Dziedzic złamanych dusz. First Love. Tom 1 - ebook EPUB (ebook)

Niestety nie wiem jak książka bo plik nie działał

Nie otrzymałam

[Współpraca reklamowa z wydawnictwem niezwykłym] ”Dziedzic złamanych dusz”, jest to debiut autorki, który najpierw publikowała na wattpadzie, jako że ja nie przepadam za czytaniem e-booków, nigdy wcześniej nie miałam okazji przeczytać niczego spod jej pióra, książkę wzięłam niemal w ciemno, lecz coś z tyłu głowy mi podpowiadało, że nie będę tego żałować.  Styl autorki dla mnie był po prostu idealny —- lekki, zrozumiały, miał dokładne, ale jednak krótkie opisy, które nie przynudzały, przez co czytając, widziałam całą historię, jakbym oglądała film.. Nie było momentów, podczas których czytając, się nudziłam, nawet podczas rozdziałów przedstawiające Maddie życie codzienne świetnie się bawiłam. Fakt, bywały momenty, że niektóre rozmowy wydawały mi się troszkę wymuszone, ale było ich bardzo mało i tylko na początku. Książka ma świetny klimat, bogactwo miasta i futbol nie były najważniejszą częścią fabuły, czego bardzo się obawiałam, każdego motywu było w idealnej ilości, niczego za dużo ani za mało. Książka jest wypełniona świetnym humorem (za zasługą Tommiego). Fabuła została bardzo fajnie wykreowana, ale przede wszystkim poprowadzona, nie zauważyłam żadnych dziur ani niedopowiedzeń, akcja rozgrywała się w idealnym tempie, przez co nie było ani jednego momentu, żebym się pogubiła. Przejdźmy może do bohaterów, bo jestem nimi absolutnie zachwycona! Poznajemy Maddie, ale też Tytanów – szkolną drużynę futbolową. Napisanie tak dużej grupy przyjaciół bez zapominania o nikim i mieszania charakterów nie jest czymś prostym, jednak tutaj autorka zrobiło to mistrzowsko, pierwszy raz nie miałam sytuacji, gdzie nie wiedziałam kto, kim jest, każdy miał swój wyjątkowy charakter, jednak najlepszy był Tommy albo tak jak Maddie mówi Żyłka — przysięgam, jest to najzabawniejszy i najbardziej bezpośredni bohater, którego poznałam, połowa znaczników, których użyłam to jego teksty, przez które dosłownie śmiałam się na głos. Madeline to bohaterka, którą szczerze bardzo polubiłam. Momentami czułam się, jakbym sama znajdowała się w tej książce – tak bardzo utożsamiałam się z jej sposobem myślenia. Nie było momentu, w którym by mnie czymś zirytowała. Jest kochaną postacią, z którą łatwo się dogadać i jeszcze łatwiej polubić. Zdecydowanie należy do tych cichszych i spokojniejszych dziewczyn, ale potrafi być stanowcza i poważna, gdy tylko jest taka potrzeba. W dodatku jej relacja z Collinem była przecudowna. Szczerze mówiąc, z ogromną chęcią przeczytałabym książkę o ich dzieciństwie razem i byłabym tak samo zadowolona, jak po przeczytaniu DZD. Logan, chłopak zepsuty przez własnego ojca, zbudował wokół siebie mur, którego nie potrafią przebić nawet najbliższe mu osoby. Gdy poznałam go bliżej, bez tego muru, okazał się naprawdę kochany i zabawny, jak dla mnie to był ideałem — nie pogardziłabym takim w prawdziwym życiu. Mam nadzieję, że autorka da mu trochę odpocząć w następnym tomie!!! Ciężko mi powiedzieć cokolwiek więcej o nim, choć bym bardzo chciała, nie wiem dokładnie, co to jest, ale jest w nim coś okropnie przyciągającego od pierwszych stron.Kocham wszystkie drobne gesty, słówka i delikatne dotyki skierowane do Maddie. Ich relacja była zdecydowanie wyjątkowa — inna niż większość, ale właśnie przez to tak bardzo zapadająca w pamięć. Tworzą świetny duet typu grumpy x sunshine. Cała lektura szła mi jak po maśle i bardzo zmniejszyła zastój, co ogromnie doceniam. Ta historia zawładnęła moim sercem i nie mogę się doczekać następnych dzieł Niny. Książka trafia na moją listę topek i na pewno z niej nie zniknie. Mam nadzieję, że ta książka spodoba się Wam równie mocno, jak i mnie. Dziękuje ogromnie autorce za zaufanie z jej pierwszym “dzieckiem” i czekam na kolejne!

„Dziec Złamanych Dusz“- 𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: ★★,𝟓/𝟓 ➜ Autorka: Nina Słowik [Współpraca reklamowa] [Współpraca barterowa] Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Dziedzic złamanych dusz autorstwa Niny Słowik czyli debiutu nowej autorki w Wydawnictwie Niezwykłym. Książka opowiada historię młodej dziewczyny Madeline Whitmore, która na ostatni rok edukacji przeprowadza się i zmienia szkołę. To dla niej bardzo stresujący okres, ponieważ nowy dom to również nowe środowisko, nowe twarze i mnóstwo zmian. Mimo wszystko stara się pozostać pozytywna i otwarta na to, co przyniesie przyszłość. Już pierwszy dzień w nowej szkole okazuje się jednak dość pechowy przez kilka wpadek dochodzi do nieprzyjemnego incydentu, który wpływa na jej dalsze relacje i sposób, w jaki zostaje odebrana przez rówieśników. 🩷🧡 Dziedzic złamanych dusz to jedna z tych książek, w których akcja toczy się bardzo szybko, czasami miałam wręcz wrażenie, że wszystko gdzieś pędzi, jakby sama historia się spieszyła. To krótka powieść, którą można przeczytać w jeden wieczór, ale niestety przez tak szybkie tempo trudno było mi się zaangażować i przywiązać do bohaterów. Wiem, że wiele osób lubi taki styl. Szybkie tempo, dużo dialogów, sporo akcji ale ja zdecydowanie wolę, kiedy historia ma czas się rozwinąć i pogłębić. Na plus na pewno zasługuje humor! Książka momentami naprawdę mnie rozbawiła, a autorka ma lekkie, młodzieżowe pióro i fajne poczucie humoru. Choć muszę przyznać, że zdarzyło się też kilka fragmentów, które wywołały u mnie raczej zażenowanie niż śmiech na szczęście były to raczej wyjątki niż reguła. Uważam, że jak na debiut, książka jest napisana naprawdę dobrze mimo że, jak wspominałam wcześniej, nie do końca mnie porwała. Myślę jednak, że wielu czytelnikom może przypaść do gustu i być może bardziej poczują opowiedzianą przez Ninę historię. Jeśli chodzi o bohaterów niestety nie jestem w stanie powiedzieć o nich zbyt wiele. Mam wrażenie, że nie przedstawiali sobą żadnych wyrazistych charakterów ani głębszych emocji. Przez to szybko wypadli mi z pamięci i byli po prostu zwyczajni wykreowani raczej na potrzeby lekkiej książki młodzieżowej 16+. Dziedzic złamanych dusz to zdecydowanie książka na jeden wieczór krótka, dynamiczna, łatwa w odbiorze. Myślę, że jest skierowana raczej do młodszych czytelników i sprawdzi się idealnie jako coś lekkiego na poprawę humoru. Do następnego Oliwia _______ Media: Tik tok: Star.booktok Instagram: Star.bookstagram

Madeline Whitmore jest nową uczennicą ostatniej klasy liceum. Przeprowadziła się do nowego miasta wraz z mamą, której zaproponowano nową, lepiej płatną pracę. Już od pierwszej chwili można się zaprzyjaźnić z główną bohaterką. Chce się powiedzieć, że to normalna, rozsądna dziewczyna. Jednak dobry humor znika szybciej niż się pojawił – i to za sprawą, poniekąd, dyrektora szkoły. Cała szkoła ją poznaję, gdy nastolatka staje się główną postacią w przykrym incydencie. Dziewczyna na długo pozostaje w pamięci uczniów, ponieważ – nie kto inny, jak sam przewodniczący szkoły – wyciąga do niej pomocną dłoń. Logan Thornhill – przewodniczący szkoły oraz kapitan drużyny futbolowej – to chłopak, o którym krążą najróżniejsze plotki. Logan kryje wiele przytłaczających go sekretów, tajemnic… Chwile, w których zapominają o całym świecie, to momenty spędzone wspólnie. Jednak co się stanie, gdy na światło dzienne wypłyną szczelnie skrywane sekrety dziedzica fortuny Thornhillów? Moja opinia 😊 Historię stworzoną przez Ninę Słowik zaczęłam czytać już na Wattpadzie, gdzie czytając zapominałam o całym świecie. Historia jest napisana z lekkością, przez co nie ma niespójności oraz nudnych i niepotrzebnych dialogów. Bohaterowie są wykreowani w przejrzysty sposób, przez co bez problemu można ich polubić i się z nimi utożsamić. Historia rozwija się w IDEALNYM tempie – nie za szybko, nie za wolno. Książka bardzo przyjemna, z wieloma zabawnymi momentami, wywołujących śmiech. Wyczekuję kolejnej części! Polecajka! 🩷💖✨️ [Współpraca z Wydawnictwo Niezwykłe]

[ Współpraca reklamowa ] Książka absolutnie mnie oczarowała! Od pierwszych stron dałam się porwać historii Madeline Whitmore, która przeprowadza się z mamą do nowego miasta i zaczyna ostatni rok liceum w Montclair High School. Już na samym początku łatwo było się z nią utożsamić to rozsądna, zwyczajna dziewczyna, która trafia w sam środek szkolnych wydarzeń. Wszystko zmienia się, gdy staje się bohaterką nieprzyjemnego incydentu, a pomocną dłoń wyciąga do niej sam przewodniczący szkoły Logan Thornhill. Logan to chłopak z tajemnicą kapitan drużyny futbolowej, owiany szkolnymi plotkami, z przeszłością, która nie daje mu spokoju. Ich relacja z Madeline rozwija się w idealnym tempie nie za szybko, nie za wolno i jest pełna emocji, niepewności i zaskoczeń. Styl pisania Niny Słowik jest bardzo przyjemny lekki, spójny i wciągający. Postacie są dobrze wykreowane maja swoje cechy. Maddie podbiła moje serce nie jest przerysowana ani sztucznie dramatyczna. Jej emocje i reakcje mają sens, są autentyczne. Logan z kolei to idealny przykład chłopaka, którego chciałoby się mieć w prawdziwym życiu troskliwego i lojalnego. Szczególnie pokochałam postacie drugoplanowe Tommie na przykład był absolutnie cudowny, jego humor i energia wnoszą do historii mnóstwo życia. „Dziedzic złamanych dusz” to świetna propozycja dla fanów powieści młodzieżowych z motywem pierwszej miłości, sekretów i szkolnych dramatów. Książka jest dopracowana, każda scena ma sens i wszystko ładnie się zazębia. Z niecierpliwością czekam na kolejną część! Polecam z całego serca 💖📚 Books.with.dagmara

Styl pisania autorki był dla mnie bardzo przyjemny w czytaniu. Płynęłam przez tą historię bawiąc się przy niej naprawdę świetnie. Kocham to jak te wszystkie postacie się ze sobą zgrywają w tej książce. Każdy z nich ma jakąś swoją cechę, charakterystyczny element zachowania dzięki któremu się wyróżniają. Maddie skradła moje serce, jest między nami jakiś rodzaj podobieństwa, a co najbardziej ją wyróżnia na przestrzeni innych głównych bohaterek to brak w niej jakiejś takiej na siłę kreowanej nienawiści. Jej zachowania są uwarunkowane tym co wydarzyło się wcześniej, nic nie dzieje się bez przyczyny. Uwielbiam Logana, po prostu. Potrzebuję takiego człowieka w prawdziwym życiu, troskliwego i kochanego dla tej jedynej. Ma swoją specyficzną aurę która ciągnie się nieważne gdzie się znajduje. Reszta bohaterów buduje dla nich barwne i niesamowicie urokliwe tło. Najbardziej z nich wszystkich pokochałam Tommiego. No błagam was, chłop miał najlepszy vibe i humor z całej paczki. Muszę też poruszyć temat postaci Penelope która zdecydowanie namieszała w fabule, ale uważam że jej postać była dobrze kreowana jako szkolna mean girl. Podsumowując książka jest bardzo dobrze napisana z dbałością o każdy nawet najmniejszy szczegół. Wszystkie sceny mają ze sobą powiązanie i są niezbędne do fabuły,nic nie jest dodane tam na siłę. Bohaterowie są niesamowicie zabawni i barwni. Jeżeli lubicie motyw pierwszej miłości to z czystym sumieniem mogę polecić wam tę pozycję.

Pierwsze słowa kieruję do wszystkich, którzy zmagają się z zastojem. Jeśli nie wiecie, po co sięgnąć odsyłam was do dziedzica. Książka jest lekka, przyjemna, a jednocześnie wciągająca. Fabuła poruszyła mnie na tyle, że przygarnęłam Madeline pod swoje skrzydełka. Jeśli lubicie młodych bohaterów i szkołę, to ta książka będzie dla was idealna. Tutaj nie ma nudy, akcja ciągle się rozwija, a każdy rozdział wciąga coraz bardziej. Nie znajdziecie tu nudnych wątków — każdy jest ciekawy i dobrze poprowadzony. Ta książka to nie tylko opowieść o codzienności, bo to coś więcej. Dziedzic skrywa swoje drugie dno, pełne tajemnic, co jeszcze bardziej przykuwa uwagę czytelnika. Główna bohaterka została świetnie wykreowana i naprawdę ją polubiłam. Zachowania pozostałych bohaterów też mi się podobały. Dialogi są pełne emocji i sprawiają, że czytanie to czysta przyjemność. To właśnie z tych powodów patronuję Dziedzica. Oczywiście jest ich znacznie więcej, ale o tym przekonacie się sami. Dajcie szansę tej debiutanckiej powieści, bo naprawdę warto. Styl pisania Niny jest lekki i wciągający.

Książka jest przecudowna! Sama okładka prosi już abyśmy tą historię przeczytali. A styl pisania Niny? Boski. Ale dobra coś o fabule Madeline Whitmore przeprowadza się z mamą do małego miasteczka gdzie rozpocznie swój ostatni rok w liceum. W Montclair High School prawie wszyscy znają się od dziecka. Gdy Madeline ma się przedstawić Logan - Przewodniczący szkoły i zarazem kapitam drużyny futbolowej- Tytanów, przerywa jej głośnym hukiem mikrofonu przez co wystraszona dziewczyna spada na stół, gdzie wylewa się na nià lemoniada. Od tamtej pory Logan nazywa ją lemoniada. Co było dalej? Tego dowiecie sie gdy przeczytacie Dziedzica!🤍🏈

Szczerze mówiąc mam bardzo mieszane uczucia. Ta książka jest po prostu okej. Nie była zła, ale też nie powaliła mnie na kolana. Fabuła sama w sobie jest spoko, momentami nawet wciąga, ale ja mam wrażenie, że powoli zaczynam wyrastać z takich historii.