Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Tracklista:
1. Blew
2. Floyd The Barber
3. About A Girl
4. School
5. Love Buzz
6. Paper Cuts
7. Negative Creep
8. Scoff
9. Swap Meet
10. Mr Moustache
11. Sifting
12. Big Cheese
13. Downer
| ID produktu: | 1003125150 |
| Tytuł: | Bleach |
| Wykonawca: | Nirvana |
| Dystrybutor: | Warner Music Poland |
| Data premiery: | 2002-08-19 |
| Rok nagrania: | 2009 |
| Producent: | Warner Music Group |
| Nośnik: |
CD
|
| Liczba nośników: | 1 |
| Rodzaj opakowania: | Digipack |
| Wymiary w opakowaniu [mm]: | 125 x 11 x 142 |
| Indeks: | 60031266 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Bleach
Tracklista: 1. Blew 2. Floyd The Barber 3. About A Girl 4. School 5. Love Buzz 6. Paper Cuts 7. Negative Creep 8. Scoff 9. Swap Meet 10. Mr Moustache 11. Sifting 12. Big Cheese 13. DownerPo kilku dniowych błaganiach rodziców (chwała Wam za to, że się zgodziliście :-) ), wysępiłem magiczne 20000 zł (tak, tak droga młodzieży - to było bardzo dawno temu przed denominacją) i pobiegłem do sklepu z kasetami. Po godzinie w moim domu rozbrzmiewały dźwięki "Blew", "About a girl" czy "Negative creep", a ja leżałem na podłodze w totalnej rozsypce. To było jak objawienie. Cios w głowe. KAŻDY - powtarzam - KAŻDY kawałek z tej płyty jest dziełem, które mogłoby trafić na singiel. Genialne riffy, wściekła perkusja i jedyny niepowtarzalny wokal. Wszystko doprawione garażowym brzmieniem oraz młodzieńczą, wciaż nie popsutą przez kasę, MTV i oczekiwania fanów, furią. Po prostu klasyka w chwili debiutu.
I tutaj pojawia się zgryz. Podczas spotkań z rówieśnikami, okazało się, że dyskutując o płycie Nirvany i ulubionych kawałkach z płyty jakoś nie możemy się dogadać. Oni nucą inne kawałki niż ja. Ja zaś przytaczam inne tytuły utworów niż oni. No i w końcu szok - moja okładka płyty jest cała czarna, a kumpli - z jakimś dzieciakiem w basenie...
Jak już się domyślacie, Pan w sklepie z kasetami, opchnął dzieciakowi "Bleach", o który nikt nie pytał, zamiast "Nevermind". Sprzedał mi kasetę pokrytą kurzem, która zalegała mu w sklepie i nikt o nią nie pytał. Genialny album, który potrzebował dzieła jeszcze większego (ale i troszkę innego) by ludzie do niego wrócili i docenili. Albumu od którego datuje się poczatek szału na grunge. Ale to już historia na inną recenzję... :-)