Włochy prawdziwe. Podróż śladami mafii, migracji i kryzysów (okładka  miękka, wyd. 04.2025)

Sprzedaje empik.com : 42,99 zł

42,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Bookland : 50,09 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 58,32 zł

Sprzedaje Matfel : 62,85 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

„Przeklęty jest to kraj, który mieści w sobie tyle piękna, że stał się jego synonimem” – pisze Mateusz Mazzini w fascynującym reportażu o państwie, o którym myślimy, że jest częścią naszego wspólnego, europejskiego dziedzictwa. Pod podszewką bogactwa kulturowego, rozpoznawalnych na całym świecie krajobrazów i idealnych do fotografowania widoków kryją się opisane przez autora wielkie kryzysy, społeczne sprzeczności, a także nadchodząca apokalipsa gospodarcza i klimatyczna.

Powszechna korupcja, pojawienie się afrykańskich mafii, nielegalna imigracja i rosnące różnice w poziomie życia na południu i na północy Włoch to tylko niektóre z poruszanych w tej książce tematów. Jest to także opowieść o społeczeństwie, które znieczuliło się na przestępczość. Jak mówi jeden z rozmówców Mazziniego, prostytucja i handel narkotykami były we Włoszech długo postrzegane jako czyny nieszkodliwe społecznie i przez to bagatelizowane.

To także książka na wskroś osobista, przepełniona historiami o przodku autora, Giuseppe Mazzinim, włoskim bohaterze narodowym, który był – obok Garibaldiego – jedną z najważniejszych postaci w procesie zjednoczenia Włoch w XIX wieku. Przygotujcie się na opowieść daleką od kolorowych i banalnych wspomnień z wakacji – zamiast tego dostaniecie autentyczny, wielowymiarowy obraz Włoch, do tej pory nieobecny w świecie polskich mediów. Po lekturze tej książki zrozumiecie, jakie są prawdziwe Włochy – kraj fascynujący, ale też cierpiący i pełen sprzeczności.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1582137447
Tytuł: Włochy prawdziwe. Podróż śladami mafii, migracji i kryzysów
Autor: Mateusz Mazzini
Wydawnictwo: Szczeliny
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 464
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-04-09
Rok wydania: 2025
Data wydania: 2025-04-09
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 135 x 30
Indeks: 73112303
średnia 4,7
5
60
4
17
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
44 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
20-04-2025 o godz 21:10 przez: Patryk Grąbkowski | Zweryfikowany zakup
W książce zawarta jest przyszłość naszego kraju. Dlaczego? (Ponieważ...) Wszystko to co jest w książce opisane od paraliżu społecznego, przez brak integracji społecznej, po zupełny brak zaangażowania w politykę spowodowało we Włoszech właśnie zarządzanie w stylu "ech, odpuśćmy im". Odpuszczali sprawie imigrantów, odpuszczali mafii, odpuszczali samorządom, które nie rozwijają regionów, lecz liczą jedynie na turystów. Odpuszczali we wszystkich sprawach, w których mogło się coś zaognić. Chcieli przeczekać złość ludzi, która to złość zaczęła się doginać do wewnątrz społeczeństwa i ich wszystkich paraliżować. To samo się dzieje od lat (pamiętacie przeczekiwanie pisu?), ale natężenie nastąpiło za rządów demokratycznej (?) koalicji, kiedy to zaczęło się odpuszczanie "tamtym" oraz przeczekiwanie "swoich", którzy się domagają reform i przyspieszenia. Polska stanie się (tak jak się stały Włochy) krajem zneutralizowanym społecznie. W którym solidarność to będzie ładnie napisany wyraz nie mający nic wspólnego z rzeczywistością.
Czy ta recenzja była przydatna? 9 0
5/5
18-07-2025 o godz 12:59 przez: Katarzyna kosciukiewicz | Zweryfikowany zakup
Świetna książka. Porządnie napisana. Przytaczane przez autora dane statystyczne są doskonale wplecione w treść. Włochy są dla mnie bliskie i przeczytałam wiele książek na ich temat, ale ta jest inna. Pokazuje Włochy prawdziwe, autentyczne. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
23-08-2025 o godz 09:54 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ciekawy reportaż na temat Włoch, pokazujący "prawdziwe" Włochy od środka - problemy mafii, imigracji, biedy i roli kobiety w społeczeństwie. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
20-07-2025 o godz 12:23 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Włochy jakich nie znamy widziane przez procesy zachodzące globalnie.Bardzo dobra lektura
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
25-08-2025 o godz 22:16 przez: Monika Gałecka | Zweryfikowany zakup
Świetna, nie spodziewałam się tak dobrej książki tego typu. Ciężkie tematy otwierają szeroko drzwi i oczy na Italię którą zna się tylko turystycznie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-07-2025 o godz 05:08 przez: Magda | Zweryfikowany zakup
Ciekawy reportaż pokazujący problemy Włoch. Wciągający. Idealny do podróży.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2025 o godz 17:18 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Rzeczowa i wciągająca lektura- rzadkie połączenie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-09-2025 o godz 08:57 przez: Ewelina | Zweryfikowany zakup
Kocham Włochy za unikatowość
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2025 o godz 22:10 przez: Malgorzata | Zweryfikowany zakup
Świetnie się to czyta 🤩
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-08-2025 o godz 07:22 przez: dani | Zweryfikowany zakup
Trochę nudna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
18-05-2025 o godz 14:01 przez: Bibi | Zweryfikowany zakup
Mega!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-04-2025 o godz 23:50 przez: Leniwiec Pośród Książek
Autor podjął się trudnego zadania – przedstawić Italię z perspektywy nękających ją problemów, odrzucając osobiste przywiązanie do tego kraju i jego wszechobecne piękno. Śmiało mogę przyznać, że zadaniu podołał. Reportaż otworzył mi oczy na wiele spraw, o których nie zdawałam sobie sprawy, również (a może tym bardziej) podczas podróży. Włoska mafia, od której zaczynamy zgłębianie Włoch prawdziwych, to temat niezwykle obszerny. Autor z pewnością mógłby poświęcić mu całą książkę. Cieszę się jednak, że poszedł kilka kroków dalej i sięgnął po tematy takie jak destrukcyjna turystyka i najem krótkoterminowy, pożary, sytuacja kobiet czy brak inwestycji w infrastrukturę kolejową i drogową na południu kraju. Dzięki temu obraz kryzysów, z którymi zmaga się Italia stał się pełniejszy, a także bliższy przeciętnemu obywatelowi (oraz turyście), który obecność mafii stara się raczej wypierać ze swoich myśli. Być może jednak podróżuje do Florencji, przemieszcza się autem, autobusem lub koleją po Apulii, ogląda włoską telewizję i głosuje w wyborach. Mazzini konsekwentnie opisuje każde z poruszanych zagadnień; rozdziały są spójne, skoncentrowane na temacie. Bez zbędnych dygresji, lecz z nakreśleniem istotnego kontekstu. Nawet czytelnik nieorientujący się zbytnio we włoskiej historii czy polityce nie będzie czuł się zagubiony podczas lektury. Własne obserwacje i wiedzę zaczerpniętą ze źródeł autor urozmaica rozmowami z mieszkańcami i świadkami omawianych problemów. Nie mogę nie wspomnieć również o świetnym warsztacie pisarskim i lekkim piórze – mimo trudnej tematyki książkę od początku do końca czyta się z olbrzymią przyjemnością. „Problemem Włoch jest to, że są krajem dla wszystkich. Przynajmniej w naszej cywilizacji”. Jeśli znacie i kochacie Włochy (a także w każdym innym przypadku), obowiązkowo powinniście przeczytać ten tytuł. Nie musicie się obawiać, że sprawi on iż przestaniecie darzyć miłością Italię (ja nie przestałam!). Spojrzycie za to na ten kraj z szerszej perspektywy i staniecie się bardziej świadomymi turystami. Poznacie kraj prawdziwy, z realnymi problemami, acz wciąż niewyobrażalnie wręcz piękny.
Czy ta recenzja była przydatna? 6 0
5/5
09-04-2025 o godz 14:49 przez: mikro czytelnia
„Włochy prawdziwe. Podróż śladami mafii, migracji i kryzysów” autorstwa Mateusza Mazziniego to reportaż, który nie tylko pozostaje w pamięci, ale również pobudza do refleksji nad współczesnymi przemianami we włoskim społeczeństwie. Książka ta wyróżnia się tym, że autor nie boi się ukazać mrocznych stron Włoch, w których obok uroków kultury i sztuki kryje się głęboko zakorzeniona korupcja, działalność mafii oraz skomplikowane zjawiska migracyjne. Mazzini nie ogranicza się do powierzchownej analizy. Jego reportaż odsłania mechanizmy, które na co dzień wpływają na funkcjonowanie włoskiego społeczeństwa. Czytelnik ma okazję poznać kulisy wszechobecnej mafii – zarówno tej o tradycyjnych, włoskich korzeniach, jak i współczesnych, powiązanych z afrykańskimi czy albańskimi strukturami. Autor ukazuje, jak mafia przeniknęła niemal każdy aspekt życia, stając się integralną częścią społecznej tkanki. Dzięki temu obraz Włoch nabiera wymiaru, który nie tylko eksponuje negatywne zjawiska, ale także zmusza do refleksji nad trudnymi wyborami i kompromisami, jakie muszą być podejmowane w obliczu codziennych problemów. Reportaż porusza również temat migracji – zarówno nielegalnej, jak i wewnętrznej. Mazzini doskonale ukazuje, jak mieszkańcy południowych regionów Włoch, zmagający się z brakiem perspektyw, zmuszeni są do emigracji na północ, gdzie warunki życia i możliwości zatrudnienia są zdecydowanie lepsze. Taki podział kraju nie tylko pogłębia społeczne nierówności, ale również wpływa na rynek nieruchomości – większość dostępnych lokali staje się przedmiotem krótkoterminowych wynajmów, co wyklucza zwykłych Włochów z możliwości korzystania z nich. Interesującym elementem reportażu jest analiza wpływu mediów na kształtowanie opinii społecznej. Mateusz Mazzini przedstawia sylwetkę Berlusconiego, który, korzystając z potęgi mediów, znacząco wpłynął na sposób, w jaki Włosi postrzegają wiele aspektów swojego życia. Autor nie unika kontrowersyjnych tematów – opisuje, jak w programach telewizyjnych pojawiały się kontrowersyjne wizerunki, w tym występy nastoletnich dziewcząt, oraz jak Berlusconi wykorzystywał swój wizerunek i kontakty, by kreować specyficzny klimat kulturowy i polityczny. Co wyróżnia tę książkę, to jej głęboko osobisty charakter. Autor, urodzony w Polsce i kształcony w Anglii, prezentuje unikalną perspektywę, która różni się od typowych włoskich narracji. Dziedzictwo – przodkiem Mazziniego był Giuseppe Mazzini, włoski bohater narodowy – nadaje reportażowi dodatkowego personalnego wymiaru. Rozmowy z mieszkańcami, których szczere opinie dodają wiarygodności, podnoszą wartość merytoryczną książki i pozwalają czytelnikowi lepiej zrozumieć złożoność opisywanych zjawisk. Styl Mazziniego to kolejny atut tej lektury. Jego sposób opowiadania jest przystępny, a jednocześnie bogaty w szczegóły i refleksje. Książkę czyta się płynnie, co sprawia, że nawet trudne tematy stają się zrozumiałe i angażujące. „Włochy prawdziwe. Podróż śladami mafii, migracji i kryzysów” to lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce poznać nie tylko turystyczne oblicze Włoch, ale również ich skomplikowaną, pełną wyzwań stronę. Książka ta z jednej strony odkrywa mroczne tajemnice kraju, z drugiej zaś pozwala docenić niezwykłą głębię kultury i ludzkich doświadczeń. Polecam ją zarówno miłośnikom podróży, jak i osobom zainteresowanym problematyką społeczno-polityczną. Czytajcie! Egzemplarz książki otrzymałem od wydawnictwa Szczeliny w ramach współpracy barterowej za co bardzo dziękuję.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
22-04-2025 o godz 22:15 przez: urszula_gala
Mateusz Mazzini "Włochy prawdziwe" Podróż śladami mafii, migracji i kryzysów, Niechaj nikogo nie zwiedzie brak, we włoskich opowieściach Mateusza Mazziniego, będących często wytworem ludzkiej wyobraźni, podsycanych dodatkowo urokliwymi influenserskimi zdjęciami, idyllicznych obrazów kraju, którego zarówno turystyczne jak też kulturalne walory są wręcz niezaprzeczalne. Ogołocone z tej całej wielowiekowej, będącej kulturalnym dziedzictwem, świetności, Włochy ukazują swoje całkowicie inne oblicze, będące jednakowoż efektem globalizacji, migracyjnych problemów, nawarstwiających się wewnętrznych kryzysów czy nawet zmian klimatycznych. Oblicze, któremu warto się bliżej przyjrzeć, bo ten nastawiony mocno na turystykę kraj, zmaga się z wieloma problemami, będącymi również wynikiem własnej wieloletniej nieudolności w zarządzaniu. Przyznam, że od czasów reportażu "Wrzenie" Francja na krawędzi Anny Pamuły, nie miałam w rękach napisanej tak dobrze, a zarazem wieloaspektowo, bez rozlazłości czy skakania po tematach, współczesnej książki dotyczącej aktualnej sytuacji kraju. I widzę, że chociaż autor konsekwentnie omija wszelkie tematy związane z walorami turystycznymi kraju, dla tych którzy byli w opisywanych przez niego regionach, te obrazy będą same stawały przed oczami. Weźmy chociażby pękającą w szwach maleńką syrakuzańską Ortygię  odwiedzaną rocznie przez 800 tysięcy osób. Spójrzmy na neapolitański mural Maradony będący drugą najczęściej odwiedzaną atrakcją Włoch po rzymskim Koloseum. Albo mural dużo bardziej współczesnego nigeryjskiego piłkarza Victora Osimhena, pod którym chętnie zbierają się imigranckie tłumy. Możemy też zajrzeć do Florencji parającej się krótkoterminowym najmem, z którego zyski kontrolują spółki przeróżnego zagranicznego kapitału. Turystyka zżera tkankę miasta, a ono nie ma możliwości czerpania z niej należnych profitów. W tle nie może zabraknąć oczywiście mafijnych porachunków. Kastowa piramida podwykonawców, rozdysponowane pomiędzy przedstawicieli przeróżnych krajów tak zyskowne jak nielegalne biznesy. Dziś na rzecz będącej na szczycie włoskiej mafii pracują kolejni. Wraz z napływem migrantów pojawiają się mafie nigeryjskie, albańskie bądź chińskie. Ciągle mają się dobrze apulijskie obozy pracy na plantacjach oliwek, a migrancki problem może znaleźć swoje rozwiązanie w budowanych na terenie Albanii obozach dla uchodźców. Niezrozumiała nieudolność i indolencja rządzących, choć z drugiej strony czy może to dziwić, skoro przez wiele lat premierem Włoch był Silvio Berlusconi? Warto sięgnąć, by widziane niegdyś malownicze Wybrzeże Amalfi, Florencję, pełną architektonicznego przepychu perłę renesansu czy znajdujący się w Taorminie amfiteatr grecki, z którego roztacza się zapierający dech widok na Morze Jońskie zestawić z przepełnionym licznymi kryzysami czy brakiem odpowiedniej reakcji rządzących obrazem  "Włoch prawdziwych".
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
09-04-2025 o godz 13:09 przez: Gabriela
Kocham Włochy całym sercem, często po nich podróżuję i całkiem sporo o nich już przeczytałam, a jednak Mazziniemu udało się przedstawić mi ten kraj z tak odmiennej perspektywy, że jego "Włochy prawdziwe" czytało mi się bardzo dobrze. Choć wcale nie spodziewałam się tego od początku, bo autor zaczął od wizyt u swojej włoskiej rodziny w czasach dzieciństwa, a potem prowadził narrację w oparciu o kolejne podróże do Włoch. Ja nie jestem fanką reportaży, w których postać autora jest nadmiernie widoczna, ale Mazziniemu udało się tak to wszystko połączyć w całość, że nie tylko jego osobiste wątki mi nie przeszkadzały - wręcz przeciwnie, bardzo ciekawie wprowadzały do kolejnych zagadnień. Bo autor, podróżując po Włoszech, przede wszystkim rozmawia z ludźmi. W efekcie dostaliśmy reportaż, w którym różne problemy kraju zostały omówione nie tylko w oparciu o statystyki, media i literaturę tematyczną, ale przede wszystkim też o wypowiedzi Włochów: od kelnerów i pracowników hoteli, przez dziennikarzy czy aktywistów, aż po pracowników uniwersytetu. A to jest coś, co w literaturze faktu uwielbiam: dopuszczanie do głosu bohaterów, którzy na dany temat mają do powiedzenia często dużo więcej, niż można znaleźć w zwykłych książkach historycznych. Nie to jednak, że "Włochy prawdziwe" to książka historyczna, choć historia powojenna się tu często przeplata, w końcu ma ona spory wpływ na obecne życie Włochów. Mazzini wybrał kilka regionów i z każdym z nich powiązał jakieś problemy - czasem typowe dla danego regionu, czasem dla całego kraju. I tak zaczniemy od Sycylii mierzącej się z bezrobociem, napływem uchodźców i ucieczką miejscowych, przez Kampanię i mafię, Toskanię i nadmierną, nieprzynoszącą lokalnej społeczności korzyści turystykę, położoną na uboczu Apulię (w końcu zrozumiałam, dlaczego tak ciężko mi było poruszać się po tym regionie pociągiem... :) ),aż po Lombardię, przy której Mazzini ciekawie opowiada o polityce, seksskandalach i przedmiotowym traktowaniu kobiet. Jak widać, przekrój tematów jest spory i choć oczywiście autor opowiada tylko o wybranych rzeczach i regionach, z reportażu wyłania się inny, nieznany większości turystów obraz Włoch. Bardzo podobał mi się dobór tematów, rozmówców, sposób opowiadania historii - naprawę sporo się z tego reportażu dowiedziałam, świetnie mi się go czytało i szczerze polecam! :)
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
10-04-2025 o godz 13:45 przez: opisujeksiazki
W swojej książce ,,Włochy prawdziwie" Mateusz Mazzini zabiera nas w podróż po pięciu regionach Italii. Jest to jednak podróż daleka od tych, które oferują biura podróży czy przewodniki. Zamiast atrakcji turystycznych poznajemy problemy mieszkańców, mierzących się chociażby z konsekwencjami najmu krótkoterminowego i bezrobociem. Sielskie opisy wakacyjnego relaksu w miejscach skąpanych słońcem ustępują gorzkim refleksjom o stopniowym wyludnieniu, braku perspektyw i zagrożeniach, jakie niosą ze sobą zmiany klimatu. W tym wszystkim nie ma jednak zbędnego patetyzmu czy katastrofizmu. Autor opisując wyzwania zmieniającego się świata, ciekawie osadza je w kontekście historycznym. W interesujący sposób przedstawia jak z niektórymi kwestiami radzono sobie w przeszłości i jakie ma to konsekwencje obecnie. Porusza przy tym nie tylko problemy wewnętrzne, ale również czynniki zewnętrzne. Nie jest kompletny reportaż o Włoszech, ale książka ta to doskonały przykład na to, że mniej znaczy więcej. Doceniam fakt skupienia się tylko na kilku tematach i konsekwentnego ich rozwijania. Chociaż całość była niezwykle interesująca i świetnie napisana (na marginesie, świat byłby piękniejszy, gdyby wszystkie reportaże posiadały odautorskie eseje metodologiczne), najbardziej zainteresowały mnie ostatnie rozdziały dotyczące sytuacji kobiet. Jedyne zastrzeżenie mam do fragmentu opisu z okładki, w którym możemy przeczytać: ,,To także książka na wskroś osobista, przepełniona historiami o przodku autora [...]". Wstęp faktycznie na to wskazywał, liczyłam, że perspektywa rodzinna będzie przeplatana z innymi problemami, jednak w pewnym momencie temat się urwał. Owszem, pojawiają się osobiste historie autora (jak chociażby o niespodziewanych reakcjach na mówienie po włosku), ale nie nazwałabym tego ,,przepełnieniem". Czuję z tego powodu pewien niedosyt. Ten drobny szczegół nie wpływa jednak na całościowy odbiór - ,,Włochy prawdziwe" to reportaż na wysokim poziomie, chwilami wręcz nieodkładalny. Oby więcej takich książek. [Książkę przeczytałam w ramach współpracy z imprintem Szczeliny]
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
11-04-2025 o godz 19:52 przez: Anonim
“Witam wszystki prosze państswa, w progach dalekiego państwa, nabawicie się cholery raz, dwa, trzy, cztery…” tak śpiewał Marek Piekarczyk, fakt że nie o Włoszech, ale bardzo ten cytat mi tutaj pasował. Nie wiem czy byliście we Włoszech czy nie, ale chyba każdy kojarzy albo wyobraża sobie ten kraj jako pełen słońca, motorynek, rzymskich budowli, żywo gestykulujących ludzi jedzących makarony i pizze. No i spotykamy się z reportażem pana Mateusza Mazziniego… Okazuje się że tak kolorowo w rzeczywistości nie jest. Kraj przepełniony turystami, z podziałami gospodarczymi i z mafią w tle. Osobiście uważam, że książka jest napisana nieco pesymistycznie, ale na pewno bardzo realistycznie. Dobry język pisarza współgra z historiami ludzi przedstawionymi na kartach książki jak i wspomnieniami samego autora odnoszącym się do swojej rodziny. Ciekawie przedstawiony został Berlusconi - nie tak jak go przedstawiają zagraniczne media lecz jak go widzi obywatel Włoch. Nie brakuje tematów bardzo aktualnych, czyli wielkiej fali migracyjnej, zmian klimatycznych, jak polityka turystyczna wpływa negatywnie na kraj, prostytucji no i oczywiście mafii, ale nie takiej jak w “Ojcu Chrzestnym” tylko dużo mroczniejszej. Bardzo mocno podoba mi się wątek geopolityczny, o różnicy pomiędzy południem a północą Włoch, o przepaści gospodarczej i społecznej, o tym jak imigracja wpływa na życie zwykłych obywateli i jaki ma wpływ na przyszłość. A co do mafii, nie zdradzając szczegółów, myślę, że wielu z Was może się zaskoczyć, bo nie jest to tylko i wyłącznie mafia włoska “rządząca” krajem od dawna. Przedstawiono również rosnące wpływy mafii afrykańskiej oraz chińskiej. . Reportaż jest bardzo uczciwym przedstawieniem obecnej Italii, na pewno jadąc tam po przeczytaniu tej książki będziecie patrzeć na wszystko inaczej, nie tylko na pizze, makarony, i obrazki jak z pocztówek, lecz także na to co się za tym wszystkim kryje. 📍Współpraca barterowa z Wydawnictwo Szczeliny
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
03-07-2025 o godz 15:45 przez: Jarosław Rubin
Włochy prawdziwe. Podróż śladami mafii, migracji i kryzysów, to książka wydana przez imprint Wydawnictwa Otwartego – Szczeliny, której autorem jest Mateusz Mazzini. Autor książki-reportażu pokazuje nam inną Italię, nie z Instagrama i kolorowych przewodników, ale taką, którą nazywa prawdziwą. Ponieważ jeżdżę do Włoch od prawie 30 lat, to z chęcią sięgnąłem po książkę, aby przekonać się, co dla Mateusza Mazziniego oznacza wyrażenie „Włochy prawdziwe”. Bardzo lubię czytać reportaże, bo ich autorzy docierają czasem do miejsc, do których ja nie mogę lub nie chcę się wybrać. Takim reportażem jest książka Mateusza Mazziniego Włochy prawdziwe. Podróż śladami mafii, migracji i kryzysów, która pokazuje te inne Włochy, które czasem kuszą swoją egzotyką, a jednocześnie odstraszają swoją ciemniejszą stroną. uż prologu do książki autor przytacza fragment wypowiedzi jednego ze swoich rozmówców, który „załamując ręce nad przyszłością kraju skazanego według wielu na stanie się parkiem tematycznym:, skansenem dla bogatych Azjatów, Amerykanów i Arabów, powiedział (…), że nie wie już, w imię czego Włochy się tak prostytuują”. Ja nigdy tak nie pomyślałem o Włoszech, ale dostrzegam problemy, które opisuje Mazzini i widzę, jak one narastają przez lata. Mnie bliższe są słowa wypowiedziane przez irlandzkiego znajomego autora: "Funkcjonujesz w ramach europejskiej cywilizacji. Jeśli jest choć jedno miejsce na tym półwyspie, gdzie czujesz się jak w domu, znaczy jesteś Europejczykiem". Wielu turystów jedzie do Włoch w poszukiwaniu piękna i wielu je znajduje, ale może, zapatrzeni w zabytki, krajobrazy czy dzieła sztuki, nie dostrzegamy że są jeszcze te drugie Włochy, z ich problemami, przestępczością i kryzysami. Te drugie Włochy przybliża nam Mazzini. Autor zaczyna swój reportaż na Sycylii od sceny sprawdzania dokumentów przed dworcem w Messynie, gdzie kontrolowanych jest trzech czarnoskórych chłopaków i od razu wyjaśnia, że migrant to idealny pracownik najemny: „Nikt we Włoszech nie rozumie tego lepiej niż mafia”. Tu Mazzini odkrywa przed czytelnikiem świat „czarnych mafii”, w tym największej nigeryjskiej mafii w Europie – Czarnego Topora. Kolejna migawka z Sycylii, jaką zapamiętałem, to próba dojazdu do hotelu w Katanii. Autor podaje adres, a taksówkarz odmawia kursu i pyta, czy Mazzini wie, co to za dzielnica. Okazuje się, że niska cena hotelu wynikała z położenia w dzielnicy San Cristoforo, która była centrum działalności przestępczej i miejscem regularnych nalotów policji. W mieszkaniu znajdującym się dwie bramy od pensjonatu, gdzie miała mieszkać reporter, znaleziono niedawno pięć kilogramów marihuany… Jeden z podrozdziałów poświęconych Sycylii, autor przypomina sylwetki prokuratorów Falconego i Borsellina, których działalność była „przewrotem kopernikańskim” dla włoskiego wymiaru sprawiedliwości. Falcone i Borsellino jako pierwsi rozpoczęli mapowanie powiązań, frakcji i zależności mafijnych na Sycylii, które wynikały nie tyle z pieniędzy, ile z więzów krwi. I tak Mazzini, przez kolejne części i podrozdziały książki, opowiada o „Włoszech prawdziwych”. Pokazuje nieobecne państwo w Kampanii, gdzie do opanowanego przez nigeryjską mafię Castel Volturno nie dojeżdżają autobusy, a do miasteczka podwiózł Mazziniego Antonio, podwykonawca camorry, który w czasie jazdy wciąż powtarzał „Africa Bam Bam”. Jeden z rozmówców autora tłumaczy, jak mafia z Kampanii pierze swoje pieniądze w Polsce, otwierając np. restauracji i hotele. Pokazuje też, jak można „przez przypadek” stać się udziałowcem w mafijnym biznesie. Na koniec opowieści o Neapolu, miałem możliwość porównać dwa spojrzenia na działalność księży w Rione Sanita, która ma na celu wyciąganie młodzieży ze sfery wpływu mafii. Mazzini jest bardzo sceptyczny i krytyczny wobec tych działań, w przeciwieństwie do Piotra Kępińskiego, który w swojej książce opisuje ich pozytywny wpływ na Neapol. W kolejnych rozdziałach Mazzini jedzie z nami na Północ, pokazując problemy, z jakimi borykają się różne regiony Włoch. Na przykładzie Florencji poznałem kwestie najmu krótkoterminowego i jego wpływu na życie florentyńczyków oraz burzliwej koegzystencji mieszkańców miasta i turystów. Z Toskanii przeniosłem się wraz z autorem do Apulii, gdzie brakuje inwestycji, zwłaszcza w infrastrukturę komunikacyjną, a z jednej strony można oglądać piękne plaże, a z drugiej rozwalone domy (np. w Tarencie). A do tego dochodzi apulijska mafia Sacra Corona żyjąca w sojuszu z gangami albańskimi. Dowiedziałem się też, dlaczego mówi się, że Apulia to nie są Włochy, ale kraj ludzi śpiących. Z Apulii trafiłem prosto na derby Mediolanu, do Lombardii i zaktualizowałem swoją wiedzę o mediolańskich klubach piłkarskich, które nie są już w rękach Chińczyków. Jak pisze Mazzini, „chińskie w Lombardii są przede wszystkim mafie”, które znakomicie wykorzystują osiągnięcia cyfryzacji do transferu „brudnych pieniędzy”. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
11-04-2025 o godz 04:57 przez: kkafka
Do Włoch potrzeba klucza - pisze Mazzini. Czy on jest w historii osobistej? W historii rodziny? A może kryje się w koszulce drużyny piłkarskiej. W programie telewizyjnym z roznegliżowanymi aniołkami Berlusconiego? Mazzini poszukuje. Nie daje jednego obrazu. Pokazuje kalejdoskop różnych ujęć, perspektyw, z różnych punktów widzenia. Ta wielość spojrzeń jest największą wartością książki. Tylko tak można zobaczyć Włochy w swojej różnorodności. W bogactwie. W wielkim pięknie. “To nie grzech delektować się pięknem. Byleby pamiętać że nie ma piękna bez brzydoty”. Mazzini twierdzi, że we Włoszech wszystko na znaczenie. We Włoszech wszystko jest przeszłością, ale odczytywaną ciągle na nowo. Za każdym razem, co innego znaczącą. Czegokolwiek o Włoszech nie powiemy, może rychło okazać się to najprawdziwszą prawdą, jak i totalną bzdurą. Włochy to prawda i imaginacja. Tło i pierwszy plan. To pewnie dlatego tak trudno poznać Włochy prawdziwe. W zasadzie trzeba powiedzieć, że nie jest to książka o Włoszech, ale bardziej o Włochach. No i o Włoszkach. I w tym aspekcie, naszpikowana opisami spotkań, rozmów, wspólnych spacerów, wywiadów z najprawdziwszymi Włochami z pewnością pokazuje prawdziwe oblicze mieszkańców tego kraju. Nieretuszowane. Bez makijażu. Bez zakłamań. Po prostu prawdziwe. Książka napisana jest rewelacyjnie. Świetny literacki język. Wpisuje się w świetną szkołę polskiego reportażu. Jednak jest to książka osobna. Niepowtarzalna. Jedyna taka, jaką napisano o Włochach, Włoszkach i o Włoszech. Po jej przeczytaniu mogę sobie zadać pytanie czy poznałem prawdziwe Włochy? I… nie wiem jaka będzie odpowiedź, nie wiem czy poznanie prawdziwych Włoch jest w ogóle możliwe. Wiem jednak, że przed przeczytaniem tej książki nic o Włoszech nie wiedziałem. I jeśli wydawało mi się, że znam ten kraj, to teraz wiem, że byłem w błędzie. Nie wiedziałem nic o tym, co dzieje się na drugich piętrach, Hiszpańskich kwartałów w Neapolu. Nie wiedziałem nic o Czarnych Toporach, Camorrze, Braciach Włochach, Ortyggi, turyzmie, feminizmie i Florencji. Panie Mateuszu, bardzo dziękuję
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
11-04-2025 o godz 08:34 przez: Artur
Włochy fascynują chyba każdego, z różnych powodów. Jednym z nich na pewno jest fantazja, którą sprzedają, a my turyści chętnie ją kupujemy. Chętnie zanurzamy się w uliczkach starych miast, pijemy espresso przegryzając croissantem, pozwalamy sobie na przejazd gondolą, ustawiamy się do kolejki do duomo, czy popijamy wino celebrując życie w słońcu włoskiego zachwytu. I ta fantazja ma się dobrze, bo Włochy na niej zarabiają, bo stwarzają nam, turystom warunki, by uciec na chwilę od szarej rzeczywistości i pozwolić sobie pomarzyć. Ile ta fantazja kosztuje kraj i jego mieszkańców stara się dowiedzieć Mateusz Mazzini w swoim reportażu. Udając się śladami najpopularniejszych szlaków turystycznych, uchyla rąbka świata mafii, przeładowanych turystycznie miast, problemów z imigrantami, politykami, patriarchatem, prowadząc nas nieuchronnie do katastrofalnej konkluzji. Włochy podążające tą ścieżką czeka implozja, gdyż ten turystyczny kolos nie może utrzymać swojej bardzo wątłej konstrukcji, na której stoi. Wizja zaprezentowana przez autora przytłacza i zmusza zadać sobie pytanie dokąd zmierzają nie tylko Włochy ale cała turystyczna Europa, która staje się skansenem dla Ameryki i Azji.  Najbardziej wstrząsająca jest skala mafijnego procederu przedstawionego w reportażu. To już nie jest romantyczna wizja z seriali czy filmów, ale brutalna rzeczywistość macek otaczających wszystkie kontynenty i zależności wychodzących daleko poza lokalne biznesy. Powiązana z handlem ludźmi i k6ryzysami migracyjnymi. Bardzo ciekawy reportaż, chociaż ciut zbyt pesymistyczny. Moim zdaniem zabrakło trochę wyważenia i obraz przytłacza swoją ciężkością. Przy czym nie zmienia to faktu, że to bardzo dobrze napisany i wciągający reportaż. Polecam. Jeden z lepszych jakie udało mi się w ostatnim czasie przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego