TOP

Nie w jego typie - ebook epub (ebook)

Sprzedaje empik.com : 30,99 zł

2 za 50 zł && priceType != 'PROMOTIONAL'> Megacena
30,99 zł
Produkt cyfrowy
cyfrowy

Czytaj w abonamencie

Go Max zyskujesz:
 

  • Słuchasz i czytasz bez limitu
  • Wybierasz spośród setek tysięcy audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • Korzystasz jednocześnie na 2 urządzeniach np. smartfon i tablet lub czytnik ebooków
  • Możesz zrezygnować w dowolnym momencie

W Go Standard zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 3 dowolne pozycje z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, setek tysięcy audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

Go Smart zyskujesz:
 

  • Słuchasz i czytasz bez limitu
  • Wybierasz spośród setek tysięcy audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • Korzystasz jednocześnie na 1 urządzeniu, np. smartfon, tablet lub czytnik ebooków
  • Możesz zrezygnować w dowolnym momencie

W Go Standard zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 3 dowolne pozycje z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, setek tysięcy audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

W Go Single zyskujesz:

  • czytasz lub słuchasz 1 dowolną pozycję z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, setek tysięcy audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu
Aktywujesz swoją kartę na wybraną liczbę tytułów Empik Go. Szczegółowe informacje na temat liczby tytułów znajdziesz w mailu z potwierdzeniem zakupu karty lub na materiałach dostępnych po zakupie w salonie Empik. Informacja o liczbie tytułów będzie również dostępna po aktywacji w Twojej bibliotece w aplikacji Empik Go.

W Go Plus zyskujesz:
 

  • czytasz lub słuchasz 10 dowolnych pozycji z katalogu e-booków lub audiobooków na 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 190 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu

W Go Mikro zyskujesz: 

  • czytasz lub słuchasz 1 dowolnego ebooka lub audiobooka w miesiącu 
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 100 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji 
  • podcasty i ASMR słuchasz bez limitu 

W Go Mini zyskujesz:
 

  • czytasz lub słuchasz 2 dowolne pozycje z katalogu ebooków lub audiobooków w ciągu 30 dni
  • wybierasz spośród wszystkich tytułów z naszego katalogu, ponad 190 tys. audiobooków, ebooków i komiksów dostępnych w aplikacji
  • podcasty i treści relaksacyjne (ASMR) słuchasz bez limitu
Z tytułów dostępnych w abonamencie możesz korzystać tylko w aplikacji Empik Go
Produkt nie jest obecnie dostępny w żadnym abonamencie

Powieść z motywem sportowym niesamowitej autorki serii „Złączeni”!
Evie, po dwóch latach zajmowania się ojcem, nareszcie może wrócić do swoich spraw. Jej tata poznał nową kobietę i wygląda na to, że po śmierci żony w końcu będzie mógł odbudować swoje życie.
Evie zgadza się na propozycję siostry, opuszcza USA i udaje się do Australii. Tam będzie pracowała jako osobista asystentka wielkiej sportowej gwiazdy – Xaviera Stevensa – Bestii. To stanowisko wydaje się odskocznią, jakiej kobieta potrzebuje.
Jednak wszystko się zmienia, gdy kobieta poznaje Xaviera osobiście. Okazuje się, że praca dla niego bardziej przypomina niańczenie rozkapryszonego dziecka niż zajmowanie się sprawami dorosłego faceta. Do tego Bestia ewidentnie ma problem z nadmiarem kobiet w swoim życiu. Przez jego łóżko przetaczają się tłumy modelek, a on nawet nie chce znać ich imion.
Dobrze, że Evie nie jest w jego typie, bo patrzenie na niego, kiedy jest bez koszulki, niestety nie jest łatwe. Kobieta nie może zaprzeczyć, że ten facet jest bardzo atrakcyjny, ale wie również, że Xavier od razu złamałby jej serce.

ID produktu: 1326851121
Tytuł: Nie w jego typie - ebook epub
Autor: Reilly Cora
Tłumacz: Kuksinowicz Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 310
Data premiery: 2022-08-23
Rok wydania: 2022
Format: EPUB
UWAGA! Ebook chroniony przez watermark. więcej ›
Liczba urządzeń: bez ograniczeń
Drukowanie: bez ograniczeń
Kopiowanie: bez ograniczeń
Indeks: 43794003
średnia 4,7
5
232
4
43
3
14
2
7
1
3
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
71 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
11-10-2022 o godz 14:37 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Oklepana, przewidywalna, zero akcji. Nie czytało jej się źle, łyknęłam ją w jeden dzień, ale nie wywołała we mnie żadnych emocji. Po prostu książka dla odmóżdżenia :)
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
01-12-2022 o godz 00:58 przez: Barbara Zagaja | Zweryfikowany zakup
Świetna. Dobrze się czyta i historia jest całkiem sympatyczna. Bo przecież chodzi o szczęśliwe zakończenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-01-2023 o godz 15:13 przez: Magdalena Kozieł | Zweryfikowany zakup
Lekkiep, zabawne, z odrobiną pikanterii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2024 o godz 09:09 przez: Wrocia | Zweryfikowany zakup
Fajna, szybko się czyta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-06-2023 o godz 18:00 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
05-09-2022 o godz 11:13 przez: justus
„Nie w jego typie” to najnowsza powieść Cory Reilly, która stanowi odskocznie od romansów mafijnych, które z pewnością większość z was czytała. Tym razem mamy powieść z motywem sportowym, która niejednemu czytelnikowi zapewne przypadnie do gustu. Jeśli o mnie chodzi, ta książka z pewnością długo w mej pamięci nie zostanie, bowiem była …. Ona po prostu była nudna… Nie jestem znawczynią książek autorki, ale jak narazie przeczytałam siedem z nich, z czego tylko dwie zasługują na miano genialnych. Reszta to takie średniaki… Miałam nadzieje, że najnowsza książka autorki będzie petardą, tym bardziej, że lubię motywy ze sportowcami, ale niestety po raz kolejny się rozczarowałam. Na samym wstępie muszę powiedzieć, że ta książka była ogromnie przewidywalna. Evie ma zostać osobistą asystentką Xaviera Stevensa. Prace załatwiła jej poniekąd siostra, której partner jest kumplem Xaviera (sportowej gwiazdy), a że każda z jego poprzednich asystentek była szczupła i piękna, prędzej czy później kończyła w łóżku sportowca. A że Evie ma krągłą figurę, tak wszyscy myślą, że Xavier jej nie dotknie, bowiem „nie jest w jego typie”… Jak myślicie? Co dalej się wydarzy? I choć od początku wiedziałam jak to wszystko się zakończy, tak miałam nadzieje, że sama historia będzie tak dobra, że nie będę się miała do czego doczepić i finalnie będę zadowolona z lektury…Ale niestety… Jak początek był nawet ciekawy, tak im dalej tym miałam coraz większe wrażenie, że gdzieś już coś podobnego widziałam. I tak - przypomniał mi się od razu film „Dwa tygodnie na miłość”, w którym Sandra Bullock musiała wybierać swojemu szefowi krawat bo ten nic sam nie umiał zrobić. I tak też czułam się podczas czytania tej książki, jak tylko Xavier musiał być budzony z rana żeby nie zaspać na trening… Ten chłop to było takie wielkie dziecko, które nie umie nic samo zrobić i trzeba go za rączkę wszędzie prowadzać… dobrze, że chociaż inną głową pracował bez zarzutu…Za mało samego motywu sportowca, miałam wrażenie że głównym tematem w tej książce są kompleksy głównej bohaterki i życie erotyczne Xaviera, a od połowy to już tylko życie erotyczne obu bohaterów…. Co mnie dodatkowo drażniło, to ciągłe mówienie i myślenie głównej bohaterki, jaka to ona jest krągła i nie w typie sportowca… i ja nie mam kompletnie zarzutów do tego, że Evie była „normalna” a nie szczupła i przepiękna, tak ciągłe wytykanie jej tego i wspominanie o tym w książce, po czasie zaczęło mnie irytować. Niestety niczym szczególnym mnie ta książka nie zaskoczyła, nic nadzwyczajnego się w niej nie wydarzyło. Na plus jedynie zasługuje styl pisania autorki i okładka ;) reszta niestety zostanie szybko zapomniana.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
23-07-2023 o godz 00:14 przez: Anna
Autorka łamie stereotypowe postrzeganie kobiecych kształtów. Historia bardzo przyjemna i lekka. Bohaterowie dający się lubić. Chociaż rozwiązłość Xaviera nieco mnie drażniła. Serio czy co noc trzeba mieć inną kobietę w łóżku??? Trochę to naciągane.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
16-10-2022 o godz 21:49 przez: Agata i Karolina
Evie zgadza się na propozycję siostry, opuszcza USA aby po​​lecieć do Australii i zostać osobistą asystentką rugbisty - wielkiej sportowej gwiazdy – Xaviera Stevensa – Besti, o którym nigdy ​wcześniej nie słyszała i na którego temat nic nie wiedziała. ​Lecz już wkrótce miało się to zmienić. Okazuje się, że praca dla Xaviera bardziej przypomina opiekę nad rozpuszczonym dzieckiem niż zajmowanie się sprawami dorosłego mężczyzny. Jakby tego było mało Stevens nie stroni od kobiet w typie modelek i żadnej ze swoich dotychczasowych asystentek jeszcze nie przepuścił. Na szczęście Evie nie jest w jego typie... chociaż... Xaviera poznajemy jako mix casanovy wybierającego sobie kobiety ​wyłącznie ze względu na ich umiejętności łóżkowe, dobrego lojalnego kumpla z domieszką zarozumiałego, rozwydrzonego dzieciaka. Przyzwyczajony do życia pod ostrzałem fleszy aparatów emanował pewno​ścią siebie i wyluzowaniem, jakby nic nie mogło podnieść mu ciśnienia. Wyglądał na kogoś, kto potrafiłby przejąć kontrolę nad ​swoim życiem, gdyby tylko tego chciał. Moglibyśmy pomyśleć, że jest płytki i nic innego się dla niego nie liczy niż w/w rzeczy jednak prawda jest z goła inna a Xavier w głębi nie jest wcale takim dupkiem na jakiego się kreuje myśląc m.in o dobru swoich najbliższych. "​– Jest egocentrycznym, aroganckim casanovą… oraz moim ​przyjacielem. ​– No to powinieneś zastanowić się nad swoimi wyborami ży​ciowymi – odparłam ze śmiechem. ​– Masz rację. – Connor zmrużył w rozbawieniu oczy. – Nie ​jest złym facetem. Jest lojalny. ​– Słyszałam co innego. Podobno zmienia dziewczyny częściej ​niż niektórzy bieliznę". "​– Daję im to, czego chcą, a w zamian za to pozostaję w świa​tłach reflektorów. Nieważne, co mówią, ważne, żeby mówili, czy ​jakoś tak". "– Daję ludziom to, czego chcą. Prasie, kobietom, a nawet lu​dziom zajmującym się marketingiem dla naszej drużyny". Evie... Ależ my polubiłyśmy tą dziewczynę! Nie bała się odpysknąć i dogryźć swojemu pracodawcy. Jej sarkazm i cięty język momentami były nawet urocze 😁 mimo iż wbrew pozorom nie miała łatwo borykając się z ciągłymi aferami wywoływanymi przez Xaviera i będąc przez to również nowym pretekstem do plotek pozostawała cały czas sobą. Szczera i naturalna. Odpowiedzialna i konsekwentna. Ciepła i bardzo empatyczna a do tego zaradna. W końcu trafiła nam się bohaterka niedoskonała, jak my z krągłościami sprawiająca, że wszyscy potrafili ją pokochać z nami na czele! 😃 "Evie okazywała ​swoje uczucia bez zahamowania, nie martwiąc się o to, jak przez ​to będzie wyglądać, i to było niczym powiew świeżego powietrza. ​Nie musiałem zgadywać, co czuje. Pokazywała mi to wprost albo ​bez ogródek mi o tym mówiła. Zero tej doprowadzającej mnie do ​szału kobiecej subtelności. Evie zachowywała się jak jeden z kum​pli, ale miała przy tym kształty przywołujące grzeszne myśli, za ​które Fiona by mnie zadusiła, gdyby o nich wiedziała". "Ta dziewczyna trafiała do mnie w sposób, którego nie potrafi​łem do końca zrozumieć". Czy dziewczyna w typie szarej, nie idealnej myszki, z kompleksami na punkcie swoich krągłości i tak daleka od tych wszystkich jego "typów" może podbić serce nieznośnego babiarza i seksoholika? Czy mężczyzna jest w stanie się dla niej zmienić? Bo pamiętajmy, że ludzie rzadko się zmieniają... "...przy Evie te mury, które ​sobie zbudowałem, zaczęły się kruszyć, i nie przeszkadzało mi ​to. Wiedziałem, że nie sprzeda mnie prasie. W ogóle nie pragnę​ła uwagi i była odpowiedzialna oraz lojalna. Lubiłem z nią prze​bywać. Moje poprzednie asystentki na ogół pracowały z domu, ​a nie u mnie w mieszkaniu. Starałem się spędzać z nimi jak naj​mniej czasu, lecz Evie czasem dawałem zadania tylko po to, by ​zostawała w moim penthousie na dłużej". Kto z was miał ochotę na książkę inną niż wszystkie dotychczasowe Corry? Bez mafii, bez brutalności i bez rozlewu krwi za to z niedoskonałą bohaterką gdzie poczujecie m.in klimat rancza, lasu i przygody? 😎 co prawda brakowało nam nieco samych scen związanych bezpośrednio z rugby, z meczami i klimatem sportowym a siostra Evie - Fiona - momentami doprowadzała nas swoją nadopiekuńczością w stosunku do swojej bliźniaczki do szewskiej pasji mimo to jednak jak zwykle u nas bywa przy książkach Corry spędziłyśmy rewelacyjnie czas mając ochotę na jeszcze więcej 😍 "Nie w jego typie" to historia prosta, lekka, przyjemna i zabawna. Pokazuje nam jak ważna jest akceptacja własnego ciała i walka z kompleksami, które mogą zostać wykorzystane przez osoby trzecie chcące zadać nam ból z powodu zwykłej zazdrości i zawiści. Jak zapewne też się domyślacie jest również erotyczna za sprawą naszego bohatera, który uciech cielesnych sobie nie odmawia 🔥😈😎😁 nam się podobała bardzo i czekamy na więcej 🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2022 o godz 10:36 przez: Snieznooka
Z pewnością znacie książki autorki Cory Reilly, dała się poznać na naszym rynku książkami mafijnymi, które są wyjątkowe w swojej brutalności, nadziei i miłości, która nie daje o sobie zapomnieć. Byłam szczerze zaciekawiona tym, jak sobie poradzi w zupełnie innej tematyce. Romans sportowy ma wzięcie, tak samo jak te rozgrywające się w biurowcach. Niby niepozorna fabuła może przynieść, coś zupełnie nowego. Czy książka „Nie w jego typie” spodoba mi się równie mocno, co wcześniejsze pozycje? W końcu nie każda historia od razu wskazuje na miłość od pierwszego wejrzenia. Czasami by coś poczuć potrzeba znacznie więcej czasu, lepiej tego kogoś poznać, a nie tylko być pod wrażeniem nienagannej aparycji, charakter bywa równie ważny, trzeba przecież potrafić się ze sobą porozumieć. Główną bohaterką powieści Cory Reilly pod tytułem „Nie w jego typie”, jest dwudziestoletnia Evie Fitzgerald, to miła i wrażliwa dziewczyna, której brak pewności siebie. Nie jest typem łatwowiernej osoby, która nie potrafi się obronić i powiedzieć tego, co myśli, kiedy trzeba. Ma siostrę bliźniaczkę, która wydaje się być idealna, ma świetną figurę, czego nie ma Evie, co jest dla niej powodem do ogromnych kompleksów. Jest sobą skłonną do poświeceń, udowodniła to rezygnując ze swoich planów i zajmując ojcem, który ciężko znosił śmierć żony. Przyszła pora na to, aby sama zajęła się swoim życiem, postanowiła wyjechać do Australii, gdzie dostała pracę, jako asystentka znanego sportowca. Xavier „Bestia” Stevens jest playboyem, przez jego sypialnię przewinęło się więcej modelek niż żołnierzy na poligonie, dla Evie jest to szansa na pokazanie swojego profesjonalizmu, przecież jest bezpieczna. W niczym nie przypomina nieskazitelnych modelek, w których gustuje Bestia. Czy ma rację? Mężczyzna jest zarozumiały, arogancki, pewny siebie i czasami potrafi zachowywać się w należyty sposób. Czy jest to jedynie maska, czy Xavier jest tylko pustą atrakcyjną skorupą? Co będzie, kiedy się okaże, że mają ze sobą więcej wspólnego niż ktokolwiek myślał? „Nie w jego typie” przenosi nas do Sydney w Australii, mamy okazję stać się częścią Sydney Tigers, spojrzeć na świat oczami Cory Reilly. Autorka pisze na tyle dobrze, że odnoszę wrażenie, że nie jest istotne, jaką tematykę ukaże, czy jest to aranżowane małżeństwo i świst kul, czy mężczyzna, który jest wrzodem na tyłku, jest to napisane w sposób bezbłędny. Główna bohaterka jest normalną kobietą, nosi większy rozmiar jak wiele dziewcząt i ma z tego powodu spore kompleksy. Jeśli chodzi o Xaviera to z całą pewnością na początku powieści nie będzie się Wam wydawać sympatyczny, chociaż coraz częściej przychodziły takie chwile, kiedy robił coś dobrego, czy miłego. Można powiedzieć, że momentami przypominał dzieciaka, który nie radził sobie z wieloma sprawami i dlatego chciał pomocy Evie. „Nie w jego typie” jak to pry romansach skupia się na rozwoju relacji między bohaterami. Nic nie dzieje się tutaj na łapu capu, bo i w życiu tak przecież nie jest, czasami do rozwoju uczucia trzeba przejść od szefa i podwładnej, do przyjaźni, a następie w coś więcej, na co żadne z nich nie liczyło i nie miało wpływu. Cora Reilly w swojej powieści pokazała, jak ważne jest porozumienie dusz, ludzi i to, aby się dobrze ze sobą czuć, aniżeli stawianie aparycji na pierwszym planie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-09-2022 o godz 07:20 przez: Heather
Cora Reilly, znana do tej pory jako królowa mafijnych romansów, dziś pojawia się w zupełnie nowej odsłonie. Czy romans sportowy okaże się również jej mocną stroną? I czy czytelnicy docenią zmianę frontu autorki? Kiedy nasza ulubiona autorka postanawia stworzyć coś przeciwnego temu do czego przyzwyczaiła swoich czytelników, każdy z nas zastanawia się czy przebije postawioną przez siebie poprzeczkę. Reilly od lat zachwyca nas intensywnymi emocjami, mocnymi zwrotami akcji oraz wszechobecnym niebezpieczeństwem a przecież tych motywów ciężko doszukiwać się w świecie sportowców. A może się mylę? Sięgając po "Nie w jego typie" miałam w głowie różne scenariusze i chociaż ostatecznie lektura przypadła mi do gustu to wolę autorkę w jej starym wydaniu. Doświadczenie nauczyło nas, że asystentka sportowca zawsze narażona jest na spore nieprzyjemności, przynajmniej na początku swojej pracy. Evie nie miała więc pojęcia jak trudne doświadczenia ją czekają a jednak potrzebowała zmiany klimatu i z USA przeniosła się do Australli, by pracować dla Xaviera Stevensa. On zmieniał dziewczyny jak rękawiczki, stawiał wyłącznie na modelki i nie przejmował się zapamiętywaniem ich imiona a ona musiała sprzątać po nim każdy medialny bałagan, by utrzymać jego dobre imię. I chociaż doceniała wyrzeźbione mięśnie oraz seksowny styl bycia to wiedziała, że jest całkowitym przeciwieństwem mężczyzny co trzymało ją w ryzach. Do czasu. Autorka próbowała na bazie znanej historii stworzyć coś wartościowego oraz przeczącego przyjętym poglądom i zamarzyła sobie, że pójdzie w stronę aktualnych światowych trendów. Niestety motyw plus size, który próbowała wpleść do fabuły niekoniecznie mnie do siebie przekonał. Evie była bardzo zakompleksiona, do samego końca utrzymywała, że musi się siebie wstydzić i nie zasługuje tym samym na uwagę Xaviea, który wcale nie był takim męskim bożyszczem jak sam zakładał. Miał po prostu bardzo duże ego, które potrzebowało skrócenia przez silną kobiecą postać, ale aktualna główna bohaterka kompletnie się do tego nie nadawała. Ich romans był uroczy i to ratowało całą sytuację, ale zabrakło mi bardziej intensywnych emocji, które pozwoliłyby postaciom przejść konkretne zmiany. "Nie w jego typie" nie była złą lekturą, ale pierwsze kroki autorki w nowym świecie wypadły słabiej niż zakładałam. Okazało się, że Reilly dużo lepiej radzi sobie z kreacją męskich postaci i stawia na słabe kobiety a to niestety nie jest w moim guście. Z drugiej strony natomiast nie odłożyłam lektury do zapomnienia, przeczytałam całość z zainteresowaniem, więc na pewno nie powinniście rezygnować z lektury, szczególnie jeśli lubicie styl autorki. Ja nie żałuję wyboru i wręcz przeciwnie - bardzo chętnie sięgnę po kolejne tomy w nowej serii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-09-2022 o godz 18:49 przez: Book Coffee Cake
Cześć! 🏈 Wielu może powiedzieć, że wątek sportowca i jego asystentki jest już oklepany i dobrze wszystkim znany. Z jednej strony mogę się zgodzić, jest wiele takich propozycji na rynku, jednak to co zawsze będzie ich od siebie różnić to autor. Każdy ma swój styl, swoją wizję, swoje przyzwyczajenia, które przenosi na książkę, a przede wszystkim swoją własną historię do opowiedzenia. Dlatego dziś z przyjemnością mam dla Was kilka słów o najnowszej książce Cory Reilly “Nie w jego typie”, która opowiada historię wielkiego sportowca Xaviera Stevensa “Bestii” oraz jego nowej asystentki Evie. Jak to często bywa w tego typu książkach, początkowo dostajemy brak zainteresowania względem drugiej osoby, a dopiero z czasem zaczyna pojawiać się namiętność czy uczucie. I tak było w tym przypadku. Co jednak wyróżnia tą historię od innych i dlaczego warto po nią sięgnąć. Po pierwsze bohaterowie - bardzo charakterystyczne postacie, które wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Lubiłam ich przekomarzania, docinki i kłótnie. Te drobne gesty, które wskazywały na zalążek uczucia, i troska, która biła z ich oczu (tak, wiem nie mogę tego zobaczyć, ALE dało się to odczuć podczas czytania). Po drugie istotny wątek - przełamywanie stereotypów - większość społeczeństwa uważa, że przy boku przystojnego, wysportowanego i zadbanego sportowca powinna się pojawić równie piękna, szczupła modelka, która będzie jego dopełnieniem. Ta historia, pokazuje, że w życiu nie liczy się wygląd, a wnętrze człowieka. To kim jest za zamkniętymi drzwiami. Evie nie wpisuje się w kanon dziewczyn, które pokazywały się u boku Xaviera. Nie nosi rozmiaru XS i ma wiele kompleksów odnośnie swojego wyglądu. Kompleksów, które krok po kroku Xavier będzie chciał z niej wypędzić. Podoba mu się z jej nadprogramowymi kilogramami. Po trzecie duża dawka humoru - tak jak już wspomniałam wcześniej, ta historia to ciągłe przekomarzanie się i docinki między Evie i Xavierem. Przy tej dwójce nie ma miejsca na nudę. Od samego początku czuć między nimi nić porozumienia i chemię, która sprawia, że nie da się ich nie lubić. A ja uwielbiam takie połączenia w książce 😍 Po czwarte - lekkie i przyjemne pióro autorki. Nie będę się już tutaj rozpisywać, ale powiem tylko tyle, że mimo, iż jest to bardzo przewidywalna i schematyczna historia, to nadal czerpałam wiele frajdy z czytania, a uśmiech nie znikał mi z twarzy. “Nie w jego typie” jest prostą historią, jednak prostota nie jest zła. W tej książce odnalazłam spokój i dobrze się przy niej bawiłam. Oczywiście byłam zła to na bohaterów, by za chwilę znowu wynieść ich na piedestał, ale takie są już książki, mają wzbudzać przeróżne emocje, a ta z pewnością do takich należy! Jak dla mnie ta historia jak najbardziej na plus (!).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2022 o godz 11:29 przez: PapieroweKsiężniczki
Cora Reilly to mafia, to romans mafijny, to Złączeni. Tak było 😁 I zapewne nie tylko nam kojarzy się ona właśnie z takim motywem zawartym w książkach. Jednak tym razem będzie sport!! Słuchajcie Cora i sport?? Jesteśmy bardzo ciekawe tego połączenia. Nasza recenzja nie będzie zbyt długa, jednak treściwa. Czy ta książka będzie w Naszym a tym bardziej w Waszym typie? O tym przekonacie się po przeczytaniu. O ile już nie przeczytaliście tej pozycji. Zaryzykuj. Wyjedź i spełniaj swoje plany. Evie chce coś zmienić. Za namową siostry opuszcza USA i udaje się do Australii by zostać asystentką sławnego Xaviera Stevensa. Nie będzie to zadanie łatwe ani przyjemne. Przecież to gwiazda przez duże g! A przez jego łóżko przetaczają się cały czas panny. Na całe szczęście Evie nie jest w jego typie, co pozwoli jej na zachowanie swojego serduszka w całości. Xavier natomiast jest bardzo przystojny i nie miałby z tym najmniejszego problemu. Całokształt pracy będzie wymagał od dziewczyny pokładów cierpliwości, bo niańczenie takiego faceta bywa trudne. Jedynie patrzenie na niego okazuję się przyjemne… Nie wiedziałyśmy, czy Cora udźwignie coś innego niż mafia. Również nie byłyśmy pewne czy nam spodoba się od niej coś innego niż mafia. Nie wiemy jak u Was, my mamy tak, że często przed przeczytaniem książki rozmawiamy o niej. Wymieniamy się swoim zdaniem, obawami a przede wszystkim nakręcamy się na czytanie. Dopiero po tym wszystkim następuje proces czytania. Nie w jego typie właśnie wzbudziła w nas wiele emocji, wątpliwości i obaw zanim pojawiła się w naszych dłoniach. Była takim wydawniczym zaskoczeniem. Nie śledzimy książek wydanych zagranicą, więc nie mamy aż takiej wiedzy o każdej książce napisanej przez autorkę. Cora sprawiła nam wiele radości. Według nas znakomicie odnalazła się w czymś innym niż romans mafijny. Skończyła mordować na koszt trenowania. Tego nam brakowało na polskim rynku wydawniczym. Nie hejtujemy mafijnych pozycji jednak jest ich bardzo dużo. Każdy znajdzie coś dla siebie. I mogą się szybko przejeść. Dlatego szukamy takich perełek, które pozwolą nam na chwilę odetchnąć i zapragnąć czegoś mafijnego. Cora Reilly jest znakomita. I po przeczytaniu tej książki możemy stwierdzić, że jest autorką wszechstronną. Emocje i kontrowersje. O tak. dwoma słowami możemy podsumować wszystko. Przecież teraz w książkach są tylko cukierkowe historie czy też idealni bohaterowie. Wszystko pasujące do szablonu. On idealny i przystojny a ona koniecznie szczupła i piękna. A tutaj niespodzianka ona jest Nie w jego typie! Polecamy Wam serdecznie. Będzie to miło spędzony czas z przyjemną i lekką książką.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2023 o godz 15:54 przez: Anonim
IG slowo.o.ksiazce: To była miła odmiana, przeczytać choć raz książkę, której główna bohaterka nie ma ciała modelki, lubi pić piwo i jeść chipsy. Z drugiej strony była to również nowa odsłona bardziej romantyczna autorki, którą uwielbiam za jej serie mafijne. Evie po śmierci mamy, opiekuje się ojcem i nie myśli w ogóle o swoim życiu. Kiedy po dwóch latach jej ojciec poznaje inną kobietę, ona może w końcu zająć się sobą. Siostra bliźniaczka składa jej propozycję pełnienia funkcji asystentki znanego sportowca Xaviera Stevensa. W praktyce okazało się, że miała być jego niańką, a na domiar złego mężczyzna codziennie zmieniał partnerkę w łóżku. Evie wie, że nie jest w jego typie, ale nie może również zaprzeczyć, że jest atrakcyjny, a oglądanie go bez koszulki, to istna tortura.... Spędziłam z lekturą kilka przyjemnych godzin, która skutecznie odcisnęła z moich myśli wszystkie troski. Główna bohaterka miała złote serce, ale również masę kompleksów, choć starała się tego nie okazywać. Jak można czuć się dobrze we własnym ciele, jeśli mężczyzna, którym się interesuje, gustuje w rozmiarach XS. Przybijałam jej piątkę za każdym razem kiedy siadała przed telewizor i jadła chipsy, albo stawiała się swojemu pracodawcy. To naprawdę rzadkość, że główna bohaterka nie jest ani filigranowa, ani szczupła a po prostu "normalna" ze wszystkimi swoimi ułomnościami. Swoją drogą Xavier również miał wiele warstw, które powoli przede mną odkrywał, a każda kolejna sprawiała, że lubiłam go jeszcze bardziej. Nie w jego typie to romans sportowy z elementami erotyki, ale nie brakuje tu również humoru. Momentami bywa emocjonalnie, bowiem każdy z bohaterów ma własne problemy, z którymi musi się zmierzyć. Wbrew pozorom autorka porusza ważne tematy, takie jak niskie poczucie własnej wartości, walka z kompleksami czy też przemoc domowa. Nie będę ukrywać, że osobiście przeżywałam rozterki głównej bohaterki, bo ja również nie mam ciała super modelki i mam swoje wady, które raz przeszkadzają mi bardziej, a raz mniej. Stąd może mój zachwyt tą historią oraz tym, że główny bohater to napakowany mięśniak 😊 Jest idealna na wolne weekendowe popołudnie. Polecam gorąco 💙
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-09-2022 o godz 11:29 przez: katexx
Cora Reilly powraca z zupełnie nową powieścią. Tym razem autorka postawiła na motyw sportowy. Evie, która przez ostatnie dwa lata zajmowała się ojcem, wreszcie może postawić na siebie. Dziewczyna zgadza się na propozycję siostry i wyjeżdża z USA do Australii. Ma tam pracować jako osobista asystentka wielkiej gwiazdy rugby — Xaviera „Bestii” Stevensa. Evie wiedziała, że sportowiec jest typowym kobieciarzem uwielbianym przez paparazzi i media, którym ciągle dostarcza nowych materiałów — skandali z udziałem modelek, które tak często przetaczają się przez jego łóżko, jednak nie sądziła, że jej praca dla niego będzie przypominać niańczenie dziecka. Choć mężczyzna bez wątpienia wpadł jej w oko, to na szczęście Evie nie jest w jego typie, ponieważ wie, że gdyby do czegoś doszło, ona skończyłaby jak każda poprzednia jego asystentka i to jeszcze ze złamanym sercem. Evie od razu mi się spodobała. To taka naturalna i równa babka. Zamiast komedii romantycznych woli kino akcji. Lubi dobrze zjeść i uwielbia piwo. Zdecydowanie nie jest szczupła i daleko jej do figury modelki, dlatego uważa, że jej pracodawca nigdy nie spojrzy na nią jak na kobietę. Xavier wydaje się być ucieleśnieniem marzeń każdej kobiety. Jest przystojny, umięśniony, wysportowany i jest znanym i utalentowanym rugbystą. Jednak mężczyzna nie ma zamiaru z nikim się wiązać, interesują go tylko jednorazowe numerki. Irytowała mnie natomiast siostra głównej bohaterki, która najpierw porzuciła rodzinę w trudnym dla ich okresie — co prawda miała ku temu swój własny powód, jednak potem czasem wręcz matkuje swojej siostrze bliźniaczce. W książce jest pokazany również problem z akceptacją i po części dotyczy obydwu bohaterów. Ona ma niskie poczucie wartości ze względu na swój wygląd i figurę, a w jego przypadku jest to coś związane z czymś z przeszłości. Ogólnie książka jest fajna. Szybko się ją czyta, jednak dla mnie to najsłabsza książka Cory. Czegoś mi tu zabrakło. Aczkolwiek ta książka idealnie sprawdzi się jako odskocznia po ciężkim tygodniu. W sam raz na jesienny wieczór przy kubku herbaty czy lampce wina.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-05-2024 o godz 18:57 przez: anonymous
Jak dla mnie ksiazka fajna ale takie 4/5. Czegos jednak mi zabraklo. Nie chodzi o jakas wielka glebie i niewiadomo jakie dramaty, bo szybko sie ja czyta, jest dosyc lekka w odbiorze ale mam jakis taki niedosyt. Pomysl ogolnie fajny, rzeczywiscie przypomina troche ten pamietny film z Sandra Bullock ale..film byl lepszy. Dialogi niby dobre ale nie mialy takiej finezji i az tak dobrego poczucia humoru jaki lubie np w tworczosci Vi Keeland (kto ja czyta to wie o co chodzi). Czasami takie troche przekomarzanie sie na sile miedzy bohaterami, zeby pokazac jaka to ta bohaterka ma ciety jezyk i jaka to niby jest wielka chemia miedzy nimi. Nie wiem, moze czytelniczką w wieku ok 20-25 lat to przypadnie do gustu ale takie 30 zrozumieja o co mi chodzi. Poza tym troche za duzo bylo o kompleksach bohaterki i to juz bylo troche nudnawe. Myslalam, ze moze te kompleksy bohaterki doprowadza do jakichs dramatow ale..w sumie to nie zostal ten watek jakos mega rozwiniety. Nie ma co opisywac fabuly, bo takie recenzje ksiazek uwazam za slabe, zazwyczaj ich w ogole nie czytam. Serio, nie kumam dlaczego niektore osoby opisuja wszystko tak szczegolowo piszac recenzje, mnie osobiscie zacheca to do tego zeby ksiazki juz nie kupowac.. Ogolnie polecam dla grupy wiekowej 20-25, jest troche pikanterii, mozna sie przy niej zrelaksowac, ale bez wielkich ochow i achów jak dla mnie. Styl autorki mnie nie porwal na tyle zeby kupic jej kolejna ksiazka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-09-2022 o godz 10:11 przez: Jadzka.aa
„Nie w jego typie” jest najnowszą książką Cory Riley. Jest też pozycją, w której nie znajdziemy dobrze nam znanej mafii. Jedni będą zdziwieni i będą zadawać pytania „ale jak to? Cora bez ani grama mafii?” Drudzy dadzą jej szansę i sprawdzą jak sobie poradziła z tym wątkiem. W moim odczuciu autorka poradziła sobie z motywem sportowym bez problemu. W momencie gdy sięgałam po ten tytuł, słyszałam już kilka, niezbyt dobrych opinii na ten temat, dlatego podeszłam do niej z dystansem, czego kompletnie nie żałuję. Historia okazała się być naprawdę bardzo fajna i przyjemna, choć im dalej, tym miałam wrażenie, że była trochę „przegadana”. Co nie zmienia faktu, że była idealną odskocznią od innych książek, lekką i niezobowiązującą. Taką idealną na jeden wieczór, czy na „zabicie czasu”. Wciąga już od pierwszych stron. Czyta się bardzo przyjemnie. Bohaterowie wykreowani bardzo fajnie, może nie jakoś wybitnie, ale dosyć realnie. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, bez mafii to śmiało możecie sięgnąć po ten tytuł.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-10-2022 o godz 23:08 przez: _Nie_czytam_w_papierze
Lekki, zabawny romans, z nutą pikanterii, do tego motyw sportowy. Czegóż chcieć więcej, w te długie jesienne wieczory? Myślę, że jest do idealna lektura dla osób, które potrzebują czegoś z łagodną nutą.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2022 o godz 17:28 przez: Renata
Bardzo miło się mi czytało książkę. Mimo,że można się było domyśleć zakończenia,nie zmienia faktu, że wywołuje w człowieku ciepłe uczucia. Czasem właśnie takich książek potrzebujemy. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-04-2025 o godz 17:17 przez: mbanas699
Przeczytałam przez 1 dzień, dobrze się czyta. Jest nie tylko🔥ale humor i wiadomość dla dziewczy w rozmiarze 40 że mogą być kochane i soełnione☺️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-08-2022 o godz 08:24 przez: Karolina
Miło się czyta ale raczej spodziewałam się czegoś bardziej atrakcyjnego …a tu mam wrazenie ze ta książka jest jedna z wielu tego typu …
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego