Wszyscy jesteśmy winni (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 26,99 zł

26,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Matfel : 42,57 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 43,02 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 46,84 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Witamy w North Falls.

W małym miasteczku, w którym znają się wszyscy… ale nikt nie zna prawdy.

Zastępczyni szeryfa Emmy Clifton mieszka tu od urodzenia. Wydaje się jej, że zna swoich sąsiadów. Myli się.

Kiedy córka jej najserdeczniejszej przyjaciółki prosi o pomoc, uważa, że chodzi  o nastoletnie humory. Stwierdza, że sprawa może poczekać. Nigdy w życiu nie była w większym błędzie.

Gdy po zaginięciu dwóch dziewcząt w miasteczku zaczyna wrzeć, Emmy rzuca się w wir poszukiwań. Potem jednak uświadamia sobie, że nie zna się miasta tak naprawdę, dopóki nie pozna się jego najmroczniejszych sekretów.

Czy Emmy jest gotowa na zmierzenie się z prawdą?

Karin Slaughter należy do najpopularniejszych pisarek na świecie. Jest autorką ponad dwudziestu książek, które na łamach „Sunday Timesa” okrzyknięto bestsellerami, w tym nominowanej do nagrody Edgara Allana Poego powieści Miasto glin i książek pozostających poza jej głównym cyklem – Dobra córka oraz Moje śliczne. Jej powieści zostały wydane w 120 krajach i sprzedały się w ponad 40 milionach egzemplarzy na całym świecie. Układanka jest obecnie najchętniej oglądanym serialem oryginalnym Netflixa na tej platformie, na ABC i Hulu emitowany jest serial Will Trent, a wkrótce zadebiutuje serial Dobra córka z Rose Byrne i Meghann Fahy w rolach głównych; w planach są kolejne adaptacje filmowe dla małego ekranu. Karin Slaughter jest założycielką Save the Libraries – organizacji non-profit, która ma na celu wspieranie bibliotek publicznych pod względem finansowym i informatycznym. Pochodzi z Georgii, mieszka w Atlancie.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1669726258
Tytuł: Wszyscy jesteśmy winni
Tytuł oryginalny: We Are All Guilty Here
Seria: North Falls
Autor: Slaughter Karin
Tłumaczenie: Cieślak Piotr
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 480
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-10-29
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 25 x 140 x 210
Indeks: 75470555
średnia 4,6
5
6
4
1
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
6 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
02-11-2025 o godz 06:15 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
02-11-2025 o godz 18:16 przez: Natalia Fabisiak
𝗥𝗲𝗰𝗲𝗻𝘇𝗷𝗮 Współpraca reklamowa @harpercollinspolska Biorąc do ręki kryminał, moim największym oczekiwaniem względem tego gatunku jest to, aby na 100 % być zaangażowaną w rozwiązanie zagadki kryminalnej, że skupię się na rozwiązaniu sprawy chłonąć i przetwarzając wszystkie szczegóły. Muszę poczuć fascynację dowodami, odkrywaniem faktów. Uwielbiam czuć ten dreszczyk emocji w związku ze śledztwem. W przypadku "Wszyscy jesteśmy winni" tak było, ale przez pierwsze 25% powieści. Wtedy rzeczywiście poczułam się wciągnięta w sprawę zaginięcia dwóch dziewczynek i próbie połączenia wszystkich kropek w całość, i podobało mi się to co czytam. Niestety to się zmieniło gdy w pewnym momencie akcja powieści przeskoczyła 12 lat później i pojawiła się sprawa zaginięcia kolejnej nastolatki. Nie wiem co tu się stało, ale dla następnych 50% fabuły moje zainteresowanie nagle spadło do zera, a to co czytałam zamiast interesować, zwyczajnie zaczęło mnie nużyć. Akcja stała się powolna, wręcz do bólu monotonna, a długie rozdziały ciągnęły się w nieskończoność, wiało nudą. Czułam jakbym stanęła w miejscu i nie mogła ruszyć dalej. W dodatku miałam wrażenie, jakby nagle sam wątek kryminalny zszedł na dalszy plan, a na przód wysunęły się relacje rodzinne; i chociaż normalnie by mi one nie przeszkadzały, tak tutaj zaczęły, bo ja od tej książki spodziewałam się pełnokrwistego kryminału a nie powieści rodzinno-obyczajowej. Te środkowe rozdziały nie przemówiły do mnie, totalnie ich nie czułam, a wręcz mnie wymęczyły, i szczerze mówiąc myślałam, że nie dam rady dotrzeć do końca. Nie pomagał też fakt, że nieszczególnie do gustu przypadli mi bohaterowie. Totalnie z do żadnej postaci nie poczułam nawet grama przywiązania. I kiedy już miałam ją skreślić, pojawiło się malutkie światełko w tunelu. Ostatnie 25% książki sprawiło, że znów poczułam chęci czytania jak na początku, poczułam że w końcu akcja ruszyła do przodu, że nie stoję w miejscu i faktycznie tak było. W końcu autorka nadała wydarzeniom biegu. Pojawiły się nowe zaskakujące fakty, które faktycznie zaskoczyły, a to kto był sprawcą delikatnie mówiąc mocno mnie zszokował, bo akurat tej konkretnej osoby nie podejrzewałam nawet przez moment, więc jakby nie patrzeć autorce udało się mnie zaskoczyć. Nie zmienia to jednak faktu, że w dużej mierze jestem rozczarowana, bo mimo wszystko spodziewałam się bardziej dynamicznej i wciągającej fabuły. Zabrakło mi napięcia, akcji, emocjonujących zwrotów akcji, zabrakło mi tego czegoś co skupiłoby całą moją uwagę i nie pozwoliło oderwać się od lektury. Szczerze mówiąc wystarczyłoby przeczytać ostatnie 100 stron i nadal byłabym na bieżąco z fabułą. Czy polecam? No cóż, nie odradzam nikomu sięgnięcia po tę książkę, ale namawiać też nie będę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2025 o godz 09:08 przez: lap_za_ksiazke
Zaginięcie dwóch młodych dziewczyn wstrząsnęło lokalną społecznością. Dzięki sprawnym działaniom udało się je odnaleźć, niestety już martwe. Dwanaście lat później historia się powtarza – dokładnie w chwili, gdy na wolność wychodzi mężczyzna oskarżony przed laty. „Wszyscy jesteśmy winni” to książka trudna, pełna emocji i brutalności. Smutek momentami przytłacza, ale czytasz dalej z wypiekami na twarzy i szklistymi oczami. Powieść jest napisana genialnie, choć wcześniej nie znałem Slaughter, teraz jestem w jej twórczości zakochany. Sprawa kryminalna jest skomplikowana i poprowadzona bardzo drobiazgowo. Lubię takie szczegóły, powolne badanie dowodów, odkrywanie zagadki kawałek po kawałku. Brakuje jednego elementu, niczym brakującego puzzla, który wszystko połączy w całość. Nie zabraknie również zwrotów akcji, kilku podejrzanych i wyprowadzania czytelnika w pole. Warto też wspomnieć o bohaterach – to, jak zostali wykreowani, to dla mnie majstersztyk. Silne bohaterki wybijają się na pierwszy plan. Emmy i Jude, tak różne, a tak podobne do siebie. Zdeterminowane kobiety po przejściach, które już wiedzą, czego oczekują od życia. Pozostałe postacie również zasługują na słowa uznania i można wymieniać je w nieskończoność. Seniorka rodu, która dodaje nutkę humoru do ponurego obrazu książki. Czarne charaktery z ich inteligencją, spaczeniami i bezwzględnością również robią piorunujące wrażenie. Rodzice zaginionych dzieci i ich tragedia, z którą muszą się zmierzyć. Podoba mi się część obyczajowa i powiązania między bohaterami – ich trudne relacje rodzinne czy układy panujące w miasteczku. Nakreślenie warstwy psychologicznej i wejście w umysły postaci zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Takie książki chcę czytać – mocne, z trudną tematyką i świetnie poprowadzona sprawą kryminalną. Bohaterowie, którzy zostali wykreowani w najdrobniejszych szczegółach, zachwycają realizmem. Dla mnie 10/10, a bardzo rzadko wystawiam taką ocenę. Jeszcze wiele dobrego można o niej powiedzieć, ale nie chcę psuć Wam lektury. „Wszyscy jesteśmy winni” długo zostanie w mojej głowie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2025 o godz 08:05 przez: pati280
Czytając tę książkę, czułam się, jakbym oglądała najlepszy serial na Netflixie. Niby trzymałam w dłoniach papier, a jednak niepostrzeżenie przeniosłam się w sam środek realnie rozgrywającego się mrocznego dramatu. Zdecydowanym atutem powieści jest drobiazgowa i precyzyjna narracja. Autorka wykonała kawał dobrej roboty prowadząc nas przez sprawę zaginięcia dwóch młodych dziewczynek, a następnie rozpaczliwą próbę ich odnalezienia i ujęcia sprawcy. Mając w głowie przytaczane w powieści statystyki, czułam niepokój i bezradność, gdy z każdą kolejną minutą szanse na sprowadzenie do domu żywej malały. Przeżywałam niemal każdy drobny gest bohaterów na stronach, które niepostrzeżenie same się przewracały. Idealnym dopełnieniem tak szczegółowo nakreślonej fabuły były dialogi ojca szeryfa z córką policjantką, dodające tragizmu, podszyte podejrzliwością i grozą uwydatniające psychologiczne portrety bohaterów, ich emocje na każdym etapie badania sprawy. Wnikliwe rozkminianie poszczególnych niejednoznacznych dowodów według schematu: co wiemy, co nam się wydaje, że wiemy, czego nam brakuje oraz niejednokrotne wracanie do początku odsłaniało nowe fakty i przeoczone materiały, które mogły być znaczące dla postępowania. Pomiędzy śledztwem i wątkami kryminalnymi skrywały się także przyjaźń wystawiona na niewyobrażalnie ciężką próbę, więzy rodzinne, kamuflujące wiele tajemnic i bólu z przeszłości, w końcu również niedopuszczona do głosu miłość, która powinna rozkwitnąć, by ukoić nieutulone wcześniej lęki. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam klimat małych miasteczek, za fasadą których kryją się dziwactwa sąsiadów, tajemnicze kantorki, opuszczone szopy i mury budynków skrywające przepełnione grozą sekrety. Bardzo polecam tę nieodkładalną, nieprzewidywalną, pełną napięcia, emocji, niepewności powieść, od której nie można się oderwać. Fabuła jest dla mnie gotowym scenariuszem na dobry serial. Cieszę się, że to dopiero pierwszy tom serii i z niecierpliwością wyczekuję dalszych zmagań Emmy Cliffton podczas kolejnych angażujących śledztw.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-11-2025 o godz 14:29 przez: JustynaW
„Wiesz, czyjaś śmierć może czasami wydobyć na wierzch wiele zamiecionych pod dywan spraw, słonko” Zaginięcie dwóch nastolatek poruszyło całe North Falls. Policja odnajduje je po paru dniach, niestety martwe. Po 12 latach z więzienia wychodzi mężczyzna osadzony za ich zamordowanie. Wtedy też znika kolejna dziewczynka. Powieść ta przenika do naszego serca, odkłada się w myślach, rozlewa niczym rzeka w naszym krwiobiegu. Nagle znajdujemy się w jej epicentrum, oglądamy historię od środka, stajemy się świadkiem tragicznych wydarzeń. Silne emocje i rozrywająca spięte mięśnie adrenalina udzielają się również nam. „Wszyscy jesteśmy winni” to doskonały kryminał, gdzie każdy szczegół na swoje znaczenie a śledztwo odbywa się na naszych oczach. Policja drobiazgowo bada każdy wątek walcząc z upływającym czasem. Im dłużej trwają poszukiwania tym mniejsze prawdopodobieństwo odnalezienia żywych ofiar. North Falls buzuje. Na pozór spokojne miasteczko ma swojej głęboko ukryte wewnętrzne życie. Pośród jego mieszkańców skrywa się prawdziwa bestia żądna życia młodych dziewcząt, głodna ich cierpienia i wdzięków. Policjantka Emma i przybywająca jej na pomoc funkcjonariuszka FBI Jude również mają swoje tajemnice. Ich przeszłość zaczyna dobijać się do drzwi wywołując sporo emocji. Liczne zwroty akcji dotyczą nie tylko śledztwa, ale również prywatnych spraw głównych bohaterów. Emma i Jude to intrygujące bohaterki. Mają miękkie wnętrza i twarde skorupy. Wiele je dzieli, ale jeszcze więcej łączy. Śmiało stawiają czoło śmiertelnym wyzwaniom, twardo bronią się przed patriarchalnym „uciskiem” małej miejscowości. Jeśli ktoś może zmienić bieg sprawy to tylko one. Powiem Wam, że dawno nie czytałam tak doskonałego kryminału. Wciągnęłam się w tą historię od pierwszych stron a wywołane już na początku napięcie towarzyszyło mi do scen finałowych. Liczne zwroty akcji ścinały mnie z nóg. Coś czuję, że to będzie rewelacyjna seria. Współpraca barterowa @harpercollinspolska
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-10-2025 o godz 09:46 przez: Renata
@rewi.books„Wszyscy jesteśmy winni” przenosi nas do małego miasteczka North Falls, w którym jak to zwykle bywa wszyscy znają wszystkich, a sekrety mają krótkie nogi. Główną bohaterką jest Emmy Clifton, zastępczyni szeryfa. Podczas imprezy z okazji Dnia Niepodległości córka jej najlepszej przyjaciółki wyraźnie chce o czymś z nią porozmawiać. Emmy jednak zbywa ją, pochłonięta własnymi problemami. Niedługo później okazuje się, że dwie dziewczyny zaginęły.Jedną z nich jest właśnie Madison, córka przyjaciółki Emmy. Bohaterka za wszelką cenę próbuje odnaleźć zaginione nastolatki, zanim będzie za późno... Uwielbiam motyw małego, zamkniętego miasteczka, w którym każdy coś ukrywa. Tutaj został on naprawdę dobrze oddany. Historia jest podzielona na dwie części: pierwsza pokazuje moment zaginięcia dziewczyn i desperackie poszukiwania Emmy, druga przenosi nas dwanaście lat później, kiedy dochodzi do kolejnego porwania. Autorka mistrzowsko buduje napięcie. W pewnym momencie wydaje się, że sprawa została rozwiązana, ale wtedy na jaw wychodzą nowe, mroczne fakty. Wszystko, oczywiście, znów prowadzi do North Falls. To wciągający, pełen zwrotów akcji kryminał, który trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Karin Slaughter potrafi zaskakiwać i to wielokrotnie. Po tej książce na pewno sięgnę po inne jej tytuły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Podobne do ostatnio oglądanego