychikę bohaterów i ich historię, ale z muzycznymi polecajkami przed każdym rozdziałem i świetnymi smaczkami w postaci nawiązań do wczesnych lat 2000. Lekka historia do przeczytania i zapomnienia. Dla mnie super, polecam. ✨
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
14-10-2025 o godz 16:17 przez: anonymous
Ꮗ ᎷᏗᎶᎥᎥ ᎮᎧፈᏂᎧᏇᏗᏁᏗ ⭐️⭐️/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ [2,25/5] [ Współpraca reklamowa @sqn_imaginatio ] Rzadko daje książkom poniżej czterech gwiazdek, to dla mnie próg, który oznacza, że fajnie się czytało daną pozycję .Przy „Pochowanej w magii” zaczynam jednak go kwestionować i zastanawiam się, czy nie obniżyć kryteriów. Początkowo chciałam przyznać trzy gwiazdki, ale im dłużej o niej myślę, tym więcej widzę minusów niż plusów. Z pozytywów zauważyłam jedynie sam pomysł oraz kilka pojedynczych, ciekawszych momentów. Zacznę od największego negatywu – ilości absurdu. Trudno było mi wskazać fragmenty, gdzie by go zabrakło. Do tego reakcje bohaterów wypadały mało wiarygodnie. Działy się wokół nich rzeczy naprawdę dramatyczne, a oni zbytnio się nie przejmowali. Sama akcja też mnie nie zachwyciła. Zabrakło wprowadzenia do fabuły, a tempo było zbyt szybkie. Kiedy już zwalniało, to w najmniej potrzebnych momentach. Ostatni problem dotyczył polskich imion. Najmniej przeszkadzały, niemniej sprawiały, że trudniej było mi postacie traktować poważnie. Sami bohaterowie byli nijacy i niewiele się wyróżniali. Najbardziej zapamiętałam kota. Protagonistka nie miała w sobie nic szczególnego, więc trudno mi o niej powiedzieć coś więcej. Kolor włosów zapadł bardziej w pamięć niż osobowość. Malwina natomiast wywoływała u mnie wyłącznie negatywne odczucia, od początku w jej postaci coś mi nie pasowało. Nic mnie nie zaskoczyło na końcu. Przy takiej liczbie nierealnych zdarzeń trudno mówić o jakimkolwiek elemencie zaskoczenia. Zabrakło mi również jednego dodatkowego rozdziału domykającego to, co wydarzyło się tuż po finale. Ucieszyłam się przy dotarciu do ostatnich stron. Na pewno nie sięgnę po inne książki tej autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
09-10-2025 o godz 15:48 przez: ksiazkowe_duo
[wspolpraca recenzencka @sqn_imaginatio ] To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, więc nie do końca wiedziałam czego mam się spodziewać. Pewne było to, że sama książka wydawała się mega ciekawa i wzbudzała we mnie pozytywne emocje. W końcu sama wychowałam się w latach 2000 i mam do nich sentyment 😁 Nie jestem fanką horrorów - przynajmniej tych filmowych - z książkami jest nieco inaczej. Czy dostałam horror z krwi i kości? Krwi było sporo, tak jak wypadków, wybuchów głów i błędnych decyzji. Trup sieje się tu gęsto, jednak nie wzbudziło to we mnie strachu, obawy czy dyskomfortu. W sposób jaki została napisana ta historia sprawia, że częściej czujesz rozbawienie niż obawę. Laura - główna bohaterka - była całkiem ciekawą postacią. Od urodzenia jej śladem kroczy pech, a jego punktem kulminacyjnym jest majówka u znajomych. Stary dom, las na Mazurach, sabat i zabójcze czarownice - to dość niefortunny zbieg okoliczności, który postawił Laurę przed trudnym wyborem. Żyć albo dać się zabić. Podobał mi się humor. Groza połączona z absurdem i ironia. Autorka pokazuje jak ciężkie może być dorastanie, jak ważne są szczere rozmowy i to by nie ufać każdemu. Do tego magia, nieprzewidywalna i tajemnicza. Książka jest krótka i bardzo przyjemna w czytaniu. Czy poczułam atmosferę lat 2000? Nie do końca, wydarzenia mogłyby się dziać nawet dzisiaj. Jednak książkę zaliczam do tych całkiem przyjemnych i z pewnością sięgnę po inne pozycje tej autorki 😁 Welesówna czeka już na półce 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-09-2025 o godz 12:54 przez: Gra_o_ksiazke
Co powiecie na połączenie Sabriny, horroru i Britney Spears? "W magii (po)chowana", czyli najnowsza książka Miki Modrzyńskiej to właśnie połączenie klimatu Sabriny i horroru, a wszystko przy wydobywających się z empetrójki dźwiękach Britney Spears i nie tylko! Po zakończeniu swojego pierwszego poważnego związku Laura nie możne znaleźć sobie miejsca. Została sama, bez znajomych i w dodatku z nową współlokatorką. Choć dziewczyna wydaje się sympatyczna to jej koleżanki bawiące się w kowen czarownic trochę Laurę niepokoją. Szczególnie, że sama ma trochę magicznych zdolności, z których stara się nie korzystać. Czy majówka w rodzinnym domu Anastazji, przywódczyni tworzącego się studenckiego kowenu, to dobry pomysł? Wydaje się nie najgorszy do czasu, gdy pojawia się Malwina, była dziewczyna Laury, a sprawy coraz bardziej się komplikują. Niecodzienna rodzinka przywodząca na myśl Addamsów i rytuały, które okazują się nie być aż tak niewinne jak było zapowiedziane. W dodatku wszędzie krew i mnożące się trupy. Czy Laurze uda się cało opuścić dom na odludziu? Sporo humoru, trochę absurdu i genialny klimat sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko! Choć przedstawione w książce życie Laury z maluchami, komputerami stacjonatrnymi, budkami telefonicznymi i komórkami tylko dla wybrańców to czasy mojego dzieciństwa, a nie studiów jak w przypadku bohaterki to jednak świetnie wczułam się w ten klimat i znakomicie się bawiłam. Czekam też na ciąg dalszy !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
07-10-2025 o godz 15:38 przez: Dominika
Muszę przyznać, że ta książka nie porwała mnie tak, jak się spodziewałam. Sięgając po nią, liczyłam na mroczną historię pełną sabatów, magii, krwi i tajemniczych rytuałów . Coś z pogranicza horroru i dark fantasy. Tymczasem otrzymałam opowieść, w której te elementy stanowią raczej tło niż główny motyw. Większość fabuły koncentruje się wokół emocjonalnych rozterek Laury po rozstaniu z byłą dziewczyną oraz relacjach z nowo poznanymi „przyjaciółkami”, które w rzeczywistości znają się zaledwie chwilę. Nie mam nic personalnie do autorki, to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością i doceniam pomysł na historię oraz lekki styl pisania. Jednak zabrakło mi tu tego, co obiecuje zarówno tytuł, jak i okładka: intensywnej magii, sabatu i prawdziwego mroku. Zamiast tego dostajemy głównie emocjonalne zawirowania, trochę chaosu i nie do końca przekonujące relacje między bohaterkami. Mimo to, sam klimat początku lat dwutysięcznych i kilka bardziej niepokojących fragmentów mają swój urok. Autorka potrafi przyciągnąć uwagę, gdy akcja wreszcie się rozkręca. Szkoda tylko, że trwa to zbyt krótko. „W magii (po)chowana” to nie jest zła książka, ale na pewno nie taka, jakiej się spodziewałam. Jeśli szukacie mrocznej, magicznej historii o sabacie i demonach, możecie poczuć niedosyt. Ale jeśli interesuje Was bardziej opowieść o emocjach, zagubieniu i próbie odnalezienia siebie po stracie to może znajdziecie w niej coś dla siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-09-2025 o godz 09:12 przez: wiecej_niz_ksiazki
"W magii pochowana" jest to historia, w której niewinne piżama party zamienia się w niebezpieczną noc pełną rytuałów, a główna bohaterka staje się celem wszystkich domowników. Miało być mrocznie, krwäwo i odrażająco – i momentami faktycznie tak było! Piękna, kolorowa okładka skrywa w sobie historię pełną ofiar, których wnętrzności wielokrotnie spotkały się ze ścianami budynków. Autorka stworzyła naprawdę ciekawą historię, która przenosi nas do początku lat 2000. Nie spotkałam się wcześniej z podobną fabułą i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczyła. Pomysł był dobry, a niektóre zwroty akcji były godne uwagi. Książka jest krwäwa i mroczna, ale według mnie jest napisana bardzo młodzieżowo. Początek rozwijał się dość niewinne, dopiero w drugiej połowie akcja nabrała tempa i dostarczyła więcej emocji. Nie jest to idealna historia. Niektóre wątki rozwiązywano zbyt prosto, co dodatkowo ułatwiało bohaterce przetrwanie w tym szalonym domu. Ale szczerze mówiąc nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo. Podobał mi się wątek magii i to, co działo się w domu Radziszewskich. Ta rodzina była naprawdę rąbnięta - żal mi było tylko dziadka i kota. Wisienką na torcie okazały się konsekwencje używania czarów. To było świetne i nieprzewidywalne. Jeśli lubicie historie pełne magii i strachu, to ta książka może Wam się spodobać. Dla mnie mogłaby być jeszcze bardziej straszna i krwäwa. I szkoda, że było tak mało cioteczek!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-10-2025 o godz 22:54 przez: Aleksandra
4,5 ⭐️ Jakie to było pokręcone, dziwaczne i odjechane - ale tak pozytywnie! 🤯 Klimat lat 2000 spodobał mi się od samego początku! I chociaż byłam wtedy małym bąblem, to i tak była to bardzo nostalgiczna podróż i niezwykle klimatyczna! Ta historia wciąga i intryguje już od samego początku! Sporo akcji (i to momentami baaardzo odjechanej!), tajemnic i nieudanych zaklęć - to wszystko sprawiło, że w tej książce serio nie ma nudy! Do tego zakończenie - nieprzewidywalne i ja czekam na więcej! Chociaż kr€w się leje w tej książce, to i tak pokuszę się o stwierdzenie, że jest ona dość lekka. Ba, jeśli istnieje cozy horror, to chyba Mika właśnie go napisała. Bo cała ta historia jest oprószona humorem. Ale takim, który serio bawi, jest ironiczny i pasuje do historii, a nie sprawia, że jesteście zażenowani. A mnie często humor w książkach cringuje🤷‍♀️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-10-2025 o godz 10:56 przez: Agnieszka
W magii (po)chowana to takie trochę połączenie "Sabriny nastoletniej czarownicy" , "Zabawy w pochowanego" i "Chilling adventures of Sabrina". Czyta się ją łatwo i szybko. Spokojnie można ją pochłonąć w jeden wieczór.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego