Wyjątkowo trudny przypadek (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 34,99 zł

34,99 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Matfel : 43,80 zł

Sprzedaje ksiazki-naukowe : 53,57 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 58,33 zł

 | Oprawa miękka

Wszyscy sprzedawcy

Zabójczo zabawny, błyskotliwy i oryginalny kryminał Adama Kaya, byłego lekarza i zdobywcy nagrody BAFTA za scenariusz do serialu "Będzie bolało" – ekranizacji jego książki pod tym samym tytułem!


Nieco pogubiony młody lekarz wpada na trop mordercy polującego na szpitalnych oficjeli. Jego prywatne śledztwo może mu jednak zrujnować karierę.

Kiedy wyjątkowo nieprzyjemny w obyciu dyrektor medyczny umiera na atak serca, doktor Eitan Rose wyczuwa, że sprawa ma drugie dno. Problem w tym, że nikt nie podziela jego podejrzeń – także ci, którzy powinni byli zwietrzyć ten sam trop, na przykład policyjny detektyw czy lekarz sądowy. Gdy ginie kolejna wysoko postawiona w szpitalnej hierarchii osoba, Eitan postanawia sam dojść do prawdy.

Problem w tym, że Eitan dopiero co wrócił do pracy po przerwie spowodowanej problemami ze zdrowiem psychicznym, a jego akta zawierają sporo potencjalnie niepokojących wpisów. Na domiar złego prowadzone przez niego śledztwo wymyka się spod kontroli, a współpracownicy coraz częściej kwestionują jego osąd. Czy po szpitalnych korytarzach rzeczywiście krąży morderca? A może Eitan całkowicie się myli?

Ta błyskotliwa i rozbrajająco komiczna powieść kryminalna to mieszanka niepodrabialnego humoru Kaya, sympatycznych postaci i licznych zwrotów akcji. Znajdziesz w niej także SMS-y, protokoły, raporty medyczne oraz inne dowody, które pomogą ci rozwikłać zagadkę tego wyjątkowo trudnego przypadku…


