Nasze twarze zmieniają się całe życie, jednak z wiekiem robią to w sposób, którego chcielibyśmy unikać. Proces ten zaczyna się po 40 i wynika z dwóch rzeczy: zmian biologicznych w naszych organizmach i naszego stylu życia. O ile na pierwszy czynnik można wpłynąć w niewielkim stopniu, o tyle drugi całkowicie zależy od nas. Zmiany biologiczne to przede wszystkim procesy starzeniowe, a u kobiet również menopauzalne. Tu warto zaznaczyć, że starzenie się twarzy w takim samym stopniu dotyczy mężczyzn, bo choć nie każdy z nich przechodzi andropauzę, czyli skokową zmianę hormonalną podobną do menopauzy, to stopniowa zmiana gospodarki hormonalnej dotyczy każdego pana. Skąd więc stereotypy, że męskie twarze starzeją się ładniej?
Warto wiedzieć, że na to, na jaki wiek określamy daną twarz zmarszczki mają… najmniejszy wpływ. Znacznie ważniejszy jest jej kształt i owal. Młoda twarz jest najszersza przy skroniach i zwęża się w kierunku brody tworząc tzw. trójkąt młodości. Im jesteśmy starsi tym silniej odwrócone są te proporcje. Twarz wytraca tkankę tłuszczową, tracimy też objętość kości, co wypłaszcza czaszkę. Czoło robi się coraz węższe za to pojawia się drugi podbródek, zwisająca skóra pod policzkami, poszerzona broda itd. W tym momencie wielu mężczyzn zapuszcza lekki zarost lub brodę i tym samym ukrywa efekt odwróconego trójkąta. Kobiety nie mają jak schować efektu „spływającej twarzy”.
Bardziej niż zmarszczki postarzają nas po 40 również bruzdy oraz przebarwienia. Bruzdy, czyli głębokie zmarszczki często nierównomiernie rozłożone na naszej twarzy, to najczęściej wynik pogarszającej się postawy (o tym zaraz), złych nawyków czy asymetrii ciała. Przebarwienia mogą mieć bardzo różne podłoże, ale w drugiej części życia jesteśmy na nie narażeni głównie z powodu zmian hormonalnych, które przejdziemy wszyscy. Tu przewagę mają kobiety, bo wyrównują koloryt skóry kosmetykami kolorowymi, co powoduje wizualne odmłodzenie nawet o dekadę.
Czy jest sposób by zamiast maskować zmiany, powstrzymać je, albo spowolnić i odmłodzić twarz po 40? Tak i to całkowicie bezgotówkowy. Koniecznie przeczytaj i wypróbuj na sobie. Im więcej masz lat, tym szybciej zobaczysz efekty. Możesz sobie zrobić zdjęcia przed i po, żeby porównać. Wytrzymaj miesiąc (a najlepiej trzy) i zobacz, jak możesz odmłodzić twarz za darmo.
Jak odmłodzić twarz po 40? Postawa to podstawa
Dziś jesteśmy bardziej narażeni na zniekształcenia twarzy niż w poprzednich dekadach. Jak to możliwe, skoro mamy najnowsze kremy i zabiegi? Z powodu… postawy. Współczesny człowiek bardzo dużo czasu spędza siedząc oraz wyciągając szyję do przodu i do dołu np. do telefonu. Dlaczego to ma kluczowe znaczenie dla kształtu twarzy? Głównie z powodu powięzi. W ciele ludzkim miękkie tkanki są podtrzymywane przez 12 taśm anatomicznych. Powięzi łączą ze sobą wszystkie elementy ciała, a kończą się często na szyi lub głowie. To właśnie taśmy sprawiają, że działanie jednego mięśnia wpływa na wszystko, co obejmuje dana taśma. Na przykład możesz być szczupłą osobą, ba nawet możesz być młoda osobą, ale jeśli większość czasu wysuwasz głowę do monitora, po jakimś czasie skóra pod brodą rozluźni się, powstała przestrzeń wypełni zastój z limfy (często mylony z tłuszczem) i będziesz mieć drugi podróbek.
Możesz wklepywać najdroższe kremy, używać rollera, chodzić na zabiegi medycyny estetycznej, a nadal mieć pogłębiająca się bruzdę na twarzy. Dlaczego? Na przykład przez asymetrię ciała, czyli jedno ramie nieznacznie wyżej, co pogłębiasz nosząc torebkę tylko na jednej stronie, bo tak ci wygodniej, albo śpisz na jednym boku, czy siadając podkulasz zawsze tę samą nogę. Dopóki nie zaczniesz pracować z postawą bruzda/ odkształcenie/ wisząca skóra będą się pogłębiać.
Z drugiej strony bez skalpela i pieniędzy możesz odmłodzić twarz po 40, 45: zatrzymać zmiany a nawet w znacznym stopniu je cofnąć. Bo „naprawiając” postawę działasz na przyczynę problemów, a wklepując krem przeciwzmarszczkowy starasz się zwalczyć objawy.
Masuj, drenuj, rozluźniaj - tak odmłodzisz twarz po 40 czy 45
Dużo złego w podejściu do dbania o twarz zrobił mit, że masaż, a nawet nakładanie kremu, rozciągają skórę. Dziś wiemy, że tak naprawdę nie masujemy skóry. Masujemy to, co pod nią, dzięki czemu rozluźniamy spięcia, pobudzamy autoodżywianie i przepływ limfy a przede wszystkim dbamy o tkanki i powięź, na które naciągnięta jest nasza skóra. W Internecie można znaleźć wiele osób edukujących z codziennych masaży twarzy, więc możemy nauczyć się ich za darmo. Jeśli mamy na celu odmłodzenie twarzy, to najlepiej będzie działał masaż rozluźniający oraz drenaż limfatyczny.
Masaż rozluźniający wykonujemy na całej głowie, szyi, dekolcie i dopiero na twarzy. Trwa około 10 minut i niweluje napięcia, asymetrię, przykurcze, rozciągnięcia tkanek wpływające bezpośrednio na wygląd twarzy. Dlaczego nie koncentrujemy się jedynie na twarzy? Z powodu taśm powięzi, np. napięcia przodu szyi i dekoltu będą ciągnęły skórę twarzy do dołu, napięcia powięzi na głowie, spowodują zmarszczki podłużne czoła. Wszystko jest w nas połączone. Dlatego codziennie rozluźniaj i rozciągaj głowę i szyję.
Z kolei 5 minut porannego drenażu limfatycznego pozwoli poruszyć limfę a tym samym odprowadzić toksyny i zlikwidować obrzęki. Pamiętajmy, że obrzęki nie są jedynie defektem kosmetycznym, ale przede wszystkim prowadzą do rozciągania skóry i zniekształcania opuchniętych części twarzy. Drenaż możemy zrobić dłońmi lub rollerem czy kamieniem Gua Sha. Wykonujemy go zawsze od środka twarzy w kierunku węzłów chłonnych.
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Nawadniaj i dotleniaj, by odmłodzić twarz po 40
2 litry wody dziennie to twój uśredniony cel, jeśli chcesz mieć ładną skórę twarzy a przy okazji całego ciała. Żeby woda dotarła do skóry musi jej najpierw „wystarczyć” do nawodnienia ważniejszych dla przeżycia narządów, organów, tkanek. Skóra jest na końcu ważności, więc jeśli regularnie pijesz za mało, to skóra jest stałe odwodniona. Druga sprawa: żeby twarz dobrze wyglądała, nawodnione muszą być wszystkie tkanki, powięź, na których skóra się opiera. Dlatego regularne nawodnienie widać na twarzy już po kilkunastu dniach. Odwodnienie niestety jeszcze szybciej. Przyjmujemy, że odpowiednie nawodnienie to 30 ml na 1 kg masy ciała. Jednak podczas choroby, treningu, upałów, czy przebywania w klimatyzowanych pomieszczeniach ilość tę warto zwiększyć.
Efekt odmłodzonej twarzy uzyskujemy nie tylko przez nawodnienie ale też dotlenienie. Tu obowiązuje ta sama zasada. Najpierw tlen jest doprowadzany do elementów organizmu odpowiedzialnych za przeżycie i ruch, na końcu do skóry. Najprostszym sposobem dotlenienia jest spacer w formie energicznego marszu, ale sprawdzi się każda aktywność na zewnątrz.
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Sen – najlepszy zabieg odmładzający po 40
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że sen to najlepszy zabieg upiększający. Jeśli macie wątpliwości przypomnicie sobie, jak wyglądacie po nieprzespanej nocy. A po trzech? No właśnie. Dzieje się tak ponieważ tylko nocą, kiedy śpimy, uruchamiane są liczne procesy regenerującego i oczyszczające. Żeby do tego doszło organizm potrzebuje ok. 5 godzin efektywnego snu, co w praktyce przekłada się na 7,5-8,5 snu w ogóle.
Warto wiedzieć, że to właśnie nocą skóra najlepiej wchłania składniki odżywcze, ale nie od razu po zamknięciu oczu, tylko po kilku godzinach spania. Sen decyduje też o naszej gospodarce hormonalnej. Nocą wytwarzana jest korzystana dla wyglądu i samopoczucia melatonina. Jeśli jednak sen jest za krótki, lub złej jakości, organizm produkuje zbyt dużo kortyzolu, który odpowiada za stres, ale też choroby skóry jak trądzik dorosłych czy łuszczycę. Źle przespana noc to pogłębione bruzdy, cienie pod oczami, opuchlizny spowodowane zastojami limfy. Wiele źle przespanych nocy to przyspieszenie procesów starzeniowych. I odwrotnie: zdrowy sen, to piękna skóra i sposób na to jak odmłodzić twarz.
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Jak zatrzymać utratę kolagenu po 40, 45 roku życia?
Kolagen zapewnia nam elastyczną, dobrze napiętą, odporniejszą skórę. Niestety jego ilość spada wraz z wiekiem (po transformacji menopauzalnej o ok. 1/3), co wiąże się z wiotczeniem i gorszą kondycją skóry. Można wspierać się suplementacją kolagenu, na przykład coraz popularniejszym kolagenem do picia albo gotując domowe buliony kolagenowe. Jednak jeśli mamy wątpliwości, co do skuteczności suplementacji albo nie mamy na to budżetu, zawsze możemy zamiast uzupełniać kolagen, starać się spowolnić jego utratę. Jak to zrobić?
Po pierwsze konieczne jest odstawienie lub ograniczanie do minimum cukru. Każdy rodzaj cukru niszczy kolagen powodując zjawisko tzw. „cukrowego zwisu”. Po drugie kluczowe będzie odstawienie używek, zwłaszcza tytoniu, który również degeneruje kolagen w naszej skórze. Po trzecie ważne jest ograniczenie do minimum ekspozycji na słońce. Jeśli nie lubimy używać filtrów, pozostaje nam przebywanie w cieniu, daszki, kapelusze z dużymi rondami, parasolki. Pamiętajmy, że chronimy nie tylko twarz, ale również szyję i dekolt. Po czwarte robimy badania krwi i likwidujemy ewentualne niedobory pod okiem lekarza, ponieważ niedobory zakłócają syntezę kolagenu, która z wiekiem i tak słabnie. Po piąte dbamy o zróżnicowaną, wysoko odżywczą w składniki dietę, czyli to, co zapewni nam dobre wyniki badań krwi a tym samym brak kłopotów z niedoborami.
Jak widzicie poza jednym, czy dwoma badaniami krwi (jeśli wyjdą złe wyniki) działania spowalniające utratę kolagenu nie wymagają ani czasu, ani budżetu. A jeśli uda się odstawić cukier i tytoń, to wręcz pozwalają zaoszczędzić.
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Gwarancja najniższej ceny
Co bym chciała, żeby zostało w Was po dzisiejszym artykule? Przede wszystkim świadomość, że krem jest ważny, ale bez pracy z postawą i masaży, niewiele nam nie da, bo skóra „naciąga się” na to, co mamy pod spodem. Oraz że o skórę najskuteczniej zadbamy od wewnątrz przez nawadnianie, dotlenianie i ograniczanie używek. Ale przede wszystkim pamiętajmy, że to naprawdę my, codziennymi decyzjami wpływamy na to, jak starzeje się nasza twarz.
Więcej artykułów znajdziesz w cyklu Projekt dojrzałość.
Zdjęcie okładkowe: Shutterstock
Komentarze (0)