Władca zazdrości. Władcy grzechu. Tom 5 (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 35,99 zł

35,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Matfel : 53,82 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 53,77 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 56,25 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Miał wszystko, czego mógł chcieć… oprócz niej.

Niebezpieczny. Potężny. Samotny.

Vuk Markovic znany jest z unikania kontaktów międzyludzkich. Ten pokryty bliznami miliarder rzadko się odzywa i nie interesują go inne relacje poza tymi, które utrzymuje z małym kręgiem zaufanych osób.

Jedyny wyjątek? Ona. Piękna. Źródło jego szaleństwa.

On zobaczył ją pierwszy. On zapragnął jej pierwszy. Ale teraz ona jest zaręczona z jego przyjacielem – a im bliżej ślubu, tym bardziej jest rozdarty między lojalnością a pożądaniem.

Ona powinna być jego… i jest skłonny zaryzykować wszystko, byle tylko ją zdobyć.

 

Piękna. Odnosząca sukcesy. Olśniewająca.

Opinia publiczna uważa, że supermodelka Ayana Kidane prowadzi idealne życie. Błyskawicznie rozwija swoją karierę i jest zaręczona z jednym z najbardziej pożądanych kawalerów w Nowym Jorku.

Ludzie nie wiedzą jednak, że zaręczyny są tylko układem biznesowym. On otrzyma po ślubie spadek, a ona pieniądze potrzebne do opuszczenia agencji, w której jest źle traktowana.

Udawanie miłości powinno być łatwe – dopóki nie zaczyna czuć coraz większej sympatii do tajemniczego drużby swojego narzeczonego.

Vuk jednocześnie ją fascynuje i przeraża. Wie, że powinna trzymać się od niego z daleka, ale kiedy jej ślub zostaje zrujnowany, on jest jedyną osobą, u której znajduje pocieszenie…

Do czasu, gdy przeszłość Vuka daje o sobie znać i zagraża wszystkiemu, co kochają.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1646930560
Tytuł: Władca zazdrości. Władcy grzechu. Tom 5
Seria: Władcy grzechu
Autor: Ana Huang
Tłumaczenie: Wiśniewska Iga
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Język wydania: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-10-15
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 29 x 134 x 206
Indeks: 74958658
średnia 4,7
5
70
4
14
3
3
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
16 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
11-10-2025 o godz 20:48 przez: agata olszewska | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra kolejna część.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
22-10-2025 o godz 19:53 przez: Kantorek90 | Zweryfikowany zakup
„Władca Zazdrości” to piąty tom serii „Władcy Grzechu” autorstwa Any Huang. Od czasu, gdy przeczytałam poprzednią część i dowiedziałam się, kto będzie grał pierwsze skrzypce w tej odsłonie, nie mogłam doczekać się, aż wreszcie będę mogła zagłębić się w tę historię. Czy zatem autorce udało się spełnić moje oczekiwania? Już spieszę z wyjaśnieniem. Głównymi bohaterami tej części są Ayana Kidane — modelka, która przygotowuje się do ślubu ze swoim wieloletnim przyjacielem i Vuk Markovic — prezes koncernu alkoholowego, najbardziej tajemnicza postać w całej serii i najlepszy przyjaciel narzeczonego Ayany. Czy jego słabość do panny Kidane odciśnie piętno na jego stosunkach z przyszłym panem młodym? Po odpowiedź na to pytanie odsyłam was do lektury. Muszę przyznać, że postać Vuka była wykreowana pierwszorzędnie. Był mroczny, tajemniczy i bezkompromisowy, a jego wygląd zewnętrzny dodawał temu wszystkiemu charakteru. W rzeczywistym świecie pewnie bym się go trochę bała, ale jako postać fikcyjna zrobił na mnie naprawdę ogromne wrażenie! Choć jego mała obsesja na punkcie głównej bohaterki sprawiała, że stawał się trochę bardziej ludzki. Bardzo podobał mi się także wątek Bractwa, czyli tajnej organizacji, która miała Vuka na swoim celowniku. Autorka w ciekawy sposób przedstawiła zarówno powiązania głównego bohatera z ich działaniami, jak i zarządzającą nią hierarchię. Przyznam, że także umiejętnie wyprowadziła mnie w pole, ponieważ właściwie do ostatnich sekund nie byłam pewna, kto tak naprawdę przewodzi drugą stroną i w zasadzie prawidłowa odpowiedź przyszła mi do głowy dosłownie kilka zdań przed tym, jak autorka to ujawniła, także brawa dla niej również pod tym względem. Niemniej jednak książka, jako całość nie zachwyciła mnie tak, jak tego oczekiwałam. W poprzednich częściach autorka zawiesiła poprzeczkę naprawdę wysoko i chociaż liczyłam, że to właśnie „Władca zazdrości” okaże się tym najlepszym tomem, niestety trochę się przeliczyłam. Jednak nie zrozumcie mnie źle, publikacja nadal jest dobra, jednak od historii Vuka, który uchodził do tej pory za perfekcjonistę, oczekiwałam nieco więcej niż od innych. Niestety w pewnym momencie akcja całej książki mocno zwolniła, przez co mniej więcej w połowie zaczęłam się trochę nudzić, z uwagi na dużą ilość opisów, które nic nie wnosiły do fabuły, więc spokojnie można było je pominąć. Nie zmienia to jednak faktu, że „Władcy grzechu” to jedna z moich ulubionych serii, więc z niecierpliwością będę wyczekiwać losów kolejnego grzesznika.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-10-2025 o godz 12:28 przez: Maja | Zweryfikowany zakup
Q: Lubicie silnych bohaterów? Dzień dobry 💚👋 Bohaterowie którzy potrafią jednym spojrzeniem potrafią zamieszać w głowie, a jednym słowem złamać serce? Ja uwielbiam i właśnie tacy bohaterowie czekają na Was w książkach Any Huang. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją mojej ukochanej serii od ukochanej autorki . Na każdy nowy tom czekam jak na gorącym krześle i jak dotąd… ani razu się nie zawiodłam. Ana Huang to dla mnie gwarancja emocji, napięcia i tego niepowtarzalnego klimatu, który sprawia, że po prostu żyjesz tą historią. Grzech zazdrości, oj, jaki on tutaj potężny i niebezpieczny. To uczucie przewija się przez całą książkę, niszczy i uzdrawia jednocześnie. Vuk i Ayana to duet, który momentami przypomina ogień i benzynę niby wiedzą, że powinni trzymać się z daleka, ale to przyciąganie jest silniejsze od rozsądku. Vuk… ach, Vuk. Poznajemy go już w poprzednich tomach, samotnik, małomówny, chłodny, ale z takim magnetyzmem, że ciężko oderwać się od każdej sceny z jego udziałem. Jego sposób bycia, sposób, w jaki mówi (a raczej – jak rzadko to robi), ma w sobie coś przyciągającego. Uwielbiam takich bohaterów cichych, ale silnych. Takich, którzy nie muszą dużo mówić, żeby pokazać, jak bardzo potrafią kochać. Ayana to postać, którą naprawdę polubiłam. Zdeterminowana, odważna, z charakterem a do tego ten motyw udawanego małżeństwa, jeden z moich ulubionych! Nie wszystkim jednak taki układ się podoba. Relacja Vuka i Ayany? Iskry, napięcie, chemia wszystko to, co w romansie kocham najbardziej. Ich wspólne sceny mają w sobie coś elektryzującego, ale i subtelnego. To połączenie bólu, namiętności i delikatności, które sprawia, że czytelnik wpada i już nie wypada. Przeczytałam ten tom błyskawicznie, dosłownie nie mogłam się oderwać. I z czystym sercem mogę powiedzieć, że "Władca zazdrości" trafia do mojego TOP 3 tej serii. A zakończenie? Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, bo wiem, że Ana znowu przygotuje coś, co mnie zgniecie. (PS. Czekam na swoją imienniczkę). Jak to u Any Huang bywa mamy też cudowne wspomnienia i nawiązania do innych bohaterów z jej uniwersum, co daje takie ciepłe uczucie powrotu do dobrze znanego uniwersum. Okładka klasycznie dla tej serii subtelna, elegancka, zmysłowa. Kocham je wszystkie, bo razem tworzą spójną i piękną całość na półce. Wielka polecajka! Ig romantic_soul_artist
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-10-2025 o godz 00:24 przez: zaczytana_catrin | Zweryfikowany zakup
“Ona była pięk­ną, a ja be­stią. Czy ktoś mógł­by na nas spoj­rzeć i po­my­śleć, że je­stem jej w ja­ki­kol­wiek spo­sób godny?” Ayana to znana modelka, aktualnie zaręczona z Jordanem - najlepszym przyjacielem Vuka. Ich związek to jednak jedynie układ: małżeństwo, które ma przynieść korzyści obu stronom. Nikt nie wie, że między nimi nie ma żadnych uczuć. W oczach innych wyglądają na zakochaną parę, ale to tylko gra pozorów. A gdzieś z boku stoi Vuk - bezwzględny, opanowany biznesmen, który od dawna żyje obsesją na punkcie Ayany. Każde jego spojrzenie na “narzeczonych” boli, bo jest w nim wszystko - tęsknota, zazdrość i bezsilność. Nie może jej mieć, bo jest narzeczoną jego przyjaciela. Bo jest lojalny. I serio, bolało mnie serce za każdym razem, gdy musiał patrzeć, jak Ayana jest w ramionach Jordana. “Ze wszyst­kich ludzi na świe­cie mu­siał wy­brać ją. Je­dy­ną, któ­rej pra­gną­łem.” Wiem, że wiele z was uwielbia motyw “dotknij ją, a zginiesz”. Ja też to lubię - do pewnego stopnia. Lubię, gdy facet staje w obronie kobiety, gdy potrafi komuś przestawić rysy twarzy, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ale jeśli wchodzi w grę szemrany świat, mafijne układy i przemoc, to już niekoniecznie moje klimaty. Muszę też przyznać, że bardzo nie lubię motywu zdrady. Okej, wiem, że relacja Ayany i Jordana była fikcją, ale dla mnie zdrada to zdrada - niezależnie od okoliczności. Tym bardziej że Jordan był naprawdę w porządku gościem. I może moralnie się z tym nie zgadzam, ale właśnie takie kontrowersyjne wątki sprawiają, że książka wywołuje emocje, a o to przecież chodzi w czytaniu. Podobał mi się motyw z Romanem i Bractwem, podobnie jak wątek agencji modelingowej - choć mam wrażenie, że to wszystko trochę przyćmiło relację Ayany i Vuka. Chciałabym ich więcej, więcej interakcji, więcej napięcia między nimi. Bo wszystko, co nie jest wątkiem romantycznym, trochę mnie nudzi, a akcje kryminalne i mafijne momentami odbierały mi zainteresowanie. Szkoda też, że wątek perfum nie został bardziej rozwinięty. To był naprawdę ciekawy element - liczyłam, że Ayana pójdzie w tym kierunku, zwłaszcza że wielokrotnie wspominała, iż modeling nie jest jej spełnieniem marzeń. W tej kwestii czuję pewien niedosyt. A jeśli ktoś się dziwi, że boję się kotów - niech przeczyta tę książkę. Serio. Koty to zabójcy w miękkim futerku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2025 o godz 16:03 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ile jesteśmy w stanie wybaczyć? Wszystko? Prawie wszystko? Recenzja książki “Władca zazdrości” Ana Huang Samotny. Potężny. Bogaty. Z przeszłością, która prześladowała go w najgorszych koszmarach. Niebezpieczny. I ponad wszystko – lojalny. W świecie Vuka zasady były kruche, a każdego w końcu można było złamać. Od wielu lat unikał kontaktów międzyludzkich – i wcale nie było mu z tym źle. Przyzwyczaił się do bycia samemu, otoczony jedynie pracownikami i kilkoma znajomymi. Ale ten kruchy mur obronny wokół serca, zbudowany z samotności, runął jak przysłowiowy domek z kart, kiedy tylko ją zobaczył. Ayana była piękna, błyskotliwa i dobra. Zdecydowanie potrafiła się podobać – w końcu była zawodową modelką. Ale to jej śmiech obudził w nim uczucia, których wcześniej nie znał. Co im przeszkadzało w byciu razem? Pierścionek. I to bynajmniej nie od Vuka, ale od jego jedynego, najlepszego przyjaciela z czasów college’u – człowieka, który dosłownie uratował mu życie. Brzmi słabo, prawda? Ayana powinna być jego. W końcu zawsze prędzej czy później dostawał to, czego chciał. Nie wiedział jednak o umowie pomiędzy narzeczonymi. Umowie, którą oboje skrzętnie chronili przed uszami innych, a która miała zapewnić im to, o czym marzyli. A marzeniem Ayany była wolność – nawet jeśli przez planowane pięć lat małżeństwa miała udawać miłość. Tylko czy to wykonalne, gdy w jej sercu budzą się coraz bardziej zagmatwane uczucia do drużby swojego wybranka? Powiedzieć, że ta historia była dynamiczna, to jak nie powiedzieć właściwie nic. Przeszłość Vuka nie daje o sobie zapomnieć – i to w najgorszy możliwy sposób. Przygotujcie się na krwawe opisy i mnóstwo przemocy. A historia ich miłości? Proszę zadzwonić po straż! 🔥 Bo choć w porównaniu z innymi tomami tej serii „spicy momentów” jest mniej, to gdy już się zdarzą… “Władca zazdrości” to opowieść o tym, że czasem miłość nie wybiera – tylko spala wszystko, co stanie jej na drodze. A potem zostawia popiół… i pytanie, czy da się z niego jeszcze coś zbudować?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-11-2025 o godz 18:08 przez: Agata | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajna książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-10-2025 o godz 19:55 przez: Violetta | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-10-2025 o godz 12:55 przez: Patrycja Drążek
„Myślałam, że to mury i bramy tego domu sprawiały, że czułam się bezpieczna, ale to nie one. To był on.” Kolejne spotkanie z autorką – tym razem grzechem głównym jest zazdrość. Bez wątpienia każdy z nas jej doświadcza, w mniejszym lub większym stopniu. Tym razem bohaterami są Vuk Markovic i Ayana Kidane. Ona – piękna, odnosząca sukcesy modelka. On – mrukliwy właściciel firmy alkoholowej. Tak naprawdę Ayana od dawna była obiektem zainteresowania Vuka, ale zanim zdążył zrobić krok, jego najlepszy przyjaciel, który kiedyś uratował mu życie, włożył na jej palec pierścionek. Wkrótce ma stanąć przed ołtarzem, jednak nie jako pan młody, a jedynie drużba. To ogromny cios dla Vuka, który przywykł do tego, że zdobywa wszystko. Jednak poczucie lojalności wobec Jordana okazuje się silniejsze – postanawia więc trzymać się z daleka. Wierzy bowiem, że narzeczeństwo i zbliżający się ślub jest owocem ich miłości. Ayana znajduje się w dość kiepskiej sytuacji. Jej agencja ją wykorzystuje, dlatego postanawia zrobić wszystko, by się od niej uwolnić. Wtedy przyjaciel proponuje jej małżeństwo na papierze. Idealne rozwiązanie – żadne z nich nie chce prawdziwego związku. Dla Jordana to również korzystne, bo dzięki temu może odziedziczyć rodzinną firmę. W grę wchodzą naprawdę ogromne pieniądze, więc z takiego układu nie jest łatwo się wymiksować. Zazwyczaj w książkach fikcyjne związki kończą się uczuciem, ale tutaj to ten trzeci, ten, który pożąda narzeczonej przyjaciela, jest tym, który wpada po uszy. Trochę obawiałam się tej książki, bo motyw zdrady zawsze wywołuje we mnie negatywne emocje. Jak jednak poradziła sobie z tym autorka? Fikcyjny ślub bez uczuć jest tu swoistą deską ratunkową, ale co z lojalnością i obietnicą złożoną Jordanowi? Zbliżający się ślub i presja ze strony agencji sprawiają, że Ayana nie do końca sobie ze wszystkim radzi. Gołym okiem widać, że nie cieszy jej ten cały galimatias. Kocha swoją pracę, wysokie szpilki i piękne sukienki, ale na co dzień jest raczej zwyczajna – robi na drutach, pasjonuje się zapachami (ten motyw bardzo mi się podobał) i lubi spędzać czas w spokoju. Jednak gdy na jej orbitę wkracza Vuk, wszystko zaczyna się sypać. Bo jak to możliwe, że ten zamknięty w sobie, pokryty bliznami mężczyzna aż tak przyciąga jej uwagę? Książkę podzieliłabym na dwie części: 👉 pierwszą – gdy bohaterowie stopniowo się do siebie zbliżają, 👉 drugą – gdy wkracza wątek z organizacją przestępczą. Przeszłość Vuka owiana jest tajemnicą. Ma blizny i mroczne wspomnienia z czasów, gdy obracał się w nieciekawym towarzystwie. Teraz wydarzenia z młodości wracają i uderzają ze zdwojoną siłą. Kiedyś może nie zrobiłyby na nim wrażenia, ale teraz ma kogo chronić – a jego przeciwnicy doskonale o tym wiedzą. Nie spodziewałam się takiego wątku, ale przyspieszył on akcję i sprawił, że bardziej uwierzyłam w szczerość uczuć bohaterów. Strach przed utratą kogoś bliskiego zawsze wyzwala opiekuńcze instynkty – i Vuk działa właśnie w ten sposób. Jest w stanie zrobić dosłownie wszystko dla swojej ukochanej. Okazuje się, że ma mroczną naturę… tylko czy Ayana będzie w stanie ją zaakceptować? Tym razem Ana Huang zaserwowała nam historię, w której nie da się znaleźć złotego środka. Takie układy czy trójkąty miłosne zawsze kończą się zranieniem któregoś z bohaterów. Jak będzie tym razem? Czy lojalność wygra z uczuciem? Całkiem nieźle się bawiłam podczas tej lektury. Mamy kilka zabawnych momentów, ale później klimat się zmienia. Vuk nie należy do miłych gości, którzy uśmiechają się do wszystkich – on nie ufa prawie nikomu. Ciekawym aspektem było to, że przez większość książki komunikuje się za pomocą gestów – to coś rzadko spotykanego. Cieszyłam się, że bohaterowie powoli się do siebie zbliżali. Wolę slow burn, bo wtedy uczucia wydają się bardziej prawdziwe. Podobał mi się również wątek z rodzicami Ayany. Ta część z pewnością spodoba się fanom motywu „jeśli ją dotkniesz, zginiesz”. Całość bywa mroczna, ale dla równowagi autorka wprowadziła też kilka lżejszych momentów. Bohaterowie choć przedstawieni trochę na zasadzie pięknej i bestii, to mimo wszystko w jakiś sposób do siebie pasowali. Koniec końców naprawdę im kibicowałam. PS. Cień odegrał tutaj oscarową rolę! 😁
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2025 o godz 23:01 przez: Kawka.zmlekiem
💚💚WŁADCA ZAZDROŚCI 💚💚 SERIA WŁADCY GRZECHU AUTORKA @ANAHUANG WYDAWNICTWO @CZWARTASTRONA ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/5 Witajcie Moliki Znacie tą serię???? Ayana Kidane prowadzi idealne życie, jest światowej sławy modelką zapraszaną na najlepsze wybiegi. Jest piękna i niedługo ma wyjść za mąż... Jej mężem ma zostać Jordan, ale nikt z kręgu ich znajomych nie wie, że te małżeństwo to tylko układ biznesowy .Bo to co dla świata wydaje się idealne ,w zaciszu domowym jest pełne skazy... Ayana musi się wydostać z agencji , w której nie czuje się dobrze i potrzebuję pieniędzy do zapłacenia kary za zerwanie umowy.. On dostał ultimatum od rodzonej babki , że aby odziedziczyć spadek i nie zostać z niczym musi się ożenić .Nikt nie wie , że tych dwoje łączy tylko przyjaźń. Jednak jest Ktoś dla kogo ten ślub nie jest dobry. .. To nikt inny jak drużba pana młodego, czyli Vuk Markowic. To mężczyzna wyglądający na bardzo groźnego i zdystansowanego gbura ....Nie zawsze komunikuje się werbalnie...Posługuje się językiem migowym, jest pokryty bliznami i jest bardzo władczy. .. Ale to właśnie on ....On nie nikt inny, nie może być blisko Ayany ze względu na to, że chciałby ją mieć dla siebie.... ukrywa swoje uczucia, jednak nie tak dobrze jakby chciał.. okazuje się , że kobieta nie jest tak całkowicie bezinteresowna w stosunku do jego osoby.... Zdecydowanie szybciej bije jej serce kiedy jest w jego pobliżu ....Kiedy mężczyzna w zastępstwie pana młodego jedzie z nią na weekend w celu spróbowania tortów na wesele , coś w obojgu się zmienia..... Ayana zdaje sobie sprawę, że wyczekuje tych spotkań... spojrzeń w swoją stronę, nieśmiałego dotknięcia ....nie przeraża ją Vuc pełen blizn , przeraża ją to , że w jego obecności jej serce jest niestabilne....W jej obecności Vuc używa głosu... Kiedy dochodzi do pierwszego zderzenia tych dwóch serc , nic już nie będzie takie samo .... dochodzi do groźnego wypadku w wyniku którego ślub musi zostać odwołany, to właśnie Vuc ratuje jej życie.... To właśnie ten mężczyzna pokaże jej , jak to jest stracić dla kogoś głowę i serce. Ta część zdecydowanie różni się od poprzednich tomów tym , że tutaj mamy oprócz namiętnego gorącego romansu dużą dawkę akcji w kryminalnym tego słowa znaczeniu ....Vuc rozprawiając się ze swoją przeszłością daje czytelnikowi dość drastyczne i emocjonalne sceny rozwiązywania swoich spraw. Mężczyzna cały czas zastanawia się czy taka kobieta jak Anya jest w stanie zaakceptować kogoś takiego jak on, nie mówiąc już o zakochaniu? Jak zareaguje Ona kiedy dowie się o mrocznej przeszłości mężczyzny? Fascynacja, namiętność i przyciąganie między tym dwojgiem jest bardzo silne, ale jak wiadomo istnieją jeszcze sprawy, które trzeba rozwiązać... przeszłość, ślub, układ, tajemnice oraz sekrety .Czy to wszystko nie stanie na drodze naszej dwójce? Czy całe otoczenie i oni sami zrozumieją, że miłość jest silniejsza niż wszystko? Słuchajcie..To było taaakie dobre.... Jednak ta część jest zdecydowanie moją najlepszą i najukochańszą historią ...mimo że uwielbiam "Władcę Gniewu i Dumy.. To tutaj wszystko zagrało idealnie.... powieść , jest niezwykle gorąca , tak jak cała seria, jednak ma w sobie coś takiego i mrocznego i fascynującego. Wspominałam już, że uwielbiam bohaterów, którzy są trochę mroczni, zdeprawowani , którzy są przede wszystkim w jakiś sposób naznaczeni??Przez życie , blizny, poparzenia , jakieś dysfunkcje.... To tylko powoduje, że ja jeszcze mocniej kocham takiego bohatera...Historia jest fantastycznie napisana, pióro Any Huang z każdym tomem jest coraz lepsze i jak na to że to jest piąty tom , uważam że nadal potrafi ogromnie zaciekawić czytelnika i zdecydowanie ten tom stanął na podium... Kocham,nie ma co ukrywać....Czytaliście???
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-11-2025 o godz 10:57 przez: Kate.TheBookBear
Współpraca reklamowa @_bezwstydna @czwartastrona @authoranahuang 👑 VUK MARKOVIC: WŁADCA LODU I BLIZN. Potężny miliarder. Mroczny. Pokryty bliznami jak mapa skarbów, których pochodzenie jest pilnie strzeżoną tajemnicą.Emocjonalnie? Zamknięty na cztery spusty, z gronem zaufanych ludzi mniejszym niż lista gości na zajęciach z szydełkowania. Strach się bać?Zdecydowanie! Ale jest jedna dama, która potrafi roztopić ten lód. Problem? Ta dama jest zajęta. ✨ AYANA KIDANE: KRÓLOWA FASADY. Supermodelka. Oszałamiająca. Jej życie to publiczny idealny obrazek: oszałamiająca kariera, piękne sukienki i... zaręczyny z przyjacielem Vuka, jednym z najbardziej pożądanych facetów w Nowym Jorku. Ludzie myślą, że ma wszystko. My wiemy, że to kłamstwo! Jej małżeństwo to czysta aranżacja biznesowa. Idealna kandydatka na bohaterkę, która ma dość bycia idealną! Vuk zobaczył ją pierwszy. Vuk zapragnął jej pierwszy. Ale zasady to zasady, a lojalność to świętość... chyba że pęka pod naporem Tsunami Zazdrości! Im bliżej ślubu Ayany, tym trudniej Vukowi oddychać. Jest rozdarty: kodeks honorowy przyjaciela kontra pierwotne pożądanie, które grozi zburzeniem Nowego Jorku. Ayana? Intryguje ją ten mroczny, milczący facet, którego powinna unikać, ale do którego czuje nieodparty magnetyzm. To jak zakazana buteleczka zielonej trucizny – wiesz, że nie wolno, ale wygląda kusząco. Sytuacja wybucha jak bańka mydlana w kluczowym momencie – ślub Ayany i jej narzeczonego (tego “aranżowanego”) zamienia się w spektakularną katastrofę. To jest ten moment, kiedy wszyscy uciekają, a kto zostaje? Vuk. Nasz władca lodu i zazdrości staje się niespodziewanie bezpieczną przystanią i rycerzem w lśniącej zbroi. Zrzuca płaszcz mroku i udowadnia, że pod bliznami bije serce. W jego ramionach Ayana znajduje ukojenie i po raz pierwszy czuje się realnie widziana. Wtedy Ayana zostaje porwana... Co zrobi Vuk? Czy uratuje ukochaną? Czy zmierzy się ze swoimi demonami? Czy Ayana przeżyje? Czy ich relacja ma prawo dostać happy end? Czy Ayana, królowa fasady, jest gotowa zmierzyć się z demonami swojego mężczyzny? Czy Vuk, który jest skłonny zaryzykować absolutnie wszystko, byle ją zdobyć, zdoła ją ochronić przed cieniami swojej własnej historii? Powiem Wam jedno - uważajcie na kota🤫 Ten cwaniak nie jest taki niewinny na jakiego wygląda! Do tego tomu byłam przekonana, że nic nie przebije Dantego, ale Vuk... O bogowieeeee! Vuk nie ma sobie równych! Ten tom skradł całkowicie moje serce. Nie dość, że dostałam poranionego bohatera (fizycznie i psychicznie) to jeszcze do pary bohaterkę jednocześnie silną i słabą. Myślałam, że książki osiągnęły już pewien limit jeśli chodzi o możliwość odzwierciedlenia chemii między bohaterami, a tu weszla Huang cała na białą i pokazała mi jak bardzo się myliłam. Emocje tutaj to jakiś majstersztyk! Mogłam się pośmiać, potupac nogami, przestraszyć i zakochać w książkowym bohaterze. Niejedna książka z motywem mafii może się uczyć od "Wladcy zazdrości"!!! A tu nawet nie ma otwartego motywu! Zostałam całkowicie zmieciona tą książką i "ja chcę jeszcze raz" 🤩 Przygotujcie się na burzę, bo ten miliarder nie prosi o pozwolenie. On bierze to, co należy do niego! 🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2025 o godz 10:39 przez: leavelawforbooks
„Nie nienawidzę cię. Choć chciałbym”. [współpraca reklamowa z @_bezwstydna ] Zobaczył ją pierwszy. Zapragnął pierwszy. Ale to nie miało żadnego znaczenia… „Ponieważ należała do niego, choć powinna być moja”. To było piekielnie dobre. Powolne tempo, napięcie, zazdrość, uczucia, które nie powinny się pojawić, pragnienie, ogień i niebezpieczeństwo. Po raz kolejny błagałam Anę Huang o litość, przede wszystkim dla mojego serca, które biło tak szybko! Książki tej autorki mają charakterystyczny klimat, który niesamowicie mnie przyciąga. Luksus, ludzie piękni i złamani, mroczne oblicze kuszącego i pięknego świata, intrygi, tajemnice, miłość i namiętność gdzieś pomiędzy. „Władca zazdrości” Pochłonęłam tę książkę, tak po prostu. Nic nie było w stanie mnie od niej oderwać. Po raz kolejny zatraciłam się w tym świecie, klimacie. Łaknęłam tych wszystkich emocji. Musiałam poznać odpowiedzi na wszystkie pytania. Napięcie powoli mnie wykańczało. Krzyczałam. Błagałam. Czekałam na pocałunek i ogień. Jego usta delikatnie muskające jej dłoń. Było po mnie… Zazdrość chyba zostanie moim ulubionym grzechem. Vuk Markovic Mężczyzna, który intrygował mnie odkąd poznałam jego imię. Cichy, tajemniczy, potężny i niebezpieczny. Blizny na ciele i duszy. Nie był dobrym człowiekiem. Nie ukrywał tego, nie udawał. Milczał… „Zawsze odpowiadał ciszą”. Jego uśmiech przeznaczony tylko dla niej… Ayana Kidane Piękna, dobra, mądra i zaręczona. Wrażliwa dusza trochę samotna. Nie marzyła o miłości. Nie miała wielu słabości, ale wtedy pojawił się on. Czasem wystarczyło jedno spojrzenie… „Myślałam, że to mury i bramy tego domu sprawiały, że czułam się bezpieczna, ale to nie one. To był on”. Chemia pomiędzy tą dwójką sprawiała, że miałam ochotę krzyczeć, chyba nawet krzyczałam, a moje policzki były tak czerwone, że aż piekły. Przyspieszone bicie serca, dreszcze, zakazane pragnienia, namiętność, poczucie bezpieczeństwa, śmiech i miłość, na którą warto czekać. Wątek Bractwa był piekielnie intrygujący! Koszmarne wspomnienia i niebezpieczeństwo na każdym kroku. Nie mogłam się oderwać! Powód jego milczenia… To bolało, a kiedy używał swojego głosu jeszcze bardziej. Zapach jej perfum, miłość, rzeczy robione na drutach, smak herbaty. Już nic nie będzie takie samo… Kocham książki Any Huang. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, a po przeczytaniu ostatniej strony zawsze pragnę więcej i tym razem też tak było. Tysiąc stron więcej? Poproszę! Mogłabym w kółko czytać o Władcach, wracać do serii „Twisted” i zatracać się w tym klimacie. Epic love stories… Każda z nich właśnie taka jest, a przynajmniej dla mnie i mojego serca. Już tęsknię za światem książek Any Huang. Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
10-10-2025 o godz 09:55 przez: todomkimiejsce
Mówię to nie pierwszy, pewnie też nie ostatni raz, ale książki Any Huang po prostu kocham. W jej dorobku jak dotąd tylko jedna książka w niewielkim stopniu mnie zawiodła, ale tylko dlatego, że w moim odczuciu mogła być dłuższa (mowa o "Władcy Chciwości", czyli historii Alessandry i Dominica). Vuk Markovic intrygował mnie od swoich pierwszych epizodycznych wystąpień w poprzednich tomach. Milczący, potężny, zaznaczony bliznami bohater jawił się jako ktoś bez serca. Zawsze był tam, gdzie było to potrzebne. Nikt nie wiedział skąd wzięły się jego blizny, wokół siebie trzymał zaledwie garstkę zaufanych ludzi, otaczała go aura tajemniczości. Jednak w tym wszystkim gdzieś w oddali majaczyło serce, co nie raz udowodnił. Miał jedną słabość i była nią narzeczona jego przyjaciela. Ayana Kidane- supermodelka, narzeczona milionera, piękna, szczera.... Zastraszana. Życie kobiety nie należało do łatwych, a osiągnięty sukces za fasadą idealności miał gorzki posmak. Agencja modelek, do której należała, choć z pozoru utorowała jej drogę do sukcesu, tak naprawdę podcięła skrzydła zmuszając ją do pracy u siebie oraz spłacania zaciągniętego przed laty długu. "Władca zazdrości" to niesamowicie emocjonalna i przejmująca podróż po życiu dwójki tak różnych ludzi. Vuk przy Ayanie mógł pokazać swoją dobrą stronę. Bez wahania wszedł w rolę jej obrońcy. Walczył o nią nawet wtedy, gdy nosiła pierścionek innego mężczyzny. A Ayana po raz pierwszy w życiu poczuła, że odnalazła swoją bezpieczną przystań. To właśnie w ramionach Vuka znalazła oparcie niemal w każdej kwestii i w gorszych chwilach swojego życia. Co do pozornego motywu trójkąta, jeśli tak jak ja nie lubicie książek na nim opartych.... To czytajcie bez obaw! Autorka zadbała o mój komfort psychiczny, a przez całą książkę płynęłam. Relacja głównych bohaterów od początku podszyta jest lekką obsesją ze strony Vuka, a Ayana jest nim wyraźnie zaintrygowana. Całość miała idealne tempo. Napięcie narastało, lojalność wystawiana była na próbę, a miłość powoli dochodziła do głosu. Czytajcie 🫠
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-10-2025 o godz 11:31 przez: Karina
⭐️3.5/5 𝐖ł𝐚𝐝𝐜𝐚 𝐳𝐚𝐳𝐝𝐫𝐨ś𝐜𝐢 (5 tom serii Władcy grzechu) 📚Co znajdziesz w książce? Vuk Markovic jest odnoszącym sukcesy biznesmenem, który zawsze trzyma emocje na wodzy. Z jakiegoś powodu ta reguła nie przekłada się na Ayanę Kidane - kobietę piękną, inteligentną… i zaręczoną z jego przyjacielem. Ich relacja od początku jest niemożliwa, więc Vuk trzyma się na dystans i swoją postawą zdecydowanie nie pokazuje, jakie burzliwe emocje skrywa w środku. Kiedy jednak wspólnie spędzony czas sprawia, że zaczyna poznawać Ayanę lepiej i dowiaduje się, na czym tak naprawdę polega jej relacja z narzeczonym, powstrzymywanie własnych uczuć staje się coraz trudniejsze. 🔍Moje wrażenia: Ana Huang sięgnęła po naprawdę trudny, kontrowersyjny wątek i moim zdaniem poprowadziła go świetnie, traktując ten temat z należytym szacunkiem. Uwielbiam motyw, kiedy on ma obsesję na punkcie kobiety, której nie może mieć i cierpi z tego powodu, więc bawiłam się wspaniale😁 Uwierzcie mi - ilość napięcia i iskier w związku z tym była po prostu fenomenalna, a ja piszczałam jak nastolatka z ich interakcji i wewnętrznych rozterek🔥 Pierwsza połowa książki dosłownie mnie pochłonęła, bo była dość intensywna pod względem emocji. Później jednak tempo trochę siadło i zaczęłam się nudzić. Miałam wrażenie, że momentami fabuła jest zbyt rozwleczona i uważam, że ta książka po prostu nie powinna być taka długa. Końcówka na szczęście znowu złapała ten rytm z początku i przeczytałam ją na jednym tchu. To nie jest idealna książka, była nierówna i czasem zbyt długa, ale mimo wszystko dostarczyła mi masę emocji, a właśnie tego od niej oczekiwałam. Jeśli lubicie książki Huang to napewno wam się spodoba, a jeśli jeszcze nie poznaliście jej pióra, a lubicie namiętne historie i wątek zakazanego uczucia, to polecam spróbować 💚 [ współpraca reklamowa z wydawnictwem Bezwstydna ]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2025 o godz 22:26 przez: Nikola
4.5 [Współpraca _bezwstydna] Piąty tom serii, który po raz kolejny rozkochał mnie w twórczości Any. Ayana jest supermodelką, która ma wyjść wyjść za mąż za Jordana. Jego drużbą ma zostać Vuk, który jest mroczny, z początku ignoruje kobietę, lecz za tym wszystkim kryje się jego obsesja, której nie chce pokazywać bo myśli, że jego przyjaciel, który kiedyś bardzo mu pomógł jej bardzo zakochany w swojej partnerce. Relacja romantyczna postaci rozkręcała się powoli ze względu na układ w który była uwikłana kobieta, pomiędzy tym wszystkim mamy walkę pomiędzy lojalnością, a pożądaniem. Do momentu gdy Vuk nie poznaje prawdy pojawiają się drobne sytuacje. Podobało mi się jak autorka rozwiązała sytuację przyszłego związku małżeńskiego, te emocje i sytuacja która wydarzyła się w kościele, zmieniły relacje. Pomimo, że w relacji postaci jest sporo spicy momentów, nie brakuje czułych gestów i normalności którą Vuk mógł zażyć przy spotkaniu chociażby z rodziną kobiety. Pomimo, że Ayana była w związku z kimś innym to u mężczyzny szukała bezpieczeństwa to on nadawał jej lekkości, to było naprawdę urocze. Vuk jest mężczyzną który ma tajemniczą przeszłość, która nie była bezpieczna, obecnie Bractwo ponownie się nim zainteresowało, z tego też względu w książce pojawiają się brutalne elementy. Jego twarz zdobią blizny, które mają wartość, lecz inni tego nie dostrzegają, podobała mi się reakcja Ayani na niemiłe słowa innych. Dodatkowo bardzo zauroczyło mnie podejście Vuka do kota, niby chciał go oddać do schroniska, wypierał to, że jest jego kotem, ale mimo wszystko się o niego troszczył. Świetnie się bawiłam podczas czytania, książka dostarczyła mi wielu emocji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-10-2025 o godz 09:23 przez: sroka_w_ksiazkach
"Władca zazdrości" @authoranahuang Współpraca reklamowa z @czwartastrona @_bezwstydna Miałam bardzo duże oczekiwania co do postaci Vuka Markovica. Postać która w poprzednich tomach odstraszała samym nazwiskiem czy wyglądem o prostu robiła wrażenie. I choć Vuk robił złe i straszne rzeczy, koniec końców okazał się człowiekiem o miękkim sercu i obsesji na punkcie narzeczonej swojego najlepszego przyjaciela. Ayana to piękna modelka, która wychodzi za mąż dla pieniędzy. Jej narzeczeństwo to czysty układ, dzięki któremu zdobędzie sumę potrzebną do opuszczenia agencji modelek. Udawanie zakochanej idzie jej świetnie do momentu odkrycia głębszych uczuć do drużby swojego narzeczonego. To w jego ramionach znajdowała pocieszenie, przy nim czuła się sobą, zaznawała bezpieczeństwa i szczęścia. Dopóki przeszłość nie upomniała się o swoje. Ta część nie zostanie moim ulubionym tomem tej serii. Miałam duże oczekiwania a ta lektura cała w sobie jest manifestacją, że świat nie jest czarno-biały a składa się z wielu szarości. Działania bohaterów ciągle były na granicy dobra i zła, często przekraczały tę granicę i choć ich pobudki były uzasadnione nie zmienia to faktu że mamy tu dużo kłamstwa, oszustwa, zazdrości czy nawet zdrady. Książka oczywiście nie jest zła, ale nie podbiła mojego serca. Jedynie postać kota, który zdaje się kompletnie nie pasować do tej historii, wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Swoją drogą ostatnio wszystkie książki jakie czytam mają kocich bohaterów. Przypadek? Nie sądzę 😼 Mam nadzieję, że na następny tom władców nie trzeba będzie długo czekać, bo zaczynam się gubić w tych wielkich nazwiskach bohaterów. Czy tylko ja tak mam?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-10-2025 o godz 09:07 przez: Akasha88
Ana Huang wraca z władcami na dobre tory! Już władca lenistwa wymazał fatalny tom władcy chciwości gdzie został położony tak dobry temat jak rozwód. Co ma zrobić Vuk, którego miłość ma pierścionek zaręczynowy i to nałożony przez jego jedynego przyjaciela! Ana pokazała nam brudne realia świata mody i dużo "mafijnego półświatka". Kocham budowanie relacji i kot Cień na zawsze zostanie w moim sercu. Bardzo mi się podobał ten tom, ale moje serce dalej leży u Xaviera.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Podobne do ostatnio oglądanego