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1665272403
Tytuł: Wyjątkowo trudny przypadek
Autor: Kay Adam
Tłumaczenie: Dudzik Katarzyna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Insignis
Język wydania: polski
Liczba stron: 368
Numer wydania: I
Data premiery: 2025-10-29
Rok wydania: 2025
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 24 x 140 x 209
Indeks: 75360498
średnia 4,6
5
5
4
1
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
5 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
29-10-2025 o godz 14:42 przez: LenaB
Po lekturze wcześniejszych książek wiedziałam już, że Adam Kay potrafi balansować na granicy śmiechu i rozpaczy z chirurgiczną precyzją. Dlatego gdy wzięłam do ręki Wyjątkowo trudny przypadek, spodziewałam się błyskotliwej mieszanki kryminału i medycznego realizmu z typowym dla autora sarkazmem. I choć faktycznie dostałam humor, szpitalne realia i złośliwe uwagi w stylu „Kay’owym”, to całość zostawiła mnie raczej z lekkim niedosytem niż zachwytem. Głównym bohaterem jest doktor Eitan Rose - lekarz, który po powrocie do pracy próbuje poukładać swoje życie i psychikę. Nie jest to łatwe, bo przeszłość (związana z chorobą dwubiegunową i epizodem załamania nerwowego) wciąż się za nim ciągnie, a zaufanie kolegów ze szpitala jest raczej kruche. Kiedy pewnego dnia umiera wyjątkowo niesympatyczny dyrektor szpitala, Eitan zaczyna podejrzewać, że to nie był zwykły zawał. A gdy ginie kolejna osoba z personelu, jego obsesja przybiera na sile. Problem w tym, że nikt nie wierzy w jego teorię - a im bardziej się upiera, tym bardziej wszyscy wokół zaczynają kwestionować jego zdrowy rozsądek. Brzmi obiecująco? Owszem. Ale z mojego czytelniczego punktu widzenia coś w tym wszystkim nie zagrało. Kay miał świetny pomysł na osadzenie kryminału w świecie medycyny, który zna od podszewki a zderzenie amatorskiego dochodzenia z codziennym absurdem pracy w szpitalu to koncepcja z potencjałem na pełen napięcia thriller. Tyle że napięcia… trochę tu zabrakło. Wątek choroby dwubiegunowej Eitana jest bez wątpienia najciekawszym elementem książki - pokazuje, jak trudno odróżnić intuicję od paranoi, logikę od lęku, prawdę od urojeń. Problem w tym, że Kay nie wykorzystał tego motywu do końca. Zamiast wciągającej gry między rzeczywistością a złudzeniem, dostajemy fabułę, która dość szybko staje się przewidywalna. Mordercę rozgryzłam bez większego wysiłku, a moment, który miał być punktem zwrotnym, przyszedł zbyt wcześnie i bez efektu „wow”. Humor, z którego Kay słynie, oczywiście się pojawia - sarkastyczne wstawki, kąśliwe uwagi, ironiczne raporty i SMS-y rozładowują powagę fabuły. Ale o ile w poprzednich książkach ten styl bawił, bo był szczery, surowy i prawdziwy, o tyle tutaj miejscami wydaje się wymuszony. Z jednej strony mamy dramat o zaufaniu i chorobie psychicznej, z drugiej - slapstickowe dialogi i żarty z systemu ochrony zdrowia. Efekt? Nierówny. Sam Eitan jako postać również momentami mnie męczył. Nie dlatego, że jest źle napisany - wręcz przeciwnie, jest spójny i konsekwentny. Ale jego chaos myśli, zmienne nastroje i neurotyczny tok rozumowania sprawiały, że trudno było mi się z nim emocjonalnie związać i podążać jego śladem. Chyba liczyłam na coś bardziej przejrzystego i trzymającego w napięciu, tutaj tego zabrakło. Na plus muszę jednak przyznać, że forma powieści - z dokumentami, raportami, notatkami i SMS-ami - wypada ciekawie. To dodaje rytmu i autentyczności, a chwilami nawet przypomina trochę łamigłówkę w stylu detektywistyczno literackich puzzli. Niestety, sama intryga nie jest tak mocna, by unieść ten eksperyment. Podsumowując: Wyjątkowo trudny przypadek to nie jest zła pozycja. To po prostu książka inna, niż się spodziewałam. Gatunkowo balansuje między kryminałem a thrillerem psychologicznym, ale ani jako jedno, ani drugie nie zachwyca w pełni. Kay pozostaje błyskotliwym obserwatorem ludzkich słabości, jednak tutaj zabrakło mu odrobiny tej surowej prawdy i emocjonalnej głębi, która czyni książkę wyjątkową. Rozumiem zamysł - pokazanie, jak wygląda śledztwo z perspektywy osoby z zaburzeniami nastroju i jak cienka bywa granica między tropem a urojeniem. Ale to wciąż bardziej interesujący koncept niż faktycznie porywająca historia. Zdecydowanie wolę Kaya w jego lżejszym, dziecięco-komediowym wydaniu, gdzie jego humor i wrażliwość błyszczą bez ograniczeń fabularnych. Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Insignis #współpracabarterowa #współpracarecenzencka #współpracareklamowa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-10-2025 o godz 14:26 przez: Książka.w.pigułce
Kto zna mnie dłużej, ten wie, że mam ogromny sentyment do twórczości Adama Kaya. Miłość rozpoczęła się od fenomenalnego „Będzie bolało”, utrwaliła przy „Świątecznej gorączce”, a nieco ostygła po „Nielekarzu”. Autor z powodzeniem podbił serca młodszych czytelników literaturą dziecięcą — czego najlepszym dowodem jest mój syn — dlatego z niemałym zainteresowaniem, ale i lekką obawą, sięgnęłam po jego najnowszą książkę dla dorosłych. Znając styl Kaya – jego absurdalne poczucie humoru, ironię i medyczne zacięcie (którego przedsmak mieliśmy w postaci dziecięcego geniusza Dextera Proctera) – byłam bardzo ciekawa, jak poradzi sobie z komedią kryminalną w wersji dla dorosłych. I przyznam szczerze – mam mieszane uczucia. Eitan Rose to reumatolog z kilkuletnim stażem, ale też człowiek z bagażem emocjonalnym i osobistymi demonami z przeszłości. Mimo wszystko brnie przez życie jak eskimos przez śnieżycę stulecia – zdeterminowany, ale zmagający się z przeciwnościami losu. „Biednemu zawsze wiatr w oczy” – to powiedzenie pasuje do niego idealnie. Kay obdarzył swojego bohatera taką ilością nieszczęść, iż spokojnie wystarczyłoby ich dla kilku postaci. Kiedy w szpitalu, w którym pracuje Eitan, ginie dyrektor medyczny, nikt nie podejrzewa udziału osób trzecich. Nikt oprócz samego bohatera – choć z powodu zaburzeń psychicznych jego wątpliwości nie budzą zaufania. Bohater nie potrafi przekonać innych do swoich racji, a jego choroba sprawia, że w oczach otoczenia traci wiarygodność jako lekarz i jako człowiek. To właśnie w tym wątku Kay zyskał u mnie ogromny plus – za odwagę, empatię i podjęcie tak nieoczywistego tematu, jakim jest stygmatyzacja osób zmagających się z chorobami psychicznymi. Pokazał tym samym, jak łatwo społeczeństwo spycha chorych na margines, nawet w środowisku medycznym, które teoretycznie powinno rozumieć najlepiej. Niestety, jeśli chodzi o stronę kryminalną, warsztat wymaga jeszcze dopracowania. Mam wrażenie, że autor skupił się przede wszystkim na humorze i parodii, a osobiste śledztwo zeszło na dalszy plan. Sprawa, choć intrygująca, jest dość łatwa do przewidzenia i raczej nie zaskoczy czytelników obytych z gatunkiem. Może właśnie taki był zamysł – by bardziej niż na intrydze, skupić się na absurdzie, ironii i społecznych kontrastach. Dużym plusem jest za to osadzenie fabuły w realiach szpitalnych – Kay zna to środowisko od podszewki i to daje się odczuć w każdym detalu. Ciekawie wypada również warstwa psychologiczna, prowokująca do refleksji nad tym, jak trudno funkcjonować w świecie, który nie akceptuje odmienności. Pomysł oceniam bardzo dobrze, wykonanie – nieco słabiej. Autor zbyt często ucieka w dygresje i rozbudowane porównania, przez co kryminalna część traci napięcie. Mam jednak nadzieję, że to dopiero początek serii i że w kolejnych częściach Kay znajdzie lepszy balans między humorem a fabularnym ciężarem. https://ksiazka-w-pigulce.pl/ksiazki-dla-doroslych/kryminal/komedia-kryminalna-w-szpitalu-recenzja-wyjatkowo-trudnego-przypadku-adama-kaya/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2025 o godz 21:17 przez: Patrycja Kowal
„Wyjątkowo trudny przypadek” Adama Kaya faktycznie jest tytułem jedynym w swoim rodzaju. Moim zdaniem to niemała umiejętność, aby w tak zabawny i błyskotliwie ironiczny sposób zaserwować czytelnikowi intrygę kryminalną, jednocześnie poruszając temat zdrowia psychicznego, nierówności społecznych oraz niszczycielskiego poczucia winy, które przez lata potrafi doprowadzić na skraj obłędu. Nie dziwi więc fakt, że książki tego autora jak dotąd sprzedały się w 5 milionach egzemplarzy i zostały przetłumaczone na 39 języków. Jego najnowsza książka potrafi wywołać wiele emocji. Przede wszystkim bawi, bo brytyjski humor w połączeniu z wieloma odniesieniami do absurdów służby zdrowia i współczesnej rzeczywistości sprawią, że czytając będziecie śmiać się w głos. W wielu momentach również zaskakuje, może nawet nieco szokuje, a na koniec zmusza do przemyśleń i jeszcze nieco zasmuca. A to wszystko za sprawą głównego bohatera, doktora Eitana Rose, reumatologa, który po przymusowym urlopie zdrowotnym wraca do pracy w jednym z londyńskich szpitali. Dokładnie w tym samym czasie na zawał umiera dyrektor medyczny placówki, który raczej nie darzył Eitana szczególną sympatią. Intryga zagęszcza się, gdy zaraz po tym (i to w tych samych okolicznościach) umiera jego następca. Dla Eitana ten osobliwy zbieg okoliczności wydaje się na wskroś podejrzany. Postanawia więc rozpocząć prywatne śledztwo, które obfitować będzie w prawdziwą komedię omyłek. Ujawni również kilka niewygodnych faktów z życiorysu Eitana i w efekcie to właśnie jego obsadzi w roli głównego podejrzanego. Ale kiedy już wszyscy (razem z czytelnikiem) zwątpią w jasność umysłu Eitana, do głosu zostaną dopuszczeni bohaterowie drugiego planu. I dopiero wtedy zrobi się naprawdę ciekawie. Podsumowując, urzekł mnie niepowtarzalny styl autora, nietypowi bohaterowie, których wykreowano z dużą dozą dystansu oraz zagadka kryminalna poprowadzona tak umiejętnie, że wiele razy dałam się wyprowadzić na manowce. Bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2025 o godz 10:55 przez: mucha_w_ksiazkach
Czy w szaleństwie jest metoda? To nie jest zwykły kryminał. To literacka operacja na otwartym umyśle przeprowadzona bez znieczulenia. Autor zabiera czytelnika w głąb labiryntu szpitalnych korytarzy, w których echo kroków miesza się z dźwiękami monitorów EKG. Zapach lateksu przypomina, że w tym świecie nie ma miejsca na pomyłki. Jednak wszystko zaczyna się od błędu i lekarza, któremu nikt nie wierzy. Autor prowadzi nas w głąb świadomości bohatera i robi to w sposób, który nie pozwala nam poczuć się komfortowo. Mamy przed sobą człowieka inteligentnego, lecz rozbitego. Profesjonalistę, który wraca do pracy po załamaniu psychicznym. Śledczego z przypadku, który zaczyna widzieć śmierć tam, gdzie inni widzą zawał. Autor bawi się percepcją czytelnika bezlitośnie. Mroczny klimat szpitala jest tu jak osobny bohater. Instytucja, która nie leczy, lecz pożera. Zimne światło jarzeniówek, bezduszne raporty, dokumenty zamiast ludzi. Świat, w którym piętra hierarchii są ważniejsze niż człowiek. Autor serwuje również czarny humor. Ostry, sarkastyczny, niekiedy niewygodny. Ale to tylko wzmacnia wrażenie, że w tym miejscu śmiech jest jedyną obroną przed obłędem. Największą siłą książki jest jednak to, jak Autor prowadzi nas przez szaleństwo bohatera, że nawet nie zauważamy kiedy tracimy orientację. Granica między paranoją a tropieniem zbrodni staje się niebezpiecznie cienka, a odpowiedź na pytanie zmienia się z rozdziału na rozdział. W końcu książka nie jest opowieścią o mordercy. To opowieść o prawdzie i o tym, jak łatwo ją zdusić, gdy nie pasuje do systemu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-11-2025 o godz 16:06 przez: Skazana_na_ksiazke
Eitan Rose pracuje w szpitalu, jest reumatologiem- dość wątpliwym i kontrowersyjnym w swoim zachowaniu, głównie przez zaburzenia z jakimi się zmaga. Sprawy rodzinne ma trudne i skomplikowane. W pracy też nie jest łatwo - lekarz, z którym wyraźnie się nie lubił, wkrótce umiera. Eitan znał jednak wyniki jego badań i przeczuwa, że coś tu jest nie tak. Śmierć kolegi z pracy nie wygląda na przypadkową. Zaczyna więc węszyć, szukać odpowiedzi i obserwować współpracowników. W jakie tarapaty przez to wpadnie? I czy uda mu się rozwiązać zagadkę? Jeśli czytaliście książkę „Będzie bolało”, z której najbardziej znany jest autor, lub inną jego pozycję, z pewnością polubicie się z jego pierwszą kryminalną historią. Adam Kay ma bowiem specyficzny, ostry humor - momentami wręcz czarny. Fabuła pędzi w zawrotnym tempie, pełna jest zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń, przez co książkę czyta się z ogromną przyjemnością. Medyczny kryminał w formie komedii bardzo mi się spodobał - pierwszy raz czytałam coś w tym stylu i jestem jak najbardziej na tak! Skrywane sekrety lekarzy bywają mroczniejsze niż życie zwykłych ludzi… Jeśli lubicie historie, w których szpitalne korytarze skrywają więcej tajemnic niż akta policyjne, ta książka zdecydowanie przypadnie Wam do gustu. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego